Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Grzesiek 35

Życie seksualne po urodzeniu dziecka

Polecane posty

Gość Grzesiek 35

Witam pytanie kieruje do kobiet.  Ja wraz z partnerką mamy 9 miesięczne dziecko.  Od momentu porodu do chwili obecnej jej libido bardzo spadło wręcz do zera.  Seks uprawiany bardzo rzadko można powiedzieć że raz albo dwa razy w miesiącu.  Bardzo mnie to frustruje bo nie wiem czy przestałem jej się podobać czy pociagac.  Jednym słowem unika seksu ze mną tłumacząc się że to hormony.  Czy to normalne że po 9 miesiącach od urodzenia dziecka kobieta nie ma ochoty wciąż ze  mną sypać czy może coś się wypaliło? Dodam że przed ciążą oraz w trakcie ciąży było wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Odpowiem z punktu widzenia faceta. Wszystko zależy od kobiety to raz.Czasami instynkt macierzyński bierze górę.Druga sprawa to opieka nad dzieckiem w zasadzie to 24/24 jeżeli jej nie odciążasz to nie dziw się że nie ma ochoty bo może być po prostu zmęczona. To tak pokrótce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzesiek 35

No tłumaczy się tym że jest też zmęczona i że ma dziecko w głowie. Że nie myśl i teraz o takich rzeczach. Zastanawiam się czy to jest naturalne czy może mi owijac makaron na uszy bo coś się w niej wypaliło. Ja w granicach możliwość i też ja odciazam wstajac np w nocy do malucha 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A co byś zrobił gdybyście mięli bliźniaki albo trojaczki? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzesiek 35
9 minut temu, acordeon napisał:

A co byś zrobił gdybyście mięli bliźniaki albo trojaczki? 

Jaki ma związek pytanie Z tematem? 

Napisałem że też pomagam w granicach swoich możliwości gdyż jeszcze do trgo pracuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Gość Grzesiek 35 napisał:

Jaki ma związek pytanie Z tematem? 

Napisałem że też pomagam w granicach swoich możliwości gdyż jeszcze do trgo pracuje. 

To Ci napisałem co byś zrobił? Gdzie przy jednym dziecku jest urwanie głowy i zarwane noce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzesiek 35
24 minuty temu, acordeon napisał:

To Ci napisałem co byś zrobił? Gdzie przy jednym dziecku jest urwanie głowy i zarwane noce.

Doskonale wiem że jest urwanie głowy. Mamy 1 dziecko i temat jaki założyłem nie powstał po to by dochodzić co bym zrobił gdyby bo nie  taki był jego cel aby się licytować. Zadałem pytanie czy zachowanie mojej partnerki może być naturalne z uwagi na nawal obowiązków czy może życzyć się To kwestii hormonalnych czy może kwestii związanych z moja osoba. I nadmienię że odciazam ja dużo. Wstaje w nocy aby mogła cała noc przespać. Chodzę do roboty i też ciężko pracuje. Nie kwestionuje tego aby zajmowanie się dzieckiem w ciągu dnia przez moja partnerkę było  łatwe bo wiem że jest to ciężka praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na temat hormonów nie wypowiem się bo nie jestem osobą kompetentną chociaż z dużo większą intuicją niż niektóry lekarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wróci seks jak dziecko będzie przesypiać nocki, usypiać w miarę wcześnie a do tego jak będziecie mieli przynajmniej od czasu do czasu możliwość spędzenia czasu tylko we dwoje poza domem bez dziecka. Inaczej to zapomnij o seksie, dziecko najważniejsze dla kobiet, jej potrzeby a już potrzeby faceta są na dalszym planie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trochę trudno wytypować z jakiego powodu Twoją partnerka nie ma ochoty na seks.  Może faktycznie w jej przypadku macierzyństwo wyłączyło tryb erotyzmu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Karmi piersią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćżona

