Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość confusion

Zgodziłam się na zdradę :/

Polecane posty

Gość lu.

Pozwól, że coś Ci opowiem. Jestem od Ciebie dwa razy starsza i jakiś czas temu byłam związana z mężczyzną spor starszym od siebie, więc dojrzałym człowiekiem. Byliśmy wobec siebie bardzo otwarci, seks był wyuzdany i świetny. Kochaliśmy się, to był normalny, w miarę zdrowy, związek partnerski. To czego nie mogliśmy dać sobie w łóżku z racji ograniczeń ilościowych (było nas tylko dwoje odmiennej płci) nadrabialiśmy wspólnym fantazjowaniem. On otwarcie mówił, że chciałby spróbować jak to jest z innym mężczyzną. Ani myślałam mu zabraniać, to w ogóle nie wchodziło w grę. Chciałam żeby był spełniony, może dowiedział się czegoś o sobie. To był facet na poziomie, do tego przystojny, więc bez trudu znalazł innego, z którym miał się doświadczać. Umówił się z nim, a ja trawiłam to w sobie. Miał się do mnie odezwać po dwóch dniach od spotkania. To była moja decyzja, potrzebowałam czasu na to, żeby wszystko sobie poukładać. Mimo, że mam się za osobę dość inteligentną, dojrzałą emocjonalnie i wyrozumiałą, to stało się ze mną coś strasznego. To ja zaczęłam mieć kryzys tożsamości, zastanawiałam się nad tym, że jeśli on jest gejem, to kim właściwie jestem ja? Może jestem mało seksowną laską, albo przypominam mu jakimiś cechami innego samca i dlatego związał się właśnie ze mną. Było tego sporo. Nie zdradził mnie, przeprosił, powiedział, że to bez sensu, zapewniał o uczuciach, ale ja już nigdy nie czułam się przy nim dobrze w sytuacjach intymnych, swobodnie, nie czułam się sobą, sama dla siebie byłam zbyt mało kobieca. Ciągle powracało do mnie to głupie pytanie o to kogo on we mnie widzi. Nic tu nie pomogła oględna znajomość psychologii i mechanizmów ludzkiej psychiki. Moja samoocena sięgnęła dna i nie było już czego ratować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Safi
17 minut temu, Gość lu. napisał:

Pozwól, że coś Ci opowiem. Jestem od Ciebie dwa razy starsza i jakiś czas temu byłam związana z mężczyzną spor starszym od siebie, więc dojrzałym człowiekiem. Byliśmy wobec siebie bardzo otwarci, seks był wyuzdany i świetny. Kochaliśmy się, to był normalny, w miarę zdrowy, związek partnerski. To czego nie mogliśmy dać sobie w łóżku z racji ograniczeń ilościowych (było nas tylko dwoje odmiennej płci) nadrabialiśmy wspólnym fantazjowaniem. On otwarcie mówił, że chciałby spróbować jak to jest z innym mężczyzną. Ani myślałam mu zabraniać, to w ogóle nie wchodziło w grę. Chciałam żeby był spełniony, może dowiedział się czegoś o sobie. To był facet na poziomie, do tego przystojny, więc bez trudu znalazł innego, z którym miał się doświadczać. Umówił się z nim, a ja trawiłam to w sobie. Miał się do mnie odezwać po dwóch dniach od spotkania. To była moja decyzja, potrzebowałam czasu na to, żeby wszystko sobie poukładać. Mimo, że mam się za osobę dość inteligentną, dojrzałą emocjonalnie i wyrozumiałą, to stało się ze mną coś strasznego. To ja zaczęłam mieć kryzys tożsamości, zastanawiałam się nad tym, że jeśli on jest gejem, to kim właściwie jestem ja? Może jestem mało seksowną laską, albo przypominam mu jakimiś cechami innego samca i dlatego związał się właśnie ze mną. Było tego sporo. Nie zdradził mnie, przeprosił, powiedział, że to bez sensu, zapewniał o uczuciach, ale ja już nigdy nie czułam się przy nim dobrze w sytuacjach intymnych, swobodnie, nie czułam się sobą, sama dla siebie byłam zbyt mało kobieca. Ciągle powracało do mnie to głupie pytanie o to kogo on we mnie widzi. Nic tu nie pomogła oględna znajomość psychologii i mechanizmów ludzkiej psychiki. Moja samoocena sięgnęła dna i nie było już czego ratować. 

