Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Prawy 27

Jak zostałem 27 letnim prawiczkiem - oto moja smutna historia

Polecane posty

27 minut temu, Gość gość napisał:

Fikołki robił i lizał cycki. Dół jego i divy nie był pielęgnowany. To właśnie jest półprawiczek.

Otóż to. :-) Półprawiczek nie czerwieni się na widok kobiety (chyba że bardzo ładnej :), lecz dobrym kochankiem czy w ogóle osobą kompetentną w seksie nie jest. Zaznał ciała kobiety, ale jest seksualnym zerem bez doświadczenia. Półprawiczek nie rozmyśla po nocach "jak zamoczyć"; myśli o straconych latach w kategoriach sentymentalno-estetycznych, nie zaś meczy się ze swoim popędem seksualnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Leżaczek napisał:

4 minuty temu, marcin_wawa napisał: Otóż to. Półprawiczek nie czerwieni się na widok kobiety (chyba że bardzo ładnej :), lecz dobrym kochankiem czy w ogóle osobą kompetentną w seksie nie jest. Zaznał ciała kobiety, ale jest seksualnym zerem bez doświadczenia. Półprawiczek nie rozmyśla po nocach "jak zamoczyć"; myśli o straconych latach w kategoriach sentymentalno-estetycznych, nie zaś meczy się ze swoim popędem seksualnym. X ja się nie czerwienię jak znam kobietę prawictwo tu nie ma nic wspólnego tak samo nie rozmyslam jak zamoczyc 

Podobno masz erytrofobie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Leżaczek napisał:

5 minut temu, Gość Olo napisał: Półprawiczek to chłopak, który całował się z dziewczyną i obmacywał jej  cycki, ale nigdy jeszcze nawet nie dotykał cipki. To oczywiście moja własna subiektywna definicja półprawiczka. Wg tej definicji byłem półprawiczkiem przez 1,5 roku gdyż tyle czasu minęło od momentu gdy po raz pierwszy w życiu całowałem się z dziewczyną i obmacywałem jej cycki do momentu gdy po raz pierwszy odbyłem stosunek.  X po co macales cycki? 😕 

cycki są do macania i dupcia też 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Leżaczek napisał:

Ja jestem 31 letnim 👌 oszczędzaj bo na starość nikt ci szklanki nie poda 😞

Mogę Cie rozprawiczyc? Skąd jesteś? Lubię takich niedoswiadczonych. Mogę Cie nauczyć sztuki miłości. Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 26 Letni Prawiczek

W czasach licealnych byłem zakochany w pewnej dziewczynie i wiecie co? Weszła w związek z gościem co mnie gnębił. Życie jest niesprawiedliwe.

Brak sukcesów z płcią przeciwną w latach szkolnych kończy się prawictwem, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość youba
21 godzin temu, Gość Onsam napisał:

Ludzie i ogólnie kobiety potępiają takie osoby. Nie dadzą się poznać, bo pierwsze pytanie z tych konkretnych to: byłeś już z kimś kiedyś i jak długo? I ja na tym odpadam, co ja mam kłamać? Nie muszę. Tak samo jak nie chcę kłamstw z drugiej strony.

Bo baby nie chcą kogoś kogo żadna inna nie chciała bo myślą że ma ukytą wade nawet jeśli to skarb jak diament. Durne baby. Jakby autor założył obrączke i poszedł do knajpy to laski by na niego poleciały bo by chciały to co chciała inna. Taka babska psychologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam
17 minut temu, Gość youba napisał:

Bo baby nie chcą kogoś kogo żadna inna nie chciała bo myślą że ma ukytą wade nawet jeśli to skarb jak diament. Durne baby. Jakby autor założył obrączke i poszedł do knajpy to laski by na niego poleciały bo by chciały to co chciała inna. Taka babska psychologia.

