Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość heniek

Żonaty w nocnym klubie

Polecane posty

Gość heniek

Myślicie, że taka wizyta w nocnym klubie żeby sobie popatrzeć to coś złego? wiadomo nie wchodzi w grę żaden seks, tylko z kumpami wyjść. jak się na to zapatrujecie i panowie i panie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adelaaaa

Ja bym się z takim pożegnała. Mój ojciec nigdy nie chodził po żadnych barach ani klubach, nie miał kolegów, nie pił alko i jakoś szczęśliwie żyją sobie z matką 40 lat bez zdrad. Dlatego ja nie akceptuje żadnych "wyjść z kolegami" i bym się z takim facetem rozwiodła bo to dla mnie prymityw i prostak, za głupi dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ja wtedy sama z dzieckiem grzecznie spać? Gdyby go cisnęło to niech idzie, ale za tydzień on z dzieckiem w domu, a ja do klubu popatrzeć. No, ale w moim małżeństwie to się nie zdarzy raczej, tyle lat i mąż nigdy takiego pomysłu nie miał, nawet do baru nie chodzi, abstynent i raczej nie jego klimaty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhm

początek końca raczej, od "tylko patrzenia" się zaczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bronek
58 minut temu, Gość heniek napisał:

Myślicie, że taka wizyta w nocnym klubie żeby sobie popatrzeć to coś złego? wiadomo nie wchodzi w grę żaden seks, tylko z kumpami wyjść. jak się na to zapatrujecie i panowie i panie? 

bierz co da się brać, nie tylko patrz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmmmmmmmmmmm

Autor tematu to zwykły prymityw który zatrzymał się w rozwoju na poziomie 17 latka. Nie obrazajac 17 latkow bo nie jeden z nich jest mądrzejszy. Stary żonaty dziad zamiast uczyć się czegoś, czytać książki, rozwijać sie jakoś, to chce iść do klubu żeby patrzeć na polnagie panie... Jakie to żałosne. Ciekawe czy twoja żona wie za jakiego pajaca wyszła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Żeby zobaczyć półnagie kobiety i do tego prawie nagie małolaty, wystarczy iść na plażę. Kobiety, jeśli nie ufacie swoim mężom, to wasze małżeństwa nie mają sensu. 
Sam od lat chodzę na koncerty rockowe, głównie z córką, bo żona nie ma ochoty, ale czasem idę sam i pogadam z obcymi kobietami. Żony przez to nie zdradziłem... 
Jeśli źle się dzieje w małżeństwie, to okazja do zdrady się znajdzie i rozstanie i tak nastąpi.
Kontakty przez internet są groźniejsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guma
Dnia 17.06.2019 o 06:04, Gość heniek napisał:

Myślicie, że taka wizyta w nocnym klubie żeby sobie popatrzeć to coś złego? wiadomo nie wchodzi w grę żaden seks, tylko z kumpami wyjść. jak się na to zapatrujecie i panowie i panie? 

będziesz ruhał to zakładaj gume

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jprdl

Zonaci to najwieksze s.....y jakie moga byc (oczywiscie nie wszyscy)  ale poznalam paru takich ze jestem w szoku do dzisiaj. Zdradzaja, imprezuja, pala trawe z kumplami a w domu udaja kochajacych i troskliwych mezusiow (akurat mowa o takich z ktorymi pracowałam za granica)  tak więc zonim wmawia sie bajeczki hak to ciezko na chleb zarabiaja a oni przezywaja sobie druga mlodosc.

Nie wiem czy wspolczuc tym kobietom czy smiac sie z nich bo w sumie chyba wiedza kogo wzięły sobie za mezow i jakos nie chce mi sie wierzyc ze taki czlowiek w domu przy zonie jest inny.

A uwierzcie mi ze zdradzaja bez skrupolow i wyrzytow sumienia, liczy się tylko to zeby nic nie wyszlo w polsce. I to nie mowa o panach po 40 albo 50 ale mlodych chlopakach 26-35 lat ktorzy maja mlode, atrakcyjne zony i bardzo czesto male dzieci.

A tu kolejny pyta czy moze isc do klubu. Jasne idz ale nie szukaj poklasku u ludzi zeby przytakneli ci ze to nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yyyyyy
15 minut temu, Gość Patryk napisał:

Szczerze, to nie rozumiem niektórych wypowiedzi, ale każdy może mieć swoje zdanie oczywiście. To co jak ktoś idzie do klubu nocnego to co, najgorszy na świecie? Ja żony nie mam, ale od czasu do czasu bywam w takim klubie i naprawdę jest spoko. Akurat u mnie w Rzeszowie to Rasputin najlepszy, to bez dwóch zdań. To naprawdę lokal na poziomie i faceci którzy tam chodzą też nie zauważyłem, żeby się jakoś źle zachowywali. A iść tak jak tam, wypić drinka i na ładne tancerki popatrzeć to nie widzę w tym nic złego, nawet jak żonaty.

Zonaty = bardzo czesto dzieciaty. Czyli ma obowiązki w domu, dzieci ktorymi powinien sie zajac i zone ktora powinnien posuwac a nie inne du..y ogladac w klubie i szlajac sie z kumplami.

Takie rzeczy to przed slubem trzeba bylo sobie zapewnic. Nikt mu hajtac sie nie kazal. Chcial budowac rodzine to niech jest odpowiedzialny. Takie rozrywki jak wyzej to dla kawalerow a nie mezow.

I tak uwazam ze zonaty facet w takim klubie to cos zlego. Od tego sie zaczyna.

Rozumiem hak takie cos zdarzy sie raz na pare lat np.kawalerskie jakiegos kumpla. Ale zeby tak dla rozrywki chodzic sobie do takiego klubu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

teraz nocny klub, poźniej dzienny dom pomocy społecznej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Byłem raz z żoną, przez przypadek na wakacjach pomyliliśmy kluby. Zostaliśmy na piwku nawet żonie priv taniec zapłaciłem. Było spoko. Gdybym miał taki klub w mieście to bym poszedł. Oczywiście mówimy o striptiz club nie o prostytutkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×