Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość 90

Picie w latach 90

Polecane posty

Gość Gość 90

Czy to prawda że w pl w latach 90 każdy jeździł po pijanemu i nie wiedzieli co grozi? 

I że ludzie swobodnie pili jak dzieci pilnował tak samo? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość 90

Pilnowali*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
15 minut temu, Gość Gość 90 napisał:

Pilnowali*

Bzdura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Co do jeżdżenia po pijanemu to nie wiem, ale jeśli chodzi o picie alkoholu i pilnowanie dzieci to pamiętam, że moi rodzice bardzo często tak robili. Np. organizowali przyjęcie i wszyscy byli bardzo pijani, a my z siostrą byłyśmy wtedy w wieku przedszkolnym. Podobnie na wakacjach. Bardzo często pamiętam, że rodzice pili np. na plaży, albo przy ognisku, grillu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość momo

Taa , a w przerwach  chodzili z maczugą na mamuty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość 90

Pytam poważnie bo nie wychowalam się w pl i jakoś nie wierzę że tak było. Moj mąż twierdzi że tak. A ja mówiłam że to patologia po czym mówił że każdy w pl tak robił. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juliketa

Tak robiono aż do 2000r. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jsusy

Było tak często i gęsto, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ???

Dziwne... Wydaje mi się, że picie przy dzieciach jest powszechne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

"każdy jeździł po pijanemu" - no sorki ale to jest duże przegięcie, bo gdyby każdy jeździł pijany, to chyba połowa Polski by nie żyła. Jestem rocznik 1985 i zawsze u nas było przestrzegane żeby po alko nie jeździć. Pilnowali tego wszyscy dziadkowie, wujkowie, ciocia, rodzice. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Nie pamiętam żeby tak robiono

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbych

Tak, każdy jeździł po pijanemu. Za jazdę na trzeźwo odbierali prawo jazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

A dzieci po drodze z przedszkola odbierali rodzicow z imprezy i prowadzili na nastepna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktoś

Na poczatku motoryzacji,  ludzie wypijali drinka i wsisdali do samochodu. Ale nie w latach 90 tych. Czy nawet 8o tych. Jaj para jechala na impreze swoim samochodem to zawsze jedno jako kierowca nie pilo.

Nie wiem o co chodzi z tymi dziecmi. W mojej rodzinie czesto byly imprezy typu imieniny i pijane byly pojedyncze osoby, jezeli  dzieci byly z rodzicami to zawsze jedno bylo trzezwe. Zreszta wtedy malo kobiet pilo, to teraz czesciej widze panie gustujace w mocnych alkoholach. Nie bylo jeszcze mody na drinki,  lampke wina czy piwo. W parkach nie bylo pubow tylko kawiarnie. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
6 godzin temu, Gość Gość 90 napisał:

Pytam poważnie bo nie wychowalam się w pl i jakoś nie wierzę że tak było. Moj mąż twierdzi że tak. A ja mówiłam że to patologia po czym mówił że każdy w pl tak robił. 

W takim razie gdzie nauczylas sie pisac i czytac po polsku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
6 godzin temu, Gość Gość 90 napisał:

Pytam poważnie bo nie wychowalam się w pl i jakoś nie wierzę że tak było. Moj mąż twierdzi że tak. A ja mówiłam że to patologia po czym mówił że każdy w pl tak robił. 

To skad znasz jezyk polski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktoś

Dodam jeszcze, że utwór "Wyjechali na wakacje" pochodzi z konca lat 90 tych, wiec swiadomosc i odpowiwdzialnosc rodziców miala sie dobrze. Twoj maz albo Cie wkreca albo wychowal sie w patologicznym środowisku. 

Zreszta znasz jego otoczenie wiec mozesz sama ocenić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nsblk

Ale za to palili wszedzie w szpitalach urzedach w zakladach pracy. Przy dzieciach ,starcach i kobietach w ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktoś
2 minuty temu, Gość Nsblk napisał:

Ale za to palili wszedzie w szpitalach urzedach w zakladach pracy. Przy dzieciach ,starcach i kobietach w ciazy.

Akurat w połowie lat 90 tych przepisy  dotyczace papierosów zaczęły sie zmieniać, podobnie jak w innych krajach europejskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pic
8 godzin temu, Gość Gość 90 napisał:

Pytam poważnie bo nie wychowalam się w pl i jakoś nie wierzę że tak było. Moj mąż twierdzi że tak. A ja mówiłam że to patologia po czym mówił że każdy w pl tak robił. 