Czyli co, kłamać im a co tam. No bo jak to 40 minęła a ja nie byłem w związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esss5

Ja jestem prawiczkiem  28 letnim i nigdy w związku nie byłem, bo za czasów szkolnych byłem pryszczatym kolesiem w dodatku gnębionym. Do związków mnie na szczęście nie ciągnie i mnie to już nie interesuje. Może się przejdę do ... przed 30 stką, lub po. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzysiakteria92

Ja bylem i jestem strasznie wyobcowany w szkole i na studiach wiec nie ma mowy o zawieraniu znajomosci z kimkolwiek. Ludzie stronia ode mnie i traktuja mnie jak powietrze. Nie wychodze nigdzie, nie mam znajomych i prawictwo to logiczna konsekwencja tego stanu rzeczy a rowniez nadwaga mi niszczy zycie koszmarnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szukający szczęścia

Mam 24 lata jeszcze spróbuje znaleźć dziewczynę,tylko że ostatnio żadnej nie spotkałem co by mnie zauroczyła. To będziebbardzo trudne zadanie:

- znaleźć obiekt westchnień

- poznać

- liczyć na to że poza wyglądam mamy wiele wspólnego (to dla mnie bardzo ważne)

- liczyć na to że jest wolna, ewentualnie jej związek się rozpada

- zaproponować kilka spotkań (jak zgodzi choćby na jedno to już będzie dla mnie sukces i już się będę czuł tak jakbym miał już dziewczynę)

- zaproponować związek i jak się zgodzi to w końcu będę szczęśliwy. W końcu pocałuje po raz pierwszy dziewczynę !

- potem nie mam pojęcia co dalej bo nigdy nie byłem w związki, ale wiem jedno będę cierpliwy i na seks przyjdzie też czas. Nie spieszy mi się bo mój główny cel to mieć dziewczynę polubi będzie dla mnie najpiękniejsza no i będę miał z nią wiele wspólnego byśmy się dogadywali i by nie było nudno.

Wiem że brzmie jak jakiś 14 latek,ale jestem na tym etapie w relacjach z kobietami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.06.2019 o 00:24, Leżaczek napisał:

 X po co macales cycki? 😕 

Bo kobiecy tyłek jest wspaniały, a cycki/ sutki po dziesięciokroć wspanialsze? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vene

wniosek kupić obrączkę i ściemniać, że się było w związku, ale ukochana zmarła.

wiem trochę makabra ale innej opcji nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esss5
1 godzinę temu, Gość Vene napisał:

wniosek kupić obrączkę i ściemniać, że się było w związku, ale ukochana zmarła.

wiem trochę makabra ale innej opcji nie widzę.

Problemy macie. Jak się ktoś boi odrzucenia, to pewnie będzie musiał uciekać do kłamstw. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda gadać
Dnia 15.06.2019 o 23:20, Gość Didi napisał:

A ja jestem obecnie z mężczyzną który przede mną nie miał nikogo poznaliśmy się gdy on miał 24 lata. 

Wiem że nie miał powodzenia u kobiet raz mu na kimś zależało ale ta kobieta nie wiedziała sama czego chce i też ostatecznie utrwala z nim kontakt. Ale o tym że jest prawiczkiem mówił z dumą a nie ze wstydem.. 

Powiedział mi, że chciał to zrobić z miłości i nigdy nie jaralo go zaliczanie. 

Powiem Wam, że na początku sama nie wiedziałam jak się do tego odnieść jak zachować ale pokochałam go i byłam dumna, że to ja jestem tą pierwszą. 

To jesteś w mniejszości. Większość kobiet jakby usłyszała od faceta, że jest prawiczkiem, to uciekałaby jak najdalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Zostałeś 27 letnim prawiczkiem z własnej woli i to się nie zmieni dopóki tego nie zrozumiesz i nie przestaniesz obwiniać całego świata. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samara Morgan
 
 
 
Dnia 15.06.2019 o 22:49, Gość Prawy 27 napisał:

 

Jakieś porady co robić dalej z życiem? 

A jest jakis obowiązek zar0chac do określonego wieku...? Nie wydaje mi się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie CHad

Podobna historia do mojej. Też byłem gnębiony w szkole, w domu zero wsparcia. 

Czy się przełamuję? Nie. Bo wiem, że i tak nic z tego by nie wyszło. Szybko by wyczuła despreację i by zwiała. Na początku dobrze się ukrywam, ale potem szybko się przywiązuję itp.Jestem bardzo uczuciowy (nie mylić z obwinianiem za uczucia jak coś), szybko się doszukuje oznak odrzucenia.

