Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mąż

Erotyczne relacje w malzenstwie

Polecane posty

Gość Mąż

Witam wszystkich,

Zapraszam do szczerej rozmowy i wymiany poglądów/doświadczeń.

Chciałbym też poznac szczere spojrzenie kobiet na sprawę. Uważam, że jest to dość ważny aspekt życia w małżeństwie. Jak to jest u was po ślubie? Czy nadal jest tak bosko jak kiedyś? Czy mąż daje Ci to czego potrzebujesz w łóżku, czy marzysz o czymś więcej? Czy mężowie stają się kanapowcami po ślubie?

Dlaczego pytam? Otóż spotykam swoich znajomych po latach i 95% facetów tak właśnie ma. Brzuszki, kanapa, piwko wieczorem. Seks z żoną raz na 3 tyg lub wcale. Kilka koleżanek mówi, że z mężem to już jest tak żeby poprostu to zrobić, ale to już nie jest ach i och. Osobiście uważam, że facet powinien o siebie dbać, w kwestii fizycznosci. Ciągle zabiegać o kobietę i eksperymentowac  w łóżku...żeby ciągle był ogień. Jedno zaniedbanie ze strony mężczyzny lub kobiety i ogień może zgasnac i nigdy nie wrócić. Zgodzicie się?

Jak to jest u was? Liczę na szczera rozmowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monsz

Hej, odpowiem jak to wygląda u mnie - z punktu widzenia faceta, chwilę przed czterdziestką.

Żona, dwoje dzieci, w ciągu ostatnich 6 miesięcy, moje relacje seksualne z żoną to 4x stosunek, 6x robótki ręczne. Od kilku lat zawsze z mojej inicjatywy. Odmów już nawet nie liczę... Za każdym razem dbam o orgazm żony, wiadomo - przy takiej częstotliwości stosunków nie ma co liczyć na maraton z mojej strony, ale dłonią zawsze dokończę co zacząłem :)

Na co dzień, Jej wystarczy tylko przytulenie na dobranoc, a mnie w takim, niezaspokojonym, stanie ciężko zasnąć.

Jestem zadbany, przystojny, wysoki, dobrze się ubieram, ostatnio odrobinę zaokrągliło mnie w brzuchu (przestałem ćwiczyć, bo to u mnie strasznie wzmaga libido, a na rozładowanie nie mam co liczyć), kobietom jednak się podobam (wierność zachowuję!).

Od dłuższego czasu oddalamy się od siebie, brak seksu powoduje u mnie frustrację, konieczność masturbacji jeszcze bardziej mnie dołuje. Fakt - moja wybranka nigdy nie była wulkanem seksu, ale wchodząc w małżeństwo (i tu wybaczcie zimne podeście do sprawy) z mojej perspektywy, weszliśmy w pewien rodzaj kontraktu - ja zaspokajam potrzeby żony i rodziny, a żona zaspokaja moje potrzeby. Mamy spokój finansowy, nie musimy martwić się o jutro, w domu pomagam, najczęściej to ja gotuję i opiekuję się dzieciakami.

Trwam w takiej beznadziejności od lat, od żony nie odejdę, bo nie ukrywajmy - w sądzie nie będę miał szans na pozostanie z dziećmi. Strasznie mi ciężko o tym pisać, ale jednocześnie czuję niesamowitą ulgę, że mogłem się tym podzielić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bazyli

Kolego - witaj w klubie. One nie wychodzą za mąż. One ściągają sobie do domu bankomat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KsK

Az wierzyc się nie chce jak różne są kobieyy i mężczyźni. Ja mam tak z mężem, masakra. Mam dość namawiania go na sex, zresztąyo nawet głupie zeby prosic faceta o to zeby wziął sie za robote... jestwsmy małżeństwem 12 lat, para 14. Mamy 3 dzieci, stabilizacje jako taka. Nasze temperamenty sie jakos ostatnio bardzo różnią. Ja bym chciała 2,3 razy w tygodniu, jemu za to raz na 10 dni odpowiada 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Max2000

DNo niestety ale mam tak samo niczego w związku nie brakuje, stabilizacja finansowa, dzieci wszystko ok. Ale sex raz na miesiąc jak ma płodne oczywiście czasem się źle czuje albo dziecko chore i wtedy lipa z sexu. Już był taki czas ze raz na kwartał coś było. Zawsze staram się by żona doszla zaczynam od soczyste minetki. Już nie mogę tak dalej mom jakieś fantazje do realizacji ale żona zimna jak lód. Masakra za stary jestem na roboty ręczne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość O

