Facet ma 2 twarze

Witam wszystkich może ktoś mi poradzi. Mój problem jest taki że niedawno odkryłam że mój narzeczony jest zalogowany na różnych portalach randkowych i sex portalach i pisze sobie na nich z różnymi kobietami. Piszę im normalne jak i o podłożu erotycznym wiadomości ale nic o spotkaniu się a jak one proponują to  zmienia temat. Rozmawiałam z nim na ten temat to stwierdził że mnie nie zdradził to tylko dla zabawy wielu facetów tak robi że kocha tylko mnie i nie chce mnie stracić błagał o wybaczenie widać skruche po nim. Przez cały ten czas jak pisał z tymi innymi kobietami w stosunku do mnie był jak zawsze kochający, prawił komplementy, w łóżku też niczego ja zawsze nie brakowało ogólnie jak by nie przypadek nawet by mi do głowy nie przyszło, że mnie zdradza( pomagając mu wysłać emaila z załącznikiem zauważyłam powiadomienie z portalu randkowego). Kocham go bardzo ale nie umiem sobie poradzić z tym by go nie  sprawdzać na każdym kroku czy znów nie  pisze z jakąś. I nie  wiem czy odejść od niego czy dać mu szansę bo to  tylko kryzys wieku średniego partner jest przed 40 ja mam 30 lat?

Przeczytane do połowy.

2 rady. Zerwac jesli nie przestanie lub bawic się tak samo jak on, a nawet lepiej. Niech go głowka od poroza boli.

Dziwne bo mi by sie nie chcialo pisac o seksie skoro seks mnie z danym osobnikiem nie interesuje, przeciez samo takie pisanie to nudziarstwo dobre dla dziadkow impotentow 

Właśnie że cię zdradził i to wielokrotnie, flirt, relacje emocjonalne, podniecenie bez konsumpcji, to też zdrada. 

Za duzo czytania ale tak spbie pomyslalem ze jak wylysieje to sobie z tylu glowy dorobie nos i jakas grozna mine wydziaram

A coooo

14 minut temu, Gość gość napisał:

Właśnie że cię zdradził i to wielokrotnie, flirt, relacje emocjonalne, podniecenie bez konsumpcji, to też zdrada. 

Dokładnie, a prędzej czy później zdradzi tez fizycznie jak mu się jakąś nawinie, to kwestia czasu. Szuka emocji poza związkiem, taki nigdy wierny nie będzie i będzie miał ciagoty do innych kobiet a Tobie wmowi ze to zabawa. Ty uwierzysz i wybaczysz bo go tak kooochasz, i tak go nie zostawisz a on na boku będzie się bawił w najlepsze. 

Zdrada tez jest gdy wymagasz od tej drugiej osoby czegos na co nie ma ochoty. 

To zamach na jego ja a wiec zdrada partnerstwa. 

9 minut temu, blednygosc napisał:

Za duzo czytania ale tak spbie pomyslalem ze jak wylysieje to sobie z tylu glowy dorobie nos i jakas grozna mine wydziaram

A coooo

A jak się spotkacie we 3, to dostaniesz po ryju z tyłu i z przodu 

1 minutę temu, Gość gość napisał:

A jak się spotkacie we 3, to dostaniesz po ryju z tyłu i z przodu 

Cholera. O tym nie pomyslalem

To moze wydziaram sobie jakas znana osobistosc. Jak bedzie kolejka to odwroce glowe i mnie wpuszcza bez. Albo w barze odwroce sie i powiem- ja zaplace, prosze to wpisac na moj rachunek

Hmmmmm

Tylko kogo?

5 godzin temu, Gość Gość 1313 napisał:

Witam wszystkich może ktoś mi poradzi. Mój problem jest taki że niedawno odkryłam że mój narzeczony jest zalogowany na różnych portalach randkowych i sex portalach i pisze sobie na nich z różnymi kobietami. Piszę im normalne jak i o podłożu erotycznym wiadomości ale nic o spotkaniu się a jak one proponują to  zmienia temat. Rozmawiałam z nim na ten temat to stwierdził że mnie nie zdradził to tylko dla zabawy wielu facetów tak robi że kocha tylko mnie i nie chce mnie stracić błagał o wybaczenie widać skruche po nim. Przez cały ten czas jak pisał z tymi innymi kobietami w stosunku do mnie był jak zawsze kochający, prawił komplementy, w łóżku też niczego ja zawsze nie brakowało ogólnie jak by nie przypadek nawet by mi do głowy nie przyszło, że mnie zdradza( pomagając mu wysłać emaila z załącznikiem zauważyłam powiadomienie z portalu randkowego). Kocham go bardzo ale nie umiem sobie poradzić z tym by go nie  sprawdzać na każdym kroku czy znów nie  pisze z jakąś. I nie  wiem czy odejść od niego czy dać mu szansę bo to  tylko kryzys wieku średniego partner jest przed 40 ja mam 30 lat?