 

Czy się coś zmieni?

Tak, ale jak jakaś weźmie mnie siłą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frias

Ale co wy się martwicie? przynajmniej nie macie syfów które ohydne baby roznoszą bo dają dupy tu i tam, taka cípa to jak szambo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem  23 letnim prawiczkiem. Mój wygląd: 180cm wzrostu, szczupły, przystojny? raczej przeciętniak. Mój problem tkwi w tym, że jestem nieśmiały i przede wszystkim małomówny i nie umie podtrzymywać rozmowy. Moja nieśmiałość i małomówność  nie tylko wiąże się z kobietami ale również z normalnymi sytuacjami z życia codziennego np. mam iść i coś załatwić np. w jakimś urzędzie lub coś w tym stylu, to jest jakaś masakra. Plus dochodzi do tego to, że trochę niewyraźnie mówię. Nawet na portalach randkowych nie umiem zagadać i napisać czegoś sensownego, a i również na portalach wiadomo jak jest, ludzie są oceniani po wyglądzie. Również moja samoocena jest na poziomie śmiecia na podłodze. Pasji, hobby raczej nie mam. Jestem cichą osobą, która nie ma jakiegoś fajnego poczucia humoru i  też nie  jestem introwertykiem.

Obecnie studiuje w małym mieście na podkarpaciu i jedyny plus tego że została mi obrona, która jeszcze nie wiadomo czy się odbędzie, ponieważ mam małe problemy z praca licencjacką. Mieszkam na wsi niedaleko Ojca Mateusza, więc tym bardziej jest ciężko  kogoś poznać plus do tego dochodzi to, że nie mam ani samochodu ani prawka przez co bardzo ubolewam. Do miasta niby mam niedaleko bo z 6-7km ale i tak nie ma czym pojechać. Znajomych nie mam. Po prostu zero życia towarzyskiego, jedynie dom - uczelnia i teraz jedynie mam rower. 

Rodzina nie pomaga, a raczej dodaje więcej kompleksów, można powiedzieć że patologia i bieda. Ojciec alkoholik, Mama niby normalna ale zero wsparcia, a nawet raz było ta , że miałem dołka przez kilka dni i moja mama zamiast przyjść powiedzieć coś, co by pomogło to powiedziała, że jej ojciec też nic nie pomógł itp. Dwaj bracia to samo, kawalerzy po 30 ale jeden alkoholik a drugi ma chyba coś z głową. Mój dom to chlew a nie dom więc nikogo bym do niego nie zaprosił. Jestem również płaczkiem, wmawianiem sobie, że jest się nieudacznikiem, zerem itp., co jest skutkiem niskiej samooceny i co chyba przeszło w genach od mojej Mamy, ponieważ Ona też często płacze i mówi "jestem zerem i zdechnę zerem" a jak człowiek się tego nasłuch, naogląda przez parę lat to robi i mówi to samo.

 Może teraz jak skończę studia, pójdę do jakieś najbliższej pracy, zrobię prawko, kupie samochód to może wtedy zacznę wychodzić bo teraz nie mam nawet gdzie i czym, a po drugie to będę się musiał wyprowadzić i zacząć żyć samemu. Ja nie znam normalnego życia, ponieważ jak człowiek żyje w biedzie, nigdzie nie jeździ (w mojej rodzinie nikt nie ma auta ani prawka) to nie poznaje normalnego życia.

