Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

GośćAnia

Córka nie chce rodzeństwa, jestem w ciąży... jest mi bardzo przykro

Polecane posty

Mam 9 letnia córkę, która na wieść że będzie miała rodzeństwo to się nawet ucieszyła. Glaskala brzuszek, calowala, pytała kiedy wkoncu będzie!? Na zakupach wybierała jakieś body, grzechotki itd. Była ze mną na usg, cieszyła się że będzie siostra! Od razu powiem, ze nie zaniedbuje córeczki, poświęcam Jej czas, jeździmy w różne miejsca, przytulamy się i często mowie ze bardzo Ja kocham. A Ona dzisiaj powiedziała, że Ona nie chce już siostry. Jestem w 26 tyg ciąży. Zrobiło mi się bardzo przykro, serce mi pękło. 😢😢😢

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jejku, ma focha, jak to dzieci w jej wieku. Jednego dnia chce, drugiego nie. Nie przejmuj się tym, staraj się z nią spędzać jak najwięcej czasu. Przecież teraz nie przerwiesz ciąży, bo córcia ma humorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Top

Gówniara może sobie nie chcieć,może gadać co chce a jej zdanie i tak jest ... warte i nieważne. Jak założy rodzinę to wtedy będzie decydowała czy chce mieć dziecko czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

ojojoj, dramat. Trudno,jej fochy o tym nie  decyduja czy siostra bedzie czy nie bedzie, po porstu musi zaakceptowac ten fakt. Fochami nie ma co sie przejmować. Przejdzie jej.Miedzy moimi dziecmi tez jest 9 lat roznicy i starszy syn jest zachwycony bratem. A poza tym nie pytalam o zdanie, czy on chce czy nie chce brata. To był fakt dokonany i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kluni

Mi się serce kroi, że takie ...ki którym „serce pęka” bo ich dziecko coś powiedziało robią sobie drugie. Twojej córce za chwilę zmieni się cały świat a ty się taką pierdołą załamujesz? Zapytałaś czemu zmieniła zdanie? Tłumaczysz jak wygląda życie z niemowlakiem?  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Chyba nikt dojrzały nie przejmuje się tym co chce dziecko. Ilość dzieci to wybór rodziców. Rodzeństwo tu nie ma nic do gadania.

A córka na 99% jest po prostu zazdrosna i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jasne, że tłumacze, dużo rozmawiamy. 

A co miałaś na myśli pisząc " ... ki"?? 

A od kiedy to dzieci podejmuja decyzje w życiu doroslych ??   

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Autorko najważniejsze, że ty chcesz ciąży, a nie 9-latka. To ty masz być opoką i skałą w idei posiadania rodziny, a nie niestabilne jeszcze emocjonalnie dziecko. Co to jest 9 lat ? Czego można oczekiwać o 9-latki ? Mów do niej rzeczy mądre i bądź w tym konsekwentna. Nie toleruj gadania brzydkiego, bezdusznego czy niegrzecznego. To ty jesteś odpowiedzialna za jej wychowanie. Tu masz ją wychować na człowieka dobrego, empatycznego, masz ją wychować na kobietę z zasadami, a nie dołować się jej humorkami. Skup się na roli matki. Masz być twarda, a nie miękka i mentalnie jak dziecko. Jesteś dorosłą kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Chyba nikt dojrzały nie przejmuje się tym co chce dziecko. Ilość dzieci to wybór rodziców. Rodzeństwo tu nie ma nic do gadania.

A córka na 99% jest po prostu zazdrosna i tyle.

mozna powiedziec,ze strszej corki tez nikt nie chciał,a jest  :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
16 minut temu, Gość Kluni napisał:

Mi się serce kroi, że takie ...ki którym „serce pęka” bo ich dziecko coś powiedziało robią sobie drugie. Twojej córce za chwilę zmieni się cały świat a ty się taką pierdołą załamujesz? Zapytałaś czemu zmieniła zdanie? Tłumaczysz jak wygląda życie z niemowlakiem?  

