Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dotarło do głąba

kurde jaki ze mnie deeebil, zbyt poważnie podszedłem do podrywu zamiast to zrobić z jajem i chyba wszystko przepadlo, ale ze mnie ciec, smuty takie jej gadałem na randke zapraszałem oo jak ja cie kocham zamiast na chichy to brać i ją rozweselać

Polecane posty

Gość Gosc

Moj Kondek tak mowi zawsze ale ze mnie d..l upadl mi majonez na spodnie. 

A ja uwazam ze to urocze i daje mu wtedy calusa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Spodobalby mi sie dlugi parasol od niego. Fakt nie mam tu porzadnego parasola a deszcz pada w sercu tez. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehhehehe
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Spodobalby mi sie dlugi parasol od niego. Fakt nie mam tu porzadnego parasola a deszcz pada w sercu tez. 

hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotarło do głąba

przeprosiłem i mi lepiej 🙂  tzn  łeb dalej boli mam mroczki przed oczami ale lepiej na duszy mi 😇

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość dotarło do głąba napisał:

szklanke z jej imieniem po hebrajsku 😛 głupie ale ja głupi jestem to głupie pomysły mam tylko

Super. Ja bym sie ucieszyla. Bardzo oryginalny pomysl i np Channah pieknie brzmi. I mozna tez pic goraca kawe a wtedy to troche jakbyscie sie calowali z rana jak nie ma jak bo nie mieszkacie razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość hehhehehe napisał:

hahahaha

On mnie zawsze rozwesela, oczy mu sie usmiechaja, tylko potem zaczyna sie robic zazdrosny humor mu sie psuje i wtedy ma smutne oczy a ja lubie jak sa wesole. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość dotarło do głąba napisał:

przeprosiłem i mi lepiej 🙂  tzn  łeb dalej boli mam mroczki przed oczami ale lepiej na duszy mi 😇

To bardzo ladnie z Twojej strony. Przeprosiny przyjete? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

jak moj Kondek przeprasza to zamiast bic go po glowie bukietem mam metody troche niewychowawcze i np jak przyjmuje przeprosiny to masuje mu pozniej plecy 4 godz. on potem znowu psoci bo wie ze jak cos spsoci to znowu czeka go przyjemne smyranie no ale kocham go to i rozpieszczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dotarło do głąba
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

To bardzo ladnie z Twojej strony. Przeprosiny przyjete? 

Nie rozbiła mi szklanki na łbie wiec chyba ok 😇

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Gość Dotarło do głąba napisał:

Nie rozbiła mi szklanki na łbie wiec chyba ok 😇

11 minut temu, Gość dotarło do głąba napisał:

 

Z ta aureolka Ci do twarzy. I pod kolor oczu. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mi troche smutno bo moj Kondek jest daleko siedzi teraz z ksiazka i czyta, nie ma mu kto naszykowac jedzonka i pewnie zamowi pizze a potem wieczorem nikt nie przykryje go kolderka. On bardzo wierci sie w nocy i zrzuca cala koldre tak mu jest goraco i budzi sie zziebniety. Szkoda ze nie moge tam byc i nakryc go. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Najbardziej przejmujacy widok to kiedy ma szeroko otwarte oczy wpatrzone w sufit bo jest nieszczesliwy i nie moze zasnac bo zaraz trzeba wstawac do pracy a On chcialby jeszcze sobie polezec jak koala na drzew ze swoja mala steskniona kuleczka tzn mna a nie mozemy 😰

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Potem pije kawe z cukrem z bialego kubeczka i jedzie do pracy. Ja pije gorzka z czarnego kubeczka i jade do pracy. Kolejna godzina i kolejna kawa i poziom irytacji wzrasta sukcesywnie i proporcjonalnie do ilosci zuzytej energii. Po powrocie On lezy na brazowym kocyku myslac: ja pier..

Ja po powrocie leze na zlotym kocyku myslac: k...juz nie daje rady 

I dzwoni do mnie a ja zakladam usmiech nr 7, taki na wieczor, rano mam usmiech nr 5 bardzo szeroki. I rozmawiamy chwile ale nie za dlugo zeby sie nie rozkleic bo przeciez jest dobrze

Ja zasypiam myslac: ale sie wkopalam

On zasypia myslac: ale sie wj...m

No ale jest dobrze bo zaraz weekend sie zbliza i dla tej koali na drzewie i pysznej kawy warto ciagnac ten ciezki wozek na gore. Moze tym razem kamien nie spadnie nam na glowe i ida sie razem w koncu wejsc na gore. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Codziennie rano placze we mnie wewnetrzne dziecko ktoremu zabrali sprzed nosa lizaka, lecz mysl.o.koali na drzewie mnie motywuje. Jeszcze chwilke i zaraz Bonjour Friday i neon z napisem: welcome in heaven i zaraz za chwileczke juz wkrotce momencik rzuce sie w ramiona mojego psotnika. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×