Od ilu cm wzrostu zaczyna się "wielka baba"?

Witajcie. 

Na pewnym męskim forum powstał wątek w podobnym temacie. Większość była zgodna, że pow 170 to już wysoka ale ujdzie. 175 - też. 

Natomiast niemalże wszyscy użytkownicy byli zgodni, że pow 178 to wielkie aseksualne babsko. Podobne opienie mieli ci niżsi i ci wyżsi.

A jak jest według was?

178

Ja mam 185cm wzrostu i jeszcze nikt mnie tak nie nazwał. 

Jeśli dziewczyna ma 175+ jest szczupła to jeszcze jest ok. Problem robi się wtedy gdy taka dziewczyna utyje. Wtedy staje się ona dużą kobietą,a to dla kobiety tragedia gdyż mało facetów wybiera dużą kobietę na swoją partnerkę. 

No ja uważam się za trochę grubawą już, bo ważę jakieś 70kg. Ale wciąż sobie tłumaczę że to mięśnie

18 minut temu, Gość Wysoka napisał:

Ja mam 185cm wzrostu i jeszcze nikt mnie tak nie nazwał. 

O ku.. 4 cm więcej ode mnie. 

2 minuty temu, Gość facet napisał:

O ku.. 4 cm więcej ode mnie. 

No, a to wzrost bez szpilek

W nich to dopiero jesteś dla mnie mały

Nie no, żart oczywiście.

Wielka Baba to masa, nie wzrost. Powyżej 70 kg to już prawie monstrum. 

Wg mnie wysoka kobieta to taka, która ma powyżej 170 cm. 

Zbyt wysoka jest wtedy jak ma powyżej 180. 

53 minuty temu, Gość Wysoka napisał:

Ja mam 185cm wzrostu i jeszcze nikt mnie tak nie nazwał. 

a kto by się kurna odważył i naraził na strzała, który mógłby być śmiertelny, przy takich gabarytach ?

38 minut temu, Gość Wysoka napisał:

No, a to wzrost bez szpilek

W nich to dopiero jesteś dla mnie mały

Nie no, żart oczywiście.

Dla mnie jesteś za wysoka stanowczko ;/ Ile ma twój facet? Ze 2m?

4 minuty temu, Gość sgethe napisał:

a kto by się kurna odważył i naraził na strzała, który mógłby być śmiertelny, przy takich gabarytach ?

haha 

175 to duża, a 180 to wielgachna

Do 90 kg z palcem w tyłku dobijają... To može byś fajne dla dumetrowców 130 kg

Według mnie prawo głosu mogą mieć tylko mężczyźni zaczynający się od 186. Reszta poniżej  to genetyczne mutacje. 

Bzdura kobieta nawet wysoka jesli jest szczupla i ladna to nadal  jest podrywana przez facetow nawet nizszych. Znam dziewczyne 185 szczupla duzy biust ladna twarz i kazdy facet sie do  niej slini. Bo duza baba to nie wzrost tylko waga.

Racja, moja ma 192 i jakies 76-78 kg i nie narzekam

Od 164 

Ale wysoka potrafi wprawić w zakłopotanie nawet wysokich. Laska 180 to nietuzinkowy widok. 

To zależy od wzrostu faceta. Ostatnio widziałam w centrum handlowym bardzo ładna dziewczynę na pewno ponad 1,80cm  miala ale jej facet ...to był dopiero przystojniak ponad 2m. Fantastycznie razem wyglądali

Wcale nie wyglądała przy nim na *wielką babę*. Owszem wysoka ale i szczupła. Zgrabna ładnie ubrana.

A taki ...nazwę sprawy po imieniu...karakan 1,70 to co ma powiedziec? Dla takich to dziewczyna 1,64 cm będzie *wielką babą*. Nie inaczej

Dnia 2.07.2019 o 19:32, Gość facet napisał:

Dla mnie jesteś za wysoka stanowczko ;/ Ile ma twój facet? Ze 2m?

haha 

Nie mam faceta aktualnie. 

A co do 

"a kto by się kurna odważył i naraził na strzała, który mógłby być śmiertelny, przy takich gabarytach ?"

To nie ma co się martwić, mniejszych nie biję

14 godzin temu, Gość niewysoki napisał:

Racja, moja ma 192 i jakies 76-78 kg i nie narzekam

Wow, jeszcze wyższa ode mnie! 

A sam ile masz wzrostu? 