Właśnie tak jest to jest biologia człowieka. Są milion ludzie na świecie w podobnej sytuacji a ciekawe jest to że proces jest ten sam. Autorka opowiedz nam jak było po spotkanie z nim. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Safi napisał:

Właśnie tak jest to jest biologia człowieka. Są milion ludzie na świecie w podobnej sytuacji a ciekawe jest to że proces jest ten sam. Autorka opowiedz nam jak było po spotkanie z nim. 

Safi nie wiesz czemu w jednym temacie stale napisane jest: bad gate? Czy Ty też masz probpem z wejściem na stronę o zakochanym lekarzu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confusion

Już wróciłam; posiedzieliśmy trochę w parku i porozmawialiśmy. Ogólnie na początku było dość dziwnie, on wyglądał na strasznie zmartwionego, ja nie wiedziałam za bardzo nawet jak zacząć.. Powiedział że było fajnie, ale nie chce nigdy więcej tego robić i ma obawy czy to nie wpłynie na nasz związek.. Trochę mnie to uspokoiło; tym bardziej że przyznał że ze mną jest mu po prostu lepiej (pomijając nawet aspekt emocjonalny). Miał problem z tym że mu nie powiedziałam że nie byłam tak naprawdę pewna, a i tak się zgodziłam. Też się boi i nie wie co dalej, ale ma nadzieję że będzie jak przed tym.

Po tej rozmowie czuję się dużo lepiej, myślę że będzie ok 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Podziwiam Cię autorko, Twój spokój i optymizm. Dla mnie już świadomość takich marzeń faceta byłaby nie do przelkniecia a co dopiero zdrada. Na pewno nie moglabym już z nim być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

To jest chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Safi
4 godziny temu, Gość gość napisał:

Safi nie wiesz czemu w jednym temacie stale napisane jest: bad gate? Czy Ty też masz probpem z wejściem na stronę o zakochanym lekarzu?

Mam tak samo jak Ty.  Jeśli chcesz dalej pisać to idzie sobie do innego tematu np. jesienne porą.

A przepraszam, znam się?

Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Safi
2 godziny temu, Gość confusion napisał:

Już wróciłam; posiedzieliśmy trochę w parku i porozmawialiśmy. Ogólnie na początku było dość dziwnie, on wyglądał na strasznie zmartwionego, ja nie wiedziałam za bardzo nawet jak zacząć.. Powiedział że było fajnie, ale nie chce nigdy więcej tego robić i ma obawy czy to nie wpłynie na nasz związek.. Trochę mnie to uspokoiło; tym bardziej że przyznał że ze mną jest mu po prostu lepiej (pomijając nawet aspekt emocjonalny). Miał problem z tym że mu nie powiedziałam że nie byłam tak naprawdę pewna, a i tak się zgodziłam. Też się boi i nie wie co dalej, ale ma nadzieję że będzie jak przed tym.

Po tej rozmowie czuję się dużo lepiej, myślę że będzie ok 🙂

Pamiętasz co Cię pisałam wczoraj? To mu się podobało. To już wiesz na czymś stoisz. Nie wiem jak możesz jego jeszcze całować. Obleśne jako dla mnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18 minut temu, Gość Safi napisał:

Mam tak samo jak Ty.  Jeśli chcesz dalej pisać to idzie sobie do innego tematu np. jesienne porą.

A przepraszam, znam się?

Pozdrawiam!

Nie, bo nie udzielam się tam zbyt często. Dzięki poszukam tą drugą stronę pozdrawiam 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
22 godziny temu, Gość confusion napisał:

Hej, to mój pierwszy post na tej stronie i chciałabym się wygadać, może coś doradzicie..