Teraz jeżeli miałbym teraz dziewczynę to nawet nie chodziłoby mi o sex, tylko o to aby móc się komuś wygadać, przytulić,  o to aby móc z kimś gdzieś wyjść. I też nie mam jakiś wygórowanych wymagań i jedynie chcę aby druga połówka zaakceptowała mnie takim jakim jestem.  Jak nic się nie zmieni w ciągu 3-4 lat to jedyne co mi zostanie to sznur na głowę i powiedzenie wszystkim do widzenia, ponieważ samotny do końca życia nie będę, raczej tego nie zniosę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
50 minut temu, Krisuu napisał:

Ja jestem  23 letnim prawiczkiem. Mój wygląd: 180cm wzrostu, szczupły, przystojny? raczej przeciętniak. Mój problem tkwi w tym, że jestem nieśmiały i przede wszystkim małomówny i nie umie podtrzymywać rozmowy. Moja nieśmiałość i małomówność  nie tylko wiąże się z kobietami ale również z normalnymi sytuacjami z życia codziennego np. mam iść i coś załatwić np. w jakimś urzędzie lub coś w tym stylu, to jest jakaś masakra. Plus dochodzi do tego to, że trochę niewyraźnie mówię. Nawet na portalach randkowych nie umiem zagadać i napisać czegoś sensownego, a i również na portalach wiadomo jak jest, ludzie są oceniani po wyglądzie. Również moja samoocena jest na poziomie śmiecia na podłodze. Pasji, hobby raczej nie mam. Jestem cichą osobą, która nie ma jakiegoś fajnego poczucia humoru i  też nie  jestem introwertykiem.

Obecnie studiuje w małym mieście na podkarpaciu i jedyny plus tego że została mi obrona, która jeszcze nie wiadomo czy się odbędzie, ponieważ mam małe problemy z praca licencjacką. Mieszkam na wsi niedaleko Ojca Mateusza, więc tym bardziej jest ciężko  kogoś poznać plus do tego dochodzi to, że nie mam ani samochodu ani prawka przez co bardzo ubolewam. Do miasta niby mam niedaleko bo z 6-7km ale i tak nie ma czym pojechać. Znajomych nie mam. Po prostu zero życia towarzyskiego, jedynie dom - uczelnia i teraz jedynie mam rower. 

Rodzina nie pomaga, a raczej dodaje więcej kompleksów, można powiedzieć że patologia i bieda. Ojciec alkoholik, Mama niby normalna ale zero wsparcia, a nawet raz było ta , że miałem dołka przez kilka dni i moja mama zamiast przyjść powiedzieć coś, co by pomogło to powiedziała, że jej ojciec też nic nie pomógł itp. Dwaj bracia to samo, kawalerzy po 30 ale jeden alkoholik a drugi ma chyba coś z głową. Mój dom to chlew a nie dom więc nikogo bym do niego nie zaprosił. Jestem również płaczkiem, wmawianiem sobie, że jest się nieudacznikiem, zerem itp., co jest skutkiem niskiej samooceny i co chyba przeszło w genach od mojej Mamy, ponieważ Ona też często płacze i mówi "jestem zerem i zdechnę zerem" a jak człowiek się tego nasłuch, naogląda przez parę lat to robi i mówi to samo.

 Może teraz jak skończę studia, pójdę do jakieś najbliższej pracy, zrobię prawko, kupie samochód to może wtedy zacznę wychodzić bo teraz nie mam nawet gdzie i czym, a po drugie to będę się musiał wyprowadzić i zacząć żyć samemu. Ja nie znam normalnego życia, ponieważ jak człowiek żyje w biedzie, nigdzie nie jeździ (w mojej rodzinie nikt nie ma auta ani prawka) to nie poznaje normalnego życia.

Teraz jeżeli miałbym teraz dziewczynę to nawet nie chodziłoby mi o sex, tylko o to aby móc się komuś wygadać, przytulić,  o to aby móc z kimś gdzieś wyjść. I też nie mam jakiś wygórowanych wymagań i jedynie chcę aby druga połówka zaakceptowała mnie takim jakim jestem.  Jak nic się nie zmieni w ciągu 3-4 lat to jedyne co mi zostanie to sznur na głowę i powiedzenie wszystkim do widzenia, ponieważ samotny do końca życia nie będę, raczej tego nie zniosę.