Jak dla mnie to nałóg. Dla jednych to hazard, nikotyna czy alkohol. Dla Twojego narzeczonego flirty,romanse i wirtualne emocje. Zapewne robił to zanim Cię poznał i to sporo lat. Czerpał benefity z tych relacji (jakie, nie wnikam)  Wierzę w to, że czuje skruchę, może nawet chciałby z tym skończyć.  Rzutuje to na jego życie w realu i on zdaje sobie z tego sprawę. Jak każdy nałóg jest do pokonania, ale to ciężka orka. Permanentną kontrolą, sama siebie niszczysz. Wiem, że to naturalne w takiej sytuacji lecz nie do wytrzymania na dłuższą metę dla obu stron.

To tylko moje przemyślenia, może nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości.

Bardzo przykra sytuacja. To rzeczywiście wygląda na uzależnienie jak pisze ktoś powyżej. Jakiś rodzaj erotomanii. Jeśli on tego nie zwalczy to marny Twój los a  związek i tak nie przetrwa Ja bym się ewakuowala. 

8 godzin temu, Gość Gość 1313 napisał:

 jak by nie przypadek nawet by mi do głowy nie przyszło, że mnie zdradza(...) ja mam 30 lat?

5 godzin temu, Gość gość napisał:

Właśnie że cię zdradził i to wielokrotnie, flirt, relacje emocjonalne, podniecenie bez konsumpcji, to też zdrada. 

i patrzenie na ulicy na kobiety -to też zdrada

5 godzin temu, Gość Gość napisał:

Dokładnie, a prędzej czy później zdradzi tez fizycznie jak mu się jakąś nawinie, 

a kobieta jak patrzy na ulicy na rówieśniczki -to na pewno jest LESBIJKĄ i myśli języku w muszelce -a pomyślnie to też jest zdrada, bo przecież ona może zrobić następny krok

9 minut temu, Gość Gość A napisał:

 Ja bym się ewakuowala. 

Każda stara panna wie, że najlepiej samemu. Całe łóżko tylko dla Ciebie i nikt nie smyra Cię z rana.

Powiem ci tak - gdyby to była taka niewinna zabawa to by nie robił tego w ukryciu. A jeśli ukrywał to przed tobą to niby dlaczego, skoro to takie tam coś co robi "kazdy" facet? Nie bądz naiwna. 

5 godzin temu, Gość Gość napisał:

. Ty uwierzysz i wybaczysz bo go tak kooochasz, i tak go nie zostawisz a on na boku będzie się bawił w najlepsze. 

Raczej dziewczyna go nie zostawi bo "mam 30 lat" wiec będzie sie bała ze nie znajdzie nikogo i nici z dzieciaka. Przykre. Ja bym go zostawiła, do 40stki powinien być już wyszumiony jak stary browar. 

49 minut temu, Gość Gość A napisał:

Bardzo przykra sytuacja. To rzeczywiście wygląda na uzależnienie jak pisze ktoś powyżej. Jakiś rodzaj erotomanii. Jeśli on tego nie zwalczy to marny Twój los a  związek i tak nie przetrwa Ja bym się ewakuowala. 

Jestem tego samego zdania 

3 godziny temu, Gość gosc napisał:

Raczej dziewczyna go nie zostawi bo "mam 30 lat" wiec będzie sie bała ze nie znajdzie nikogo i nici z dzieciaka. Przykre. 

O to że będę sama nie boję się, a dziecko mam z poprzedniego związku. Jak by było pytanie to finansowo też sobie dam radę sama bo zarabiam więcej od niego. 

11 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Przeczytane do połowy.

2 rady. Zerwac jesli nie przestanie lub bawic się tak samo jak on, a nawet lepiej. Niech go głowka od poroza boli.

Właśnie zaczęłam się bawić może nie  jak on ale znów zaczęłam częste intensywne rozmowy o wszystkim z moimi 3 dobrymi kolegami o których zawsze był bardzo zazdrosny. I widać że go to boleć zaczyna a najbardziej jak sobie gadamy a ja się śmieje z tego co powiedzieli i zdrobniale do nich mówię. 

Może warto, nie robić dramatów bo tak wypada? 