Nie zgodzę się z powyższym. Jestem kobietą, mam dzieci i owszem pierwsze miesiące  czy nawet lata przywracają życie do góry nogami. Ale to wcale nie oznacza, że nie da się wszystkiego pogodzić, trzeba tylko umieć i chcieć odnaleźć równowagę z uwzględnieniem nowej roli rodzica. Moim zdaniem tylko szczera rozmowa - nikt ci tutaj nie powie czy u twojej kobiety decydują hormony, czy nie akceptuje swojego ciała czy też jest typem poświęcającym wszystko dla dziecka, czy jeszcze coś innego. Po prostu zapytaj i powiedz, że potrzebujesz jej bliskości, niekoniecznie z naciskiem na seks, tak po prostu, bo za nią tęsknisz i wasza relacja jest dla Ciebie ważna. I twoja w tym rola aby twoja partnerka poczuła się znowu pożądaną kobietą, nie tylko matką, a to wbrew pozorom częsta sytuacja. To nie jest tak, że kobieta ma myśleć o potrzebach faceta. My też je mamy, ale tak jak wcześniej napisałam, rola mężczyzny to nie tylko pomoc i dzielenie obowiązków, ale okazanie tej kobiecie, że jest wyjątkowa;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wierzę

Mam dwoje dzieci jedno i drugie po ok 2tygodniach przesypialo całe noce. Chyba bym zwariowała gdyby było inaczej. Ostatni posiłek jak najpóźniej musi być sycący. Była taka kaszka specjalnie na dobranoc chyba z bobowity. A dziecko jak się w nocy budzi to nie wolno go karmić tylko podaje się wode i wtedy śpi do białego rana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krytyczna

Kobieta osiagnela juz swoj cel - jest matka i ma ustabilizowane zycie. Po co ma sie jeszcze wysilac na atrakcyjnosc seksualna i na wspolny seks z partnerem. I tak musisz i bedziesz musial ja i dziecko utrzymywac, bo ewentualny rozklad zwiazku bedzie wylacznie z twojej winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wierzę
5 minut temu, Gość krytyczna napisał:

Kobieta osiagnela juz swoj cel - jest matka i ma ustabilizowane zycie. Po co ma sie jeszcze wysilac na atrakcyjnosc seksualna i na wspolny seks z partnerem. I tak musisz i bedziesz musial ja i dziecko utrzymywac, bo ewentualny rozklad zwiazku bedzie wylacznie z twojej winy.

Nieliczne mają tak jak ty. Większość kobiet nadal chce się kochać. 

Ja pamiętam czas połogu mąż nigdy się mną nie zajmował tak jak wtedy, że nie mogłam się doczekać kiedy będę mogła znowu współżyć.

Autor chyba jeszcze nie wie że jest głowa rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mam dwoje dzieci.  Oboje zaczęli przespać noce około trzeciego roku życia.  Ja praca zawodowa, wiecznie niewyspana, życie w biegu, zmęczenie .  I mimo, że zawsze miałam wysokie libido to w tym okresie spadło mi do zera. Jak dzieciaki podrosły , zaczęły spędzać noce w weekendy u babci, choć i to nieczęsto,  same zaczęły się bawić ze sobą i przed domem, popęd wrócił.  Cierpliwości.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mi sie nie chciało póki karmiłam cyckiem. Nie było owulacji, to gdzie tu chęć?

Duże znaczenie ma to jak bardzo upierdliwe jest dziecko, ile trzeba przy nim robić, no i które to z kolei. Mój związek wykopyrtnął się na drugim.

