Co się z Wami dziewczyny porobiło?

Co za jakieś dziwne czasy, będąc normalnym facetem, szczupłym, dosyć przystojnym, zadbanym, kulturalnym nie mogę w internecie poznać żadnej dziewczyny. Dodam że kiedyś w normalnym życiu nie miałem problemu z poznaniem nowej osoby, ale większość znajomych ma swoje życie to i gorzej gdzieś z nimi wyjść a jak mają rodziny to można zapomnieć o podrywaniu dziewczyn, w pracy mam też samych facetów dookoła,  a i dzisiaj przez ten internet zaczepienie nieznajomej dziewczyny w normalnym życiu stało się czymś dziwnym, a jeszcze utrudnia to fakt że wszyscy siedzą tylko z nosami w telefonie. Mija już jakiś czas jak próbuję kogoś poznać na badoo czy sympatii i tu jest moje pytanie co jest z Wami że na 100 dziewczyn prawie żadna nie odpisze a jak już odpisze to piszesz z nią miesiąc i ciągle nie chce się spotkać. O co chodzi Wy tam jesteście w celach kolekcjonerskich? Aby kolekcjonować polubienia i wiadomości? Czy jak? 

Takie portale sa jak rynki. Z dostepnego towaru wybierasz te najlepsze. 

Wroc do zagadywania ludzi na zywo

3 minuty temu, Gość gość napisał:

Takie portale sa jak rynki. Z dostepnego towaru wybierasz te najlepsze. 

Wroc do zagadywania ludzi na zywo

Akurat ja na tych portalach nie pisałem do samych najładniejszych tylko do takich bardziej normalnych ale co jednak mi się podobają, a mój typ to taka przeciętna dziewczyna, bez kilograma tapety, i paznokci tak długich że można nimi kotlety na patelni przewracać.

Teraz nawet przecietna kobieta uważa sie za księżniczkę, a przecietny mezczyzna to śmieć, stad jest na rynku matrymonialnym taki chaos

25 minut temu, lubiespacery napisał:

Akurat ja na tych portalach nie pisałem do samych najładniejszych tylko do takich bardziej normalnych ale co jednak mi się podobają, a mój typ to taka przeciętna dziewczyna, bez kilograma tapety, i paznokci tak długich że można nimi kotlety na patelni przewracać.

Ale one moga patrzec inaczej. Jakis czas temu z kolezanka przegladalysmy tego typu stronke. Nawet nie czytala opisow. Decyzja czy kogos olas byla podejmowana w ulamku sekundy, nawet sie nie przygladala specjalnie. To jak przelaczanie kanalow telwizyjnych kiedy nie ma nic ciekawego

Serio dziewczyny do was na tych portalach pisze tyle osób?

Do mnie na f b pisze przynajmniej 1 osoba dziennie a zaproszen mam 400 xd

1 minutę temu, Gość Agatka czepek napisał:

Do mnie na f b pisze przynajmniej 1 osoba dziennie a zaproszen mam 400 xd

A jesteś gdzieś na grupie jakiejś z cyklu "poznajmy się" czy po prostu masz tylko fb i tyle osób pisze?

Nie jestem pisza nie wiem skąd albo faceci z przeszłości c9 mają już żony A np byłam z nimi na randce 7 lat temu xd

Jestem na grupie job I stockholm tylko I na dlgrupie o grze dla dziewczyn I tam niema hejtu  na mnie byłam kiedyś na madce I miałam nawet swój fanklub bonzrobilamjedna akcje potem pisałam z dziewczynami z tej grupy 

Przed chwilą, lubiespacery napisał:

mój typ to taka przeciętna dziewczyna, bez kilograma tapety, i paznokci 

Po co szukać w internetach, lepiej zarobić 3000 i na miesiąc pojechać pociągiem do indii tam szukać małżonki na żywo. Utrzymanie małżonki z 6tką dzieci 450 DOL miesięcznie (1900z, jak zarabiasz 3100, to 1200 zostaje) tylko musisz TAM mieszkać, ale lepszy taki żywot, niż jak fundujesz Ali Mendy, ażeby na fryzjera miała.

Białe Lampucery zostawić na Egipskie wyjazdy, jak tak pragną tego bogactwa, potem reportaże jak ten z jutuba, Czy Egipcjanin zabierze jej córkę? Sama zmieniła nawet wiarę

39 minut temu, Gość Agatka czepek napisał:

Nie jestem pisza nie wiem skąd albo faceci z przeszłości c9 mają już żony A np byłam z nimi na randce 7 lat temu xd

To bardziej wygląda na żebranie niż na podryw to ja chyba jednak dam sobie spokój z szukaniem dziewczyny przez internet, masakra

dlaczego... no cóz ja znam to od strony facetów, piszą a nagle urywają kontakt zeby potem odezwać sie po przerwie i twierdzić ze o niczym nie marzą tylko o spotkaniu, bo od razu cchą zaprosić do siebei do domu, a nie sa w stanie umówić sie w kawiarni, bo po miesiącu  kulturalnego pisania  nagle strzelaja tekst i co tam u ciebie cipeczko, bo umawiaja sie na spotkanie  po kilka razy i nigdy nie przychodza, ale piszą dalej. a jak sie kazzdy z tych typów obraża, jak im sie pisze, zeby nie zawracali d...jak nie maja ochoty nikogo poznac