19 minut temu, Arystoteles napisał:

ja z racji tego , ze nie naleze do wysokich to dla mnie laska powyzej 175 juz jest po prostu "za duza", ale tez uczciwie przyznam, ze widzialem kobiety okolo takiego wzrostu ktore byly atrakcyjne, bo trenowaly fintes/silownie, mialy dobry tylek, noge..  i twarz(troche juz meska, ale jeszcze taka , ktora w miare ujdzie), no ale wlasnie, kobiety takie typowe siatkarki , ktore maja 178-180 i jeszcze twarz juz meskawa sa okropne, ale jeszcze po pijaku "by poszły na bata"

najgorszy typ kobiet to takie wlasnie wysokie i do tego zmasowane, czyli np wymiary 178cm i 80 kg

to jest TAK ASEKSUALNA KOBIETA WTEDY, ze ja sie czasem zastanawiam jakim trzeba by bylo byc zdesperowanym, zeby ją kuć

Dobrze że spełniam wymagania Jaśnie Pana, czyli ćwiczę, dbam o siebie. 

Ale pewnie jesteś malutkim karakanem który po prostu boi się wysokich, pewnych siebie kobiet. 

15 minut temu, Arystoteles napisał:

ja z racji tego , ze nie naleze do wysokich to dla mnie laska powyzej 175 juz jest po prostu "za duza", ale tez uczciwie przyznam, ze widzialem kobiety okolo takiego wzrostu ktore byly atrakcyjne, bo trenowaly fintes/silownie, mialy dobry tylek, noge..  i twarz(troche juz meska, ale jeszcze taka , ktora w miare ujdzie), no ale wlasnie, kobiety takie typowe siatkarki , ktore maja 178-180 i jeszcze twarz juz meskawa sa okropne, ale jeszcze po pijaku "by poszły na bata"

najgorszy typ kobiet to takie wlasnie wysokie i do tego zmasowane, czyli np wymiary 178cm i 80 kg

to jest TAK ASEKSUALNA KOBIETA WTEDY, ze ja sie czasem zastanawiam jakim trzeba by bylo byc zdesperowanym, zeby ją kuć

Nie ma żadnego związku pomiędzy wzrostem, a urodą. Fakt, że dziewczyna jest wysoka, nawet bardzo, nie oznacza, że musi mieć męską twarz. Aseksualne, z męskimi twarzami mogą być także klasyczne karakany. Oczywiście, że wysokie dziewczyny mają gorzej w doborze partnera, (chociaż mam 3 znajome dobrze ponad 180 wzrostu i wszystkie zamężne), bo wystarczy spojrzeć na uliczny tłum. Średnia wzrostu panów to nawet nie 180 cm, a kobitek tak "na oko" 165. Nie jesteśmy wysokim społeczeństwem. Ci na prawde wysocy, to wyjątki.

16 minut temu, Arystoteles napisał:

ja się nie boje tych kobiet, tylko wiem, że jestem z miejsca przegrany u kobiety, która jest wysoka.. więc nawet nie podejmuje jakichkolwiek prób podrywu (tzn. kwestia to tez jest taka, ze w sumie bardzo rzadko kiedy wysoka kobieta jest atrakcyjna, zazwyczaj to takie jakies nijakie z twarzy dechy, albo w drugą strone, typowe baby, baryły... czyli model który wyzej opisałem, najgorsza z mozliwych jesli chodzi o fizyke)

osobiscie znam tylko jedna dziewczyne ktora ma wlasnie okolo 180 i jest atrakcyjna , ale to dzieki temu ze trenje, ma dobry tylek, noge.. i w sumie ladna twarz , no tylko ze to jest wyjątek kiedys sie spotykalem z taka koszykarką i jak jeździlem czasem do niej na treningi i widzialem te wysokie dziewczyny to doslownie ani jedna nie była fajna.. ani jedna z 20 osobowej druzyny

No cóż, widocznie miałeś pecha do wysokich dziewczyn

Ale zgadzam się, jako dziewczyna z kategorii "wyzszych" muszę więcej dbać o siebie i o to co ubieram żeby nie wyglądać na "wielką babę". 

Trochę mnie to bolało, ale nauczyłam się lubić swój wzrost. 

7 minut temu, Arystoteles napisał:

żadnego pecha do wysokich nie miałem, bo na takie nawet nie patrze, wiec nawet i nigdy do takiej nie startowalem, bardziej mnie boli, ze kobiety nizsze ode mnie, takie np 168-172, tez uwazaja, ze jestem za niski, bo one tez wola goscia 190.., mimo , ze jestem od nich wyzszy

kiedys mnie to bardzo bolało, obecnie jestem na takim etapie, ze mam je totalnie w d0pie, jestem juz absolutnie pogodzony z tym, ze do konca zycia bede sam, owszem boli mnie to bardzo, bo baaardzo wolalbym teraz z kobieta sobie siedziec przy winku czy cokolwiek, niz samotnie milionowy wieczór z piwem z nudów.., no ale coz, kazdy krzyz swoj nosi sam

Dziwne dziewczyny spotykasz. Dla mnie wzrost faceta nie jest ważny. 

