Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maria89

W ramach oszczędności mąż kazał obciąć mi włosy

Polecane posty

Gość maria89

Ostatnio dyskutowaliśmy o oszczędzaniu, bo chcemy wziąć kredyt na mieszkanie i wyliczaliśmy z czego możemy zrezygnować. Mąż się uparł, że mam skrócić włosy, bo sięgają mi do pośladków, a używam drogich kosmetyków do włosów. To prawda, ale moje włosy to mój konik... długo nad nimi pracowałam i nie chcę ich teraz ścinać, dobrze się z nimi czuję. Nawet jak szampon i odżywka starczają mi na dwa tygodnie. Nie wyobrażam sobie mieć włosy do ramion. Na szampon i odżywkę wydaję 200 zł, mąż mi wyliczył, że nie dość, że mam tańsze kupować, to jeszcze mieć do chociaż na miesiąc... Odechciało mi się przez to oszczędzania, bo nie chcę też zostać dziadem zaniedbanym, żeby tylko kredyt spłacać. Ale on tego nie rozumie. On chce inwestować w budynek, a ja w siebie. Ok, mogę zrezygnować ze słodyczy, z drogich ubrań, z jakichś pierdół, no ale bez przesady, żeby wygląd zaniedbać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

PROWO krowo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Hej miałam cię bronić, bo sama mam włosy do pasa, ale jak napisałaś, że na szampon i odżywkę wydajesz 200 zł i to ci starcza na 2 tygodnie to stwierdziłam, że jednak zmanierowana z ciebie snobka. Jaką pojemność ma ten szampon, że starcza ci tylko na 2 tyg. 100 ml ? No bez przesady. Ja używam szampon za 10 zł i odżywka z 10 zł, a nawet i mniej i nie narzekam, starczają mi te rzeczy na długo, na pewno nie na 2 tyg, a włosy i tak wszyscy komplementują, bo włosy to przede wszystkim geny, a reszta to dodatek. Jak dla ciebie używanie takich rzeczy jest równoznaczne z wyglądaniem jak dziad to znaczy, że w głowce ci sie poprzewracało i biore jednak stronę twojego męża jak chodzi o rozum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria89
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Hej miałam cię bronić, bo sama mam włosy do pasa, ale jak napisałaś, że na szampon i odżywkę wydajesz 200 zł i to ci starcza na 2 tygodnie to stwierdziłam, że jednak zmanierowana z ciebie snobka. Jaką pojemność ma ten szampon, że starcza ci tylko na 2 tyg. 100 ml ? No bez przesady. Ja używam szampon za 10 zł i odżywka z 10 zł, a nawet i mniej i nie narzekam, starczają mi te rzeczy na długo, na pewno nie na 2 tyg, a włosy i tak wszyscy komplementują, bo włosy to przede wszystkim geny, a reszta to dodatek. Jak dla ciebie używanie takich rzeczy jest równoznaczne z wyglądaniem jak dziad to znaczy, że w głowce ci sie poprzewracało i biore jednak stronę twojego męża jak chodzi o rozum.

No właśnie... geny. Jak napisałam w pierwszym poście, ja nad swoimi długo pracowałam, bo z natury mam bardzo kiepskie włosy. Cienkie, suche, w pewnym momencie zaczęły mi się robić nawet zakola. I był to dla mnie ogromny kompleks. Miała też w niektórych miejscach prześwity. Wiele czasu, energii i pieniędzy włożyłam w to, żeby doprowadzić je do obecnego stanu. Czyli grube, gęste, lśniące i miękkie. Jeśli ktoś miał zawsze ładne, to nie zrozumie tego co to znaczy się wstydzić za łysienie... Próbowałam rożnych szamponów. Są tańsze, są droższe, a mi akurat pasują te. Mała pojemność, wysoka cena, ale dają taki efekt jaki mi się podoba. Długo stosowałam wcierki, kuracje, suplementy, aż uzyskałam obecny efekt. Teraz stosuję tylko ten szampon i odżywkę. Do tego raz na jakiś czas wcierkę. I suplement. Dostaję dużo komplementów za takie włosy, czuję się  z nimi lepiej, nie wstydzę się i nie chcę z tego rezygnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena

Autorko powiesz z jakiej firmy te specyfiki? Mam kiepskie włosy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, Gość maria89 napisał:

Ostatnio dyskutowaliśmy o oszczędzaniu, bo chcemy wziąć kredyt na mieszkanie i wyliczaliśmy z czego możemy zrezygnować. Mąż się uparł, że mam skrócić włosy, bo sięgają mi do pośladków [...]

