Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Honorowy

Straciłem nadzieję

Polecane posty

Gość gość

Co pozostaje jeśli nadziei brak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
6 godzin temu, Arystoteles napisał:

nie łudź się, że jakaś panienka, która cię już raz olała, nagle do ciebie się odezwie i zechce skakać ci po k0tasie 😉 dla niej JUZ jestes przegranym fr@jerem

10/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobra dusza
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Co pozostaje jeśli nadziei brak?

Nic, żyjesz nadal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

często kobieta daje kosza a potem żałuję bo zrobiła to w afekcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobra dusza
33 minuty temu, Gość gosc napisał:

często kobieta daje kosza a potem żałuję bo zrobiła to w afekcie

Ja nie dałam kosza, to mnie wyrzucił ze swojego życia. Wielu facetów traktuje kobiety bardzo źle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobra dusza
23 godziny temu, Gość Honorowy napisał:

Czy naprawdę dla kobiety której zależy i która czuje coś do faceta, chociaż za dobrze go nie zna to wielki problem żeby podejść i porozmawiać gdy zawaliła i on sie czuje olany? Czy niepotrzebnie się łudzę i te jej podchody nic nie znaczą, nigdy nic nie czuła. Tylko czy to można udawać, czy oczy mogą kłamać

W jaki sposób zawaliła? Co zrobiła, że czujesz się olany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobra dusza
23 godziny temu, Gość Honorowy napisał:

Czy naprawdę dla kobiety której zależy i która czuje coś do faceta, chociaż za dobrze go nie zna to wielki problem żeby podejść i porozmawiać gdy zawaliła i on sie czuje olany? Czy niepotrzebnie się łudzę i te jej podchody nic nie znaczą, nigdy nic nie czuła. Tylko czy to można udawać, czy oczy mogą kłamać

W jaki sposób zawaliła? Co zrobiła, że czujesz się olany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorze olej ją, tego kwiatu to pół świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abracada

Moze wcale go nie olala a wy tu dopowiadacie historie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobra dusza
Przed chwilą, Gość Abracada napisał:

Moze wcale go nie olala a wy tu dopowiadacie historie.

 Tu pisał „Czy naprawdę dla kobiety której zależy i która czuje coś do faceta, chociaż za dobrze go nie zna to wielki problem żeby podejść i porozmawiać gdy zawaliła i on sie czuje olany?”

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalendarium
23 godziny temu, Gość Honorowy napisał:

Czy naprawdę dla kobiety której zależy i która czuje coś do faceta, chociaż za dobrze go nie zna to wielki problem żeby podejść i porozmawiać gdy zawaliła i on sie czuje olany? Czy niepotrzebnie się łudzę i te jej podchody nic nie znaczą, nigdy nic nie czuła. Tylko czy to można udawać, czy oczy mogą kłamać

Nie ja zawaliłam.Wiele razy podchodziłam.Nie udawałam.Moje oczy nie kłamały.Tyle razy udawaleś że mnie nie znasz.Zależy mi na Tobie niezmiennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cocolino

 Masz teraz czas Honorowy to poszukaj jej na mediach społecznościowych, na pewno ma jak nie Facebooka, to może Messenger, jak Nie Messenger to Twitter, ty jej nie znasz prawda,to znaczy znacie się długo ale z widzenia ,napisz do niej zwyczajne część, co słychać, nawet nie wiesz jak się na to ucieszy, odezwie się do Ciebie, a jak nie to napisz list,nie znasz danych to może wiesz gdzie mieszka,wrzuć w nocy do skrzynki na listy ,ty nawet nie wiesz jak kobiety uwielbiają takie rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cocolino

Ona jest sama przecież wiesz,zawsze widujesz ją samą, bez faceta,ty glupku kobitka jest za tobą a ty dalej masz opory,może i ona się boi bo nie wypada, ale nawet jak to nie jest moralne,a te wasze spojrzenia trwają już dłuższy czas tzn. że ona jest z tym pogodzona i pomimo wszystko Ciebie chce,zgadza się, wie jak to będzie, jest świadoma.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cocolino

Kiedy ją widziałeś ostatni raz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cocolino

Może są inne okoliczności o których ty nam nie mówisz i mi jesteśmy w lesie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki ktoś jak Ty

Patrzyłam w Twoje oczy, bo Ty pierwszy zacząłeś patrzyć w moje. Podobno to zbliża ludzi. Naśladowałam Cię, bo Ty robiłeś to samo. Zabawne. Mało. Zbyt dużo mnie to kosztowało. Dziwnie się zachowywałam. Przyznaje to było głupie. Obrażałam się. Nie tylko udawałam, bo Ty stroiłeś fochy. Za co? Nie wiem do dziś. Nic takiego nie zrobiłam. Najgłupsze w tym wszystkim jest to że : wcześniej i później nikt nie ruszył mojego serca jak Ty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Taki ktoś jak Ty napisał:

Patrzyłam w Twoje oczy, bo Ty pierwszy zacząłeś patrzyć w moje. Podobno to zbliża ludzi. Naśladowałam Cię, bo Ty robiłeś to samo. Zabawne. Mało. Zbyt dużo mnie to kosztowało. Dziwnie się zachowywałam. Przyznaje to było głupie. Obrażałam się. Nie tylko udawałam, bo Ty stroiłeś fochy. Za co? Nie wiem do dziś. Nic takiego nie zrobiłam. Najgłupsze w tym wszystkim jest to że : wcześniej i później nikt nie ruszył mojego serca jak Ty. 

