Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamana

Mąż się znęca nade mną psychicznie + alkohol

Polecane posty

Gość załamana

Jest chamski, dogryza mi na każdym kroku i mam wrażenie, że cały czas chce mnie tylko atakować . Nie wiem skąd w nim nagle tyle nienawiści. Ciągle się awanturujemy, mało się odzywamy, Uodparniam się na jego ataki. Dodatkowo po pracy zawsze przychodzi wypity i się zaczyna. A syn musi na to patrzeć. Nie mam się teraz gdzie wyprowadzić jeszcze trochę muszę przeczekać. Zastanawiałam się nad za łożeniem niebieskiej karty ale czy to coś da?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kav

Nie zmarnuj sobie życia z draniem ja tak miałam przez 6 lat odeszłam od intruza. Mój mąż o wszystko miał pretensje dowartościowywał się w ten sposób. To są chorzy ludzie i nikt i nic ich nie zmieni. Tylko uwolnienie się z takich relacji da ci spokój w życiu. A alkohol tylko potęguję tą sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Gość załamana napisał:

Jest chamski, dogryza mi na każdym kroku i mam wrażenie, że cały czas chce mnie tylko atakować . Nie wiem skąd w nim nagle tyle nienawiści.

Jedno z trypowych zachowań alkoholika. Przede wszystkim zdobądź informacje nt choroby alkoholowej, by wiedzieć, z czym masz do czynienia oraz zorientować się, jaką postawę najlepiej przybrać w Twoim przypadku. Jeśli chcesz, by do czasu wyprowadzki życie z tym facetem było w miarę normalne, musisz mu uświadomić jego chorobę. Jeśli nie wykaże dobrej woli, żadne ''niebieskie karty'' nie pomogą - policja działa po fakcie, więc zarówno Ty, jak i Twoje dziecko wciąż będziecie narażeni na przemoc psychiczną (oby nie fizyczną, wiedz, że im dłużej trwa nałóg, tym ryzyko wzrasta). Za każdym razem, gdy zadzwonisz po interwencję, policja będzie go zabierać albo do izby wytrzeźwień, albo na ''dołek'', po czym po dobie-dwóch będzie wracał i być może nawet wyżywał się bardziej z tego względu, że na niego 'donosisz'. Uważam, że powinnaś się wyprowadzić najszybciej, jak tylko możesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala

Takie sceny przeważnie kończą się rozwodem i się nie dziwie bo która by wytrzymała z awanturującym się alkoholikiem, w tym wszystkim najbardziej mi żal dzieci. To toksyczna relacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jol

Też to przechodziłam, tylko niebieska karta !!! albo go to coś nauczy i przestanie pić albo ktoś będzie musiał opuścić mieszkanie

Jeśli będą interwencje to policja sama zakłada niebieską kartę.

Mnie niebieska karta pomogła przy rozwodzie, nawet powołałam dzielnicowych na świadków. Pamiętali doskonale tego drania. Rozwód trwał 2 lata- był z orzekaniem o jego winie.

Uwolniłam siebie i dzieci ;-) jesteśmy szczęśliwi i mamy spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jol
2 godziny temu, Nenesh napisał:

Jedno z trypowych zachowań alkoholika. Przede wszystkim zdobądź informacje nt choroby alkoholowej, by wiedzieć, z czym masz do czynienia oraz zorientować się, jaką postawę najlepiej przybrać w Twoim przypadku. Jeśli chcesz, by do czasu wyprowadzki życie z tym facetem było w miarę normalne, musisz mu uświadomić jego chorobę. Jeśli nie wykaże dobrej woli, żadne ''niebieskie karty'' nie pomogą - policja działa po fakcie, więc zarówno Ty, jak i Twoje dziecko wciąż będziecie narażeni na przemoc psychiczną (oby nie fizyczną, wiedz, że im dłużej trwa nałóg, tym ryzyko wzrasta). Za każdym razem, gdy zadzwonisz po interwencję, policja będzie go zabierać albo do izby wytrzeźwień, albo na ''dołek'', po czym po dobie-dwóch będzie wracał i być może nawet wyżywał się bardziej z tego względu, że na niego 'donosisz'. Uważam, że powinnaś się wyprowadzić najszybciej, jak tylko możesz.

