Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hobus

On kupuje mieszkanie ale pozwoli jej w nim mieszkac jak go splacc

Polecane posty

Gość Hobus

Nie podaje istotnych szczegółów?

Jakos nie widze tych szczegółowy ch pytań, zatem słucham?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Hobus napisał:

Nie podaje istotnych szczegółów?

Jakos nie widze tych szczegółowy ch pytań, zatem słucham?

gdzie mieszkali dotychczas razem, że nie poznali się jako lokatorzy pod jednym dachem?

wynajmowali? czy z rodziną którejś ze stron?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Umiał

bez sensu, ja bym się na takie coś nie zgodziła, przecież dzięki temu że ona będzie mieszkała to będzie miał wygodne życie- posprzątane, ugotowane i sex.Uważam że powinna się dokładać na pół do rachunków, ale nie żeby spłacać kredyt skoro mieszkanie jest na niego.Lepiej niech powie że się na to nie zgadza i dalej będzie mieszkała z rodzicami ,to wtedy po jakimś czasie on będzie ją prosił żeby zamieszkała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hobus

Dobra kiss dzięki , jak masz takie mocw to weź to wstaw zamiast mojego pierwszego posta:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
Przed chwilą, Gość Umiał napisał:

bez sensu, ja bym się na takie coś nie zgodziła, przecież dzięki temu że ona będzie mieszkała to będzie miał wygodne życie- posprzątane, ugotowane i sex.Uważam że powinna się dokładać na pół do rachunków, ale nie żeby spłacać kredyt skoro mieszkanie jest na niego.Lepiej niech powie że się na to nie zgadza i dalej będzie mieszkała z rodzicami ,to wtedy po jakimś czasie on będzie ją prosił żeby zamieszkała.

Nie wszystkie kobiety gotują. Niektóre wcale tego nie robią, inne na pół z partnerem. Mieszkanie z kobietą nie równa się "byciu oporządzonych". Argument z sexem też głupi: tak jakby dla wszystkich kobiet było to poświęcenie. Ona też będzie miała sex, a może też będzie miała co 2 dzień ugotowane czy posprzątane.
Spłacanie cudzych kredytów jest nie fair. To jego brocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hobus

Mieszkają osobno teraz każde z nich ze swoimi rodzicami i rodzenstwem, on z psem a ona chyba nie ma zwierzat, skoro juz mamy byc drobiazgowi:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

Nie, umiem tylko uwalić temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba
1 minutę temu, Gość Kiss napisał:

Temat dotyczy moich znajomych. On chce jej zaproponować wspólne mieszkanie na zasadach:

1) biorą kredyt na spółkę i mieszkanie będą mieli wspólne (nierealne - ona z 2000 zarobków nie dostanie kredytu)

albo

2) on kupuje mieszkanie, a ona płaci połowę opłat + dodatkowe pieniądze (tak jakby wynajmowała od obcej osoby - tzw. czynsz najmu, czyli coś, na czym on zarabia)

czy uważacie, że to jest fair?

Za jedzenie też ma ma ta dziewczyna płacić połowę???

Przecież te 2 tyś na to nie starczy!

A co jak zajdzie w ciążę albo straci pracę?

Zostanie wyrzucona na ulicę czy będzie jej rósł dług i będzie nękał ja komornik od "ukochanego"?

A jak dziecko się urodzi to każdą pielucha będzie rozliczona po połowie?

I co z pracami domowymi? Czy jeśli ona będzie w domu robić więcej to on jej to odliczyć od czynszu czy jej za to zapłaci?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
1 minutę temu, Gość Bimba napisał:

Za jedzenie też ma ma ta dziewczyna płacić połowę???

Przecież te 2 tyś na to nie starczy!

A co jak zajdzie w ciążę albo straci pracę?

Zostanie wyrzucona na ulicę czy będzie jej rósł dług i będzie nękał ja komornik od "ukochanego"?

A jak dziecko się urodzi to każdą pielucha będzie rozliczona po połowie?

I co z pracami domowymi? Czy jeśli ona będzie w domu robić więcej to on jej to odliczyć od czynszu czy jej za to zapłaci?

