Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Brak nazwy

Tęsknię....

Polecane posty

Gość Charon

Panie i panowie czas w jakim jesteśmy w drodze życia ma ogromny wpływ na podejmowane wybory,i choć czasami nie są one łatwe a wręcz wydają się być nielogiczne to właśnie czas pokazuje czy były słuszne czy nie. Jeśli dodamy do tego uczucia Miłości i wszystko co z nimi związane ,okaże się że nie tylko nie mamy wpływu na pewne rzeczy ale również nie potrafimy racjonalnie wybrać drogi którą pójdziemy.Kochajac kogoś prawdziwą miłością ,patrzymy z perspektywy osoby ,dla której priorytetem stają się potrzeby i uczucia drugiej osoby,mimo to czując nieodpartą chęć bycia przy takiej osobie ,bo to sprawia że nabieramy sensu w każdej dziedzinie która nas definiuje. Zdarza się jednak że ludzie zako...ą się w najmniej odpowiednim okresie ,bez wpływu na to czy tego chcą czy nie,wtedy pojawia się problem natury osobistej i moralnej,jesteśmy w stanie zniszczyć swój dotychczasowy ład i porządek ale prawdziwym wyborem staje się pytanie czy mamy prawo zrobić to osobie która kochamy..ona bowiem również ma swój wybór i pytanie brzmi ,czy potrafi i chcę zrobić to samo dla nas z poczuciem konsekwencji które wynikają z tego wyboru. Jeśli oboje są wolni to sprawa nie wydaje się być skomplikowana ,ale co jeśli oboje lub jedno ma już rodziny?kto powinien decydować o ich szczęściu?.Niejednokrotnie to strach i obawa przed tymi konsekwencjami blokuje nas na tyle że pozostaje nam tylko złudne myślenie.Niestety takie są realia życia ,bo nigdy nie wiemy co i do kogo poczujemy,oraz jak bardzo zmieni to życie obojga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZupaKnorra

Przedstawiłem tylko swoją trudną drogę od chaosu do względnej normalności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Charon
17 minut temu, Gość ZupaKnorra napisał:

Jaki mamy wpływ na to czy tęsknimy czy nie?

Bardzo duży i decydujący. Szczera rozmowa z samym sobą. Do bólu szczera. Wywaliłem nawet to czego nie dopuszczałem do świadomości. Szczere podejście do tęsknoty, która okazuje się tylko ułudą, sprawiło, że przestałem uciekać w świat pracy, pasji i uzależnień. Poznałem w końcu siebie od podszewki. Pewnej osobie z tego forum chciałem za to podziękować co niniejszym czynię.

Tutaj przyznaje rację autorowi. Choć każdy przypadek jest inny i błędem byłoby porównywanie ich względem siebie,to jednak rozwiązania mogą być podobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZupaKnorra
2 minuty temu, Gość Charon napisał:

Tutaj przyznaje rację autorowi. Choć każdy przypadek jest inny i błędem byłoby porównywanie ich względem siebie,to jednak rozwiązania mogą być podobne.

To tylko schemat postępowania. Tak, każdy przypadek jest inny, ale mechanizmy takie same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podszyw pseudofilozof
1 godzinę temu, Gość ZupaKnorra napisał:

Tęsknota to dobrowolne cierpienie psychiczne. Długo tęskniąc cierpiałem. Piękne jest zawsze zakończenie. Przychodzi moment zrozumienia, akceptacji, wybaczenia i zamknięcia drzwi na klucz. Klucz wrzuciłem do rzeki. Teraz jestem bardzo szczęśliwym człowiekiem. Znowu zagościł uśmiech na mojej twarzy i powrócił zdrowy sen.

Oczywiście, że dobrowolne, ale my tak lubimy tragedie i nieszczęścia, że nie sposób czasem od tego uciec. Sami pociągamy też za sznurki innych emocji, które w sobie nosimy. Tylko, że zrozumienie tego nie zawsze jest w stanie uwolnić nas od jazd, które sobie fundujemy. Czuć znaczy żyć. Nawet jeśli to czasem przyprawia nas o permanentny ból serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZupaKnorra
54 minuty temu, Gość Podszyw pseudofilozof napisał:

Oczywiście, że dobrowolne, ale my tak lubimy tragedie i nieszczęścia, że nie sposób czasem od tego uciec. Sami pociągamy też za sznurki innych emocji, które w sobie nosimy. Tylko, że zrozumienie tego nie zawsze jest w stanie uwolnić nas od jazd, które sobie fundujemy. Czuć znaczy żyć. Nawet jeśli to czasem przyprawia nas o permanentny ból serca.