No a wyglad Twojej żony? Wróciło wszystko do normy? Bo jak ja mialam się rozbierać i udawać seksi laske, a tu bebło falujace i wisi jak nawis skalny, to na widok samej siebie robiło mi się źle i wszystkiego się odechciewalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Każdy jest inaczej skonstruowany.Złotego środka nie znajdziesz. W ostateczności pozostają prace ręczne albo skorzystanie z usług ......... jeżeli masz takie mocne parcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzesiek 35

Ona jest dla mnie wyjątkową kobieta. Mocno mnie pociąga i dobrze o tym wie. Ale tak jak mówicie chyba potrzeby seksualne u niej przyświeca dziecko które jest naszym pierwszym.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Bolek napisał:

Nie ma znaczenia że pierwsze, po pierwszym dziecku rochalismy się jak króliki, i wszystko było ok, po drugim żonie odbiło i prawie przez dwa lata częstotliwość raz na miesiąc z zaangażowaniem rumuńskiej prostytutki z autostrady, wsadź i szybko kończ. Po fochach, kłutniach i ogólnie złej atmosfery w domu ( bo jak ci torba do kostek wisi to w końcu stajesz się nerwowy) postawiłem wszystko na jedną kartę i poważnie porozmawiałem, jeśli nie chcę być partnerka tylko matką to zostanie ale samotną. Dwa lata wytrzymałem, jak dalej bedzie się tak zachowywać to koniec i to nie rozstanie na miesiąc, od razu idę do burdelu by się rozładować. Jak tak myśli o dzieciach to niech pomyśli jej będą szczęśliwe w rozbitej rodzinie. I jakoś poskutkowało

Szantaż,terapia wstrząsowa może to i w niektórych przypadkach przynosi zamierzony skutek,ale też może podziałać jak płachta na byka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wierzę

U nas było różnie po pierwszym było nie za bardzo po drugim ok. przez jakiś czas potem mąż powiedzial że tylko o dzieciach myślę o nim zapomniałam pomimo że naprawdę miałam ochotę i na początku wszystko nadrabialiśmy. Czułam że muszę się zająć dziećmi a w szczególności jednym i niestety nie pomyliłam się bo okazało się że to właśnie dziecko jest autystyczne. Kobiety czują chcąc nie chcąc że są dzieciakom potrzebne czasami kosztem męża. Dzieci są bezbronne a gdybym miała wybierać między dziećmi a mężem nie byłabym w stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...

Szczerze z nią porozmawiaj. My mamy 2 dzieci ale pamiętaj, że nie mogliśmy się doczekać aż skończę połóg . Wiadomo, że pierwsze miesiące z małymi dziećmi są męczące ale nie aż tak, żebym najzwyczajniej w świecie nie miała ochoty na seks. Właśnie po ciężkim dniu chwila relaksu w ramionach męża i rozładowania zmęczenia jest nieoceniona 😉 możliwe, że tak jak piszą wcześniej... dałeś dziecko to teraz możesz zejść na drugi plan. Usiądź i z nią pogadaj. Bo obudzisz się z ręką w nocniku, z partnerka slepo zapatrzona tylko w dziecko, swoją kochanka na boku I wyrzutami sumienia , że straciłeś rodzinę bo nie chciałeś poruszyć tematu, że seks jest jednak dla Ciebie wazny. Powodzenie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomorzanin
16 godzin temu, Bolek napisał:

Nie ma znaczenia że pierwsze, po pierwszym dziecku rochalismy się jak króliki, i wszystko było ok, po drugim żonie odbiło i prawie przez dwa lata częstotliwość raz na miesiąc z zaangażowaniem rumuńskiej prostytutki z autostrady, wsadź i szybko kończ. Po fochach, kłutniach i ogólnie złej atmosfery w domu ( bo jak ci torba do kostek wisi to w końcu stajesz się nerwowy) postawiłem wszystko na jedną kartę i poważnie porozmawiałem, jeśli nie chcę być partnerka tylko matką to zostanie ale samotną. Dwa lata wytrzymałem, jak dalej bedzie się tak zachowywać to koniec i to nie rozstanie na miesiąc, od razu idę do burdelu by się rozładować. Jak tak myśli o dzieciach to niech pomyśli jej będą szczęśliwe w rozbitej rodzinie. I jakoś poskutkowało

