Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ryba +30

Matki wielodzietne podziwiam Wasze oddanie. Szok.

Polecane posty

Gość Ryba +30

Tyle wysiłku i czasu wkładacie w to by wychować 3 lub i wiecej dzieci. Czesto rezygnując z siebie, swoich zajęć planów i marzeń. To trudne. Nie wierze ze wszystkie matki zgadzaja sie na takie życie tak bez wyrzutów sumienia (ze cos je omija) i poświęcają swoje zycie dzieciom.

Mam przyklad. Moja tesciowa 4 dzieci. Zostala wdową w wieku 40 lat. Ciągły kierat, ciagłe obowiazki w domu, potem w pracy i dzieciaki wszystkie na głowie. Zero przyjemnosci z życia. Syn i dwie corki nawet jej wcisły dzieci do bawienia. Ileż można te matke wykorzystac...ano można.

Dzis zgorzkniała osoba. Dzieci maja swoje rodziny i nikt juz ze zdaniem matki sie nie liczy.  Mało ją odwiedzają bo kazdy ma swoje życie, obowiazki a zmeczona tym wszystkim matka (matrona) nic dobrego w życiu nie użyła. Wszystko to bez sensu. Nie lepiej mieć 1 lub 2 dzieci iść sobie do pracy między ludzi, podróżować po świecie, skupić się na swoim dobrym samopoczuciu i troche przyjemnosci mieć z życia ? 

Wiem może są dziś inne czasy i matki może maja lżej ale i tak muszą to wszystko ogarniać i za jaką cenę.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linda evans

kierat zgadzam się. ja bym też tak nie umiała żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NORA

kto co lubi. jedne kobity uwielbiaja się umartwiać inne sobie spokojnie żyją. kazdy zyje jak chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Lubię dzieci, w wielodzietnych rodzinach dużo się dzieje, ciągle jest głośno i radośnie. Dobrze jednak, jeśli małżonkowie na posiadanie wielu dzieci decydują się świadomie, naprawdę chcą je dobrze wychować, a nie zakładają, że wychowają się same. Ja mam dwoje i czasem myślę o trzecim, ale jednocześnie zwyczajnie mi się nie chce. To mnóstwo pracy i ogromna odpowiedzialność. Jeszcze mam trochę czasu na podjęcie decyzji. Czasem mi się wydaje, że byłabym bardzo szczęśliwa mając jeszcze jedno, a czasem myślę, że na wieść o ciąży bym się załamała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh tak tak

Ja myślę, że te czasy gdy kobieta nie miała wyboru i rodziła po kilkoro dzieci już minęły. Teraz na taką gromadke decydują się kobiety, których powołaniem jest macierzyństwo, lubią to, spełniają się w tym. Ja mam jedno dziecko i na nim poprzestane bo to nie moja bajka. Ale czasem zazdroszczę takim wielodzietnym rodzinom, że im się chce, że wychowanie daje im przyjemność. Pozdrawiam wszystkie wielodzietki ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ale co to za poswiecenie skoro te kobiety same tego chca? Wiekszym poswieceniem jest chodzenie do pracy gdy musisz to robic, zeby sie utrzymac a nie wychowywanie dzieci na ktore sama sie zdecydowalas. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ahaja

Czy ja wiem czy sie swiadomie decydują ? Czasem to są wpadki. Czasem chwile słabosci a potem sobie plują w brodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Ewa

Nie przesadzajmy. Masz jakieś dzieci?

Ja mam dwójkę dzieci i 3 w drodze i z niczego nie rezygnuję, może jedynie z picia alkoholu 😉. Całe życie aktywna zawodowo, jedynie z roczną przerwa na macierzyński. Na urlop jeździmy dwa razy do roku. Chce iść na siłownię-ide, chcę iść na kolację że znajomą-idę. Obiad jak gotuję to co za różnica czy jeden kotlet więcej czy mniej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Progowe

Ja mam 5 planowanych dzieci,chciałabym jeszcze jedno ale kręgosłup odmawia mi posłuszeństwa no i jestem już po 4 cięciach cesarskich,bo pierwsze bliźniaki.Najmłodsze ma rok.Najstarsze, bliźniaczki 13 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalena

Jestem mamą 3 dzieci. Chociaż wcale nie miało ich być 3. Miało być 2 i koniec. Trzecie dziecko pojawiło się niespodziewanie, nie było planowane, mimo zabezpienien, na przekór wszystkiemu postanowiło się pojawić. 

Nie będę ściemniać że się cieszyłam, nie będę kłamać że było łatwo. 

Nie było. Większą część ciąży przeplakalam, nie chciałam znowu rodzić. Miałam już swoją wymarzoną 2 dzieci i nie chciałam trzeciego. Dzieci były już samodzielne na tyle że wszystkie początkowe trudności były dawno za mną. Nie chciałam znowu babrać się w pampersach, nie spać po nocach i chodzić z obolałymi piersiami. 

Miałam plany zawodowe i chciałam się realizować w nowym kierunku kiedy "spadla na mnie" ciąża. Byłam załamana, zła i nerwowa. Po porodzie to rozgoryczenie nie zniknęło jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Potrzebowałam kilku tygodni, by oswoić się z dodatkowymi obowiązkami oraz kolejnych kilku by odnaleźć radość z bycia mamą 3 dzieci.