Nie widzę by ktoś pisał o jedzeniu, to osobny temat. Ciąża i utrata pracy też. Co do prac domowych - pisałam wcześniej. Ja bym się na przykład nie zgodziła być jedyną osobą w domu która gotuje i sprząta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość Kiss napisał:

Spoko. Grunt, że objaśniasz. 
Nie ma zakazu, ale trudno zrozumieć tak jak napisałaś. Prościej byłoby:

Temat dotyczy moich znajomych. On chce jej zaproponować wspólne mieszkanie na zasadach:

1) biorą kredyt na spółkę i mieszkanie będą mieli wspólne (nierealne - ona z 2000 zarobków nie dostanie kredytu)

albo

2) on kupuje mieszkanie, a ona płaci połowę opłat + dodatkowe pieniądze (tak jakby wynajmowała od obcej osoby - tzw. czynsz najmu, czyli coś, na czym on zarabia)

czy uważacie, że to jest fair?

fair nie fair, ale skoro nie potrafi zarobić więcej to chyba tylko honor jej pozostaje i podziękować za współprace.

oczywiście może męczyć bułę o niesprawiedliwości dziejowej, ale skoro to facet uważa się za pokrzywdzonego, który wkłada więcej (jak weźmie ze 210 tys kredytu to i tak bankowi odda ze 350 tys,a  płynność finansowa, odpowiedzialność za dach nad głową dla obojga byłaby na jego głowie, on traktuje to jako niedorzecznośc, że w dzisiejszych czasach ma myśleć za dwoje jakby nie było dorosłych ludzi) i jeśli jest tego zdania to żadne jęczenie tego nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba

Z reszta po co te dywagacje?

Tak czy siak i tak tej dziewczyny nie stać na mieszkanie z nim.

Ani nie stać jej żeby spłacać kredyt, ani nie stać jej żeby od niego wynajmować  - więc po co ta dyskusja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Bimba napisał:

Za jedzenie też ma ma ta dziewczyna płacić połowę???

Przecież te 2 tyś na to nie starczy!

A co jak zajdzie w ciążę albo straci pracę?

Zostanie wyrzucona na ulicę czy będzie jej rósł dług i będzie nękał ja komornik od "ukochanego"?

A jak dziecko się urodzi to każdą pielucha będzie rozliczona po połowie?

I co z pracami domowymi? Czy jeśli ona będzie w domu robić więcej to on jej to odliczyć od czynszu czy jej za to zapłaci?

 

dlatego o oszczędności, pozycje zawodową należy zadbać PRZED ciążą a nie po rwać włosy, a jej daleko skoro bimba sobie za 2 tys netto. przecież na macierzyńskim to będą grosze, będą żyć i tak z jego pensji więc na wiele może nie starczyć, sobie odmówisz, ale dziecku? ;/

a dlaczego ma nie płacić połowę za jedzenie? zaraz wjedzie argument, że mniej je, pewnie a on zużywa mniej wody i tak będą się rozliczać co do kropli wody i oleju niczym w państwie totalitarnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hobus

Z tego co wiem to on nie będzie bral zadnego kredytu.

Zalozmy jednal ze w te ciazd zajdzie to pewnie kazr jej wracać do rodzicow, po co zydowi 2 pasożyty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hobus

Do bimba

No właśnie po to te dywagacje, zastanawiam sie co bedzie najlepsze dla tej dziewczyny, faktycznie masz racje, powinni sie rozstac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość Hobus napisał:

Z tego co wiem to on nie będzie bral zadnego kredytu.

Zalozmy jednal ze w te ciazd zajdzie to pewnie kazr jej wracać do rodzicow, po co zydowi 2 pasożyty?

czyli że co?

on ieszkanie kupi pewnie ze wsparciem rodziców za gotówkę, tak? a dziewczyna zamierza po ich krwawicy iść na gotowe zasłaniając się tym, że ona ma zdolności rozrodcze i w przyszłości może zajść w ciążę i dlatego nie będzie płacić?

na ten moment wygląda to tak: są w luźnym związku, ona nie ma gdzie mieszkać, on łaskawie pozwala jej się wprowadzić za cenę zbliżoną do wynajmu, ale wspólnej przyszłości to chyba nawet nie obgadali

nie wiem, strasznie niespójne to co nam przedstawiasz

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hobus

Gdzie widzisz niespojnosc? Czy sadzisz ze 30latkowie ktorzy mieszkaja z rodzicami sa na tyle dojrzali i ospowiedzialni aby roZmawiać i planowac co bedzie jak pojawi sie ciaza? Moze usuna? Tak blisko ich nie znam. 

Czemu zakladasz ze rodzice mu dołożą? Moze w teorii bo skoro 30 lat z nimi mieszka to odlozyl spora sume z tego co wiem mozna powiedZieć ich kosztem, ma auto z najwyzszej półki i na mieszkanie tez zarobil bo zarabia sporo.

