Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość JadąMisie

Synowa ma raka, mieszkanie z synem

Polecane posty

Gość JadąMisie

Synowa ma 28lat i zaawansowanego raka zoladka. Maja rocznego synka. Ja mieszkam z toksyczna tesciowa i mezem wieloletnim alkoholikiem ktory nigdy sie nie zmieni. Czy waszym zdaniem duzym nietaktem jest wprowadzenie sie do syna po smierci zony? Mam dosc swojego meza i tesciowej ktorzy zniszczyli mi zycie. Mieszkanie w ktorym mieszka syn z zona zostalo kupione za pieniadze rodzicow synowej. Czy beda na mnie krzywo patrzec jesli zamieszkam razem z synem po smierci synowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Serio?Synowi jest ciężko chora, najprawdopodobniej osieroci roczne dziecko a Ty już życie na nowo sobie chcesz układać na jej miejscu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JadąMisie

nie chce ukladac sobie zycia na jej miejscu tylko wiem ze bede potrzebna synowi i chcialabym z nim zamieszkac ale nie wiem jak na to spojrza rodzice synowej i jej brat, nie chce zeby mnie atakowali czy wyzywali od hien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Umyć

Autorko myślę że to naturalne abyś się wprowadziła do syna przynajmniej po to żeby pomagać mu w wychowywaniu dziecka,gotować, zostawać z dzieckiem gdy syn będzie w pracy. Ja miałam u znajomych podobny przykład, kobieta 43 lata zmarła nagle -zatrzymanie akcji serca .Osierociła 5 dzieci ,najstarsze 15 lat, najmłodsze 2 latka.Tylko że tutaj była taka sytuacja że wprowadziła się do nich mama tej zmarłej kobiety,żeby pomóc przy dzieciach,gotować,sprzątać itp.Wyprowadziła się jednak po 3 latach gdy zięć poznazł sobie kobietę,która się do nich wprowadziła z 2 swoich małych dzieci i obecnie jest w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

O k u r w a niezła jesteś, kobieta jeszcze żyje a ty już rączki zacierasz na myśl o jej śmierci, żeby się wprowadzić jak zwoni się miejsce po niej. Żal mi twojego syna że ma taką matkę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Na kogo jest mieszkanie,  czy tylko na synową,  czy na syna i żonę? Jeżeli tylko na synową to czeka syna sprawa spadkowa.  

A czy teraz ktoś synowi pomaga ?- żona chora,  małe dziecko?

Kwestia co na to wszystko syn.  Pewnie jest młody i będzie z czasem chciał sobie życie ułożyć z inną kobietą.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobietka

Po co masz się wprowadzać wystarczy że wpadniesz czasem ugotoujesz przy dziecku pomożesz a  jak z mężem ci źle to go zostaw i się wyprowadza na wynajem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uczył

Nie wiadomo czy czasem matka synowej nie będzie chciała się tam wprowadzić żeby pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pro

Niestety rak żołądka jest jednym z tych które najszybciej zabijają. Aż łzy mi się cisną do oczu gdy pomyślę że zostawi roczne dziecko😥

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pro
3 minuty temu, Gość Kobietka napisał:

Po co masz się wprowadzać wystarczy że wpadniesz czasem ugotoujesz przy dziecku pomożesz a  jak z mężem ci źle to go zostaw i się wyprowadza na wynajem

Przecież ona będzie tam gotować,sprzątać i zajmować się dzieckiem.Jak szłam do szpitala rodzić pierwsze dziecko to na tydzień wprowadziła się moja teściowa- gotowała obiady mojemu mężowi śniadania, kolacje,sprzątała.A przy drugim dziecku była zmiana -moja mama się wprowadziła na tydzień. A co dopiero gdy facet zostanie sam i to z dzieckiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

a skąd wiesz, ze syn chcialby żebyś się wprowadziła? nie układaj sobie życia gdy kobieta zyje, jaką hiena trzeba być zeby na smierć synowej czekać... nigdy nie zastapisz matki swojemu wnukowi bo jesteś egoistką bezradną, tkwisz u toksycznej teściowej i przy męzu pijaku, widac jaka zaradna jestes i chcesz takiej zaradności uczyć swoje wnuki? Zenada ten twój post, ale mam nadzieje że to prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dyka

To prowo zeby pokazac ze tesciowe to skonczone potwory i bezdusznice:) I

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczesliwa
28 minut temu, Gość Pro napisał:

Przecież ona będzie tam gotować,sprzątać i zajmować się dzieckiem.Jak szłam do szpitala rodzić pierwsze dziecko to na tydzień wprowadziła się moja teściowa- gotowała obiady mojemu mężowi śniadania, kolacje,sprzątała.A przy drugim dziecku była zmiana -moja mama się wprowadziła na tydzień. A co dopiero gdy facet zostanie sam i to z dzieckiem. 

dzięki ci Panie za mojego męża, który potrafi robić sniadania, kolacje, posprzatać gdy trzeba i na survival syna zabierać, dziękuję Kochanie 😘 zawsze był samowystarczalny, śmiać mi sie chce że "mężczyzni" potrzebuja kogos do pomocy by mu posiłki robili 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta
30 minut temu, Gość Pro napisał:

Przecież ona będzie tam gotować,sprzątać i zajmować się dzieckiem.Jak szłam do szpitala rodzić pierwsze dziecko to na tydzień wprowadziła się moja teściowa- gotowała obiady mojemu mężowi śniadania, kolacje,sprzątała.A przy drugim dziecku była zmiana -moja mama się wprowadziła na tydzień. A co dopiero gdy facet zostanie sam i to z dzieckiem. 

A co sie stało z rączkami męża? Nie wie jak lodowka wyglada? 

Autorko, moze w pierwszych miesiącach syn bedzie Cie potrzebował ale z czasem bedzie chcial ułożyć sobie zycie a Ty bedziesz mu przeszkadzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×