Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rozia

Dzieci w koszykach sklepowych-o czym Wy myslicie?

Polecane posty

Gość Rozia

O czym myśli (jeśli w ogóle) matka/ojciec wkładając dziecko do koszyka sklepowego? I nie chodzi o to siedzonko tylko o wkładanie luzem z buciorami 😵

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggghhy

O tym żeby w spokoju zrobić zakupy 🛍 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zupełnie nic o tym nie myślę. Dobry patent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hipo

Ogólnie nie powinno się wozić dzieci w wózku, w niektórych marketach jest zakaz ze względu na higienę i zdrowie tych dzieci siedzących w wózkach. Wózki powinno się myć co 3 miesiące a tak naprawdę nikt tego nie robi one w ogóle nie są zdezynfekowane, to siedlisko bakterii, grzybów i pleśni. Więc uważajcie mamy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
10 minut temu, Gość Hipo napisał:

Ogólnie nie powinno się wozić dzieci w wózku, w niektórych marketach jest zakaz ze względu na higienę i zdrowie tych dzieci siedzących w wózkach. Wózki powinno się myć co 3 miesiące a tak naprawdę nikt tego nie robi one w ogóle nie są zdezynfekowane, to siedlisko bakterii, grzybów i pleśni. Więc uważajcie mamy. 

slizgawki, chustawki,lawki w parku i innych rzeczy poza domem nikt nigdy nie myje i zyjemy. Pieniedzy nikt nie odkarza,a nie wiesz komu przez rece przechodzily i wątpie,ze myjesz je po kazdym dotknieciu portfela,a pozniej dotykasz dziecko. W wodzie z fontanny bezdomni myją sie w nocy,a dzieci pluskają w dzien.Klamek do sklepow,szkoly czy przedszkola nikt nie odkarza. Takze ta paranoja odnosnie wozkow sklepowych nie jest ani troche uzasadniona.Ot kolejny powod do narzekania i nadwrazlwosci na innych,otoczenie i td

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozia

Ale mi chodzi o to że w koszyku kładzie się jedzenie a dzieci mają brudne buty. Niejednokrotnie wleza w psią kupę a potem takiego do koszyka, to nie jest nadwrażliwość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Uważam, że to brak kultury. Ale mam świadomość, że takie wózki nie są krystalicznie czyste więc i tak nie wrzucam tam np. chleba luzem. Zresztą nawet jakby rodzice tych dzieci tam nie wkładali to i tak wózki byłyby brudne więc to by niewiele zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Rozia napisał:

Ale mi chodzi o to że w koszyku kładzie się jedzenie a dzieci mają brudne buty. Niejednokrotnie wleza w psią kupę a potem takiego do koszyka, to nie jest nadwrażliwość

Nie widzialam dziecka w wozku a psia kupa na budzie. Poza tym te wozki jak wyzej to metalowe,brudne pudła, więc komu ten trampek 2 -3 latka tam przeszkadza? Jedzenie zwykle jest w opakowaniach, które nawet ze względu na te zakurzone wózki wypada przetrzeć przed włożeniem do szafki czy lodówki. Serio, tego brudu na trampku jest mniej niż kurzu z parkingu który sie na tym osadza. Zresztą weź pod uwagę, że ten wózek w ciągu dnia jest używany przez różnych ludzi,niektórych czuc którędy szli, więc odpowiednio całe zarazki z rak, bakterie z toalety, transportu publicznego są na raczce do pchania wózka. Swoją drogą nawet nie wiesz jak mało osób myje ręce po skorzystaniu z toalety! Wiec brudny but to nic w porównaniu z tym co ludzie mają na rękach. Przyjzyj sie kiedys temu wozkowi dokładniej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ann

Mi to nie przeszkadza. Przecież wszystkie produkty są w opakowaniach lub foliach, więc nie ma styczności z żywnością. Chyba, że by ten wózek dziecko uwaliło kupą z pod buta to już by było obrzydliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Do wodę nią 2-3 latka są te siodełka. A w wózku wozi się zakupy. Mówicie że na raczkach jest bród-ale tam jedzenia się nie wkłada a do wózka już tak. Czemu te wózki w środku są takie brudne bo ...e wkładają tam dzieci i psy i nic złego w tym nie widzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Myśli o tym, żeby szybko i sprawnie zrobić zakupy i wrócić do swoich zajęć. Bo to żadna frajda biegać za dzieckiem po sklepie a dla malucha jest to jakiś rodzaj rozrywki i odwrócenia uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Do wodę nią 2-3 latka są te siodełka. A w wózku wozi się zakupy. Mówicie że na raczkach jest bród-ale tam jedzenia się nie wkłada a do wózka już tak. Czemu te wózki w środku są takie brudne bo ...e wkładają tam dzieci i psy i nic złego w tym nie widzą.

