Po co na naszej drodze pojawia się miłość jeżeli nie możemy być z tą osobą?

2 minuty temu, Gość Gość Renatka napisał:

Czytaj ze zrozumieniem

I co w zwionsku z tym?

26 minut temu, Jajko Pisanka napisał:

Po nic. Miłość to nie jest dar o latającego potwora spaghetti. To, że się zakochałaś w nieodpowiedniej osobie to Twoja wina

I myślisz że można tego uniknąć ? A skąd mam wiedzieć że to właśnie nie była ta prawdziwa miłość? 

Właśnie te myślenie dobija nas do końca, dlaczego właśnie tak jest, wiem że nie mogę, że to nie jest moralne nie wolno mi a jednak uczycie i myśli o tym są silsniesze...

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Jak wyżej. Jaki jest w tym cel,jeśli nie można być z tą osobą,jeśli potem się tylko mysli,tęskni i cierpi? Jak o tym zapomnieć?

Czy faceci tez mają takie uczucia, czy im się też zdąża zakochać mimo tzw zakazu ? Czy tylko kobiety zako...ą się tak bezsensownie ? Jak to jest z wami faceci? 

3 minuty temu, Gość Yyyy napisał:

Czy faceci tez mają takie uczucia, czy im się też zdąża zakochać mimo tzw zakazu ? Czy tylko kobiety zako...ą się tak bezsensownie ? Jak to jest z wami faceci? 

Faceci są najlepsi. Za/ko/chu/ją się średnio raz na tydzień, oczywiście za każdym razem w innej kobiecie. Ale to nie przeszkadza im kochać tej z którą obecnie są.

6 minut temu, Gość Ona napisał:

I myślisz że można tego uniknąć ? A skąd mam wiedzieć że to właśnie nie była ta prawdziwa miłość? 

Właśnie te myślenie dobija nas do końca, dlaczego właśnie tak jest, wiem że nie mogę, że to nie jest moralne nie wolno mi a jednak uczycie i myśli o tym są silsniesze...

jak nie wiesz to nie była - przynajmniej moim zdaniem

Miłość to nie coś co się przytrafia, można się zauroczyć (o czym potocznie mówi się "zakochanie"), ale miłość to coś co buduje się już mając relację z kimś i jest to wybór. Miłość nie musi byc zdrowa, ale jeżeli kochasz kogoś z kim nie miałaś okazji stworzyć dłuższej relacji to nie możesz kochać tej osoby - jedynie swoje wyobrażenie o niej. 

Twoje uczucie nie jest silniejsze, a myśli produkujesz sama. To sama o tej osobie myślisz, sama tworzysz fantazje na jego temat i sama się nakręcasz. 

11 minut temu, Gość Kochliwa napisał:

Skoro są zajęci to dobrze ze odchodzą a nie porzucają swoich rodzin tak? Potrzeby emocjonalne obu stron zostały zaspokojone nikt nie ucierpiał. Poza tym w okresie fascynacji angażuje się całym sercem jakkolwiek to patetycznie nie zabrzmi. Wszystkie relacje zaczynają się od zauroczenia, fascynacji, później jest zakochanie i dopiero później miłość prawdziwa. Tylko że to ostatnie to nie motyle w brzuchu, porządanie i tęsknota za czymś czego nie możemy mieć. 

Śmieszy mnie twoja troska o ich rodziny Myślisz nie w tej kolejności co trzeba . Miłość ,to między innymi motyle w brzuchu i porządnie ,ale  wnioskując z tego co piszesz  ,nigdy nie dobrniesz   do tego etapu 

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

 tylko mysli,tęskni i cierpi? 

To spotyka tylko tych co jeszcze nie przeszli zabiegu orchidektomii. Licho nie śpi, a kulki zimne. Lepiej zrobić, trzy wątki z cytatu odpadają i masz sopkój.

3 minuty temu, Gość Gość Renatka napisał:

Śmieszy mnie twoja troska o ich rodziny Myślisz nie w tej kolejności co trzeba . Miłość ,to między innymi motyle w brzuchu i porządnie ,ale  wnioskując z tego co piszesz  ,nigdy nie dobrniesz   do tego etapu 

 

To co opisujesz to porządanie i zauroczenie. Nie wymaga miłości - jak wiesz, że wpakujesz się w bagno i namieszasz innym w życiu to możesz zacisnąć nogi i zrezygnować

Porzadanie? Aha. Dlaczego ona ma zacisnac nogi i jakim prawem kolejna głupia kobieta obarcza odpowiedzialnością kochankę a nie faceta czyli osobę która dopuszcza się zdrady? Nie sądzisz że to on powinien chúja związać najpierw? Żałosne myślenie.

8 minut temu, Gość Gość Renatka napisał:

Śmieszy mnie twoja troska o ich rodziny Myślisz nie w tej kolejności co trzeba . Miłość ,to między innymi motyle w brzuchu i porządnie ,ale  wnioskując z tego co piszesz  ,nigdy nie dobrniesz   do tego etapu 

 

Wybacz ale nic nie wiesz o mnie i o moim życiu. Nie wiesz ile mam lat i jakie doświadczenie. Zresztą Jajko Pisanka to świetnie ujęła/ujął. Nic dodać nic ująć.