Może Twój facet ma po prostu taki fetysz? Ja też lubię pisać o seksie, a nie mam nigdy ochoty na spotkania z tymi kobietami.
Może zrób z tego fajną zabawę erotyczną? Usiądź z nim i piszcie razem z jakąś panną? Na 80% po drugiej stronie monitora i tak siedzi jaki 50letni oblech, więc co za różnica? 

Powiem Ci tak, moim zdaniem to żaden dramat i można to fajnie obrócić na swoją korzyść albo zrobić z tego dobrą zabawę. Jeśli ma taki fetysz, to co z tego, że mu zabronisz? Przestanie i będzie nieszczęśliwy, bo nie będzie mógł realizować fantazji. 

Mam sporo dziwnych fetyszy i zboczeń, a nigdy nie zdradziłem partnerki  i jest dla mnie najcudowniejsza na świecie. Z tym, że moja partnerka, tez ma fantazje i zrobiliśmy z seksu ( i rzeczy dookoła seksu) fantastyczną zabawę. Naszym znajomym i rodzinie pewnie głowy by wybuchły gdyby się dowiedzieli. Nam się, to po prostu podoba, że łączy nas taka mała tajemnica i wbrew pozorom uważam, że takie rzeczy scalają związek.

Jeśli wyjdziesz ze swojej strefy komfortu i przyłączysz się do tej jego "zabawy", to będziesz zawsze mogła trzymać rękę na pulsie. Będziesz wiedziała co się dzieje na tych portalach itp. Kto wie, może też Ci się to spodoba? 

7 minut temu, Gość Gość 1313 napisał:

Właśnie zaczęłam się bawić może nie  jak on ale znów zaczęłam częste intensywne rozmowy o wszystkim z moimi 3 dobrymi kolegami o których zawsze był bardzo zazdrosny. I widać że go to boleć zaczyna a najbardziej jak sobie gadamy a ja się śmieje z tego co powiedzieli i zdrobniale do nich mówię. 

Jak pisałem wyżej, nie rób z tego zawodów i nie rób mu na złość. Nie możesz przestać myśleć o zemście? Zróbcie to razem i obródźcie to na korzyść waszego związku. 

4 godziny temu, Gość gosc napisał:

Powiem ci tak - gdyby to była taka niewinna zabawa to by nie robił tego w ukryciu. A jeśli ukrywał to przed tobą to niby dlaczego, skoro to takie tam coś co robi "kazdy" facet? Nie bądz naiwna. 

Nie wiem czy to do końca w ukryciu było bo na wszystkim ma zapisane hasła w google, w Email mogę wejść też kiedy chcem bo się otwiera odrazu kiedy chcem otworzyć Gmail, hasła na komputerze nie mamy, historia też nie  wykasowana i połączona z jego kontem Google więc widać też to co ogląda na smartfonie. Wystarczyło mi otworzyć historie przeglądania by raz dwa wszystko przejrzeć nawet nameczyć się nie musiałam. 

11 minut temu, Gość Gosc napisał:

Może warto, nie robić dramatów bo tak wypada? 

Może Twój facet ma po prostu taki fetysz? Ja też lubię pisać o seksie, a nie mam nigdy ochoty na spotkania z tymi kobietami.
Może zrób z tego fajną zabawę erotyczną? Usiądź z nim i piszcie razem z jakąś panną? Na 80% po drugiej stronie monitora i tak siedzi jaki 50letni oblech, więc co za różnica? 

Powiem Ci tak, moim zdaniem to żaden dramat i można to fajnie obrócić na swoją korzyść albo zrobić z tego dobrą zabawę. Jeśli ma taki fetysz, to co z tego, że mu zabronisz? Przestanie i będzie nieszczęśliwy, bo nie będzie mógł realizować fantazji. 

Mam sporo dziwnych fetyszy i zboczeń, a nigdy nie zdradziłem partnerki  i jest dla mnie najcudowniejsza na świecie. Z tym, że moja partnerka, tez ma fantazje i zrobiliśmy z seksu ( i rzeczy dookoła seksu) fantastyczną zabawę. Naszym znajomym i rodzinie pewnie głowy by wybuchły gdyby się dowiedzieli. Nam się, to po prostu podoba, że łączy nas taka mała tajemnica i wbrew pozorom uważam, że takie rzeczy scalają związek.

Jeśli wyjdziesz ze swojej strefy komfortu i przyłączysz się do tej jego "zabawy", to będziesz zawsze mogła trzymać rękę na pulsie. Będziesz wiedziała co się dzieje na tych portalach itp. Kto wie, może też Ci się to spodoba? 