Raczej stawiałabym na brud z parkingów, a nie na dzieci czy psy (nigdy nie widziałam psa w wózku).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Typowe schamienie,  co du/pa i chleb. na jednym miejscu nie razi. Mamy teraz pokolenie rodziców nie posiadających podstaw kultury po prostu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kooo

Mnie nie przeszkadza, Przynajmniej sie nie plączą i nie marudza.Dla dzieci zakupy to męka, a trzaba je robic. W niektorych sklepach sa wózki- samochodziki itp - i to jest dobry patent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Rozia napisał:

O czym myśli (jeśli w ogóle) matka/ojciec wkładając dziecko do koszyka sklepowego? I nie chodzi o to siedzonko tylko o wkładanie luzem z buciorami 😵

Ale masz problem, naprawdę. Już nie masz się czego czepiać, upierdliwa jesteś. Współczuje twoim sąsiadom :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rylee

Ja też wkładałam ,,luzem" Sonię jak była mała. Nornalna sprawa, a jeśli chodzi o brud to uwierzcie,nie jest go dużo u dzieci na butach. Z resztą do dobry pomysł aby dziecko czymś zająć zawsze może pooglądać sobie produkty które są w wózku, a odkąd pamiętam zawsze miałam niemały problem w trakcie robienia zakupów z małą, w dodatku trudno ją zająć. Nie rozumiem tych, którym to przeszkadza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Autorko możliwości sa trzy:

Nie masz dzieci i nie masz zielonego pojęcia co to zakupy z dzieckiem

Twoje dziecko jest wyjatkowo spokojne/ za małe żeby robiło problemy/ masz zastęp babć i dziadków z którymi je zostawiasz

To właśnie ty jesteś jedną z tych matek co nic nie robią i mają godziny na latanie za dzieckiem po sklepie, albo je ignorują i robi co chce drąc ryja i kręcąc się pod nogami

W kazdym razie zazdroszczę braku wiekszych problemów niż ze ktos sobie purchlaka wsadzil do wozka dla wygody i bezpieczeństwa. Nikt normalny tych wózków nie lize, produkty są opakowane, ostatecznie możesz wziąć inny jak widzisz jakiś brud, a zarazkow i tak nie zobaczysz, ja bym sie bardziej bala jaki diabeł siedzi na raczce, ze ktoś mial grzybice albo w szpitalu był w odwiedzinach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Na małe dziecko jest miejsce. Duże powinny normalnie chodzić przy rodzicu. Ale to wychować trzeba, a niw 5latek z buciorami w koszyku, do którego wkładają jednocześnie chleb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella

Ja zawsze chwytam za rączki takiego wózka dopiero wtedy, gdy porządnie wydrapie się po spoconej waginie. Rękawiczek do brania bułek z półki też nie zakładam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość Bella napisał:

Ja zawsze chwytam za rączki takiego wózka dopiero wtedy, gdy porządnie wydrapie się po spoconej waginie. Rękawiczek do brania bułek z półki też nie zakładam.

Tak trzeba żyć. Widzisz autorko są gorsze rzeczy niż dzieciaki w wózku. Czy twoja buleczka zalatuje rybka hehe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozia
37 minut temu, Gość Gosc napisał:

Autorko możliwości sa trzy:

Nie masz dzieci i nie masz zielonego pojęcia co to zakupy z dzieckiem

Twoje dziecko jest wyjatkowo spokojne/ za małe żeby robiło problemy/ masz zastęp babć i dziadków z którymi je zostawiasz

To właśnie ty jesteś jedną z tych matek co nic nie robią i mają godziny na latanie za dzieckiem po sklepie, albo je ignorują i robi co chce drąc ryja i kręcąc się pod nogami

W kazdym razie zazdroszczę braku wiekszych problemów niż ze ktos sobie purchlaka wsadzil do wozka dla wygody i bezpieczeństwa. Nikt normalny tych wózków nie lize, produkty są opakowane, ostatecznie możesz wziąć inny jak widzisz jakiś brud, a zarazkow i tak nie zobaczysz, ja bym sie bardziej bala jaki diabeł siedzi na raczce, ze ktoś mial grzybice albo w szpitalu był w odwiedzinach

Pudło. Moje dziecko ma już 10 lat, ale je wychowywalam i zakupy nigdy nie były dla mnie trauma. Dla innych też nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jestem autorka
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

 

Nie masz dzieci i nie masz zielonego pojęcia co to zakupy z dzieckiem

Mam dziecko i robię z nim zakupy

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

 

Twoje dziecko jest wyjatkowo spokojne/ za małe żeby robiło problemy/ masz zastęp babć i dziadków z którymi je zostawiasz

 

Moj syn jest bardzo energiczny, ma 9 lat, mamy 2 babcie 7400km od nas...

