Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Czy dobrze zrobiłam?

Polecane posty

Gość Gosc

W poniedziałek byłam w odwiedzinach u koleżanki. Sprawa wygląda tak, że jej 5letnia córka ubrudziła mi (specjalnie?) nie wiem, ale ubrudziła mi kurtkę farbą. Kurtka leżała normalnie w przedpokoju, tam gdzie powinna. Nie wiem czy dzieci w tym wieku nie rozróżniają już chociaż trochę co wolno, a co nie? Nie usłyszałam nawet słowa przepraszam. Próbowałam doczyścić kurtkę wieloma sposobami, ale to na nic. Zdecydowałam, że pogadam z koleżanką i powiem jej co mi na sercu leży i, że nie podoba mi się jej zdecydowany brak reakcji. Dodatkowo poprosiłam o zawrot pieniędzy za zniszczoną kurtkę lub chociaż połowę. Jej reakcja była taka, że się na mnie obraziła. Zaczęła oczywiście usprawiedliwiać dziecko, że ona się tylko bawiła, że jest mała, że nie zrobiła tego specjalnie, że to tylko kurtka itd oczywiście jak usłyszała, że ma mi zwrócić za kurtkę to obraza majestatu. 

Powiedzcie mi czy ja przesadziłam z tym zwrotem kasy za kurtkę? Dodam tylko, że była to nowa kurtka, kupiona w tym roku za kilka stów. Co to w ogóle za usprawiedliwienie, że dziecko się tylko bawiło? to znaczy, że jak jest dzieckiem to w ramach zabawy może niszczyć wszystko i nie szanować rzeczy innych i trzeba to tolerować? 

Od tamtej rozmowy ze sobą nie gadamy. Powiem Wam, że dawno się tak nie wkurzyłam. Już nawet nie chodzi o to dziecko, ale przecież ktoś za nie odpowiada? Dlaczego matka nie weźmie odpowiedzialności za czyny swojej córki? Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, gdyby to moje dziecko zniszczyło koleżance czy jakiejś innej osobie jakąś rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mam w domu dwóch czterolatków i tak, zdarza im się coś zniszczyć w czasie zabawy. Uważam że dziecku w tym wieku może się coś takiego przydarzyć, ale oczywiście trzeba tłumaczyć, rozmawiać i nadzorować. No ale ok, już się stało. Co w tej sytuacji? Koleżanka powinna zwrócić dziecku uwagę i kazać Ciebie przeprosić oraz zaproponować zwrot pieniędzy na kurtkę. Aczkolwiek ja bym tych pieniędzy raczej nie przyjęła. Zdarzyło się że dzieciaki znajomych pogryzły mi etiu od okularów, uszkodziły pudełka od płyt z filmami itd, ale żadnej kasy nie przyjęłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Farbą olejną ci tą kurtkę pomalowała? Jeśli nie i to zwykła farba dla dzieci, to nie gadaj bzdur, ze nie da się wyczyścić.  Druga sprawa, ze koleżanka powinna załatwić sprawę inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Wyślij do niej oficjalne pismo, powołaj się na jakieś mądre paragrafy z kodeksu cywilnego i na koniec, że jeśli nie zwróci kosztów (w tym strat moralnych) to skierujesz sprawy na drogę sądową. Przestraszy się i odda z górką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
59 minut temu, Gość Gość napisał:

Mam w domu dwóch czterolatków i tak, zdarza im się coś zniszczyć w czasie zabawy. Uważam że dziecku w tym wieku może się coś takiego przydarzyć, ale oczywiście trzeba tłumaczyć, rozmawiać i nadzorować. No ale ok, już się stało. Co w tej sytuacji? Koleżanka powinna zwrócić dziecku uwagę i kazać Ciebie przeprosić oraz zaproponować zwrot pieniędzy na kurtkę. Aczkolwiek ja bym tych pieniędzy raczej nie przyjęła. Zdarzyło się że dzieciaki znajomych pogryzły mi etiu od okularów, uszkodziły pudełka od płyt z filmami itd, ale żadnej kasy nie przyjęłam.

Rozumiem. 

Gdyby mnie przeprosiła, to w ogóle nie byłoby sprawy i mowy o zwrocie pieniędzy za kurtkę, ale tak się nie stało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Farbą olejną ci tą kurtkę pomalowała? Jeśli nie i to zwykła farba dla dzieci, to nie gadaj bzdur, ze nie da się wyczyścić.  Druga sprawa, ze koleżanka powinna załatwić sprawę inaczej

Farbą do włosów, żadną olejną. 

Jej mamusia w łazience zostawiła rozrobioną, gotową do nałożenia. To także wg mnie szczyt nieodpowiedzialności. Dziecko nie powinno mieć dostępu do takich substancji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Farbą do włosów, żadną olejną. 

Jej mamusia w łazience zostawiła rozrobioną, gotową do nałożenia. To także wg mnie szczyt nieodpowiedzialności. Dziecko nie powinno mieć dostępu do takich substancji.