Jesteśmy małżeństwem 6 lat, parą 8 lat. Dziecko 4 lata. Mam 31 lat i uważam, że jestem w najlepszym momencie swojego erotycznego życia, mąż mnie nie poznaje i bardzo Go to cieszy 😉 Lubię zabawy w łóżku i poza nim. Na rowerach gdzieś ze szlaku zboczymy, na wakacjach na balkonie jak dziecko śpi, w saunie, itp. Seks jest piękny! Nie powiem, były momenty gdzie totalnie mi się nie chciało: jak dziecko było mniejsze. Teraz jak już jest bardziej samodzielne, przesypia noce, ja wróciłam do regularnego sportu, to jest zdecydowanie lepiej 🙂 Maż częściej odmawia niż ja, choć mi też się zdarza. Ale minimum 4x w tygodniu jest. Młoda jeszcze jestem, ale mam nadzieję, że ochota nam prędko nie minie, czego również innym życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monsz

Fajnie że są na świecie kobiety z temperamentem. Zazdroszczę :)

Pytanie do niezaspokojonych Panów - czy i jak sobie z tym radzicie? Próbowałem 'wyżyć' się sportowo, ale to mnie tylko nakręca, wyzwala endorfiny a za tym ogromną chuć.

Ta ciągła frustracja, nierozładowane napięcie sprawia, że ciężko funkcjonować normalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam podobnie to facetów powyżej. Zazdroszczę tym którzy od żony nie mogą się opędzić, których żona sama wie i chce.

Jak sobie z tym radzić? Wyjść jest kilka. To wyboru to koloru w zależności od charakteru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monsz

Ok, jakie wyjścia proponujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zebra

W tym roku nam stuknie 15lat małżeństwa. Na początku jak to na początku bywa seks kilka razy dziennie po roku zaszłam w ciążę. Po porodzie mąż nie miał ochoty ja nie pytałam on nie mówił. Po półtora roku znów zaszłam w ciążę i po porodzie mojemu się zachciało ale mnie nie koniecznie bo tyle czasu mnie zlewał. Pierwsze 5 lat mogę ocenić że było ok. Natomiast kolejne 5lat może 10-15x był seks. Ostatnie 5lat... życie jest niesprawiedliwe on chce, ja chce ale chyba za bardzo się odsunęliśmy od siebie seks jest raz na miesiąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość o

Drodzy Mężowie, a rozmawialiście ze swoimi małżonkami? o co im tak naprawdę chodzi? Wiadomo, że jak już ze sobą jest X lat, prowadzimy normalne życie (dom, dzieci, praca, kredyty, itp.), że już nie będzie jak na początku związku, ale kurde! Seks w małżeństwie jest ważny! Jak w łóżku się wali, to w normalnym życiu też. Póki co, nie wiem jak kobieta może nie potrzebować seksu, dla mnie to nie pojęte. Minetka, pieszczenie, całowanie, sama penetracja, no cud miód. Jestem potem tak rozluźniona, że żadne czepianie się męża nie chodzi mi po głowie 😉 Może nie dobraliście się? Może ona się wstydzi swojego ciała? Może ma jakieś problemy,o których nie wiecie? Może gra wstępna jest nie taka jak żona chce? Ostatnio powiedziałam mężowi, żeby mnie potraktował w łóżku ostrzej niż zwykle, dawał ostre klapsy, krępował ręce. Na początku był totalnie w szoku, ochłonął i coś tam już próbujemy 😉 Mężowie nie dajcie się, bo to niestety prosta droga do skoku w bok... jeżeli żona/mąż nie zaspokaja potrzeb, to normalnym jest, że w końcu szukamy ich gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Gość monsz napisał:

Ok, jakie wyjścia proponujesz?

Ile masz lat...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monsz

39

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zebra
5 minut temu, Gość monsz napisał:

39

Ja mam 30 jestem kobietą są jakieś opcje dla kobiet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monsz
2 minuty temu, Gość zebra napisał:

Ja mam 30 jestem kobietą są jakieś opcje dla kobiet?

30 lat i 15 lat małżeństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zebra
1 minutę temu, Gość monsz napisał:

30 lat i 15 lat małżeństwa?

O matko ale się czepiasz, miałam 20lat jak wyszłam za mąż 🙄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Gość monsz napisał:

39

To na pewno coś wymyślisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zebra
1 minutę temu, Ben_19 napisał:

To na pewno coś wymyślisz.

Podpuszczacz 😒

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak. Każdy ma swoje pomysły, granice i za siebie odpowiada. Moje pomysły to moja sprawa, albo moja kogoś drugiego 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monsz
3 godziny temu, Gość Mąż napisał:

Zapraszam do szczerej rozmowy i wymiany poglądów/doświadczeń.