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

To właśnie ty jesteś jedną z tych matek co nic nie robią i mają godziny na latanie za dzieckiem po sklepie, albo je ignorują i robi co chce drąc ryja i kręcąc się pod nogami

Pracuje zawodowo-więcej godzin niż w pl, więc nie mam czasu na łatanie za dzieckiem a moje dziecko mimo to nie kręci się samo i nie drze w sklepie.

Jak widać jest 4 opcja-są ludzie którzy mają wychowane dzieci, które potrafią się zachować w miejscach publicznych i nie są uciążliwe. Jak przylatuje do pl to bardzo mnie właśnie dziwi zachowanie rodziców- brak reagowania na złe zachowania dzieci i równie złe zachowanie rodziców 😰 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lisa

Jesteś zwykłą imigrantką zarobkową, nie dziwie się że rdzenni obywatele brzydzą się dotykać wózka po tobie i twoim imigranckim bachorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jestem autorka
8 minut temu, Gość Lisa napisał:

Jesteś zwykłą imigrantką zarobkową, nie dziwie się że rdzenni obywatele brzydzą się dotykać wózka po tobie i twoim imigranckim bachorze.

I znów opierasz swoje teorie na wyssanych z palca insynuacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ale co ty porownujesz duże 9letnie dziecko do dwu-trzylatka, którego wszędzie pelno a w te siedziska może się już nie mieścić xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
28 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ale co ty porownujesz duże 9letnie dziecko do dwu-trzylatka, którego wszędzie pelno a w te siedziska może się już nie mieścić xD

A Ty myślisz że co co mają teraz dzieci w wieku 9, 10 czy 16 lat to mają je od zawsze dusze? I nikt nie porównuje 9 latka z 2 latkiem tylko Ci piszą ludzie z perspektywy czasu mający już jakieś doświadczenie. Moje dziecko też miało kiedyś 2 lata, teraz ma 7 i choć nie miałam sztabu babć, cioc itd do pomocy to dałam sobie radę i zajmowalam się dzieckiem tak że idąc na zakupy nie musiałam się tego bać , bo mój 2 latek potrafił przed świętami nawet i godzinę stać w kolejce i nie robił cyrku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

A Ty myślisz że co co mają teraz dzieci w wieku 9, 10 czy 16 lat to mają je od zawsze dusze? I nikt nie porównuje 9 latka z 2 latkiem tylko Ci piszą ludzie z perspektywy czasu mający już jakieś doświadczenie. Moje dziecko też miało kiedyś 2 lata, teraz ma 7 i choć nie miałam sztabu babć, cioc itd do pomocy to dałam sobie radę i zajmowalam się dzieckiem tak że idąc na zakupy nie musiałam się tego bać , bo mój 2 latek potrafił przed świętami nawet i godzinę stać w kolejce i nie robił cyrku.

* ci co mają

* duże-slownik w telefonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość gość napisał:

Raczej stawiałabym na brud z parkingów, a nie na dzieci czy psy (nigdy nie widziałam psa w wózku).

To obejrzyj sobie na yt jak właścicielka yorka wyzywa pracownicę biedronki gdy ta jej każe wyjść z psem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niedaleko mnie jest market. Ochrona bardzo pilnuje żeby rodzice nie wsadzali dziecka do wózka na zakupy, zwracają uwagę i każą wyciągnąć dziecko. I bardzo dobrze. Ja nie mam ochoty wrzucać później moich, zakupów, nawet jeśli są w opakowaniach, do wózka, w którym ktoś wcześniej był z butami. Sama mam dzieci i nigdy czegoś takiego nie robiłam. Nigdy też nie uciekały w sklepie, nie urządzały żadnych histerii itd. Ale może dlatego, że dzieci się wychowuje? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bubu

Myślę o tym, że to jedyny sposób by zrobić zakupy w spokoju z moim autystycznym dzieckiem. Nie wiecie jak to jest, tu nie ma prostej recepty na wychowanie, a wszelkie dobre rady można sobie często wsadzić. Nie mam niańki, a zakupy robić trzeba, zabieramy dziecko wszędzie, bo nikt nas nie wyręczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×