Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lena

Nowe życie po starym życiu, ciąża otwiera oczy

Polecane posty

Gość Lena

Cześć, czy są wśród Was kobiety, którym ciąża otworzyła oczy na wady partnera? Takie, które zdecydowały się rozstać w ciągu np 2-3 lat po porodzie, abo szybciej? Mam na myśli sytuacje, gdy facet nie sprawdził się jako ojciec, migał od obowiązków domowych, a zarabiał mniej niż wy na macierzyńskim. Czyli ani do pomocy w  domu ani do zarabiania. Sytuację, kiedy obrażal się jak nastolatek. Nie miał ambicji, ani chęci to zapewnienia rodzinie lepszego życia. Nie mówię od razu o zdradach i nadużywaniu alkoholu, bo to wtedy oczywiste, ale o sytuacjach dotyczących pomocy w domu, zachowania na codzień (wszystko mu ciężko, najchętniej w gry grać i filmiki oglądać) i bytu. Czasami ludzie dobrze się kamufluja, dużo obiecują a później w życiu jest inaczej. Jeśli znacie jakieś ciekawe historie to podajcie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Now
34 minuty temu, Gość Lena napisał:

Cześć, czy są wśród Was kobiety, którym ciąża otworzyła oczy na wady partnera? Takie, które zdecydowały się rozstać w ciągu np 2-3 lat po porodzie, abo szybciej? Mam na myśli sytuacje, gdy facet nie sprawdził się jako ojciec, migał od obowiązków domowych, a zarabiał mniej niż wy na macierzyńskim. Czyli ani do pomocy w  domu ani do zarabiania. Sytuację, kiedy obrażal się jak nastolatek. Nie miał ambicji, ani chęci to zapewnienia rodzinie lepszego życia. Nie mówię od razu o zdradach i nadużywaniu alkoholu, bo to wtedy oczywiste, ale o sytuacjach dotyczących pomocy w domu, zachowania na codzień (wszystko mu ciężko, najchętniej w gry grać i filmiki oglądać) i bytu. Czasami ludzie dobrze się kamufluja, dużo obiecują a później w życiu jest inaczej. Jeśli znacie jakieś ciekawe historie to podajcie 🙂

Ale czy przed ciąża było tak samo? Też grał i nie robił nic? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena
36 minut temu, Gość Now napisał:

Ale czy przed ciąża było tak samo? Też grał i nie robił nic? 

Starał się bardziej, potrafił ugotować, posprzątać, poprosić szefa o podwyżkę a teraz powtarza "no nie jest tak źle" i ma w d. pie wszystko 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wydaje mi sie, że wcale się nie kamufluja, tylko My mamy klapki na oczach i głupio wierzymy,że wraz z partnerem stworzymy idealną rodzinę, dom itd. A później jest dziecko i okazuje sie,że to My mamy plany, marzenia,chcemy domu i rodziny, a facet jednak tego nie chce. Kobieta wtedy bierze na barki wszystko, a facet żyje zyciem kawalera. To u mnie tak wyglada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Hormony około ciążowe zmieniają mózg kobiety. Niektóre ośrodki w mózgu powiększają się A inne pomniejszaja. Kobieta po ciąży nie jest juz tą samą osoba co przed ciążą. Inaczej patrzy na świat i partnera. I partner też nie musi tej zmiany w swojej kobiecie polubić. Dlatego wiele związków rozpieprza się po pojawieniu się dziecka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fgk

Zaczadzone chęcią rozmnażania uwierzycie we wszystko, albo będziecie się  oszukiwać byle tylko ktoś was zaplodnil. Otrzezwienie przychodzi później. Kiedy już zaspokoicie instynkt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roue

Mam w rodzinie taki przypadek - mąż skąpy. Było to właściwie śmieszne dziwactwo dopóki nie pojawiło się dziecko i on chciał oszczędzać na dosłownie wszystkim co go dotyczy - także lekarzu, elektrolitach itd. Swój charakter udowadniamy każdego dnia i dziecko w domu to tylko kolejny katalizator. Gdyby nie było dziecka, to wady ujawniłyby się przy innych okazjach. Nie róbcie sobie wyrzutów, bo chyba narzeczeństwo musiałoby trwać 100 lat, żeby poznać dobrze drugą osobę - a charaktery i tak się zmieniają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama

Tak, u mnie tak jest.

Maz tak bardzo chcial dziecka, ale ja nie jestem zadowolona z niego jako z ojca.

Zaden nawet najglosniejszy placz nie obudzi go w nocy, pozatym jest mega nieuwazny, nie raz dziecko pod jego opieka mialow ypadki, spadlo z lozka, nawet rozbilo glowke o kraweznik, bo  w wieku 13msc ledwo chodzilo, a on je puscil bez asekuracji,

nie jest wielozadaniowy- jak opiekuje sie dzieckiem to tylko opieka, nie jest w stanie przygotowac juz posilku.

jesli chodzi o obowiazki domowe typu sprztanie, to trzeba mu pokazac palcem co ma zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sdf

Ja tak mam i mam tego dosyc.i jeszcze pojechal na weekend do rodzicow bo musi pobyc w samotnosci. A ja niczego nie potrzebuje. Zarabiam 3 rszy tyle co on i wszystko jest na mojej glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Niestety niektórzy potrafią się dobrze maskować i nie trzeba zakładać klapek na oczy, by się nabrać. W trudnych chwilach wychodzą na wierzch ukrywane cechy, czasami dopiero po ślubie, po pojawieniu się dziecka. U mnie na szczęście jest dobrze, ale znam, wiele par, które przeżywają kryzys po narodzinach dziecka. Przeważnie kobieta ma żal do faceta, że ten jej nie pomaga, nie angażuje się, a facet marudzi na wiecznie zmęczoną i jęczącą żonę i brak seksu. Wydaje mi się, że w wielu przypadkach to obie strony się zmieniają i wina jest gdzieś po środku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×