Facet przekłada spotkanie już 3 raz pod rzad

Niby z ważnych powodów i przeprasza, mówi, ze teskni i to nadrobimy. Głownie z powodu pracy albo wyjazdów, nie wiedzielismy sie juz miesiac bo dzieli nas odleglosc i to nie takie proste.

Dalibyscie sobie spokoj czy zdystansowac sie  do niego?

Ale niedługo ma się przeprowadzić bliżej mnie... wytrzymać czy dać sobie z nim spokoj?

20 minut temu, Gość gość napisał:

[...] Głownie z powodu pracy albo wyjazdów [...]

Cóż, być może ma dobrze poszeregowane priorytety i nie przedkłada relacji ponad pracę zawodową zapewniającą byt. Jeśli wspomniane wyjazdy są służbowe, bądź prywatne, ale zaplanowane wcześniej od ewentualnego Waszego spotkania, to również prawo faceta postępować wedle obowiązków i/czy ustaleń. Pretensje niesłuszne.

20 minut temu, Gość gość napisał:

[...] nie wiedzielismy sie juz miesiac bo dzieli nas odleglosc i to nie takie proste. [...] Ale niedługo ma się przeprowadzić bliżej mnie [...]

Związek na odległość do łatwych nie należy, ale jeśli utrzymujecie stały kontakt, dzwonicie, rozmawiacie, oboje staracie się pozostać 'blisko', to prawdopodobnie Wam zależy i warto zweryfikować, jak ułoży się Wasza relacja, kiedy facet już - jak mówisz - zawita w Twoje strony. Kiedy stanie się dla Ciebie na codzień dostępny, łatwiej będzie go ocenić i podjąć ostateczną decyzję odnośnie kontynuacji znajomości.

18 minut temu, Arystoteles napisał:

Zależy jakie macie relacje kiedy juz jesteście blisko

Jak się spotykamy to jest ok, nigdy się nie kłocimy raczej spotkania sie udane, okazujemy sobie czułość itd.

Mi by sie zapaiła lampka ostrzegawcza jednak. Praca nie trwa cala dobę chocby byŁ wyjątkowo goracy okres osoba ktora sie chce spotkac znadzie te pol godzinki

27 minut temu, Gość Gosc napisał:

Mi by sie zapaiła lampka ostrzegawcza jednak. Praca nie trwa cala dobę chocby byŁ wyjątkowo goracy okres osoba ktora sie chce spotkac znadzie te pol godzinki

Na pół godzinki nie możemy się spotkać bo dzieli nas odleglosc, wiec na spotkanie trzeba przeznaczyć minimum 1 dzień

Myślę że znalazł interesujące pukanie na miejscu, ciebie trzyma jako koło zapasowe do zamoczenia. Być może nie wie jak ci to powiedzieć, jak z tego wybrnąć.

2 godziny temu, Gość gość napisał:

Niby z ważnych powodów i przeprasza, mówi, ze teskni i to nadrobimy. Głownie z powodu pracy albo wyjazdów, nie wiedzielismy sie juz miesiac bo dzieli nas odleglosc i to nie takie proste.

Dalibyscie sobie spokoj czy zdystansowac sie  do niego?

Ma drugą, na bank.

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Mi by sie zapaiła lampka ostrzegawcza jednak. Praca nie trwa cala dobę chocby byŁ wyjątkowo goracy okres osoba ktora sie chce spotkac znadzie te pol godzinki

Zgadzam się w całej rozciągłości. Lata spotkań z mężczyznami nauczyły mnie jednego: "Kto chce, szuka sposobów, kto nie chce, szuka powodów". Mądra maksyma.

Facet dla ciebie nie ma czasu przez miesiąc i ty jeszcze się zastanawiasz co dalej? Ludzie, na których nam zależy stają na głowie, by być blisko, pomimo trudności jak praca, zmęczenie, etc. Odległość to nie jest problem.