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Porzadanie? Aha. Dlaczego ona ma zacisnac nogi i jakim prawem kolejna głupia kobieta obarcza odpowiedzialnością kochankę a nie faceta czyli osobę która dopuszcza się zdrady? Nie sądzisz że to on powinien chúja związać najpierw? Żałosne myślenie.

bo temat jest o niej, a nie o nim? Większość kobiet miało chyba okazję przespać się z zajętym facetem. To jakim on jest śmieciem to osobny temat, ale nie musisz sobie śmieci wywalać na łóżko bo mylisz chcicę z miłością

Przed chwilą, Jajko Pisanka napisał:

bo temat jest o niej, a nie o nim? Większość kobiet miało chyba okazję przespać się z zajętym facetem. To jakim on jest śmieciem to osobny temat, ale nie musisz sobie śmieci wywalać na łóżko bo mylisz chcicę z miłością

Nikt nic nie musi. Kwestia chęci. To nie twój biznes kto się w śmieciach lubuje. 

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Nikt nic nie musi. Kwestia chęci. To nie twój biznes kto się w śmieciach lubuje. 

ale skoro już o tym rozmawiamy to mogę oceniać. Tak samo jak oceniam ludzi którzy kupują kradzione rzeczy wiedząc, że są kradzione

10 minut temu, Jajko Pisanka napisał:

To co opisujesz to porządanie i zauroczenie. Nie wymaga miłości - jak wiesz, że wpakujesz się w bagno i namieszasz innym w życiu to możesz zacisnąć nogi i zrezygnować

Mówię o prawdziwej i czystej miłości ,porzadam tylko Tego , którego kocham.Wolny On i wolna Ja

Przed chwilą, Gość Gość Renatka napisał:

Mówię o prawdziwej i czystej miłości ,porzadam tylko Tego , którego kocham.Wolny On i wolna Ja

to się z nim umów? Nie wiem, zacznijcie być razem? Wtedy będziesz mogła mówić o miłości bo chwilowo to tylko dbywanie i przebieranie nóżkami w miejscu

Pisze sie pożądanie dałny. 

7 minut temu, Gość Gość napisał:

Pisze sie pożądanie dałny. 

Cholera właśnie coś mi nie pasowało człek całe życie się uczy i dalej głupi

5 minut temu, Jajko Pisanka napisał:

to się z nim umów? Nie wiem, zacznijcie być razem? Wtedy będziesz mogła mówić o miłości bo chwilowo to tylko dbywanie i przebieranie nóżkami w miejscu

Widzę ,że nie rozumiesz sensu  moich wypowiedzi ,szkoda

Przed chwilą, Gość Gość Renatka napisał:

Widzę ,że nie rozumiesz sensu  moich wypowiedzi ,szkoda

Bo są bez sensu jak cały ten temat. Ludzie lubią żyć iluzja. Smutne.

Ile masz lat stokrotko nie sztuczna ?

18 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ile masz lat stokrotko nie sztuczna ?

Kogo pytasz?

57 minut temu, Jajko Pisanka napisał:

jak nie wiesz to nie była - przynajmniej moim zdaniem

Miłość to nie coś co się przytrafia, można się zauroczyć (o czym potocznie mówi się "zakochanie"), ale miłość to coś co buduje się już mając relację z kimś i jest to wybór. Miłość nie musi byc zdrowa, ale jeżeli kochasz kogoś z kim nie miałaś okazji stworzyć dłuższej relacji to nie możesz kochać tej osoby - jedynie swoje wyobrażenie o niej. 

Twoje uczucie nie jest silniejsze, a myśli produkujesz sama. To sama o tej osobie myślisz, sama tworzysz fantazje na jego temat i sama się nakręcasz. 

Myślę tak samo, tylko dziwi mnie, że wiele osób tego nie rozumie 

Miłość nie musi być zdrowa jeśli nie jest zdrowa to ty także z czymś ja pomyliłaś a się madrzysz. Niezdrowa miłość to masło maślane.

Chora miłość a zakazana miłość, to dwie różne sprawy.

Chora to niespełniona miłość Zakazana wtedy gdy nie są wolni

lub jedno z nich jest zajęte. 

Straszna jest ta zakazana

13 minut temu, Gość Indina napisał:

Chora miłość a zakazana miłość, to dwie różne sprawy.

Chora to niespełniona miłość Zakazana wtedy gdy nie są wolni

lub jedno z nich jest zajęte. 

Zakazana miłość coś najgorszego, co może się przytrafić . Kurczę co to za życie, ile bym dała żeby to wszystko potoczyło się zupełnie inaczej ..

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Myślę tak samo, tylko dziwi mnie, że wiele osób tego nie rozumie 

Nie zrozumie ten kto tego nie przeżywa 

O wy nic nie wiecie, nic. 

3 minuty temu, Gość Tarmoszony emocjami napisał:

O wy nic nie wiecie, nic. 

A twoja miłość zakazana czy niespełnione??

Dalej nie mamy odpowiedzi po co ? Nas taka "miłość" spotyka