Weź kobieto skończ i się nie nakręcaj 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cocolino

Jakby nie było to wszystko się ułoży bo jeśli oboje siebie chcecie to będzie dobrze ,trzymasz ją na dystans,niby patrzy a potem nie a ona na doła, myśli sobie zakochałam się, wiem że niebpowinnam ale kocham ,pokazałam mu to,on też mi pokazał a teraz zachowuje się jakby mnie nie widział, już mnie nie chce,pkacze w nocy do poduszki, ale z cuenie uparty baran

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cocolino

Ja z tego nic nie rozumiem i idę stąd,Nara 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poczytny autor innej bajki

Co się baby z wami dzieje? Czy wy macie trochę godności, honoru? Gdzie wasza powściągliwość i urok? Delikatność i powab? Na rozum wam wszystkim padło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Upp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honorowy

Przemyślalem to i może rzeczywiście zbyt krytycznie do tego podchodze, na pewno nie jest łatwo i mnie i jej. Jakby szerzej na to spojrzeć okazywała mi uwagę, poświęcała czas, na pewno wiele myśli w moim kierunku, bo to się widzi czy chociażby czuje, że ktoś czekał aby nas zobaczyć. Natomiast zastanawia fakt dlaczego się nie odważyla na ten najważniejszy krok, rozmowę. Z obawy na odrzucenie, nieśmiałość, może jest coś innego jakiś powód, niepewność uczuć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobra dusza
8 godzin temu, Gość Honorowy napisał:

Przemyślalem to i może rzeczywiście zbyt krytycznie do tego podchodze, na pewno nie jest łatwo i mnie i jej. Jakby szerzej na to spojrzeć okazywała mi uwagę, poświęcała czas, na pewno wiele myśli w moim kierunku, bo to się widzi czy chociażby czuje, że ktoś czekał aby nas zobaczyć. Natomiast zastanawia fakt dlaczego się nie odważyla na ten najważniejszy krok, rozmowę. Z obawy na odrzucenie, nieśmiałość, może jest coś innego jakiś powód, niepewność uczuć?

Napisz w końcu w jaki sposób zawaliła i dlaczego czujesz się olany? Nie odpowiadasz na bardzo ważne pytania wywodzące się z twojego pisania. Jeśli poświęcała Ci tylko uwagę to jeszcze nic z tego nie wynika a ty biegasz po forach i się żalisz, że ona Cię olała i coś zawaliła. Wybacz ale w tej sprawie jest głębsze dno, tylko nie chcesz o tym napisać a to mogłoby być kluczowe w tej całej twojej sytuacji. 

„Natomiast zastanawia fakt dlaczego się nie odważyla na ten najważniejszy krok, rozmowę” Ja odważyłam się na taki krok i zostałam potraktowana bardzo źle. Nie wiem, może człowiek, którego ja kochałam zajmował wysokie stanowisko w społeczeństwie i był przyzwyczajony do traktowania wszystkich z góry.... może to był powód? Czy drugi raz odważyłabym się na taki krok rozmowy o uczuciach? NIE! Nadmienię jeszcze, że ten człowiek okazywał mi uczuciam i zainteresowanie to nie było w mojej wyobraźni. Natrafiłam na toksyczną osobę 😥

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cocolino

Honorowy ja uważam że ona nie jest pewna twoich uczuć,ja też muszę mieć czarno na białym .Z samych twoich spojrzeń ma być  pewna że jesteś w niej zakochany, że chcesz jej. Nie odważy się, boi się, wiesz czego się boi że ją odrzucisz.  Czeka na twój krok,twoje działanie.I będzie czekać.  Szkoda was dwoje. Wyciąg po nią rękę. Ona tak na to czeka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cocolino

Ile ona ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

ja troche rozumiem autora, bo każdy czasem chce żeby wkład w daną relacje był 50/50 ale to sie rzadko zdarza, zazwyczaj osoba która na początku przejmuje w czymś inicjatywe rozpieszcza drugą stronę i tak już zostaje. Jak ci zależy na niej to musisz ty działać, bo ona może sie nigdy nie przełamać. I nie wiem czy można to uznać za "zawalenie" czegoś. Tak już po prostu jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cocolino

Czy ona miała szansę na tę rozmowę z tobą, podszedles do niej,byliście sam na sam we dwoje?,kurczeeee przecież nie przyjdzie do Ciebie jak do konfesjonału do spowiedzi,ha nawet jeśli był byś ksiedzem to ja bym nigdy nie przyszła się do Ciebie wypowiadać, nigdy a nigdy,ale to przenigdy, ty wiesz jakbym się wstydzila. !!! A nie co dopiero podejść do mężczyzny i porozmawiać, co ma ci powiedzieć, hej część, jak tam dzisiaj,było, w pracy? Mężczyzna jest od tego,ja też bym sie cholernie wsytdzila, Nawet jeśli miałabym pewność ze się temu mężczyźnie podobam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

wiem w czym rzecz, autor jest nieśmiały i bierny, leniwy. Chce na nią zrzucić ten obowiązek i nie wie jak. Masz pecha gościu, to nie koncert życzeń 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cocolino

Jeśli ona jeździ  samochodem,gdzieś zaparkuje a ty to widzisz,włóż jej kartkę za wycieraczke na przedniej szybie,napisz numer telefonu i podpisz się imieniem. Zadzwoni do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....@
7 minut temu, Gość gość napisał:

wiem w czym rzecz, autor jest nieśmiały i bierny, leniwy. Chce na nią zrzucić ten obowiązek i nie wie jak. Masz pecha gościu, to nie koncert życzeń 😄

Dobrze napisałeś gościu! Jeśli sprawy sam nie weźmie w swoje ręce może nigdy się nie doczekać. Jakaś męska fajtłapa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×