Mąż nie chce dać mi 300 zł na perfumy

Hej, obecnie nie pracuje. Mój mąż mówił, że mogę nie pracować, tym bardziej ze mamy w domu 3latka. Od jakiegoś czasu wydziela mi kasę na życie. Na wszystkim oszczędza a zarabia ok. Czy to normalne? Wczoraj odmówił mi 300 zł na perfumy.

Jeśli nie macie wspólnych pieniędzy, tylko mąż ma swoje a Ty nie masz wcale, to proponuję iść do pracy. Jeśli mąż mówi że nie musisz pracować to powinien dać Ci nieograniczony dostęp do wspólnych pieniędzy. 

Może poprostu jesteś rozrzutna 

A ty tak słuchasz męża we wszystkim? On mówił, a tobie pasowało ja mam 2 latka i od roku pracuje. Da radę. A wydziela, bo pewnie na kasie nie śpicie,by lekka ręka rzucić kilka stowek na drogerie

Przed chwilą, Leżaczek napisał:

Też bym Ci nie dał 300 na perfumy damskie

Leżaczek chciałbyś tygryska na dziewczynę swą ?

300 walecznych umierało bez perfum

To idź i zarób, żebyś nie musiała nikogo o nic prosić. Dla mnie to by było poniżające. 

To wieczorem jak bedzie chcial seks to mu powiedz ze ma rece ...

Jakie to perfumy ?

A mój mi kupuje perfumy sam. I zawsze trafia w mój gust. Ja również nie pracuję,  ale mam tych perfum tyle, że mogłabym nimi handlować 

To daj jedne kolezance jak masz tak duza 

A ma 300 zł na to? Czy musiałby by odjąć od jakiegoś budżetu? Czy to na jedzenie, czy na wakacje, czy z odkladanych. Bo jak tak to co mu się dziwić. Do pracy nie chodzisz, ludzi widujesz w sklepie czy na placu zabaw, więc pachnieć zniewalajaco nie musisz. Jak masz silna potrzebę kupowania sobie takich rzeczy to idź do pracy.

Jakie to smutne że musisz żebrać o 300 zł

Powiedz mu że znajdziesz nowego tatusia dla dziecka który ci będzie dawał te 300 zł na perfumy. Zobaczysz jak stary wyskoczy z portfela i da ci tyle ile chcesz

9 godzin temu, Gość Wysoka Kapłanka napisał:

Powiedz mu że znajdziesz nowego tatusia dla dziecka który ci będzie dawał te 300 zł na perfumy. Zobaczysz jak stary wyskoczy z portfela i da ci tyle ile chcesz

Jakby była warta te 300zł to by je dostała.  Większość kobiet ma mentalność prostytutki, ale tylko mniejszość ma warunki fizyczne, żeby na tym coś ugrać. 

Za 300zł mąż może stuknąć lepszy towar. 

Jeśli to nie prowo to niefajna sytuacja, ale chodzi mi tu o Ciebie autorko. Nie pracujesz, ale chcesz, żeby facet Ci dawał na zachcianki, bo tak? Jeśli jednak prawda jest inna to może zrób tak, żeby Ci kupił te perfumy na jakąś okazję. Niemniej jestem przeciwna takiemu żebractwu. Chcesz to sobie zarób sama.

To pewnie kolejne perfumy, zachowujesz się jak dama. Masz dziecko to spełniaj najpierw jego potrzeby. Perfumy to kup sobie tanie 

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jakby była warta te 300zł to by je dostała.  Większość kobiet ma mentalność prostytutki, ale tylko mniejszość ma warunki fizyczne, żeby na tym coś ugrać. 

Za 300zł mąż może stuknąć lepszy towar. 

Za darmo też stuknie lepszy towar xd Niektórym sprawia satysfakcję zakazany owoc i niszczenie rodziny

Dnia 9.06.2019 o 22:43, Gość Gość napisał:

A ma 300 zł na to? Czy musiałby by odjąć od jakiegoś budżetu? Czy to na jedzenie, czy na wakacje, czy z odkladanych. Bo jak tak to co mu się dziwić. Do pracy nie chodzisz, ludzi widujesz w sklepie czy na placu zabaw, więc pachnieć zniewalajaco nie musisz. Jak masz silna potrzebę kupowania sobie takich rzeczy to idź do pracy.

A ja nie rozumiem tej idei strojenia się do pracy, mimo że mam pracę, w której powinnam wyglądać. Ja tam jestem zawsze bardziej "odstawiona" po pracy, w weekendy, na urlopach. Nie mam motywacji, żeby jakoś ekstra wyglądać na siedzenie przy biurku i dla ludzi z pracy. 

Dnia 9.06.2019 o 21:38, Gość Karola napisał:

To idź i zarób, żebyś nie musiała nikogo o nic prosić. Dla mnie to by było poniżające. 

Zarabia opiekując się dzieckiem i zajmując się domem.