Jakbym o sobie czytał. Po pierwszym dziecku regularny seks uprawialiśmy już 2 miesiące po porodzie. Początkowo raz w tygodniu, a po kilku miesiącach kilka razy w tygodniu. Natomiast po drugim dziecku mojej żonie również odbiło. Po prostu stała się oziębła. Czekałem rok i nic. Bez zmian. Częstotliwość raz na dwa miesiące. Gdy minął drugi rok i nic się nie zmieniło , straciłem cierpliwość. Oświadczyłem, że jak tak dalej będzie, znajdę sobie kochankę. Seks z żoną zastępowały mi przez te dwa lata filmy porno, w trakcie których onanizowałem się. Przecież jakoś musiałem sobie radzić. Ona o tym wiedziała. Była na tyle wyrozumiała, że nie miała nic przeciwko temu abym oglądał porno. W tym przypadku muszę ją pochwalić. No i pewnego dnia, po dwóch latach stał się cud. Moja żona pewnego późnego wieczoru weszła do pokoju w trakcie gdy oglądałem film xxx. Tym razem została w pokoju na dłużej. Zaczęła oglądać film ze mną. Widziałem, że była podniecona. Gdy chwyciłem ją za cipkę, była tam mokra. To był koniec mojej dwuletniej męczarni. Nie muszę opisywać tego co działo się dalej. Mieliśmy po prostu szalony seks. Stało się to normą. To był przełomowy okres w naszym małżeństwie. Moja żona od tamtej pory była jeszcze bardziej napalona na seks niż kiedykolwiek wcześniej..Nie poznawałem jej. Zaczęliśmy nawet eksperymentować z analem co jej się spodobało. I pomyśleć, że tak mało brakowało do tego abym zaczął ją zdradzać z powodu braku seksu w naszym małżeństwie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wierzę

Z tego co czytam widzę i słyszę niby wszyscy wiedzą że kryzysy w małżeństwie bywają, ale jak ten kryzys jest u nich to się dziwią ale jak to? o co chodzi? i w większości druga połówkę się oskarża. Wszystko przemija młodość przemija, ochota na sex przemija i brak ochoty na sex też przemija. To czego brakuje większości wam to komunikacja. I tutaj autor pyta czy przestał się podobać, ale kogo pyta? A skąd mamy wiedzieć czy on się jej podoba? I jeszcze jedno - nie masz autorze do niej zaufania co widać na kilometr i ona też napewo to czuje.

Umów jej wizytę u lekarza, weź w ten dzień wolne zalatw kogoś do dziecka i powiedz że chcesz się go zapytać jak długo to może trwać i czy jakoś możesz pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 8.07.2019 o 19:50, Gość Grzesiek 35 napisał:

Ona jest dla mnie wyjątkową kobieta. Mocno mnie pociąga i dobrze o tym wie. Ale tak jak mówicie chyba potrzeby seksualne u niej przyświeca dziecko które jest naszym pierwszym.  

Jeżeli zależy Ci na niej i na rodzinie, zagryźć zęby i przeczekaj ten stan. To minie. Wiem to po sobie. Po drugim dziecku moje libido spadło do zera. Po dwóch latach wróciło że zdwojoną sIła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A teraz staraj się towarzyszyć jej w każdej wolnej chwili, przytulaj i rozmawiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Żeby nie wiem co matka na kochankę się nie nadaje

 Zostałeś kolejnym łosiem.

Brawo Ty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja po drugim dziecku też nie mam ochoty. Może dlatego,  że mąż mi nie pomaga w opiece nad dziećmi  oraz w obowiązkach domowych. Potem wielce zdziwiony,  że ja padam o 22. Poza tym mąż wciąż chce żebym to ja ubierała seksowną bieliznę, kusiła go, robiła mu za każdym razem oral. Nie mam nic przeciwko, ale on daje mi minetę  raz na miesiąc i pięciominutowy seks, często bez mojego orgazmu. Dlatego całkowicie straciłam ochotę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×