Mój chłopak wstawił zdjęcie innej dziewczyny w social media

Drogie dziewczyny,

Jesteśmy jeszcze młodą relacją, znamy się rok i jesteśmy w związku od kwietnia. Oboje jesteśmy aktywni na social media - dokładnie na Instagramie, jednakże żadne z nas jeszcze nie wstawiało naszych wspólnych zdjęć. Pragnę też dodać, że mój chłopak jest obcokrajowcem (Hiszpanem), przyjechał do Polski niedawno, ze względu na mnie. Związek nasz wydawał mi się być jak najbardziej w porządku, jest uroczo, wręcz sielankowo - jak to bywa na początku relacji. Ale... Zauważyłam jednak, że często lajkuje zdjęcia innych dziewczyn - i przeważnie jest to Polka. Dziś jednak otwieram jego mystory i widzę.. udostępnione zdjęcie innej laski :(. Również Polki. On nigdy nie wstawił mojego zdjęcia. Nigdy nie udostępnił. A dziś wstawia na mystory zdjęcie innej? Wymówką było to "że prosiła o udostępnienie'. Ale dlaczego mi nie powiedział?  Dlaczego nie zapytał się "czy nie będzie Ci przykro"? Nie nie jestem zakompleksioną gówniarą, nie mam kompleksów ani nie czuję niepewności co do mojego wyglądu, nie uważam też, żeby ta laska była ode mnie ładniejsza. Po prostu jest mi smutno, zabolało to

Nie wiem jak zareagować. Wysłałam mu screena z tą mystory i nie odezwałam się słowem po tym jak powiedział że chodziło "tylko o lajki". Nie odpisałam. Zaczął pisać wiadomości typu "skarbie? kochanie, jesteś tu?". Na domiar złego w tym tygodniu jest on u siebie w domu. 

Czuję się zła, smutna i mam wrażenie, że jest ze mną tylko dlatego, że podobają mu się Polki. I co z tamtą laską?

Co robić, co robić?

Może robi to tak bezmyślnie, nie zwraca na to uwagi, traktuje wasz związek na luzie....ale z obserwacji.... naprawdę szczerze zakochany mężczyzna (a Hiszpan w szczególności) nie zrobi niczego co by się nie spodobało jego kobiecie. Z drugiej strony Hiszpanie są mistrzami "wiecznej telenoweli". 

Mysle, ze jesli z nim dalej bedziesz to jeszcze nie raz bedzie ci smutno. Wiec sie zastanow. LoverMan. Ma chyba bzika na punkciePpolek, nie twoim

W krajach takich jak Hiszpania ludzie zdradzają się na przemian. Mieszkając w Hiszpanii 5 lat nasłuchałem się jakie dramy tam ludzie mają. U nas w Polsce zdrady to nadal jeszcze zjawisko zdecydowanie mniej powszechne. W Hiszpanii związek gdzie on zdradził, potem się rozstali, potem znów wrócili do siebie, potem ona zdradziła, znów się rozstali i znów wrócili do siebie - to naprawdę częste zjawisko. Kiedyś myślałem, że te latynoskie telenowele to takie bajki, ale gdy napatrzyłem się jak Hiszpanie podchodzą do związków, to uświadomiłem sobie, że po prostu ludzie mają tam tak zje'bany system wartości.

Choćby wspomnieć, że masa ludzi w Hiszpanii pochodzi z domów z rozbitych rodzin, właśnie przez zdrady i oni potem takie właśnie wartości wyciągają.

Ale Ty naiwna jesteś...pewne i zdradza Cie na prawo i lewo. 

Gość0975 idealnie napisane

Pewnie kręci z niejedną.