Ci wszyscy co uważają sex na boku za zdradę, powinni siedzieć na uczuciowym.

Takie jest moje zdanie, ale zaznaczam.na wstępie, że tylko wtedy kiedy jedna strona jest zaniedbywana. Czasem trzeba się pieprzyć z kimś innym żeby małżeństwo było ok. Bo co jeśli jest super w małżeństwie, ale seks kuleje, druga strona ma problem z libido czy może to dla niej nie istnieć?! Mamy się biczować , że takich partnerów wybraliśmy czy się rozwodzić czy też być rozdrażnionym wiecznie... bo ile mozna się powstrzymywać?? Mój facet wielu, na prawdę wielu rzeczy nie zrobi, o których ja marzę, wręcz mam obsesję. Co mam zrobić? Iść do psychologa czy psychiatry?! Chodzić dalej niezaspokojona? Nic z tych rzeczy... Stały, pewny kochanek może naprawić wszystko!