Tak po prostu patrze na nich a ze empatie mam to mysle co powinni zrobić 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
6 minut temu, Gość gość napisał:

czyli że co?

on ieszkanie kupi pewnie ze wsparciem rodziców za gotówkę, tak? a dziewczyna zamierza po ich krwawicy iść na gotowe zasłaniając się tym, że ona ma zdolności rozrodcze i w przyszłości może zajść w ciążę i dlatego nie będzie płacić?

na ten moment wygląda to tak: są w luźnym związku, ona nie ma gdzie mieszkać, on łaskawie pozwala jej się wprowadzić za cenę zbliżoną do wynajmu, ale wspólnej przyszłości to chyba nawet nie obgadali

nie wiem, strasznie niespójne to co nam przedstawiasz

Póki co jak rozumiem nie są małżeństwem, więc on ją w każdej chwili może wyrzucić. Nie będzie miała żadnych praw do mieszkania. I tak będzie miał lżej finansowo niż gdyby sam mieszkał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
2 minuty temu, Gość Hobus napisał:

Gdzie widzisz niespojnosc? Czy sadzisz ze 30latkowie ktorzy mieszkaja z rodzicami sa na tyle dojrzali i ospowiedzialni aby roZmawiać i planowac co bedzie jak pojawi sie ciaza? Moze usuna? Tak blisko ich nie znam. 

Czemu zakladasz ze rodzice mu dołożą? Moze w teorii bo skoro 30 lat z nimi mieszka to odlozyl spora sume z tego co wiem mozna powiedZieć ich kosztem, ma auto z najwyzszej półki i na mieszkanie tez zarobil bo zarabia sporo.

Tak po prostu patrze na nich a ze empatie mam to mysle co powinni zrobić 

Mój przyjaciel mieszkał z mamą, a potem z żoną u niej mieszkali, a jakoś był odpowiedzialny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim nie są małżeństwem. 

Najlepszym rozwiązaniem byłoby gdyby wzięli wspólnie kredyt i oboje zostali właścicielami mieszkania w równych częściach. Bo ja tu widzę pannę, która nie chce nic dać od siebie i czeka na cudze. Szczerze? Mój mąż nie ma żadnych praw do kamienicy, która mam, bo to ja dostałam ją w spadku. Owszem, dochód jaki z niej jest idzie do wspólnego budżetu ale nigdy nie wpisze męża jako współwłaściciela. Dom jest nasz wspólny, oboje w jego kupno włożyliśmy pieniądze, oboje jesteśmy jego właścicielami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hobus

Co do zdolności rozrodCzych to facet i tak dzieckiem nie bedzie sie zajmowal tyle co ona. Chyba ze w ramach roliczen pełna opieke nad dzieckiem dzielic beda na pol? Za okres ciazy moze tez jej zaplaci? Za porod kasa ekstra.

ja nie mowie ze ma nie placic za nic chociaz jego byloby stac na to, ja uważam ze dodatkowa oplata za wynajem to jakis zart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gość Hobus napisał:

Gdzie widzisz niespojnosc? Czy sadzisz ze 30latkowie ktorzy mieszkaja z rodzicami sa na tyle dojrzali i ospowiedzialni aby roZmawiać i planowac co bedzie jak pojawi sie ciaza? Moze usuna? Tak blisko ich nie znam. 

Czemu zakladasz ze rodzice mu dołożą? Moze w teorii bo skoro 30 lat z nimi mieszka to odlozyl spora sume z tego co wiem mozna powiedZieć ich kosztem, ma auto z najwyzszej półki i na mieszkanie tez zarobil bo zarabia sporo.

Tak po prostu patrze na nich a ze empatie mam to mysle co powinni zrobić 

Myślę, że panna powinna się poczuwać do jakiejś odpowiedzialności finansowej skoro chce się wprowadzić do potencjalnego mieszkania. Facet chce kupić mieszkanie, sfinansować je w całości, a ona liczy, że ot tak będzie sobie mieszkać i on jeszcze będzie ją utrzymywał? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hobus

Jej stanowiska nie znam bo ona jeszcze nic nie wie. No właśnie co w sytuacji gdy ona nie zgodzi sie na takie warunki i dalej beda spotykac sie u rodziców? On zostanie sam jak palec w pustym mieszkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gość Hobus napisał:

Jej stanowiska nie znam bo ona jeszcze nic nie wie. No właśnie co w sytuacji gdy ona nie zgodzi sie na takie warunki i dalej beda spotykac sie u rodziców? On zostanie sam jak palec w pustym mieszkaniu.