Zastanów się, czy - pomijając oszczędność - Twój mąż nie chce wykorzystać okazji, by zmienić w Tobie coś, co niespecjalnie mu pasuje. Niektórzy faceci nie przepadają za tak długimi włosami (subiektywnie zadbanymi, bądź nie). Trudno sobie wyobrazić, by facet, któremu podoba się partnerka o długich ślicznych włosach, namawiał ją na ich ścięcie.

32 minuty temu, Gość maria89 napisał:

[...] Nawet jak szampon i odżywka starczają mi na dwa tygodnie. Nie wyobrażam sobie mieć włosy do ramion. Na szampon i odżywkę wydaję 200 zł, [...] Próbowałam rożnych szamponów. Są tańsze, są droższe, a mi akurat pasują te. [...]

Jakkolwiek, drogie kosmetyki nie oznacza lepsze, czy bardziej skuteczne. Zawsze możesz poszukać tańszych odpowiedników. Droższy szampon można też rozcieńczać wodą, co nawet ułatwia rozprowadzanie i mniej się zużywa (ale rozumiem, że nastawienie psychiczne też swoje czyni).

32 minuty temu, Gość maria89 napisał:

 [...] nie chcę też zostać dziadem zaniedbanym, żeby tylko kredyt spłacać. Ale on tego nie rozumie. [...]

Porozmawiajcie o priorytetach i negatywnych konsekwencjach stosowania restrykcji wobec wydatków subiektywnie niezbędnych (Tobie, bądź jemu). Przedstaw facetowi swoje racje jasno i wyraźnie, przykładowo - ''kiedy zaoszczędzę na kosmetykach, pogorszy się stan moich włosów, pogorszy się zatem moje samopoczucie i nasze relacje''. Niech on dostrzeże logiczny ciąg przyczynowo-skutkowy i ryzyko z nim związane, a nie traktuje tego jako tylko Twoje 'widzi-mi-się'. Ostatecznie, nie musisz się stosować do jego oczekiwań w kontekście rezygnacji z tego nieszczęsnego szamponu, podejmij decyzję najlepszą dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zainteresowana
31 minut temu, Gość maria89 napisał:

Ostatnio dyskutowaliśmy o oszczędzaniu, bo chcemy wziąć kredyt na mieszkanie i wyliczaliśmy z czego możemy zrezygnować. Mąż się uparł, że mam skrócić włosy, bo sięgają mi do pośladków, a używam drogich kosmetyków do włosów. To prawda, ale moje włosy to mój konik... długo nad nimi pracowałam i nie chcę ich teraz ścinać, dobrze się z nimi czuję. Nawet jak szampon i odżywka starczają mi na dwa tygodnie. Nie wyobrażam sobie mieć włosy do ramion. Na szampon i odżywkę wydaję 200 zł, mąż mi wyliczył, że nie dość, że mam tańsze kupować, to jeszcze mieć do chociaż na miesiąc... Odechciało mi się przez to oszczędzania, bo nie chcę też zostać dziadem zaniedbanym, żeby tylko kredyt spłacać. Ale on tego nie rozumie. On chce inwestować w budynek, a ja w siebie. Ok, mogę zrezygnować ze słodyczy, z drogich ubrań, z jakichś pierdół, no ale bez przesady, żeby wygląd zaniedbać.

Co to za dobre kosmetyki? Podzielisz się? 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria89
3 minuty temu, Gość Zainteresowana napisał:

Co to za dobre kosmetyki? Podzielisz się? 🙂

Rene Furterer 🙂 kupuje w Sephorze. Ogólnie stosowałam różne marki. Tańsze, droższe i te mi najbardziej odpowiadają. Teraz jestem na etapie szamponu głęboko odbudowującego i odzywki głęboko odbudowującej bez spłukiwania. Ale lubię też serie Tonucia i maskę odżywiającą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria89
9 minut temu, Nenesh napisał:

 

Porozmawiajcie o priorytetach i negatywnych konsekwencjach stosowania restrykcji wobec wydatków subiektywnie niezbędnych (Tobie, bądź jemu). Przedstaw facetowi swoje racje jasno i wyraźnie, przykładowo - ''kiedy zaoszczędzę na kosmetykach, pogorszy się stan moich włosów, pogorszy się zatem moje samopoczucie i nasze relacje''. Niech on dostrzeże logiczny ciąg przyczynowo-skutkowy i ryzyko z nim związane, a nie traktuje tego jako tylko Twoje 'widzi-mi-się'. Ostatecznie, nie musisz się stosować do jego oczekiwań w kontekście rezygnacji z tego nieszczęsnego szamponu, podejmij decyzję najlepszą dla siebie.