5 minut temu, Arystoteles napisał:

żadnego pecha do wysokich nie miałem, bo na takie nawet nie patrze, wiec nawet i nigdy do takiej nie startowalem, bardziej mnie boli, ze kobiety nizsze ode mnie, takie np 168-172, tez uwazaja, ze jestem za niski, bo one tez wola goscia 190.., mimo , ze jestem od nich wyzszy

kiedys mnie to bardzo bolało, obecnie jestem na takim etapie, ze mam je totalnie w d0pie, jestem juz absolutnie pogodzony z tym, ze do konca zycia bede sam, owszem boli mnie to bardzo, bo baaardzo wolalbym teraz z kobieta sobie siedziec przy winku czy cokolwiek, niz samotnie milionowy wieczór z piwem z nudów.., no ale coz, kazdy krzyz swoj nosi sam

Jakieś kompleksy przemawiają przez Ciebie, zwłaszcza, że kobiet o wzroście poniżej 170 cm jest zdecydowana większość. Często też można spotkać pary gdzie ludzie są równi wzrostem, tzn ona wysoka, a on średniego wzrostu, a czasami nawet (faktycznie rzadziej), gdzie dziewczyna jest wyższa od chłopaka. Osobiście nigdy nie gustowałam w niższych (mam 173 cm), a właśnie tacy zwracali na mnie uwagę. Mąż ma 183 i wystarczy, chociaż nie obraziłabym się, gdyby miał z 10 cm więcej 

Haha, ja to zauważyłam nawet ze to ci niżsi częściej zwracają na mnie uwagę

4 minuty temu, Arystoteles napisał:

no więc sama sobie zaprzeczasz.. jak mam nie miec kompleksów, skoro kazda kobita mysli tak jak Ty..., ty nie gustowalas w niskich, do tego mąż ma ponad 180 a i tak wolalabys zeby mial 190, no blagam cie

dzisiaj laski ktore maja tak 163-173  tez zawsze wybiora wysokiego niz takiego 175, mimo, ze jakby nie bylo jest wyzszy od nich.

no ale tak jak pisalem wczesniej, mi juz na cale szczescie to przeszlo.. kiedys mnie to bardzo bolalo, dzisiaj mam juz to w d0pie, bo wiem, ze i tak bede samotny i tak.. wiec sr@m na to, ze jestem dla kobiet  "za niski"

Nie poddawaj się. Na świecie jest pełno kobiet które nie zwracają na to uwagi, a pokochają cię za inne rzeczy

Nie masz racji, bo np Wysoka mówi, że wzrost nie ma dla niej znaczenia i wiele dziewczyn tez tak ma. Ja akurat we wczesnej  młodości miałam kompleksy z powodu wzrostu, może dlatego nie związałabym się z niższym facetem? Zresztą w mojej rodzinie mam kilku facetów pod 2 metry (tacy duzi jesteśmy ), kobitek ponad 170, a nawet 180 też nie brakuje, jacyś zmutowani jesteśmy

Kiedyś, gdy na Wielkanoc odbywały się chrzty w kościele i w każdej ławce siedziała rodzina, to jak stanęliśmy; matka dziecka(170) ojciec(198) chrzestna (ja 173), chrzestny (195), to wszyscy ludzie skończyli się nam na wysokości ramienia  Zwróć jednak uwagę, że to my wyglądaliśmy jak jakieś mutanty  :D, wszyscy inni byli "normalni".

1 minutę temu, Arystoteles napisał:

takie tanie rzeczy to można wciskac 23 letniemu chłopaszkowi, który przezył jakieś tam rozczarowanie czy porzuczenie

niestety ale masz do czynienia z ponad 30 letnich facetem, który juz troche przezyl z kobietami, a od 3 lat jest samotny i juz nikogo nie moze zapoznać, to sie juz nie zmieni, nie ma szans, czas działa na moją niekorzysc

Umierasz? Skąd wiesz, że się nie zmieni? Ludzie poznają innych w rozmaitym wieku, a ty jesteś młody chłopie, więc się nie zarzekaj, że nigdy. Tak sobie postanowiłeś czy byłeś u wróżki? Weź.