A córeczce 9-letniej za kilka latek też się zmieni cały świat jak pozna chłopaka i mamusia z tatusiem zejdzie ne drugi plan, a za kolejne kilka lat wyprowadzi sie z chłopakiem i zacznie własne życie. Na tym polega życie, że są na świecie też inni ludzie i życie ulega przemianom. A tyś głupsza i bardziej infantylna niż autorka i tylko jej wode z mózgu dodatkowo robisz zamiast pisać coś mądrego. Idź babo się lepiej schowaj z tym swoim jedynakiem i się nie odzywaj. Niedźwiedzie pierdzielenie jakiejś ...ki. Kolejna ze schizą mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Jak córką będzie dorosła to wtedy będzie sobie mogła decydować czy chce dzieci posiadać czy nie. To jest twoje życie. O twojej macicy nie będzie przecież decydowac dzieciak. Znam kobietę która podchodzi pod 50tke, która sama jest matką dwóch córek i  też kiedyś opowiadała jak to będąc dzieckiem 10-letnim świat sie jej zawalił, gdy urodziła się siostra, a dziś mówi, że nie wyobraża sobie, że miałoby jej nie być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
15 minut temu, GośćAnia napisał:

 

A od kiedy to dzieci podejmuja decyzje w życiu doroslych ??   

Właśnie. To dlaczego się przejmujesz fochem córki? Co ona miała na myśli pisząc idio.tki? Są takie, które decyzję o kolejnym dziecku uzależniają od tego, co powie istniejące już dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Upał
24 minuty temu, Gość Kluni napisał:

Mi się serce kroi, że takie ...ki którym „serce pęka” bo ich dziecko coś powiedziało robią sobie drugie. Twojej córce za chwilę zmieni się cały świat a ty się taką pierdołą załamujesz? Zapytałaś czemu zmieniła zdanie? Tłumaczysz jak wygląda życie z niemowlakiem?  

Ona nic nie musi córce tłumaczyć. Córka nie ma tutaj nic do powiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Upał
12 minut temu, Gość gosc napisał:

A córeczce 9-letniej za kilka latek też się zmieni cały świat jak pozna chłopaka i mamusia z tatusiem zejdzie ne drugi plan, a za kolejne kilka lat wyprowadzi sie z chłopakiem i zacznie własne życie. Na tym polega życie, że są na świecie też inni ludzie i życie ulega przemianom. A tyś głupsza i bardziej infantylna niż autorka i tylko jej wode z mózgu dodatkowo robisz zamiast pisać coś mądrego. Idź babo się lepiej schowaj z tym swoim jedynakiem i się nie odzywaj. Niedźwiedzie pierdzielenie jakiejś ...ki. Kolejna ze schizą mózgu.

Bardzo mądrze napisane w punkt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Ojej ojej zmieni się jej cały świat bo już nie będzie w centrum uwagi. Ojej co za tragedia. Wy ludzie na serio nie macie w życiu problemów. Problem to jest jak ktoś ma raka złośliwego, a nie że dojdzie nowa siostrzyczka w domu. Ludziom się serio we łbach przewraca w dzisiejszych czasach od narcyzmu i dobrobytu i tego uczycie też swoje dzieci. Potem się w przedszkolach widuje takie jednostki które nie potrafią współdziałać z grupą. Nie są nauczone współżycia z ludźmi. Muszą koniecznie rządzić małe skurczybyki, żeby ich było na wierzchu. Jak nie jest to złość i płacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kluni
12 minut temu, Gość gosc napisał:

A córeczce 9-letniej za kilka latek też się zmieni cały świat jak pozna chłopaka i mamusia z tatusiem zejdzie ne drugi plan, a za kolejne kilka lat wyprowadzi sie z chłopakiem i zacznie własne życie. Na tym polega życie, że są na świecie też inni ludzie i życie ulega przemianom. A tyś głupsza i bardziej infantylna niż autorka i tylko jej wode z mózgu dodatkowo robisz zamiast pisać coś mądrego. Idź babo się lepiej schowaj z tym swoim jedynakiem i się nie odzywaj. Niedźwiedzie pierdzielenie jakiejś ...ki. Kolejna ze schizą mózgu.

