Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Dlaczego mamy ktore siedza w domu uwazaja ze pracuja tak samo ciezko jak te faktycznie pracujace?

Polecane posty

Gość Gosc

Dlaczego mamy "24/24" uwazaja ze sa tak samo zapracowane jak te, ktore maja dzieci i chodza do pracy, albo ze tak samo wiele osiagaja itp. skoro to nieprawda. Siedzialam rok na macierzynskim z dwojka dzieci i wiem jak jest. Taka mama robi to samo co ta pracujaca, tylko pracujaca ma na to jakies 8-10h mniej. Do tego dochodzi pogodzenie wakacji, odbierania dzieci ze szkoly, lekarzy z praca. Naprawde mamy siedzace w domu, uwazacie ze pracujecie? Ja siedzac w domu z dziecmi nie smialabym sie nawet porownac do pracujacej bezdzietnej, a co dopiero takie cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A co takie kobiety maja mowic? One po prostu spedzaja cale dnie z dziecmi i uwazaja ze jest to ciezkie zadanie. Mysle ze po czesci dlatego, ze nie maja porownania, jesli chodzi o opieke i prace jednoczesnie. To co mnie jednak najbardziej przeraza to brak ambicji takich kobiet. Co rozwijajacego jest w robieniu prania i gotowaniu obiadow? Czesto takie kobiety zaczynaja zajmowac sie doklejaniem rzes i robieniu tipsow, a to juz calkowicie mnie zalamuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honotu

Czyli co mają uważać?

Że są gorsze?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja uwazam ze 24 na dobę z małymi dziećmi to Pieklo , dlatego pracuje,bo wtedy wyjdę z domu i odpoczywam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 minut temu, Gość Honotu napisał:

Czyli co mają uważać?

Że są gorsze?

 

No przynajmniej nie udawac ze maja tak zle i wyklocac sie o to. Przeczytalam kilka takich dyskusji na facebooku i az dziw bierze ze takie kobiety istnieja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilka
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja uwazam ze 24 na dobę z małymi dziećmi to Pieklo , dlatego pracuje,bo wtedy wyjdę z domu i odpoczywam. 

A ja uwazam ze raj na ziemi. Przez caly rok urlopu macierzynskiego mialam zawsze pomalowane paznokcie, czas na fryzjera, odpoczynek na sloncu. Teraz biegam w te i spowrotem z odrostami i poodpryskiwanymi paznokciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggg

Najlepsze sa te, ktore w alternatywie na skonczone studia takie i takie, praca tu i tu maja wpisane mama brajanka, mamusia 24 na 7 :classic_biggrin:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goosc

Jestem urzędnikiem i uważam że praca w domu jest cięższa niż w pracy. Czasami idę do pracy odpocząć 😋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość Goosc napisał:

Jestem urzędnikiem i uważam że praca w domu jest cięższa niż w pracy. Czasami idę do pracy odpocząć 😋

Tylko czy jak wracasz nie musisz zrobic prania, obiadu, odkurzyc, czyli wszystko to co zrobilbys w czasie pracy? Ja zamiast w weekend odpoczac musze zajmowac sie porzadkami i placem zabaw z dziecmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NOOB GOŚCIE

xd to w języku mam bla bla

a wogule to ja wolałabym siedzieć w domu 

jeśli byłbym dziewczynom 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
18 minut temu, Gość Lilka napisał:

A ja uwazam ze raj na ziemi. Przez caly rok urlopu macierzynskiego mialam zawsze pomalowane paznokcie, czas na fryzjera, odpoczynek na sloncu. Teraz biegam w te i spowrotem z odrostami i poodpryskiwanymi paznokciami.

przy ktorym macierzynskim? ja czas mialam,ale co rano chcialam umrzec :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NOOB GOŚCIE

👀👀👀👀👀👀👀dgvdgadgadgadgagsd,gmfk 

xd a wogule to niezły efekt

 

Cytat

XDCASDGWDGASEHh

asf wogule nie ma wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słowo

Dziwne pytanie, bo ja tak nie uważam. Praca w domu jest o wiele lżejsza niż jakakolwiek inna praca zawodowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Gdybym mogła to chciałabym być matką na pełen etat i mieć gromadkę dzieci. Serio, kocham dzieciaki i odnajduję się w pracach domowych. Nie jestem żadnym leniem, umiem dobrze zarządzać czasem. No ale rzeczywistość jest brutalna i nie mogę sobie pozwolić na nie pracowanie. Nie stać mnie też na tyle dzieci ile bym chciała mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słowo
34 minuty temu, Gość Honotu napisał:

Czyli co mają uważać?