To już będzie jej problem. Sorry ale mi by było wstyd mieszkać u kogoś i nie dokładać do wynajmu czy rachunków albo opcjonalnie do raty kredytu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
1 minutę temu, NaugthyBitch napisał:

To już będzie jej problem. Sorry ale mi by było wstyd mieszkać u kogoś i nie dokładać do wynajmu czy rachunków. 

Tylko facetowi to nie wystarcza, on chce mieć dodatkowe pieniądze dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hobus

Jakas tam bitch

Chyba znow nienprzeczytany caly temat?

Oni nie beda wynajmowac, on chce kupic miesKanie za gotówkę i jak kupi to powie jej dawaj poqiedzmy 100 tysi i możesz mieszkać. 

Jak nie dasz to placisz polowe rachunkow,jedzenia, czynszu a do tego dorzucasz mi 1200 powiedzmy za wynajem tak jak wlascicielowi który mieszkanie wynajmuje obcej osobie.

Dziewczyna ani tego mieszkania nie wybierze a i jak widac lokatora sobie nie moze wybrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

No coz, dziewczyna powinna uciekac jak najdalej od delikwenta. Ma placic facetowi za wynajem mieszkania? On powazny jest? 

Powinni placic wszystkie rachunki na pol jak juz z niego taka liczykrupa. Dodatkowo On placi kredyt bo Ona nigdy do tego mieszkania praw nie nabedzie wiec niejako kredyt jej nie obchodzi. I wszystko. Prosto i jasno. Jak On chce zarabiac na wynajmie to niech wystawi ogloszenie, ze podnajmie np pokoj, dziewczyna bylaby niebywale glupia gdyby na cos takiego poszla.

Niech temu panu juz podziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gość Hobus napisał:

Jakas tam bitch

Chyba znow nienprzeczytany caly temat?

Oni nie beda wynajmowac, on chce kupic miesKanie za gotówkę i jak kupi to powie jej dawaj poqiedzmy 100 tysi i możesz mieszkać. 

Jak nie dasz to placisz polowe rachunkow,jedzenia, czynszu a do tego dorzucasz mi 1200 powiedzmy za wynajem tak jak wlascicielowi który mieszkanie wynajmuje obcej osobie.

Dziewczyna ani tego mieszkania nie wybierze a i jak widac lokatora sobie nie moze wybrać.

A skąd wiesz, że będzie oczekiwał dodatkowych pieniędzy? To chyba normalne, że dwoje ludzi, którzy żyją ze sobą w jednym mieszkaniu płacą wspólnie czynsz, rachunki, utrzymują się. Ale widać panna z tych, które uważają, że się wprowadzą do cudzego mieszkania i jeszcze facet ma ją utrzymywać. A co gdyby musiała wynająć mieszkanie bądź kupić swoje? Też by nie płaciła rachunków czy raty kredytu? Widzę, że ona z pokolenia nauczonego roszczeniowości. 30 lat na karku, mieszkanie z rodzicami, marna pensja i zero odpowiedzialności czy myślenia perspektywicznego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To jak ona ma płacić mu za wynajem, to parą nie są tylko współlokatorami.Koniec farsy("związku")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
50 minut temu, Gość Umiał napisał:

bez sensu, ja bym się na takie coś nie zgodziła, przecież dzięki temu że ona będzie mieszkała to będzie miał wygodne życie- posprzątane, ugotowane i sex.Uważam że powinna się dokładać na pół do rachunków, ale nie żeby spłacać kredyt skoro mieszkanie jest na niego.Lepiej niech powie że się na to nie zgadza i dalej będzie mieszkała z rodzicami ,to wtedy po jakimś czasie on będzie ją prosił żeby zamieszkała.

Jestem tego samego zdania, ona będzie się dokładać do rachunkow ok, bo bedzie tam mieszkac ale wynajmu bym mu nie placila. Bo moze sie zdarzyc ze jemu się odwidzi i ona zostanie i tak z niczym. Skoro jej nie stać na kredyt to skąd myśl że na płacenie wynajmu będzie ja stać. A on na właśniej kobiecie chce chyba zarobić. Co to za facet co proponuje takie coś 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hibus

A co gdyby i sryby?

Mieszka w domu z rodzicami i z nim mieszkac nie musi. Wiec ptania takie sa bezzasadne. Pieniądze ktord zarabia jak widac jej wystarczają. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×