Mam dość tej kobiety...

Proszę pomóżcie mi. Jestem w 5 miesiącu ciąży z moim ówczesnym chłopakiem, który w marcu oznajmił mi, że zdradza mnie od 6 miesięcy... jego dziewczyna we wszystko się wtrąca, chce wszystko wiedzieć, jakby to było jej dziecko. Ma do niego pretensje, że poszedł ze mną na usg, że przygotowuje wyprawkę dla dziecka, że dzwoni do mnie i pyta o moje samopoczucie, czy czegoś nie potrzebuje... Mam jej dość. Powiedziałam mu, że jeśli ona ma problem to może się przestać ze mną kontaktować, lecz on powiedział, że to też jego dziecko i że będzie mi pomagał na tyle, ile może i że też będzie chciał je wychowywać. Skoro już układa sobie z nim życie to niech da spokój mi i mojemu nienarodzonemu dziecku. Ciągle się przez nią denerwuję przez co mam gorsze wyniki badań. Od 2 tygodni słyszę, że jestem ...ką i będę okropną matką, bo nie chce jej zaprosić na bociankowe... no ludzie. Chciałabym żeby ta kobieta nie wtrącała się w sprawy między mną, a moim byłym. Doradźcie mi, co powinnam w takiej sytuacji zrobić. 

Zesrac się prowo

Hehe. On ma z Tobą i wkrótce będzie miał z nią? Powinnaś oznajmić jej, że nie jesteś LES, aby do Ciebie nie zarywała.

4 minuty temu, Gość Caroline97 napisał:

Doradźcie mi, co powinnam w takiej sytuacji zrobić. 

Porozmawiać ze swoim byłym i kategorycznie zażądać, by jego aktualna kobieta zaprzestała kontaktu z Tobą. Masz prawo sobie tego nie życzyć. Sytuacja jest trudna dla Ciebie, a aktualnie potrzebujesz spokoju. Jeśli kontakt z byłym też wpływa na Ciebie źle - co w kontekście jego zdrady byłoby zrozumiałe - również go ogranicz, bądź w ogóle odetnij się do czasu porodu. Jego obowiązkiem jest uszanować Twoją wolę i dopilnować, byś nie musiała się stresować.

Oj jaki twój byly chłop cudny i jakie ma branie! ty chcesz go widywać przy usg zamiast pozwać o alimenty i się odciąć a do niego inne baby jak do miodu. Cóż to za ósmy cud swiata:)??! Hahhahaha posikalam się 

od kogo słyszalas ze jestes ...ką > rozmawiasz z nią przez tel ?

Pogadaj z byłym i powiedz że nie życzysz sobie aby tamta wtrącała nos w nie swoje sprawy. Ok jeśli on chce dalej pomagać itd ale ona ma się odpieprzyc. I tyle w temacie. Albo to załatwi albo sam też będzie mógł spieprzac