Że są gorsze?

 

Odwrotnie, że są lepsze bo nie mają ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

bo są fatalnie zorganizowane i tylko tak im się wydaje, że cięzko pracują bądź nie dane było im być w faktycznie absorbującej pracy, pewnie szybko zaszły w ciąże zanim ich kariera zawodowa zaczęła raczkować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 minut temu, Gość Gosc napisał:

Tylko czy jak wracasz nie musisz zrobic prania, obiadu, odkurzyc, czyli wszystko to co zrobilbys w czasie pracy? Ja zamiast w weekend odpoczac musze zajmowac sie porzadkami i placem zabaw z dziecmi

dlatego obowiązki domowe lepiej realizować np. w czwartek aby mieć na weekend luz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

wynika to z ich perspektywy: często na własne życzenie (słaba dotychczasowa ścieżka zawodowa, brak powrotu do inspirującej pracy, nie wyjechały na czas z peryferyjnych rodzinnych stron etc.) są uziemione z dziećmi a to rodzi frustracje, że siedzenie z dziećmi wydaje im się piekłem, gdyż innego wyboru nie mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gramofon

siedze na macierzynskim i powiem Wam tak! Siedzenie w domu jet o stokroc gorsza robota nizeli praca na etacie pi 8h, albo 10h na dobe. Gdy nikogo nie ma 8godzin dziennie w domu, to jest to osiem godzin w którym sie nie bałagani! 

Siedzac w domu jakos trzeba zając sobie czas, sobie i dzieciom. Gdy się pracuje robi sie wszystko na szybko i nie chce się juz nic, wiec potem do sprzatania mniej

Pracowałam po 8 czasem 12 h  dziennie, mam dziecko w wieku szkolnym - wówczas troszkę mlodsza była i ogarniałam wszystko, w domu porzadek, dziecko szczesliwe. A teraz z niemowlakiem, niby siedze w domu non stop ale po 8h nie siadam na łozku z pilotem w reku i nie oglądam trudnych spraw, bo wciaz coś ktoś ode mnie chce. Z racji tego ze nie chodzę do pracy( bo przecież zarabiam wciaż) powinnam wiecej w domu, ale jak przy dzieckiaku który spi po 60-90min dziennie ogarnąc wsszystko- obiad, posprzatac to co nabałaganiliśmy przedch chwila, i jeszcze zrobić ekstra porządek - gdzieś tam.. Biegam za dzieciakiem od 6 rano, do 20 az zasnie, a gdy spi jest milion innych rzeczy do zrobienia.Ja nie mam nawet tej 15minutowej przerwy ,którą miałabym bedac w pracy 😛

I gdyby nie to ze jestem przeciwna złobkom , to juz dwano bym wróciła do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
22 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Tylko czy jak wracasz nie musisz zrobic prania, obiadu, odkurzyc, czyli wszystko to co zrobilbys w czasie pracy? Ja zamiast w weekend odpoczac musze zajmowac sie porzadkami i placem zabaw z dziecmi

jestes samotna matka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

do siedzenia w domu trzeba sie nadawac.Tyle. Ja po weekendzie mam tak dosc,ze jak planowalam urlop to chyba na razie nie biore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaPracujaca

Przepraszam bardzo ale ja uwazam ze Panie siedzace w domu pracuja ciezej niz Panie, ktore pracuja poza domem albo przynajmniej podobnie. Jesli kobieta zajmuje sie domem to musi: prac, gotowac, dzieci do szkoly wyprawic, zadanie pomoc odrobic, dbac o rozwoj dziecka, dom posprzatac, poczte odebrac, przygotowac obiad dla Pana (smiech) domu, przygotowac posilek dla dzieci, dzieci odebrac ze szkoly, przebrac, umyc, nakarmic, ksiazke przeczytac, tona prania, pranie rozwiesic, wyprasowac, rozdystrybuowac po domu. Tak jest zawsze 101 rzeczy do zrobienia w domu. Czas leci nieublaganie. Zbyt szybko a Pan domu bo przynosi pieniazki nic nie pomaga. Jego praca sie konczy o 17 a praca matki to tak do 22 to lekko. Ja mialam dosyc, znalazlam prace i odetchnelam jak zaczelam pracowac. znowu zyje a obowiazki juz sie przechylaja do rownosci, jest narazie 30 on i 70 procent ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Zalezy jaka praca. Ja mam lekka przy biurku i nie jestem zmęczona bo niby  czym mam  sie zmęczyć ? Za to kilka lat temu pracowałam  fizycznie w duzym markecie i podziwiam kobiety ktore ogarniają taka ciężka prace + wychowywanie dzieci. . Albo kobiety które pracują na produkcji na 3 zmiany  .i do tego dom ,pranie ,sprzątanie , lekcje itd . Szacunek dla takich kobiet . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 minut temu, Gość MatkaPracujaca napisał:

Przepraszam bardzo ale ja uwazam ze Panie siedzace w domu pracuja ciezej niz Panie, ktore pracuja poza domem albo przynajmniej podobnie. Jesli kobieta zajmuje sie domem to musi: prac, gotowac, dzieci do szkoly wyprawic, zadanie pomoc odrobic, dbac o rozwoj dziecka, dom posprzatac, poczte odebrac, przygotowac obiad dla Pana (smiech) domu, przygotowac posilek dla dzieci, dzieci odebrac ze szkoly, przebrac, umyc, nakarmic, ksiazke przeczytac, tona prania, pranie rozwiesic, wyprasowac, rozdystrybuowac po domu. Tak jest zawsze 101 rzeczy do zrobienia w domu. Czas leci nieublaganie. Zbyt szybko a Pan domu bo przynosi pieniazki nic nie pomaga. Jego praca sie konczy o 17 a praca matki to tak do 22 to lekko. Ja mialam dosyc, znalazlam prace i odetchnelam jak zaczelam pracowac. znowu zyje a obowiazki juz sie przechylaja do rownosci, jest narazie 30 on i 70 procent ja.

w sumie przecież matka pracująca robi to samo z tymże nie jest na tym punkcie zafiksowana w związku z czym za punkt honoru nie stawia sobie codziennego gotowania a raz na trzy dni, podobnie jak codzienne szorowanie podłóg jawi się jako mania czystości i marnowanie czasu, słowem są praktyczniejsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Domowa Mama
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Ja uwazam ze 24 na dobę z małymi dziećmi to Pieklo , dlatego pracuje,bo wtedy wyjdę z domu i odpoczywam. 

Hmmm moje dzieci to aniolki, kazda chwila z nimi to jak dar od Boga. Ja zajmuje sie domem z wyboru bo chce kazda wolna minute spedzac z Agatka i Marcinem. Uwielbiam tez zajmowac sie domem. Zaplata moze nie sa pieniadze ale piekno domu utrzymanego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
29 minut temu, Gość MatkaPracujaca napisał:

Przepraszam bardzo ale ja uwazam ze Panie siedzace w domu pracuja ciezej niz Panie, ktore pracuja poza domem albo przynajmniej podobnie. Jesli kobieta zajmuje sie domem to musi: prac, gotowac, dzieci do szkoly wyprawic, zadanie pomoc odrobic, dbac o rozwoj dziecka, dom posprzatac, poczte odebrac, przygotowac obiad dla Pana (smiech) domu, przygotowac posilek dla dzieci, dzieci odebrac ze szkoly, przebrac, umyc, nakarmic, ksiazke przeczytac, tona prania, pranie rozwiesic, wyprasowac, rozdystrybuowac po domu. Tak jest zawsze 101 rzeczy do zrobienia w domu. Czas leci nieublaganie. Zbyt szybko a Pan domu bo przynosi pieniazki nic nie pomaga. Jego praca sie konczy o 17 a praca matki to tak do 22 to lekko. Ja mialam dosyc, znalazlam prace i odetchnelam jak zaczelam pracowac. znowu zyje a obowiazki juz sie przechylaja do rownosci, jest narazie 30 on i 70 procent ja.

Sugerujesz, ze w domach, gdzie kobieta pracuje, pranie robi sie samo (swoja droga nie masz pralki?) jedzenie samo sie przywozi i gotuje, dom sam sie sprzata, dzieci nikt ze szkoly nie odbiera i tam nocuja oraz sa karmione przez nauczycieli i sprzataczki, ktore rowniez odrabiaja z nimi zadania i czytaja im ksiazki?

A to, jakie masz uklady z plodzicielem i podzial obowiazkow, to totalnie Wasza sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mnie dziwi narzekanie matek co mają już dziecko w szkole, a i takią znam. Dziecko 7 czy  8 godzin w szkole, samo lekcje odrabia pewnie z godzinę minimum, na dwór samo wychodzi, ale  i tak zbyt dużo czasu mamie zajmuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja po 11 latach pracy dopiero teraz czuje się wypoczęta jestem na macierzyńskim 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kix

Bo może "siedziałaś" w domu i miałaś "urlop".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

ciężej nie pracują, ale ja i tak wolę iść do pracy niż spędzać czas na placach zabaw wśród ciągłych dyskusji o kupach i licytowaniu się mamusiek, która ma ciężej i której dziecko jest lepsze od innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×