"uwiadomić jego chorobę" ?????? przecież powie że on jest normalny tylko z nią coś nie tak

jak wróci i się awanturuje to trzeba dzwonić, będzie pijany to znów go zabiorą

-  pomoże tylko niebieska karta

wyprowadzić tak jak ma gdzie a jak nie ma?? niech on się wyprowadza !!! jak będzie awanturował się bez końca to będzie miał eksmisje ale wszystko zaczyna się od niebieskiej karty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załąmana

a wie ktoś na czym polega ta niebieska karta? jak to wygląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
56 minut temu, Gość jol napisał:

"uwiadomić jego chorobę" ?????? przecież powie że on jest normalny tylko z nią coś nie tak

Na początkowych lub w łagodnych stadiach alkoholizmu mózg nie jest jeszcze zaburzony na tyle, by nie można było doprowadzić do refleksji, a nawet chęci leczenia u chorego. Także wskazałam Autorce jedną z możliwych opcji, skoro nie ma ona możliwości wyprowadzki.

56 minut temu, Gość jol napisał:

jak wróci i się awanturuje to trzeba dzwonić, będzie pijany to znów go zabiorą

I tak w kółko. Tymczasem będą się nawarstwiać pretensje chorego do Autorki - ponieważ alkoholik przerzuca winę i odpowiedzialność na innych - skutkujące narastającą frustracją oraz być może agresją fizyczną. Trzeba mieć na uwadze to ryzyko, kiedy mieszka się razem. Policja - jak napisałam - reaguje PO fakcie. Abstra...ąc, że niekoniecznie spieszą się na wezwanie (z różnych powodów, począwszy od braku wolnego patrolu w danym momencie, do celowego przedłużania, by doprowadzić do sytuacji ostatecznej, w której ofiara ucierpi na tyle, by możliwym był długotrwały areszt sprawcy do czasu rozprawy). Niestety, ale prawo i ochrona ofiar w Polsce wygląda idealnie najczęściej tylko na w teorii, po prostu trzeba o tym wiedzieć. Nie twierdzę, by w ogóle nie korzystać z interwencji policji, czy 'niebieskiej karty', tylko wskazuję ich realne negatywy.

56 minut temu, Gość jol napisał:

wyprowadzić tak jak ma gdzie a jak nie ma??

Autorka napisała, że nie ma się dokąd wyprowadzić w chwili obecnej i że ''musi jeszcze trochę przeczekać''. Przez co rozumiem, że w niedługim czasie taką możliwość zyska.

56 minut temu, Gość jol napisał:

niech on się wyprowadza !!! jak będzie awanturował się bez końca to będzie miał eksmisje

Autorka napisała o wyprowadzce, co dla mnie jest równoznaczne z określeniem jej sytuacji w kontekście własnościowym lokum. Uważam za oczywiste, że gdyby posiadała wyłączne prawo własności nie opuszczałaby miejsca zamieszkania, tylko zawalczyła o eksmisję partnera. W sytuacji Autorki, przez wzgląd na dobro i rozwój dziecka, należałoby się raczej jak najszybciej wyprowadzić i dopiero wówczas, już się nie narażając, odpowiednio zadziałać prawnie w walce ''o swoje''.

46 minut temu, Gość załąmana napisał:

a wie ktoś na czym polega ta niebieska karta? jak to wygląda

W sieci wystarczająco dobrze opisano tę procedurę, poczytaj, bądź zasięgnij informacji bezpośrednio na posterunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trzymanie się takich facetów to tak naprawdę jest to rodzaj powolnego samobójstwa.Obudzą się starsze może i mądrzejsze ale w życiu już przegrane. Uciekaj jak tylko będziesz mogła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×