7 minut temu, Gość gość napisał:

dlaczego... no cóz ja znam to od strony facetów, piszą a nagle urywają kontakt zeby potem odezwać sie po przerwie i twierdzić ze o niczym nie marzą tylko o spotkaniu, bo od razu cchą zaprosić do siebei do domu, a nie sa w stanie umówić sie w kawiarni, bo po miesiącu  kulturalnego pisania  nagle strzelaja tekst i co tam u ciebie cipeczko, bo umawiaja sie na spotkanie  po kilka razy i nigdy nie przychodza, ale piszą dalej. a jak sie kazzdy z tych typów obraża, jak im sie pisze, zeby nie zawracali d...jak nie maja ochoty nikogo poznac

Haha bo robią z nas opcje zapasowe, odzywają się gdy juz nie maja innych opcji, gdy z innymi się nie udało ja zawsze takich olewam bo mam honor. Twierdzę ze tylko CIAGLOSC kontaktu pokazuje ze facetowi zależy na znajomości ze mną. Gdy odzywa się po kilku tygodniach czy miesiącach to juz wiem ze trafilam do szufladki ,,kolo zapasowe". W d...e takich mam, to zwykle kobieciarze działający na wielu frontach. 

18 minut temu, Gość gość napisał:

dlaczego... no cóz ja znam to od strony facetów, piszą a nagle urywają kontakt zeby potem odezwać sie po przerwie i twierdzić ze o niczym nie marzą tylko o spotkaniu, bo od razu cchą zaprosić do siebei do domu, a nie sa w stanie umówić sie w kawiarni, bo po miesiącu  kulturalnego pisania  nagle strzelaja tekst i co tam u ciebie cipeczko, bo umawiaja sie na spotkanie  po kilka razy i nigdy nie przychodza, ale piszą dalej. a jak sie kazzdy z tych typów obraża, jak im sie pisze, zeby nie zawracali d...jak nie maja ochoty nikogo poznac

Normalni faceci tak nie robią.

9 minut temu, Gość Gość napisał:

Haha bo robią z nas opcje zapasowe, odzywają się gdy juz nie maja innych opcji, gdy z innymi się nie udało ja zawsze takich olewam bo mam honor. Twierdzę ze tylko CIAGLOSC kontaktu pokazuje ze facetowi zależy na znajomości ze mną. Gdy odzywa się po kilku tygodniach czy miesiącach to juz wiem ze trafilam do szufladki ,,kolo zapasowe". W d...e takich mam, to zwykle kobieciarze działający na wielu frontach. 

Tylko że kiedy facetowi zależy, to wy go uznajecie za desperata i olewacie. Więc nie dziwcie się, że was tak traktują.

6 minut temu, Gość szkoda gadać napisał:

Tylko że kiedy facetowi zależy, to wy go uznajecie za desperata i olewacie. Więc nie dziwcie się, że was tak traktują.

bo chodzi o to zeby zależało facetowi, który sie chociaż troche podoba. Nie ma nic gorszego niż jak z jakimiś tam uczuciami i chęcia randkowania narzuca sie facet, który nie jest dla nas interesujący. To samo z facetami- chciałbyś zeby za toba latała panna, która zupełnie nie jest dla ciebie interesująca? Żeby sie udało, to musi być to coś po obu stronach i wtedy idzie znajomość i obie strony się starają

Nic nie pisałeś autorze ile masz lat ale ja osobiście zauważyłam, że to zależy od wieku. Najłatwiej w życiu poznawać kogoś i wchodzić w związki wtedy kiedy większość naszych przyjaciół i znajomych jest jeszcze wolna czyli jak się ma około 20 lat. Potem w miarę jak inni poznają kogoś i zaczynają wchodzić w stałe związki to towarzystwo zaczyna robić się hermetyczne, zamknięte wręcz ograniczające. Często człowiek tego na początku tak bardzo nie zauważa. Dopiero to sie dzieje po dłuzszym czasie. Im więcej lat ci ucieka tym więcej ludzi dookoła ciebie robi się zajęta i tym mniej ludzi wolnych i otwartych na poznanie. Tak to działa niestety

Dnia 20.06.2019 o 11:25, Gość Max4 napisał:

Teraz nawet przecietna kobieta uważa sie za księżniczkę, a przecietny mezczyzna to śmieć, stad jest na rynku matrymonialnym taki chaos

Przeciętna ? Żartujesz sobie. Teraz to nawet grube baryły uważają że wszystko im się należy

29 minut temu, Antak napisał:

Przeciętna ? Żartujesz sobie. Teraz to nawet grube baryły uważają że wszystko im się należy

Gruba baryła schudnie, a dla Ciebie nie ma już ratunku. 

tak jak juz ktos wczesniej pisal - jak przegapisz lata swojej mlodosci czyli powiedzmy takie 20-26 i nikogo wtedy nie poznasz na stale, to pozniej juz jest tylko i wylacznie pod górkę, z kazdym rokiem coraz gorzej. mowie z doswiadczenia swojego i swoich znajomych. po 30 nawet beda dosyc konkretnym facetem nie jest latwo poznac atrakcyjna, sensowna laske tylko i wylacznie z jednego powodu - wszystko juz od dawna pozajmowane...albo jakis narzeczony, albo juz obraczka na palcu itd., trafic wolna laske, ktorej akurat zwiazek sie zakonczyl jest jak wygrac w totolotka, a te damy, ktory sa same od wielu lat w okolicach 30 i troche po, maja na 99% nierowno pod sufitem. znam duzo takich i mozesz mi uwierzyc na slowo