Może i masz rację, do świętych nigdy nie należał i zawsze był zboczony i to właśnie mnie w nim kręci. A tym bardziej że dziś mi powiedział że mam się na nim odegrać i go zdradzić w Realu ale tak by mógł mnie na tym przyłapać. A to że ja go przyłapałam takiego kopa mu dało że mnie bardziej pożąda i kocha. Tylko nie wiem czy mu w to wierzyć 

1 minutę temu, Gość Gość 1313 napisał:

Może i masz rację, do świętych nigdy nie należał i zawsze był zboczony i to właśnie mnie w nim kręci. A tym bardziej że dziś mi powiedział że mam się na nim odegrać i go zdradzić w Realu ale tak by mógł mnie na tym przyłapać. A to że ja go przyłapałam takiego kopa mu dało że mnie bardziej pożąda i kocha. Tylko nie wiem czy mu w to wierzyć 

To się nazywa związek cuckold. Poczytaj o tym. TO na prawdę może świetne wpłynąć na związek! 

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

To się nazywa związek cuckold. Poczytaj o tym. TO na prawdę może świetne wpłynąć na związek! 

Poczytam 

5 godzin temu, Gość Gość A napisał:

Bardzo przykra sytuacja. To rzeczywiście wygląda na uzależnienie jak pisze ktoś powyżej. Jakiś rodzaj erotomanii. Jeśli on tego nie zwalczy to marny Twój los a  związek i tak nie przetrwa Ja bym się ewakuowala. 

E tam marny los, kopa w dópę i zobaczysz jak to on będzie płakał. 

10 godzin temu, blednygosc napisał:

Zdrada tez jest gdy wymagasz od tej drugiej osoby czegos na co nie ma ochoty. 

To zamach na jego ja a wiec zdrada partnerstwa. 

 

Zamach na jego ja. Oj Błędny aleś się udał. 

8 minut temu, Gość oczywiscie napisał:

E tam marny los, kopa w dópę i zobaczysz jak to on będzie płakał. 

 

Tylko ja nie płakałam, bardziej zawiedziona, rozczarowana się czułam. A później nawet przyjemnie jak robi wszystko by mi wynagrodzić to, nawet rzeczy co mówił że nigdy w życiu nie  zrobi. 

Hej ja mam taki sam problem jak twoj facet. To uzależnienie oraz brak adrenaliny i pewnych zachowań ze strony partnera. Dlatego szuka się tego gdzie indziej.

6 godzin temu, Gość Owa napisał:

 

i patrzenie na ulicy na kobiety -to też zdrada

a kobieta jak patrzy na ulicy na rówieśniczki -to na pewno jest LESBIJKĄ i myśli języku w muszelce -a pomyślnie to też jest zdrada, bo przecież ona może zrobić następny krok

Każda stara panna wie, że najlepiej samemu. Całe łóżko tylko dla Ciebie i nikt nie smyra Cię z rana.

Tobie też potrzebna terapia. Nie warto brnąć w swoje zboczenia. Zacznij od przyzania, że masz problem.

41 minut temu, Gość Kobieta napisał:

Hej ja mam taki sam problem jak twoj facet. To uzależnienie oraz brak adrenaliny i pewnych zachowań ze strony partnera. Dlatego szuka się tego gdzie indziej.

A trzeba z tego robić filozofie? Nie można po prostu mieć takich upodobań? 

15 godzin temu, Gość Gość 1313 napisał:

Witam wszystkich może ktoś mi poradzi. Mój problem jest taki że niedawno odkryłam że mój narzeczony jest zalogowany na różnych portalach randkowych i sex portalach i pisze sobie na nich z różnymi kobietami. Piszę im normalne jak i o podłożu erotycznym wiadomości ale nic o spotkaniu się a jak one proponują to  zmienia temat. Rozmawiałam z nim na ten temat to stwierdził że mnie nie zdradził to tylko dla zabawy wielu facetów tak robi że kocha tylko mnie i nie chce mnie stracić błagał o wybaczenie widać skruche po nim. Przez cały ten czas jak pisał z tymi innymi kobietami w stosunku do mnie był jak zawsze kochający, prawił komplementy, w łóżku też niczego ja zawsze nie brakowało ogólnie jak by nie przypadek nawet by mi do głowy nie przyszło, że mnie zdradza( pomagając mu wysłać emaila z załącznikiem zauważyłam powiadomienie z portalu randkowego). Kocham go bardzo ale nie umiem sobie poradzić z tym by go nie  sprawdzać na każdym kroku czy znów nie  pisze z jakąś. I nie  wiem czy odejść od niego czy dać mu szansę bo to  tylko kryzys wieku średniego partner jest przed 40 ja mam 30 lat?

rzuć go. jak kocha to sie ogarnie.