Mam 19 lat, mój chłopak 26. Od niedawna wiem że jest bi i nie przeszkadza mi to(a przynajmniej tak myślałam), mówił że nigdy do tej pory nie próbował być z facetem, ale no nie ukrywał że chciałby to zrobić. Widziałam że go to dręczy, więc wczoraj po długiej rozmowie praktycznie namówiłam go żeby spróbował, że niczego to między nami nie zmieni itp.. Dzisiaj napisał mi że idzie się z kimś spotkać, poznał go przez jakąś apkę 😕  Mimo że chciałam go zatrzymać powiedziałam tylko żeby bawił się dobrze, bo przecież mu pozwoliłam; nie myślałam że to będzie tak szybko :/ Tylko że teraz mam pełno myśli w głowie.. Może już to wcześniej robił skoro tak szybko wszystko zorganizował? No i on praktycznie zaraz mnie zdradzi.. A co jak spodoba mu się na tyle że mnie dla niego zostawi? Co jak jednak woli facetów i byłam tylko przykrywką? Powtarza mi często że mnie kocha, ale sama nie wiem.. Ktoś był w podobnej sytuacji? 

 Czy on jest atakującym, czy przyjmującym, czy raz tak raz tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sebek
2 godziny temu, Gość confusion napisał:

Już wróciłam; posiedzieliśmy trochę w parku i porozmawialiśmy. Ogólnie na początku było dość dziwnie, on wyglądał na strasznie zmartwionego, ja nie wiedziałam za bardzo nawet jak zacząć.. Powiedział że było fajnie, ale nie chce nigdy więcej tego robić i ma obawy czy to nie wpłynie na nasz związek.. Trochę mnie to uspokoiło; tym bardziej że przyznał że ze mną jest mu po prostu lepiej (pomijając nawet aspekt emocjonalny). Miał problem z tym że mu nie powiedziałam że nie byłam tak naprawdę pewna, a i tak się zgodziłam. Też się boi i nie wie co dalej, ale ma nadzieję że będzie jak przed tym.

Po tej rozmowie czuję się dużo lepiej, myślę że będzie ok 🙂

 Jak jeszcze siedział na ławce to znaczy ze go d0pa jeszcze tak mocno nie bolała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confusion
17 minut temu, Gość Gosc napisał:

 Czy on jest atakującym, czy przyjmującym, czy raz tak raz tak?

Mówił mi wcześniej, że jest pasywny, ale o szczegóły nie pytałam, bo wtedy może rzeczywiście miałabym problem żeby go pocałować itp, bo wyobrażałabym sobie co niedawno robił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość confusion napisał:

Mówił mi wcześniej, że jest pasywny, ale o szczegóły nie pytałam, bo wtedy może rzeczywiście miałabym problem żeby go pocałować itp, bo wyobrażałabym sobie co niedawno robił

 Pasywny nadstawia pupę i loda też robi, niestety. Miłego całowanka  :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confusion
17 minut temu, Gość Gosc napisał:

 Pasywny nadstawia pupę i loda też robi, niestety. Miłego całowanka  😞

😕 wolę nie myśleć o tym i zachowywać się normalnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość confusion napisał:

😕 wolę nie myśleć o tym i zachowywać się normalnie..

Twoja sprawa i boląca głowa ... życie masz tylko jedno ... szanuj je i siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Safi
1 godzinę temu, Gość Sebek napisał:

 Jak jeszcze siedział na ławce to znaczy ze go d0pa jeszcze tak mocno nie bolała.

Haha, śmieszne jesteś. Pewnie on już zrobił z marchewka , wibrator, paluch itp...

Uważam je on musiał już z kimś próbować, bo skąd ta wiedzą ze już jest pasywny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sebek
Przed chwilą, Gość Safi napisał:

Haha, śmieszne jesteś. Pewnie on już zrobił z marchewka , wibrator, paluch itp...

Uważam je on musiał już z kimś próbować, bo skąd ta wiedzą ze już jest pasywny?