Emocje były, są i będą. Problem w tym, czy jesteśmy w stanie nad nimi zapanować? Sprawić by z destrukcyjnych stały się konstruktywne? Tego nie można w żaden sposób "wytrenować". To trzeba zrozumieć. Można przyjąć postawę nieczułą, zabić w sobie emocje, ale to mija się z sensem. Nie możemy wybierać z życia tylko tego co dobre.... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Człowiek jako istota rozumna i złożona,w swej złożoności nie jest doskonala,większość z nas ma poważne problemy z wyrażaniem siebie,a już nie wspomnę o wyrażaniu emocji z tym związanych.Jest mały odsetek ludzi potrafiących rozgraniczyć emocje i nad nimi panować.Z drugiej strony nadmierny brak emocjonalnych reakcji oraz nadmierny ich stan prowadzą do konfliktów,tak na poziomie relacji czysto ludzkich jak i uczuciowych.Kazdy jest różny na swój sposób i w tym wyjątkowy,a więc dla jednych tęsknota będzie ścisłym elementem życia a dla innych stanem przejściowym.W obu przypadkach pokazuje ona czy uczucie jest prawdziwe czy nie,jeśli za czymś już nie tęsknimy ,oznaczać może wiele,również to że potrafimy bez tego żyć.

Temat rzeka,można rozważać godzinami,jednak mija się to z celem gdy bierzemy pod uwagę ogół a nie jednostkę.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podszyw filozof pseudo
12 minut temu, Gość ZupaKnorra napisał:

Emocje były, są i będą. Problem w tym, czy jesteśmy w stanie nad nimi zapanować? Sprawić by z destrukcyjnych stały się konstruktywne? Tego nie można w żaden sposób "wytrenować". To trzeba zrozumieć. Można przyjąć postawę nieczułą, zabić w sobie emocje, ale to mija się z sensem. Nie możemy wybierać z życia tylko tego co dobre.... 

A czasami jest tak, że podświadomość płata nam figle. Wszystko sobie racjonalnie poukładamy na półeczkach naszej głowy. Jest czysto, schludnie, może bez magii, ale przyzwoicie. Budzimy się któregoś ranka ze świadomością, że o czymś to chyba zapomnieliśmy, coś zgubiliśmy, zepchnęliśmy na margines... Otwieramy szafeczki, półeczki, skrzyneczki a tam bur/del. Jak po burzy, albo wojnie. Życie rzuca nas na deski tego teatru, leżymy, kwiczymy, płaczemy i nijak tego znów poukładać. Tęsknimy. Tylko czas i ziemia są w stanie "przepracować" każdy materiał. Dobrze mieć racjonalne podejście, ale czy takie jest piękniejsze? Nie wiem, ale wiem, że czasem lubię się tarzać w tych niedbale rozrzuconych łachach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZupaKnorra
4 minuty temu, Gość Podszyw filozof pseudo napisał:

A czasami jest tak, że podświadomość płata nam figle. Wszystko sobie racjonalnie poukładamy na półeczkach naszej głowy. Jest czysto, schludnie, może bez magii, ale przyzwoicie. Budzimy się któregoś ranka ze świadomością, że o czymś to chyba zapomnieliśmy, coś zgubiliśmy, zepchnęliśmy na margines... Otwieramy szafeczki, półeczki, skrzyneczki a tam bur/del. Jak po burzy, albo wojnie. Życie rzuca nas na deski tego teatru, leżymy, kwiczymy, płaczemy i nijak tego znów poukładać. Tęsknimy. Tylko czas i ziemia są w stanie "przepracować" każdy materiał. Dobrze mieć racjonalne podejście, ale czy takie jest piękniejsze? Nie wiem, ale wiem, że czasem lubię się tarzać w tych niedbale rozrzuconych łachach. 