A co to ma do rzeczy? Rozmawiamy o obecnej sytuacji tego dziecka. Po pierwsze za kilka lat córeczka nie będzie 9-latką a rodzeństwo pojawi się teraz. Po drugie: autorka rozdziera szaty bo dziecko coś raz powiedziało - co zrobi jak zacznie się buntować bo w nocy są hałasy a mama nie może iść z nią na basen czy zakupy tak jak zawsze chodziła? Czy to jest dojrzałe zachowanie matki? 

4 minuty temu, Gość Upał napisał:

Ona nic nie musi córce tłumaczyć. Córka nie ma tutaj nic do powiedzenia.

Nie musi. Ale powinna - nie tylko upewniać córkę że dalej ją kocha (chociaż to oczywiście bardzo ważne) ale też przygotowywać na zmiany, tłumaczyć co się będzie działo - że np.jak dziecko śpi to trzeba się spokojnie zachowywać i nie krzyczeć ani nie puszczać głośnej muzyki. Że mama może być bardzo zajęta i przez jakiś czas codzienność w ich domu będzie wyglądać inaczej. Faktycznie za mocno napisałam pierwszy post, przepraszam. Natomiast irytuje mnie robienie z igły wideł kiedy na horyzoncie jest prawdziwa kwestia do rozwiązania. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jest mi bardzo miło, dużo mi dały Wasze wypowiedzi, macie rację dzieci są humorzaste i chcą zarazić innych do dookoła. Dziękuję za wsparcie 😍😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o taaaak :D

Ja bym się nie smuciła a raczej zaśmiała i jej powiedziała, że to tak nie działa. Najpierw chce, potem jej się odwidziało. Uświadom jej, że dziecko w brzuchu rośnie i nikt tego zmienić nie może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realistka

dzieci maja podporzadkowac sie rodzicom. Moga tez podejmowac decyzje dotyczace ich bezposrednio, np. czy chce soku czy lemoniady, w co chce sie dzisiaj bawic. W miare uplywu czasu zakres spraw bedacych przedmiotem decyzji dziecka - nastolatka - doroslego rozszerza sie i nalezy to respektowac. Ale nawet czlowiek dorosly musi sie w zyciu do wielu rzczy dostosowac, podporzadkowac, nie wpadajac z tego powodu od razu w depresje, rozpacz czy jeszcze gorzej. A takiego wlasnie podporzadkowania sie (nie tlumienia siebie, ale podporzadkowania sie)  ma nauczyc dom rodzinny w wieku dzieciecym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Buahhha serce się kraje bo 9 latka zmieniła zdanie. Jest zazdrosna, ma fochy. Widzi że, się przejmujesz, że to działa więc będzie tylko gorzej. Nie rozumiem zupełnie dopuszczają dzieci do sfer dorosłych. Nie chcę rodzeństwa, trudno, nie ma a ten kwestii nic do chcenia. Cackanie się, podejmowanie "wspólnych" decyzji z dziećmi taki ma właśnie finał. Dziecko w rodzicu potrzebuje przywództwa, autorytetu, oparcia, poczucia bezpieczeństwa a takie zachowania jak autorki wszystko to niwelują. Dziecko samo się gubi co może a czego nie i takie są potem oplakane skutki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Mój syn ciągle mówi,  że nie chciał rodzeństwa, a ja mu mówię,  że ma problem,  bo to nie on o tym decyduje.  Jak założy swoją rodzinę będzie decydował o niej. W naszej decyzje podejmują rodzice. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ale wy ku...rfa jesteście bezduszni. 