Tak tak było. Mąż mówi prawdę. Pozatym dzieci chowaly się praktycznie same każdy z nas żyje i ma się świetnie 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fhkjn

Pili kiedys pija i teraz. Zawsze grono pijacych sie znalazlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anecia
4 godziny temu, Gość gosc napisał:

A dzieci po drodze z przedszkola odbierali rodzicow z imprezy i prowadzili na nastepna.

Ha ha ha:))))))!! I po browary rodzice wysyłali dwuletnie dzieci, jak potrzebowali klina:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Super Żona

Było tak było imprezy a dzieci tzw samopasy . Nie każdy ale jeździli po pijaku np po imprezie z działki do malucha ile ludu się mieściło jeden na drugim na kolana bozzzzze ale to były fajne czasy już to nie wróci.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jgxdfbhjj

Jakby Cie pijany wujek przewiozl tym maluchem zaladowanym i zrobil z Ciebie kaleke to ciekawe czy bys tez tak wspominala wesolo tamte czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelinium

u nasz po pijaku nikt do auta nie siadał, ale to może bardziej odpowiedzialność zawodowa, bo gdyby matka straciła prawo jazdy, straciłaby zródło utrzymania.

Jezeli chodzi o picie przy dzieciach to tak, z reszta do tej pory ludzi piją przy dzieciach, chociaz juz nie w ogródku piwnym na środku miasta. ale zdarzają się i takie obrazki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Lata 90. były ogólnie zayebiaszcze. Nikt nie schizował, że dziecko było samodzielne i po szkole potrafiło otworzyć sobie drzwi, odgrzać obiad i poczekać na rodziców a przestępczość była znacznie większa.

A rodzice to i owszem pili w trakcie imprez, ale kobiety lepiej się wówczas prowadziły, więc nie widziałam nigdy mamy wstawionej. Byli dorośli, ich odpowiedzialność a nie teraz jakaś irracjonalna presja zaszczucia jakby rodzic po rozrywkach dla dorosłych był najgorszym zbrodniarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gramofon
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Lata 90. były ogólnie zayebiaszcze. Nikt nie schizował, że dziecko było samodzielne i po szkole potrafiło otworzyć sobie drzwi, odgrzać obiad i poczekać na rodziców a przestępczość była znacznie większa.

A rodzice to i owszem pili w trakcie imprez, ale kobiety lepiej się wówczas prowadziły, więc nie widziałam nigdy mamy wstawionej. Byli dorośli, ich odpowiedzialność a nie teraz jakaś irracjonalna presja zaszczucia jakby rodzic po rozrywkach dla dorosłych był najgorszym zbrodniarzem.

tak, tylko mysmy dostali lanie i się dzieciak sam pilnował, teraz .. siostra opowiadała, ze syn jej sie zaczal buntowac. to mu powiedziala "za chwileci przyłoze" - i wiesz co usłyszała "no spróbuj , pójde na policje"....:x i klops, jak ustrzec dziecko przed złem? Oczywiście siostra dzieci nie bije, a to było juz z zupełnej bezsilnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem w jakiej rodzinie wychował się mąż autorki ale np w mojej nikt nie wsiadł po alkoholu do samochodu. Nikt też nie pił jakoś często i nagminnie, zdarzało się przy większych imprezach rodzinnych ale to nie było picie na umór, raczej symbolicznie. Jeśli np ojciec wypił alkohol to mama nie piła jeśli miała nas pod opieką. Więc nie, nie każdy tak robił w latach 90 w Polsce. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niestety tak było. Kobiety oczywiście nie nadużywane jak mężczyźni. Ja pamiętam ojca wiecznie pijanego i jadącego do pracy na kacuuu.  Przed rodzeństwa komunia przez tydzień pil u kolegi. My dzieci poszliśmy po niego... Ale jak postawili dom to gośći byli codziennie... ojciec w trasie, matka jeszcze z pracy nie wróciła a gośći już czekali. My zamiast się uczyć to byłyśmy kelnerkami. Chlanie i tanczenie non stop. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gramofon
2 minuty temu, GośćAnia napisał:

Niestety tak było. Kobiety oczywiście nie nadużywane jak mężczyźni. Ja pamiętam ojca wiecznie pijanego i jadącego do pracy na kacuuu.  Przed rodzeństwa komunia przez tydzień pil u kolegi. My dzieci poszliśmy po niego... Ale jak postawili dom to gośći byli codziennie... ojciec w trasie, matka jeszcze z pracy nie wróciła a gośći już czekali. My zamiast się uczyć to byłyśmy kelnerkami. Chlanie i tanczenie non stop. 

pobiłas wszystko 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×