Dzisiaj najmłodszy syn ma 2,5roku . Dalej pochłania mój czas i wywraca wszystkie plany do góry nogami tak jak to robił od chwili gdy dowiedziałam się o ciąży. Jest moim trzecim skarbem, moją dumą i radością. 

Jasne nadal roboty mam od groma, pranie robię codziennie a naczynia zmywam ok 6 razy w ciągu dnia, ciągle sprzątam, odkurzam i na okrągło coś gotuje, każdy z nich bez przerwy coś ode mnie chce , nie mam prawie czasu dla siebie i chodzę wiecznie zmęczona i niewyspana. Ale kocham to. Kocham ich i w tej chwili nie wyobrażam sobie żeby było ich dwóch a nie trzech. Są wspaniali i nic bym nie zmieniła. Chociaż na myśl że jeszcze nie przeszłam menopauzy więc kolejna ciąża nadal może mi zagrozić czuje przejmujący strach 😅

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie

E tam... ja zas wole mieć jedno lub max dwa i troche wiecej spokoju w życiu. Teraz jestem mamą syna. 

Nigdy nie lubilam sie przemęczać. Jesli mam wybór to zawsze wybiore lekko i łatwiej. Nie chce być sflustrowana. Chce żyć wygodnie. Dzieciaki też nie są gwarancją na spokojną emeryturę starość. 

Ale podziwiam poświęcenie tych wilodzietnych matek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość korona678

Autorko, mam identyczne zdanie jak Ty. Mam 2 dzieci i myslelismy z mezem o 3 ale jak sie zastanowilismy to jednak nie... Wstawanie w nocy, darcie ryja, pieluchy, zabkowanie, szkola itd NIE NIE NIE!!! 
Wolimy nasz pasje czyli podroze. No i oczywiscie relax bo dzieci mam juz odchowane i samodzielne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryba 30 +

Dzieci to jest radość... jeszcze jak zdolne i chcą się uczyć to serce rośnie. Jednak ogrom pracy czasu i poświęceń jaki trzeba ofiarować jest bardzo duży. To już nie chodzi o okres od urodzenia do 5 lat... potem szkoła wychowanie itp. To tak łatwo się tylko mówi tym co nie mają dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama

Masz racje autorko, ja to mam jedno (19 msc) i nie wiem czy sie zdecyduje na drugie. Lubie swoja prace, wzgledny luz z jednym dzieckiem. Obawiam sie, ze przy 2 juz jest o wiele ciezej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jsjdidj

Podziwiac to mozna kobiete ktora laczy prace zawodowa i opieke nad dziecmi . A nie nieroba rozkladajacego co rok nogi  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ygffh

Znajoma przepracowala 9 mc tylko ma 33 lata rodzi dziecko po dziecku. Bieda piszczy nie wiem co bym miala podziwiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Znam taką, skończyła trudny kierunek po którym nikt zazwyczaj, skoro tyle włożył w jego ukonczenie, nie rzuca pracy, ale ona tak. pracowała rok i rodzi dziecko za dzieckiem, już trzecie w drodze a ona szósty rok z dziećmi. No ale hajs się zgadza bo złapała ciapowatego programistę zarabiajacego 30k na rączkę i pdzekalkulowala ze rodzenie dzieci bardziej jej się oplaca bo ma sprzataczke, dzieci w przedszkolu a ona siedzi i pachnie. Niezbyt ładna ale nadrabia optymizmem i humorem, faceta okrecila wokół palca.  Ja kocham dzieci ale więcej niz dwoje raczej mieć nie będę. Mam trzylatka a, a rok staramy sie o drugie. Tak ze u mnie dwoje z spora roznica wieku, ja tam jej nie zazdroszczę a nawet trochę nie ogarniam jej jak ona żyje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Miało być ze za rok sie staramy o drugie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Jsjdidj napisał:

Podziwiac to mozna kobiete ktora laczy prace zawodowa i opieke nad dziecmi . A nie nieroba rozkladajacego co rok nogi  

Poszedł stąd, homo- niewiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jedni lubią lato, a inni zimę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość Jsjdidj napisał:

Podziwiac to mozna kobiete ktora laczy prace zawodowa i opieke nad dziecmi . A nie nieroba rozkladajacego co rok nogi  

Brzydko powiedziane ale taka prawda. Siedzenie z dziecmi w domu a praca i wychowywanie dzieci to dwie rozne sprawy. Pogodzenie pracy majac nawet jedno dziecko to niewyobrazalny trud w porownaniu z wychowywaniem trojki ale siedzeniem w domu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

To nie jest poswiecenie, to ich hobby.Sa osoby, ktore lubia siedziec w domu w piekna pogode, uwielbiaja atmosfere pieluch i wrzaskow i karmienie w poscieli, chodzenie w koszuli nocnej cale dnie.ja bym wykitowala, a one by wolaly caly dzien kibel czyscic niz isc na wycieczke w gory, na koncert czy poplywac w morzu Rozni sa ludzie, nie podziwiac ich bo sa szczesliwe, skoro tyle planowaly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×