51 minut temu, Gość Kluni napisał:

Mi się serce kroi, że takie ...ki którym „serce pęka” bo ich dziecko coś powiedziało robią sobie drugie. Twojej córce za chwilę zmieni się cały świat a ty się taką pierdołą załamujesz? Zapytałaś czemu zmieniła zdanie? Tłumaczysz jak wygląda życie z niemowlakiem?  

Jedna mądra odpowiedź, czemu się jej nie zapytałaś dlaczego zmieniła zdanie? Może jakaś koleżanka jej coś nagadała. Myślisz, że nie musisz się już liczyć z jej uczuciami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Mój syn ciągle mówi,  że nie chciał rodzeństwa, a ja mu mówię,  że ma problem,  bo to nie on o tym decyduje.  Jak założy swoją rodzinę będzie decydował o niej. W naszej decyzje podejmują rodzice. 

Fajnie, nie zdziw się potem, jak cię znienawidzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A jakie macie warunki mieszkaniowe/ finansowe? Może mała nie chce dzielić pokoju, rzeczy, zabawek itp. z siostrą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
48 minut temu, Gość Gość napisał:

Fajnie, nie zdziw się potem, jak cię znienawidzi.

Nie znienawidzi. Smarkacz ma wszystko od butów za 500 zł, sprzęt, konsole, laptopy, tv po naszą uwagę i miłość.  Nic się w tym zakresie nie zmieniło. W dodatku jest niemiłosiernie rozpieszczony przez babcie. Po prostu ma 15 lat, wiek bardzo głupi, więc głupio z nim rozmawiam. 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Ewa

Ja się jej nie dziwię. Każde dziecko jest inne. Miałam 5 lat, kiedy urodziła się moja siostra. Nie skakałam ze szczęścia, bo już nie byłam w centrum uwagi rodziny. Z czasem byłam opiekunką. Musiałam odbierać ja z przedszkola, później szkoły, pilnować , sprzątać. Trochę się bawiłyśmy, kłóciliśmy. 

Twoja córkę pewnie spotka to samo. Trzeba było sobie wcześniej zafundować drugie dziecko. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
19 minut temu, Gość Gość Ewa napisał:

Ja się jej nie dziwię. Każde dziecko jest inne. Miałam 5 lat, kiedy urodziła się moja siostra. Nie skakałam ze szczęścia, bo już nie byłam w centrum uwagi rodziny. Z czasem byłam opiekunką. Musiałam odbierać ja z przedszkola, później szkoły, pilnować , sprzątać. Trochę się bawiłyśmy, kłóciliśmy. 

Twoja córkę pewnie spotka to samo. Trzeba było sobie wcześniej zafundować drugie dziecko. 

Nie ma reguły. Moja bardzo chciała rodzeństwo i nudziła o to odkąd skończyła 4 lata. Doczekała się w wieku 12 lat. Nie obciążam opieką nad młodszym. Sama się cieszy, że będzie miała przedszkole młodej obok swojego liceum i może będzie mogła ją odbierać. Uczy ją piosenek i nowych słów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość gosc napisał:

Jak córką będzie dorosła to wtedy będzie sobie mogła decydować czy chce dzieci posiadać czy nie. To jest twoje życie. O twojej macicy nie będzie przecież decydowac dzieciak. Znam kobietę która podchodzi pod 50tke, która sama jest matką dwóch córek i  też kiedyś opowiadała jak to będąc dzieckiem 10-letnim świat sie jej zawalił, gdy urodziła się siostra, a dziś mówi, że nie wyobraża sobie, że miałoby jej nie być.

To jest też życie córki, która będzie musiała życ pod jednym dachem z małym wyjcem 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

"Życie – to okres czasu, którego jedną połowę zatruwają nam rodzice, a drugą dzieci."

J. Tuwim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×