Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ChoraWariatka91

Cos mi dolega a kazdy traktuje mnie jak wariatke

Polecane posty

Gość ChoraWariatka91

Witajcie. Mam 27lat i roczne dziecko. Ojciec mojej matki zmarl na raka trzustki, poprzedzonego wieloletnia kamica zolciowa. Matka mojej matki zmarla na rozsiany proces nowotworowy wywodzacy sie pierwotnie z pecherza moczowego( mialam wtedy 6lat i rodzice zabierali mnie do hospicjum do babci). W 2015 zdiagnozowano u mnie zapalenie zoladka niewiadomego pochodzenia. Usg jamy brzusznej wyszlo ok ale po pol roku kiedy trafilam z wynikiem gastro do gastrologa starej daty to wymacal mi na brzuchu "ze prawdopodobnie mam kamienie w woreczku zolciowym". Zylam z tym nie przejmujac sie zbytnio. Zapalenie zoladka leczylam zachowawczo i "z doskoku" czyli jak za mocno zabolalo to controloc 20 na zmiane z siemieniem lnianym. Siemie lniane zawsze dzialalo na mnie tak, ze tracilam wage wiec nie spozywalam go w sposob ciagly. Od kwietnia tego roku znowu zaczelam kuracje siemieniem i pod koniec czerwca przerwalam kiedy waga spadla mi do 47kg. Od tego momentu mam ciagle mdlosci, bole brzucha, zgage, podolewanie w nadbrzuszu itd. Do tego wciaz chudne... Lekarka skierowala mnie na gastroskopie, ktora wyszla bardzo dobrze- znikl mi stan zapalny. Profesor onkolog ktory robil mi gastro stwierdzil ze powinnam zrobic usg jamy brzusznej na te swoje dolegliwosci. Jestem zalamana bo moj stan utrzymuje sie taki dlugi okres czasu. Jestem na diecie lekkostrawnej, po jedzeniu jest mi niedobrze a jak zjem cos tlustego to doslownie zdycham. W mojej glowie roja sie mysli o raku jelita grubego albo raku trzustki...Na usg musze poczekac bo dopiero w przyszlym tygodniu ide do swojej doktorki po skierowanie a potem musze czekac na samo badanie. Nie mam kompletnie wsparcia ze strony meza czy pozostalych czlonkow rodziny. KAzdy twierdzi ze sobie cos uroilam, ze chudne bo nie jem, ze robie z siebie ...ke i wariatke. Matka mi bez przerwy truje ze maz mnie zostawi bo nie wytrzyma moich wiecznych problemow ze zdrowiem. Maz z kolei ciagle powtarza mi ze jestem wariatka i nic mi nie jest. A ja doskonale wiem ze chudniecie z niewiadomych przyczyn nie jest objawem lakonicznym. Pamietam jak umieral moj dziadek a do tego doskonale wiem, ze wiek nie stanowi przeszkody na zachorowanie na raka. Dodam ze robilam badania na pasozyty i helicobacter ktore wyszly ujemnie. Blagam o wsparcie psychiczne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×