Bardzo dobry tekst. Bardzo prawdziwy;) Każdy tak ma. Z tą tylko różnicą, że jedni przechodzą przez fazę "żalu po stracie; nawrotów" świadomi tego, że tak musi być, że to minie. Inni momentalnie wpadają w czarną rozpacz;) -dlaczego????!!!! Przecież tak dobrze już było!!!!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podszyw biolog, chemik,ąę
4 godziny temu, Gość ZupaKnorra napisał:

Bardzo dobry tekst. Bardzo prawdziwy;) Każdy tak ma. Z tą tylko różnicą, że jedni przechodzą przez fazę "żalu po stracie; nawrotów" świadomi tego, że tak musi być, że to minie. Inni momentalnie wpadają w czarną rozpacz;) -dlaczego????!!!! Przecież tak dobrze już było!!!!:(

W teorii wszyscy jesteśmy bardzo mądrzy. Możemy rozumieć więcej niż inni, widzieć więcej, znać mechanizmy, ale to nie zmienia faktu, że jesteśmy jedynie zwierzętami, którymi kierują popędy. Logiczne myślenie nas przed tym nie uchroni. Nie ma takiej mocy. Wiem jak to oburza opinię publiczną, zwłaszcza kobiety, które z takim rozmysłem, chciałyby nadać wszystkiemu głębszego sensu. W gruncie rzeczy to nie ma znaczenia, czy np. miłość to sprawka Palca Bożego, biologii, chemii, czy wymysł naszej chorej wyobraźni, bo niezależnie od miejsca powstania, dotyka wszystkich jednakowo. I tych świadomych, głupich, mądrych, chemików, biologów, duchownych... Czego i Tobie życzę. 😉 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Miłość dotyka każdego inaczej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podszyw w okularach
6 minut temu, Gość gość napisał:

Miłość dotyka każdego inaczej. 

Pomijam fakt, że to można rozumieć wieloznacznie, chodziło mi o "wszystkich bez wyjątku" (takie uogólnienie, bo oczywiście wyjątki są), ale mniejsza o to.

Skąd możesz wiedzieć jak dotyka innych? Nie mamy takich narzędzi żeby to zmierzyć, zważyć, sprawdzić. Możemy jedynie sugerować się subiektywnymi opiniami innych. To trochę mało, żeby móc stwierdzić coś z całą stanowczością, jak Ty wyżej.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podszyw podszywa
5 minut temu, BezSenna napisał:

Z tęsknotą jest podobnie jak z bólem. Wiem wtedy, że jeszcze żyję;)

Ładne. 🙂 Jest w tym sporo prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Podszyw w okularach napisał:

Pomijam fakt, że to można rozumieć wieloznacznie, chodziło mi o "wszystkich bez wyjątku" (takie uogólnienie, bo oczywiście wyjątki są), ale mniejsza o to.

Skąd możesz wiedzieć jak dotyka innych? Nie mamy takich narzędzi żeby to zmierzyć, zważyć, sprawdzić. Możemy jedynie sugerować się subiektywnymi opiniami innych. To trochę mało, żeby móc stwierdzić coś z całą stanowczością, jak Ty wyżej.

 

Nie napisałam, że wiem jak dotyka innych, tylko napisałam, że każdego w inny sposób. Uogólniasz, więc odbiorca interpretuje po swojemu. Wiem, że każdego człowieka każde doświadczenie dotyka inaczej. Nie tylko miłość, tęsknota, ból, śmierć, narodziny, radość i cały szereg innych emocji. Dlaczego tak uważam? Ponieważ każdy jest inny i każdy ma własne przemyślenia. Tak jak nie ma dwóch tych samych osób, dwóch tych samych pocałunków, dwóch tych samych spojrzeń. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość Podszyw podszywa napisał:

Ładne. 🙂 Jest w tym sporo prawdy.

Podszywie podszywa to taka oczywista oczywistość zdaje się być;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaarrriiikkkk

sik!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZupaKnorra
32 minuty temu, Gość Podszyw biolog, chemik,ąę napisał:

Czego i Tobie życzę. 😉 

 

Czego mi życzysz? Miłości? Ja i bez tego wiem, że żyję. Jest mi z tym dobrze. Niestety, na miłość nie mam szans. Ludzi mojego pokroju nie kocha się, co najwyżej mówi- nic do ciebie nie mam. Też miłe w odbiorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podszyw lustro
20 minut temu, Gość gość napisał:

Nie napisałam, że wiem jak dotyka innych, tylko napisałam, że każdego w inny sposób. 