Dziękuję, to chyba potrzebowałam usłyszeć. Bo właśnie jestem chętna do oszczędzania, ale na faktycznie zbytecznych rzeczach, a nie na tym co jest dla mnie ważne i niezbędne. Może i mogłabym trochę zmienić dla niego fryzurę, ale na pewno nie tak radykalnie i nie dla oszczędności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Autorko, jeśli to kredyt na mieszkanie i wy rozmawiacie o oszczędzaniu w sensie rezygnacji z niektórych rzeczy, to oznacza, że za dobrze nie zarabiacie, albo rozwalacie za dużo pieniędzy. A taki kredyt to rezygnacja długofalowa. Jak dobrze policzysz, może być tak, że mąż wydaje na siebie więcej niż ty. Same papierosy jeśli pali to ok 300zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

no niestety albo rybki albo akwarium albo długofalowa inwestycja albo próżność i fotki na insta włosów ;) dobry test dojrzałości swoją drogą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Możesz mieć dlugie i gęste wlosy do ramion. Z drugiej strony, jeśli nie masz innych kosztownych przyzwyczajeń, to twój mąż przegina. Kazał czy zasugerował? To różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ladne czy nie to nie ogarniam jakos az tak dlugich wlosow u doroslej osoby. Ja bym je troche skrocila ale nie dla odzczednosci tylko dla siebie, zeby byly lzejsze, sciac "koncowki". Przecież nie beda Ci rosly w nieskonczonosc jak u roszpunki. 🙂 poza tym jak sie czeszesz na codzien ? Przy takiej dlugosci to pewnie jakis warkocz tylko ? Takie fryzury u doroslej kobiety nie wygladaja zbyt atrakcyjnie. 

Może mąż zasugerowal Ci sciecie bo spedzasz nad nimi z 2h dziennie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok

Autorko, mam 34 lata i właśnie ścięłam swoje włosy sięgające do pośladków. Ale dlatego, że ja tego chciałam. Twój mąż to tępy despota. Ja bym takiego ustawiła raz dwa.

1) Wylicz mu, ile przez lata zaoszczędziłaś na fryzjerze, do którego chodzi większość kobiet podcinać włosy aby utrzymać kształt krótkiej fryzury. Że o pasemkach czy balejażach nie wspomnę.

2) Policz, ile on wydaje raz na kwartał przynajmniej, żeby go fryzjer opitolił maszynką!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozporządzenie

to jest niemożliwe żeby z włosów wypadających gdzie miałaś prześwity i łysienie oraz placki nagle wyrosły ci grube i gęste włosy, przecież nowe cebulki nie powstają dzięki kosmetykom, to cecha dziedziczna więc nie wymyślaj że miałaś kiedyś kiepskie włosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość Rozporządzenie napisał:

to jest niemożliwe żeby z włosów wypadających gdzie miałaś prześwity i łysienie oraz placki nagle wyrosły ci grube i gęste włosy, przecież nowe cebulki nie powstają dzięki kosmetykom, to cecha dziedziczna więc nie wymyślaj że miałaś kiedyś kiepskie włosy.

Przecież dziś można to załatwić różnymi zabiegami. A potem tylko dbasz o efekt. Sama przeszłam metamorfozę włosów więc wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Rozporządzenie napisał:

to jest niemożliwe żeby z włosów wypadających gdzie miałaś prześwity i łysienie oraz placki nagle wyrosły ci grube i gęste włosy, przecież nowe cebulki nie powstają dzięki kosmetykom, to cecha dziedziczna więc nie wymyślaj że miałaś kiedyś kiepskie włosy.

To ciekawe jakim cudem osobom po chemioterapii odrastają grube mocne włosy i to jeszcze bez śladów siwizny?

A ogólnie jest to możliwe, tylko trzeba do tego, albo wiedzy i samozaparcia, albo kasy na preparaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość szok napisał:

Autorko, mam 34 lata i właśnie ścięłam swoje włosy sięgające do pośladków. Ale dlatego, że ja tego chciałam. Twój mąż to tępy despota. Ja bym takiego ustawiła raz dwa.

