Czemu tak tęsknicie za beztroska? Założe się ze jakbyscie mieli szanse wrocic do niej to szybko chcielibyscie wrócic do obecnych czasów

Może zbyt szybko zdecydowaliście się na coś? 

Nie wiem czy komuś moze znudzić sie beztroska. 

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie wiem czy komuś moze znudzić sie beztroska. 

Zawsze się za czyms tęskni co już przepadło np. matki tęsknią za tym gdy ich dziecko było małym potworkiem, które nie dawały im spać a wtedy nie mogły się doczekać okresu gdy będą samodzielne. A czemu tęsknicie za szkołą do któej był przymus chodzić i której nienawidziliście? ludzie chyba zapominają co było kiedyś i dlatego im sie wydaje to fajne. Zawsze się pamięta tylko dobre momenty. Potem się dołujecie "ahhh kiedyś to było fajne życie" 

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Zawsze się pamięta tylko dobre momenty.

To mit

Ja tam bym się chciała cofnąć te parę lat, przynajmniej parę osób by żyło

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

To mit

widocznie nie mit skoro kazdy teskni za przeszłoscią  ; p 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Zawsze się za czyms tęskni co już przepadło np. matki tęsknią za tym gdy ich dziecko było małym potworkiem, które nie dawały im spać a wtedy nie mogły się doczekać okresu gdy będą samodzielne. A czemu tęsknicie za szkołą do któej był przymus chodzić i której nienawidziliście? ludzie chyba zapominają co było kiedyś i dlatego im sie wydaje to fajne. Zawsze się pamięta tylko dobre momenty. Potem się dołujecie "ahhh kiedyś to było fajne życie" 

Bo zawsze jest jakiś problem, a nasz mózg zazwyczaj zapamiętuje tylko te dobre rzeczy. Beztroska to zycie bez tych trosk. W szkole nie zniosłam geografii ,z powodu nauczycielki. Nie lubiłam wstawania i akurat beztroska bym tego nie nazwała. Beztroska to były wakacje u babci na wsi, gdzie miałam koleżanki, domek na drzewie, leżałam w truskawkach i jeździłam na rowerze gdzie sie chciało i ile miałam sil. Łowilam ryby, nawet miałam swoją wędkę.  A szkoly, studiów beztroska bym nie nazwała. Nigdy nie chciałabym tego powtarzać, bo to też głupi wiek. 

Beztroskie było dla mnie narzeczenstwo i czas przed dziecmi. Beztroskie swieta BN kiedy jeździliśmy do rodziców. Do tego bym wróciła. 

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Bo zawsze jest jakiś problem, a nasz mózg zazwyczaj zapamiętuje tylko te dobre rzeczy. Beztroska to zycie bez tych trosk. W szkole nie zniosłam geografii ,z powodu nauczycielki. Nie lubiłam wstawania i akurat beztroska bym tego nie nazwała. Beztroska to były wakacje u babci na wsi, gdzie miałam koleżanki, domek na drzewie, leżałam w truskawkach i jeździłam na rowerze gdzie sie chciało i ile miałam sil. Łowilam ryby, nawet miałam swoją wędkę.  A szkoly, studiów beztroska bym nie nazwała. Nigdy nie chciałabym tego powtarzać, bo to też głupi wiek. 

Beztroskie było dla mnie narzeczenstwo i czas przed dziecmi. Beztroskie swieta BN kiedy jeździliśmy do rodziców. Do tego bym wróciła. 

Też bym nazwała właśnie beztroską te czasy w których jestem bo mam męża, pracuje, nikt mi nie mówi co mam robić  nie pamiętacie już jak was wkurzali rodzice tym o której godzinie macie wrócić i jak chcieliście w tym czasie już być dorośli? 

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Też bym nazwała właśnie beztroską te czasy w których jestem bo mam męża, pracuje, nikt mi nie mówi co mam robić  nie pamiętacie już jak was wkurzali rodzice tym o której godzinie macie wrócić i jak chcieliście w tym czasie już być dorośli? 

To były akurat tez czasy szkolne i studenckie, okropny etap. 

hehe ostatnio moje koleżanki wspominały czasy jak miałyśmy 15-17 lat i kombinowałyśmy skąd piwo załatwić, gdzie się ukryć i przy tym nieźle się wkurzałyśmy i chciałyśmy być dorosłe. One wspominają to jako super akcje ale pamiętam, że nie było tak super ja to one wspominają. 

Beztroska to byl czas kiedy bylam singlem, spanie do 8, rano sniadanko przy serialu, potem silka, na 14 do pracy, powrot 21 albo 23. W dni wole jakas randka,  piwo z kolezanka albo samotny wypad rowerek nad rzeke i opalanie sie pol dnia. Sama balaganisz, sama sprzatasz, chcesz to gotujesz, nie chcesz  nie gotujesz.

20 minut temu, Gość Gość napisał:

widocznie nie mit skoro kazdy teskni za przeszłoscią  ; p 

Ja nie tęsknię. Wszystko ma swój czas

Ja nie tęsknię za czasami kiedy dzieci były malutkie. Cieszę się,że są już duże.

Wniosek jest taki, że każdy kto tęskni za beztroską ma dzieci