 

21 minut temu, Gość gość napisał:

Wiem, że każdego człowieka każde doświadczenie dotyka inaczej.

Odpuśćmy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podszyw podszywa
22 minuty temu, BezSenna napisał:

Podszywie podszywa to taka oczywista oczywistość zdaje się być;)

Nie zaprzeczam, ale to nie zmienia faktu, że ładne. Kto powiedział, że banały są gorsze od zawiłej poezji, na której można sobie połamać język i uszkodzić mózg? 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podszyw skonfundowany
20 minut temu, Gość ZupaKnorra napisał:

Czego mi życzysz? Miłości? Ja i bez tego wiem, że żyję. Jest mi z tym dobrze. Niestety, na miłość nie mam szans. Ludzi mojego pokroju nie kocha się, co najwyżej mówi- nic do ciebie nie mam. Też miłe w odbiorze.

Kokietujesz. Jacy to są "ludzie Twojego pokroju"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gość Podszyw podszywa napisał:

Nie zaprzeczam, ale to nie zmienia faktu, że ładne. Kto powiedział, że banały są gorsze od zawiłej poezji, na której można sobie połamać język i uszkodzić mózg? 😉 

Dzięki, dzięki..że mnie dostrzegłeś w tym tłumie. Teraz mam szansę i wzorowe z paskiem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZupaKnorra
2 minuty temu, Gość Podszyw skonfundowany napisał:

Kokietujesz. Jacy to są "ludzie Twojego pokroju"?

Ja-Zupa; Ja-Knorra. To ludzie mojego pokroju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gaja

Ja też tęsknię za nim przeogromnie, tęsknota rozrywa mi serce. Lecz wiem, że nie powinnam i dlatego poddaję się. Wolę nie widzieć wcale niż wzdychac z oddali. Wolę nie patrzeć jeśli mam udawać, że nie widzę. Smutne takie moje życie 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podszyw no ba
7 minut temu, BezSenna napisał:

Dzięki, dzięki..że mnie dostrzegłeś w tym tłumie. Teraz mam szansę i wzorowe z paskiem:D

Nie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podszyw analityk
13 minut temu, Gość ZupaKnorra napisał:

Ja-Zupa; Ja-Knorra. To ludzie mojego pokroju.

Próbuję to jakoś rozwikłać. Pewnie niepotrzebnie. Rozszyfrować... 

Wystarczy zalać wrzątkiem i gotowe?

Ludzie na wynos?

Toksyczni ludzie z emulgatorami?

Ludzie ekspresowi?

Tylko dla głodnych i zdesperowanych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZupaKnorra
25 minut temu, Gość Gaja napisał:

Ja też tęsknię za nim przeogromnie, tęsknota rozrywa mi serce. Lecz wiem, że nie powinnam i dlatego poddaję się. Wolę nie widzieć wcale niż wzdychac z oddali. Wolę nie patrzeć jeśli mam udawać, że nie widzę. Smutne takie moje życie 😞

Robisz najgłupszą rzecz w życiu. On nawet będąc o jeden post koło Ciebie nie Ciebie ma na uwadze. To nie gra. Nie łudź się, nie kombinuj. To totalna obojętność. Naucz żyć się koło ludzi, dla których już nic nie znaczysz. Nie narzucaj się, nie śledź. Wysłałaś sygnał, że istniejesz. Ktoś tego sygnału nie przyjął bo nie chciał. Olej to! Więcej nie narzucaj się. Nie życz mu źle, życz jak najlepiej. Chroń siebie przez łzy. Nie każdy może Cię kochać. Kop i gryź. Walcz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZupaKnorra
22 minuty temu, Gość Podszyw analityk napisał:

Próbuję to jakoś rozwikłać. Pewnie niepotrzebnie. Rozszyfrować... 

Wystarczy zalać wrzątkiem i gotowe?

Ludzie na wynos?

Toksyczni ludzie z emulgatorami?

Ludzie ekspresowi?

Tylko dla głodnych i zdesperowanych?

Nie warto. Instrukcja obsługi zaginęła w transporcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×