1) Wylicz mu, ile przez lata zaoszczędziłaś na fryzjerze, do którego chodzi większość kobiet podcinać włosy aby utrzymać kształt krótkiej fryzury. Że o pasemkach czy balejażach nie wspomnę.

2) Policz, ile on wydaje raz na kwartał przynajmniej, żeby go fryzjer opitolił maszynką!

a co jeśli maszynkę ma w domu i się sam potrafi ekonomicznie ostrzyc na krótko? :)

złotówka zaosczędzona =/= złotówka zarobiona/zainwestowana. nie wspominając o tym, że utrzymanie własnej fryzury leży raczej w gestii kobiety i faceta to nie obchodzi jeśli odkładają na równym poziomie na dom, ona najwyżej będzie mieć uszczuplony budżet. No chyba, że ma mentalność w pewnym rozumieniu niesamodzeilenej finansowo nastolatki której ktoś inny dopłaca do włosów raz rodzice a raz mąż ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A nie możesz obciąć i oddać włosy na peruke? Jeszcze byś kaskę dostała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Popłakałam się że śmiechu na taką propozycję, to musi być prowo przecież nie ma aż tak głupich chłopów i kobiet. Może zaproponuj że, w ramach oszczędności będziesz chodzić bez gaci i biustonoszy, przecież nie widać a zakup i pranie generują koszty 😂😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Popłakałam się że śmiechu na taką propozycję, to musi być prowo przecież nie ma aż tak głupich chłopów i kobiet. Może zaproponuj że, w ramach oszczędności będziesz chodzić bez gaci i biustonoszy, przecież nie widać a zakup i pranie generują koszty 😂😂😂

Bez przesady kto normalny wydaje 400 zł na szampon i odżywkę w ciągu miesiąca. Chyba jak się jest milionerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Leżaczek napisał:

Ja tu przeczytałem że mąż przegina i 400zł na szampon miesięcznie to norma 😱😵 

a za 400 zł to przecież całą rodzinę można wyżywić na 2 tygodnie o ile się nie marnuje pieniędzy na słodycze, słodkie napoje i alkohol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Leżaczek napisał:

Przed chwilą, Gość gość napisał: a za 400 zł to przecież całą rodzinę można wyżywić na 2 tygodnie o ile się nie marnuje pieniędzy na słodycze, słodkie napoje i alkohol X dwie osoby przez miesiąc 😱😄

ja miałam na myśli model 2 plus 1 ;) na dziecku się nie da oszczędzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Przecież nie kazał Ci się ściąć na skinheada tylko po prostu skrócić włosy do normalnej długości. Chyba, że jesteś próżną dziewczynką i włosy o takiej długości dają Ci iluzje "wartości" w dobie instagram :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Leżaczek hemoroidy wyleczyłes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
20 godzin temu, Gość maria89 napisał:

Rene Furterer 🙂 kupuje w Sephorze. Ogólnie stosowałam różne marki. Tańsze, droższe i te mi najbardziej odpowiadają. Teraz jestem na etapie szamponu głęboko odbudowującego i odzywki głęboko odbudowującej bez spłukiwania. Ale lubię też serie Tonucia i maskę odżywiającą.

Przeciez ten szampon to jakas kpina :)

Woda, SLS, silikony, troche oleju rycynowego,olejek pomaranczowy..Sladowe ilosci olejku z lawendy ,i polisorbate :)

WATER (AQUA). SODIUM LAURETH SULFATE. 1,2-HEXANEDIOL. INULIN. AMMONIUM LAURYL SULFATE. ACRYLATES/C10-30 ALKYL ACRYLATE CROSSPOLYMER. LAURYL BETAINE. PEG-40 HYDROGENATED CASTOR OIL. AGAR. ALGIN. BENZOIC ACID. BHT. CAPRYLYL GLYCOL. CITRUS AURANTIUM DULCIS (ORANGE) OIL (CITRUS AURANTIUM DULCIS OIL). FRAGRANCE (PARFUM). GLYCERIN. GLYCINE SOJA (SOYBEAN) OIL (GLYCINE SOJA OIL). GLYCINE SOJA (SOYBEAN) STEROLS (GLYCINE SOJA STEROLS). GLYCOLIPIDS. HYDROLYZED WHEAT PROTEIN. IRON OXIDES (CI 77492). LAVANDULA ANGUSTIFOLIA (LAVENDER) OIL (LAVANDULA ANGUSTIFOLIA OIL). LAVANDULA HYBRIDA OIL. LIMONENE. LINALOOL. METHYLISOTHIAZOLINONE. PHENOXYETHANOL. PHOSPHOLIPIDS. POLYSORBATE 20. RED 30 (CI 73360). SODIUM BENZOATE. SODIUM CHLORIDE. SODIUM HYDROXIDE. TALC. XANTHAN GUM. YELLOW 6 (CI 15985).

taniej ci wyjdzie kupic  olejki eteryczne i olej rycynowy ,zamiast silikownow olej kokosowy frakcjonowany.