Tak tak, koleżanka miała Cię przyjmować, ale w międzyczasie rozrobila farbę  do włosów, wymyśl inną bajkę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CcJa

Ha ha pewnie przyszlas kolejny raz bez zapowiedzi to kolezanka wziela sprawy w swoje ręce😞 i zgonila na dziecko. Sama jestes sobie winna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
9 minut temu, Gość CcJa napisał:

Ha ha pewnie przyszlas kolejny raz bez zapowiedzi to kolezanka wziela sprawy w swoje ręce😞 i zgonila na dziecko. Sama jestes sobie winna

Nie wierzę, że kobiety w stosunku do drugiej kobiety są takie wredne. Nie możecie się normalnie zapytać? Tylko obrażacie się albo wymyślacie swoje teorie. Po to do niej przyszłam bo zawsze robię jej włosy, tak samo jak ona mi. Co w tym dziwnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
19 minut temu, Gość Gosc napisał:

Tak tak, koleżanka miała Cię przyjmować, ale w międzyczasie rozrobila farbę  do włosów, wymyśl inną bajkę 

Przyszłam do niej w odwiedziny i po to, aby pomóc zafarbować włosy, co w tym dziwnego? Nie wiesz, że przy dziecku wystarczy chwila nieuwagi? Wystarczy na 3minuty zostawić dziecko z farbą i syf gotowy. Myślisz, że nie mam nic lepszego do roboty niż wymyślanie głupot? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Przyszłam do niej w odwiedziny i po to, aby pomóc zafarbować włosy, co w tym dziwnego? Nie wiesz, że przy dziecku wystarczy chwila nieuwagi? Wystarczy na 3minuty zostawić dziecko z farbą i syf gotowy. Myślisz, że nie mam nic lepszego do roboty niż wymyślanie głupot? 

Mam 4- latka, więc doskonale wiem, ze takie dziecko jest na tyle ogarnięte, ze można je zostawić samo na dłużej, niż 3 minuty i domu nie zdemoluje.  A tobie chodzi wyłącznie o to, żeby pokazać jaką nieodpowiedzialną i chamską babą jest twoja koleżanka i po to ten temat. Ps. Żadna normalna matka  nie zostawi dziecka samego z farbą do włosów, no ale przecież już wiemy, jaka beznadziejna jest twoja znajoma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madki
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Mam 4- latka, więc doskonale wiem, ze takie dziecko jest na tyle ogarnięte, ze można je zostawić samo na dłużej, niż 3 minuty i domu nie zdemoluje.  A tobie chodzi wyłącznie o to, żeby pokazać jaką nieodpowiedzialną i chamską babą jest twoja koleżanka i po to ten temat. Ps. Żadna normalna matka  nie zostawi dziecka samego z farbą do włosów, no ale przecież już wiemy, jaka beznadziejna jest twoja znajoma

Jesteś bardzo jednostronna. Nudzi ci się przy twoim bachorze, że piszesz głupie komentarze?

Nie przychodzi ci na myśl, że dzieciak jest zwyczajnie wredny i niewychowany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość Madki napisał:

Jesteś bardzo jednostronna. Nudzi ci się przy twoim bachorze, że piszesz głupie komentarze?

Nie przychodzi ci na myśl, że dzieciak jest zwyczajnie wredny i niewychowany?

Bachora to sobie poszukaj w swojej rodzinie ...u, a przy okazji naucz się czytać że zrozumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Bachora to sobie poszukaj w swojej rodzinie ...u, a przy okazji naucz się czytać że zrozumieniem

*...u

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

*...u

*de/bilu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

*...u

"tobie chodzi wyłącznie o to, żeby pokazać jaką nieodpowiedzialną i chamską babą jest twoja koleżanka i po to ten temat"

Atakujesz mnie, to mi wystarczy by zrozumieć. Zawistna kwoka, wszystkie matki są takie je*bniete czy tylko ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ccc

No dobra powiedzmy ze Ci wierze, gdzie bylas w takim razie podczas gdy dziecko zostalo samo z farba a gdzie kolezanka? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

Mam dwójkę dzieci i jestem po stronie Pani z pobrudzoną kurtką. Dziecko latało sobie z farbkami po całym domu? To nie jest normalne. Zabawa farbkami powinna być pod nadzorem. Jeżeli już coś takiego wynikło, powinna ja przeprosić i odkupić lub oddać pieniądze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna mama

Z farbkami do włosów ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
9 minut temu, Gość Mama napisał:

Mam dwójkę dzieci i jestem po stronie Pani z pobrudzoną kurtką. Dziecko latało sobie z farbkami po całym domu? To nie jest normalne. Zabawa farbkami powinna być pod nadzorem. Jeżeli już coś takiego wynikło, powinna ja przeprosić i odkupić lub oddać pieniądze. 

Przeczytałaś o jaką farbę chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
11 minut temu, Gość Gosc napisał:

"tobie chodzi wyłącznie o to, żeby pokazać jaką nieodpowiedzialną i chamską babą jest twoja koleżanka i po to ten temat"

Atakujesz mnie, to mi wystarczy by zrozumieć. Zawistna kwoka, wszystkie matki są takie je*bniete czy tylko ty

Zawistna? A z jakiego powodu miałabym niby być zawistna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja się zgadzam z autorką. Za zniszczenia spowodowane przez dzieci odpowiadają rodzice. Dziwi mnie, że koleżanka autorki zostawiła rozrobioną farbę do włosów w miejscu, w którym dziecko miało do niej swobodny dostęp. Sama mam dwoje dzieci i gdyby zniszczyły przedmiot należący do kogoś to pierwsze co musiałyby przeprosić, a ja zaproponowałabym rekompensatę finansową. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×