Nowa partnerka mojego ex zażądała ode mnie zwrotu prezentów

Nowa partnerka mojego ex (rozstaliśmy się zresztą przez to, że mnie z nią zdradzał) zażądała ode mnie zwrotu wszytstkich prezentów, które otrzymałam w czasie związku. Rozstając się z moim ex kilka miesięcy temu ustaliliśmy, że są to rzeczy mające wartość sentymentalną i każde z nas niech sobie z tym robi co chce.  Nie było tego dużo: kilka ksiązek, pozłacane kolczyki, breloczek, figurka z porcelany i maskotki. Wczoraj jego pani przysłała mi smsa z żądaniem odesłania wszystkich "wartościowych przedmiotów otrzymanych w takcie trwania związku". Zamurowało mnie.. Pozbierałam te szpargały i chcę odesłać to. Co o tym sądzicie?

Zapakuj do kartona i każ jej po to przyjechać. Przed umówioną godziną wystaw na wycieraczkę.

Precyzjnie określ dzień i godzinę, z zastrzeżenem że jeśli się nie pojawi - klamoty wystawiasz na śmietnik

Ja bym zapakowała i przesłała facetowi z liścikiem „na wyraźne żądanie (imię i nazwisko next), która zażądała przekazania jej prezentów, które dostałam od Ciebie”.

Pomysły bardzo dobre  
Ale niesmak mi pozostał. 
Coś też czuję, że ex musiał naopowiadać pani o jakiś rzekomo drogich prezentach, bo przecież nikt normalny nie żądałby zwrotu kilku szpargałów. 

Obecna Twojego eks to może co najwyżek kopa w doopę dostać. Ja bym wyrzuciła graty na śmietnik i kazała jej przyjechać pozbierać. Moj eks narzeczony zerwał ze mną jak byliśmy akurat nad jeziorem i rzuciłam pierścionek z pomostu do wody, to chciał skakać po niego, może chciał następnej się oświadczyć bezkosztowo. 

Dokładnie tak.

Haha były chłopak mojej koleżanki kazał jej zwrócić używane perfumy (takie za mniej niż 100 zł). Nie wiem co zrobił z połową buteleczki damskich perfum.

Znalazłam jeszcze pół butekli jego żelu pod prysznic. 
Dołączę to do "wartościowych przedmiotów"

No chyba żartujesz. To prezenty się oddaje? Ta nowa to dopiero sroka jest haha pewnie jak usłyszała że złoto to od razu jej się oczy zaswiecily Ja nic nikomu nigdy nie oddawalam i moich prezentów też nie zadalam z powrotem. Szanuj się kobieto! 

Mnie tez facet zdradzil I teraz dziekuje Losowi Ze tak sie stalo, zmarnowal by mi tylko Zycie. Jestem teraz szczesliwa zona wartosciowego czlowieka. Powodzenia ;) ps. Tak zel pod prysznic to dobry pomysl 

Haha, pakuj ten żel pod prysznic. Niech sobie zabiera i żyje szczęśliwa! 

Mojego byłego obecna partnerka zażądała ode mnie zwrotu 3 tysięcy funtów. Mój były po tym jak się wyprowadził z domu narobił sobie długów, a tej krowie naopowiadał, że to dla mnie te pieniądze wziął na kartę kredytową. Ona mu pomogła to spłacić, a pozniej do mnie że mam jej oddać. Myślałam, że się poszczam że śmiechu jak mi to powiedziała.

Wysłałałam jej info, że paczka zostanie jutro nadana, może cieszyć się z tych rzeczy i pod żadnym pozorem niech nie odsyła mi bezcennych szpargałów, które dostał ode mnie... 

odeślij ale znisczone, ciekawe jaką by miała minę 

Jak ona taka łasa sroka zobaczy, ze on Ci breloczek, figurki i ksiazki kupil podczas zwiazku to go zostawi jak tylko nos z kartonu wyjmie.

11 minut temu, Gość gosc napisał:

odeślij ale znisczone, ciekawe jaką by miała minę 

Wyszloby, ze autorka jest zrozpaczona i zla, po co. Niech on jej jeszcze tym zelem plecy wymyje. Gonic takich typow, a sroka pstryka w nos tez dostanie od losu. Nawet lepiej dla Ciebie autorko, ze oddasz te szpargaly. Ja oddalam charytatywnie co bylo od mojego eksa, a bizuterie sprzedalam, duzo tego nie bylo, hah. Odeszlam po 8latach, bo byl jednak wiecznym dzieckiem, proponowalam czy chce jakies rzeczy, ale odmowil. Ja jestem sentymentalna, a trzeba bylo isc do przodu.

Własnie odezwał się i cały sprawca zamieszania i zapytaniem dlaczego odsyłam te rzeczy? Musiała go pani poinformować o przesyłce... Odpisałam, że odsyłam, bo przecież nie będę ich odwozić osobiście. A ponadto skoro jego damie serca są one nezbędne, to niech jej służą. 

* z zapytaniem

XD piękne

Nic bym nie oddała. 

A ja bym wszystko wyrzuciła do śmieci. I powiedziala jak ci tak zależy to się śpiesz bo za godzinę przyjeżdża smieciarka

A ja bym zapakowala te rzeczy i odeslala z komentarzem, zeby nowa wlascicielka ostroznie je uzywala, aby kolejna miala radosc z niezniszczonych przedmiotow.

Zablokuj jej numer w telefonie i olej zarówno ją, jak i eksa. Nie widziałabym najmniejszego sensu, żeby zadawać sobie trud pakowania czegokolwiek, co wy - macie po 15 lat, żeby pluszaki oddawać?

Dnia 15.07.2019 o 20:30, Gość Maria napisał:

Własnie odezwał się i cały sprawca zamieszania i zapytaniem dlaczego odsyłam te rzeczy? Musiała go pani poinformować o przesyłce... Odpisałam, że odsyłam, bo przecież nie będę ich odwozić osobiście. A ponadto skoro jego damie serca są one nezbędne, to niech jej służą. 

Przynajmniej trochę jej dokopałaś, ale...nie miałaś żadnego obowiązku nawet jej odpowiadać, bo w końcu nie od niej te rzeczy dostałaś. Ewentualnie "goń się" też byłoby dobrą odpowiedzią. Jednakże , moim zdaniem, poinformowanie jej, że te wszystkie "cenne" prezenty czekają na nią w kartonie na śmietniku przy ul. XXX i może sobie je odebrać, byłoby lepszym rozwiązaniem, jednak Twój komentarz do byłego ratuje sytuację.

Być może zostanę skrytykowana za tę propozycję, ale opublikuj na FB treść jej sms-a, a następnie listę "skarbów" które odesłałaś z odpowiednim komentarzem, że być może bidula jest kiepsko doinwestowana przez ukochanego i do szczęścia potrzebne były jej w/w "skarby".

Twój ex nie był raczej sprawcą całego zamieszania, to jego aktualna miłość jest zwyczajnie o Ciebie zazdrosna.

zabiłabym śmiechem taką

Wyglada na to, ze te roszczenia zwrotu odbyły się poza wiedza chłopaka , napisz co zrobiłaś i jak akcja się zakończyła. Ja bym nic nie wyrzucała skoro maja wartość sentymentalna, kazałabym jemu przyjść i wybrac konkretne przedmioty a ona nie miałaby wstępu do twojego dom. Wasze spotkanie pewnie by ja „ zabiło „ 

Zrób kupę do reklamówki,zapakuj w karton i jej wyślij tak jak jedna żona zrobiła kochance męża :)