W zyciu bym takiego szajsu na glowe nie polozyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posiadaczkakrótkichkłaków

Hm, to ja się wypowiem jako posiadaczka krótkich włosów. Żeby krótkie włosy wyglądały normalnie, trzeba je regularnie strzyc, najlepiej co dwa miesiące (zależy od tego, jak szybko rosną włosy), a to wymaga regularnych wydatków na fryzjera. Ja mam tak, że nie muszę ich układać różnymi specyfikami, ale rozumiem, że są kobiety, które muszą jakoś trzymać swoje krótkie włosy w ryzach i używać różnych gum czy lakierów (oczywiście to jeszcze zależy od długości tychże włosów). Na krótkich włosach też wyraźniej widać przetłuszczenia, bo o ile posiadaczka dłuższych włosów może je związać, o ile my nie możemy i po prost czasami widać, jak zlepia się grzywka. No i kwestia poranka - często wstajemy z szopą na głowie, gdzie każdy kosmyk streczy w inną stronę, a to wymaga dodatkowej pielęgnacji (no chyba, że myjemy włosy co rano).
 

Także krótkie włosy to nie jest pryszcz, a ich pielęgnacja też nie kosztuje groszy jak mogłoby się wydawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posiadaczkakrótkichkłaków
Przed chwilą, Gość posiadaczkakrótkichkłaków napisał:

Hm, to ja się wypowiem jako posiadaczka krótkich włosów. Żeby krótkie włosy wyglądały normalnie, trzeba je regularnie strzyc, najlepiej co dwa miesiące (zależy od tego, jak szybko rosną włosy), a to wymaga regularnych wydatków na fryzjera. Ja mam tak, że nie muszę ich układać różnymi specyfikami, ale rozumiem, że są kobiety, które muszą jakoś trzymać swoje krótkie włosy w ryzach i używać różnych gum czy lakierów (oczywiście to jeszcze zależy od długości tychże włosów). Na krótkich włosach też wyraźniej widać przetłuszczenia, bo o ile posiadaczka dłuższych włosów może je związać, o ile my nie możemy i po prost czasami widać, jak zlepia się grzywka. No i kwestia poranka - często wstajemy z szopą na głowie, gdzie każdy kosmyk streczy w inną stronę, a to wymaga dodatkowej pielęgnacji (no chyba, że myjemy włosy co rano).
 

Także krótkie włosy to nie jest pryszcz, a ich pielęgnacja też nie kosztuje groszy jak mogłoby się wydawać.

dopiero doczytałam o tym, że bierzesz pod uwagę włosy do ramion, ale wydaje mi się, że większej różnicy nie ma. dużo zależy od typu cięcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

"Zastanów się, czy - pomijając oszczędność - Twój mąż nie chce wykorzystać okazji, by zmienić w Tobie coś, co niespecjalnie mu pasuje. Niektórzy faceci nie przepadają za tak długimi włosami (subiektywnie zadbanymi, bądź nie). Trudno sobie wyobrazić, by facet, któremu podoba się partnerka o długich ślicznych włosach, namawiał ją na ich ścięcie."

Ja myślę, że to nie to. Po prostu po latach żona już tak nie ekscytuje nieważne czy jest zadbana czy nie, więc taki mąż lubi olać pewne rzeczy. U mnie tak właśnie było. Jak mąż zobaczył obcą dziewczynę z długimi włosami  to zauważył włosy niestandardowej długości i skomentował, ale jak ja miałam długie to nigdy nie pochwalił mimo, że równie ładne. Obcy ekscytują, bliskich sie lekceważy, bo sie opatrzyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

To ciekawe jakim cudem osobom po chemioterapii odrastają grube mocne włosy i to jeszcze bez śladów siwizny?

A ogólnie jest to możliwe, tylko trzeba do tego, albo wiedzy i samozaparcia, albo kasy na preparaty.

x

A czemu miałyby im odrastac siwe? I co ma piernik do wiatraka? Odrastanie włosów które wypadły po chemii, a cudowne odrastanie mocnych włosów, choc są genetycznie słabe to dwie różne rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×