Firma budowlana Artur Rydz Dankowice

Wszystkim szukającym dobrej firmy budowlanej szczerze odradzam kontaktu z firmą budowlaną z Dankowic, firma Pana Artura Rydza. Firma dramatyczna... Wykonanie bardzo słabe, pośpiech, kiepskie materiały, brak rzetelnych wycen, podstawowe błędy wykonawcze i niewiedza. Pracownicy coś umieją, szef raczej niewiele... Przy tej cenie wykonania każda inna firma będzie lepsza. Budowa z tą firmą to droga przez mękę. Budowali synowi i naprawdę wiem co piszę!

Niestety i ja miałem "przyjemność" budowania domu przez tego Pana.
Budowlańcy z polecenia a tu straszne rozczarowanie.

Można by napisać wypracowanie......

Nie polecam.

Firma Monika Rydz (Misterra) prowadzi także działalność w zakresie budowy domów. Tą częścią działalności zajmuje się Artur Rydz. Przestrzegam przed korzystaniem z usług tej firmy. Firma to za dużo powiedziane, ponieważ wycen ani faktur nie zobaczysz, dobrze wykonanej usługi też. Partactwo od początku do końca, błąd za błędem. Rydz nie zrobi nic dobrze ponieważ nawet nie ma takiego zamiaru. Byle co byle jak i masz płacić. Budowali dom kuzynowi i musi teraz wyłożyć sporą kasę żeby do czegoś się nadawało.

Witam, 

Ja zdecydowałem się na firmę Pana Artura Rydza z polecenia znajomego u którego tez robił dom. 
Wszystko załatwione bez żadnego problemu, w terminie i cena za taka jaka była zapisana w umowie. 
 

polecam w 100% !  

nie wiem o jakim ‚partactwie’ piszą panowie wyżej, albo pan bo tak wyglada wpis ale może warto wstawić jakies zdjęcie tego złego wykonania ? 
 

ja osobiście polecam tak jak wyżej napisałem w 100% ta firmę. 
 

pozdrawiam,

Marek

Witam. 
Również polecam firmę pana Artura. Widziałem naprawdę wiele robot pana Artura i nie ma się do czego przyczepić. 
Wszystko sumiennie i dobrze wykonane!

Te negatywne wpisy wyglądają ze są od jednego cwaniaczka który chyba się przeliczył z kosztami, myślał ze wybuduje i wykończy za 300tys. i będzie nie wypłacał ekip budowlanych bo jeden pustak jest milimetr krzywo. 

Pozdrawiam. 

Jeśli ktoś uważa, że ww Pan buduje tak jak się zobowiązał w umowie, to chyba nie ma pojęcia o budownictwie lub (i) nie zaglądał na własną inwestycję. Dom będzie stał to i owszem ale błędy wykonawcze, jakość materiałów, długo by pisać...nasuwają się słowa partactwo niezgodne tych czasów... Zresztą sprawa raczej trafi przed sąd, wówczas będą zdjęcia itp... Teraz wypada ostrzec wszystkich szukających.