Ty i autor ulegacie złudnemu wrażeniu, że chodzi o wasz wygląd, a to wcale nie jest prawda. W swojej wypowiedzi obwiniasz wszystko, wygląd, kasę, rodzinę. Dosłownie wszystko tylko nie siebie. Piszesz, możne jak skończę studia, pójdę do pracy to coś się zmieni. Założę się, że  tak samo mówiłaś pod koniec liceum idąc na studia. Przez okres studiów jak widać nic się nie zmieniło, a do Ciebie nadal nie dociera, że problem nie leży w Twoim otoczeniu tylko w Tobie. Masz chłopie 23 lata. Możesz wszystko tylko przestań do cholery obwiniać cały świat. spójrz na siebie i coś ze sobą zrób. NIe potrafisz? Jest tysiące ludzi, którzy Ci pomogą. Kursy budujące pewność siebie, psycholodzy itp. Ile książek o tym przeczytałeś? Założę się, że zero bo Ci nawet do głowy nie przyszło, żeby zrobić coś po za narzekaniem na zły los. 
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Ty i autor ulegacie złudnemu wrażeniu, że chodzi o wasz wygląd, a to wcale nie jest prawda. W swojej wypowiedzi obwiniasz wszystko, wygląd, kasę, rodzinę. Dosłownie wszystko tylko nie siebie. Piszesz, możne jak skończę studia, pójdę do pracy to coś się zmieni. Założę się, że  tak samo mówiłaś pod koniec liceum idąc na studia. Przez okres studiów jak widać nic się nie zmieniło, a do Ciebie nadal nie dociera, że problem nie leży w Twoim otoczeniu tylko w Tobie. Masz chłopie 23 lata. Możesz wszystko tylko przestań do cholery obwiniać cały świat. spójrz na siebie i coś ze sobą zrób. NIe potrafisz? Jest tysiące ludzi, którzy Ci pomogą. Kursy budujące pewność siebie, psycholodzy itp. Ile książek o tym przeczytałeś? Założę się, że zero bo Ci nawet do głowy nie przyszło, żeby zrobić coś po za narzekaniem na zły los. 
 

Tylko czy ja narzekam na swój wygląd? Napisałem że jestem przeciętniakiem i tyle, i nie narzekam na swoją mordę bo i tak jej nie zmienię.

Powiedz mi gdzie obwiniam cały świat? Napisałem jaki jestem i co jest u mnie najgorsze i z czym się borykam. A to, że obwiniam rodzinie to niestety prawda, ponieważ rodzice również powinni budować u swoich dziedzi pewność siebie, a jak żyjesz w rodzinie bez żadnych perspektyw to idziesz na dno razem z nią, ale to też jest zależne od charakteru osoby.

Nie chodziłem do liceum tylko technikum 😜😜 A tak na poważnie, po szkole średniej nie myślałem o tym. A co z psychologiem to szukałem i mam jednego  na "oku" ale  za darmo to nawet w mordę nie dostaniesz, a stypendium które mam jest na dojazdy i jakieś tam życie. 

I to, że  coś że mną jest nie tak to ja wiem już od dawna. To, że nic jeszcze nie zrobiłem aby coś zmienić to też niestety prawda 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samara Morgan
 
 
 
8 minut temu, Arystoteles napisał:

 

ja mam gorzej bo mam juz 31 lat, pra.wid.kiem co prawda nie jestem, ale jakie to ma znaczenie skoro od 3 lat nie mialem sek.su? musze sie codziennie po okolo 3-6x mastu.rbowac bo inaczj bym nie wytrzymal i coraz mocniej zaczynam sie zastanawiac nad korzystaniem z prostytutek

Oj biednyś. Co, kut*s cie pali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grabarz

Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jesteś sam

Ja zawsze trzymałem się z kolegami dlatego też nigdy nie miałem dziewczyny, (oczywiście jestem 100% hetero) ale myślałem że zaczne szukać od 20 lat a potem poszedłem do szkoły zawodowej, poznałem jedną dziewczyne która bardzo mnie lubiała i była moją koleżanka ale potem się przeprowadziła, potem poznałem drugą ale okazało się że jest samotną matką i jedynie zostaliśmy przyjaciółmi, były jeszczę 3 dziewczyny w mojej klasie, fajne ale wszystkie zajęte a potem chodziłem na studia i w klasie miałem jedną dziewczyne ale szczerze to nie podoba mi się ona wcale.

Więc nie jesteś jedyny 🙂 mam 25 lat, powodzenia w przyszłośći

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×