Wiem ale nie powiem, tak Ben_19?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annka

U mnie wyglądało to tak, przez pierwsze 5 lat super, seks kilka razy w tygodniu. Potem po porodach, miałam spadek libido. Starałam się zaspokajać męża, ale było ciężko, rozmawiałam z nim o mojej sytuacji. On nazlosc mi. Upozorował ze mnie zdradza. Wpadlam w depresję. Płakałam dzień i noc. Przyszedł taki moment że wszystkie dolegliwości mi przeszły, nabrałam ochoty na seks ale on.. on przestał mieć. I znowu ja chciałam on się zmuszał. Trwało to jakieś 2-3 lata. Teraz po 10 latach małżeństwa znowu nabraliśmy ochoty. Staramy się robić to codziennie lub kilka razy w tygodniu. Żeby utrzymać te relacje. Bo oboje kochamy seks. Nie jest nudno. Dla męża spróbowałam anala i nawet polubiłam. Robię mu też loda. Mamy po 33i 37 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zebra
18 minut temu, Gość monsz napisał:

Wiem ale nie powiem, tak Ben_19?

Teraz za każdym razem jak będę miała ochotę będziesz mi się przypominał 😲😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zebra
7 minut temu, Gość Annka napisał:

Potem po porodach, miałam spadek libido. Starałam się zaspokajać męża, ale było ciężko.

Przyszedł taki moment że wszystkie dolegliwości mi przeszły, nabrałam ochoty na seks ale on.. on przestał mieć. I znowu ja chciałam on się zmuszał. 

U nas właśnie było podobnie albo on chciał, albo ja. Piszesz że się zmuszaliscie, tylko widzisz u nas to nie skutkowalo. Pamiętam że raz się tak zmusilam i powiedziałam mu że więcej tego nie zrobię on też stwierdził że to nie jest to. A teraz to u nas wszystko wisi na włosku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mąż
45 minut temu, Gość zebra napisał:

Ja mam 30 jestem kobietą są jakieś opcje dla kobiet?

Ja mam 33 i bardzo mnie taka sytuacja wkurza, stąd temat. Chce mi się codzień, a zonce nie. Nie chwaląc się temperament mam duży w łóżku, jednak między nami ten ogień zgasł.

Zaczynam myśleć o przyjaciółce..to jest opcja, ale czy wiele osób jest w stanie się na nią zdobyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mąż
3 minuty temu, Gość Zebra napisał:

U nas właśnie było podobnie albo on chciał, albo ja. Piszesz że się zmuszaliscie, tylko widzisz u nas to nie skutkowalo. Pamiętam że raz się tak zmusilam i powiedziałam mu że więcej tego nie zrobię on też stwierdził że to nie jest to. A teraz to u nas wszystko wisi na włosku

Powiem szczerze, że osobiście uważam, że prawie niemożliwym jest powrót do czasów gdzie robiliście to codzień.

Jak tu żyć bez dzikiego seksu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zebra
5 minut temu, Gość Mąż napisał:

Powiem szczerze, że osobiście uważam, że prawie niemożliwym jest powrót do czasów gdzie robiliście to codzień.

Jak tu żyć bez dzikiego seksu???

Ciężko jest, bardzo 😔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mąż
3 minuty temu, Gość Zebra napisał:

Ciężko jest, bardzo 😔

Poszukaj kolegi, który zaspokoi cielesne potrzeby. To też jest ważne. Nie jesteśmy stworzeni do życia bez tego...Ja sam się zastanawiam nad kolezanka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zebra
2 minuty temu, Gość Mąż napisał:

Poszukaj kolegi, który zaspokoi cielesne potrzeby. To też jest ważne. Nie jesteśmy stworzeni do życia bez tego...Ja sam się zastanawiam nad kolezanka...

Miałam już nie jedna okazję. Raz to naprawdę w ostatniej chwili się wycofałam. Nie rzucam słów na wiatr, nie jestem świnią, nie zdradzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CO2

Dwadzieścia lat po ślubie, studencka para, teraz dwoje dzieci, wysportowani a ona ślicznotka. Jakieś siedem lat po ślubie erotyka nam lekko podupadła, szczera rozmowa i obopólna zgoda na małe urozmaicenie. Ona zaczeła bo taka była okazja. Kochanek na wyjeżdzie. Był słaby ale obcy. Ożyła, zmieniła się, w łóżku gwałtowna poprawa, ale ja słabo to znosiłem i ona moje krótkie wyskoki też. Jesteśmy zazdrosni. Jakiś czas przerwa z przygodami ale potem ... weszliśmy w swiat seksu grupowego ... cuckold ... ona i kobiety i wtedy zaczeło się nasze prawdziwe wspólne życie. Zgrana z nas parka, grzeszna ale zgrana. A wiecie ile jest takich samych par. Nie jesteśmy sami  😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annkagggd

Ja przetrwałam ten trudny czas. Wiedziałam że to leży w naszych głowach. Bardzo się kochamy, tworzymy wspaniałą rodzinę i nie wyobrażam sobie innego partnera . Jest moim pierwszym i ostatnim. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×