 Napisałem to półżartem półserio ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Safi

Nie zapominając o tym fakt że Cię zdradził. Jak można na coś takiego pogodzić się (odpowiem- brak dojrzałości w związkach).

On wykorzystuje Twoją niewinność, bądź ostrożna.

Autorka on WIE że z tobą nie jest na poważne.

Pamiętaj o jednej rzeczy: Prawdziwy mężczyzna nigdy nie pozwoli być penetrowane przez innego lub dotknąć nawet przez kobiety.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confusion

Nie czuję się wykorzystywana.. I wydaje mi się że jakby to nie był poważny związek to by mi nie zaufał na tyle żeby powiedzieć że jest bi .-.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

niestety to co w praambule napisałaś o zostawieniu jest prawdą. W dzisiejszych czasach gloryfikujących odmienność od normalnosci nie będzie się krył, wstydził, starał się zmienic tylko pewnego dnia powie ci że zostańmy przyjaciółmi, bo on jego kocha a ciebie to pomyłka i wydawało mu się że .......tutaj potok słów bez znaczenia byleby się wybielić. Nie rób z siebie cierpiętnicy, nie funduj sobie łatki w środowisku ,,to ta co chłopak będąc z nią wolał zostać gejem" itp. Im szybciej tym mniej będzie boleć. Poczytaj na orach gdzie po latach żony odchodziły od mężów i dzieci bo się zakochały w kobiecie i żadna siła, pogarda społeczna, potępienie nie wpłyneły pozytywnie. Nawet na jednym forum mąż błaga by zostało tak jak jest na zewnątrz by mieszkała z dziećmi i nim , osobne sypialnie, pozory tylko dla dzieci i na zewnątrz a może robić co chce nawet zamieszkać z ,,przyjaciółką" . Może powiem co jest w dzisiejszych standardach FE i potępiane politycznie ale to jest choroba bo co innego jak otwarcie się zachowuje , nie oszukuje, udaje wtenczas to tylko smutne że np. kobieta zamknięta jest w ciele mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confusion

Jeśli ktoś jest ciekawy rozwoju sytuacji po dłuższym czasie, to jest naprawdę dobrze. Co prawda było trochę "dziwnie" przez jakiś czas, ale już nie wracamy do tego w rozmowach, bo i po co? W łóżku też wszystko ok. Jak widać da się przeżyć taką "zdradę" w związku.. Chociaż myślę że nigdy bym tego już nie powtórzyła, za dużo nerwów mimo wszystko, nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 godzin temu, Gość confusion napisał:

Jeśli ktoś jest ciekawy rozwoju sytuacji po dłuższym czasie, to jest naprawdę dobrze. Co prawda było trochę "dziwnie" przez jakiś czas, ale już nie wracamy do tego w rozmowach, bo i po co? W łóżku też wszystko ok. Jak widać da się przeżyć taką "zdradę" w związku.. Chociaż myślę że nigdy bym tego już nie powtórzyła, za dużo nerwów mimo wszystko, nie warto.

Dzięki za odzew.   powodzenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość likantrop

A posłałaś go na na badania (HIV) po tej przygodzie? Wszystko w porządku?

6 godzin temu, Gość confusion napisał:

Jeśli ktoś jest ciekawy rozwoju sytuacji po dłuższym czasie, to jest naprawdę dobrze. Co prawda było trochę "dziwnie" przez jakiś czas, ale już nie wracamy do tego w rozmowach, bo i po co? W łóżku też wszystko ok. Jak widać da się przeżyć taką "zdradę" w związku.. Chociaż myślę że nigdy bym tego już nie powtórzyła, za dużo nerwów mimo wszystko, nie warto.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confusion
Dnia 17.09.2019 o 20:16, Gość likantrop napisał:

A posłałaś go na na badania (HIV) po tej przygodzie? Wszystko w porządku?

 

Nie, szczerze to nie wiem jak miałabym zacząć taką rozmowę.. Poza tym myślę, że byli na tyle rozsądni żeby założyć gumki 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×