Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mój odwieczny problem

Dlaczego jedni pięknie piszą, a wysłowić się tak nie potrafią? Dlaczego inni są mówcami, ale napisać nie potrafią???

Polecane posty

Gość mój odwieczny problem

Jacy to ludzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

chyba emocjonalni, lękliwi, bojący się opinii innych

również tacy, którzy nie wierzą w swoją wartość dlatego gubią wątek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

nauczycielka też mi powiedziała, że woli mnie czytać niż słuchać...bez wytłumaczenia

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

nieufność wobec słuchaczy, ja przy jednej grupie ludzi potrafie sie jąkać, a przy innych znajomych gadam normalnie i elokwentnie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Gość mój odwieczny problem napisał:

Jacy to ludzie?

Ukierunkowani. Nic nie stoi na przeszkodzie, by wypracować sobie poszczególne umiejętności, przynajmniej w stopniu subiektywnie wystarczającym w kontekście zwyczajnych potrzeb życia codziennego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem być może chodzi o mózg który nami steruje... Chyba on jest za to odpowiedzialny. U siebie nie widzę dużej dysproporcji : ) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honotu

Moze ci pierwsi mają brzydkie zęby a ci drudzy brzydkie paznokcie?

A może komuś nie zależy na tym żeby pięknie mówić tym samym zawstydzając słuchaczy którzy po takim występie nie otworzą gęby gdyż nie ćwiczą codziennie przemów (sorry Przemo) przed lustrem.

Poza tym pisząc jestem sam i czuję się bezpieczny. Odpada również obserwacja języka ciała słuchaczy i stres że ktoś przerwie twoja wypowiedź w pół zdania albo że zarobię w trąbę. Dodatkowo ciężko jest mówić ortograficznie więc kiedy używam słów w których można zrobić byka to się zastanawiam czy go nie zrobiłem bo zaraz ktoś może powiedzieć, że powiedziałem góra przez u zwykle

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honotu

Poza tym kiedy mówisz to mówisz do kogoś.

Jak cię nie interesuje reakcja na twoje słowa to mówienie mija się z celem.

Kiedy pisze robię to głównie dla uporządkowania myśli 

Podobnie jest z matematyką.

Łatwiej jest rozwiązywać zadania pisemnie niż w głowie. 

Nie angażujesz pamięci do kodowania tego co liczyłeś przed chwilą.

A ponieważ nie da się jednocześnie powtarzać w myślach jakiejś liczby i przeprowadzać na niej działania to liczenie w pamięci jest trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honotu

A tak ogólnie to o czym ja mam z wami gadać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefan
31 minut temu, Nenesh napisał:

Ukierunkowani. Nic nie stoi na przeszkodzie, by wypracować sobie poszczególne umiejętności, przynajmniej w stopniu subiektywnie wystarczającym w kontekście zwyczajnych potrzeb życia codziennego.

Ni rozumim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honotu

Poza tym pięknie to można śpiewać.

Mówienie nie jest od tego żeby było piękne.

Jak chcesz, mowic pięknie to mów z francuskim akcentem. Albo nażryj się róży i pluj płatkami w trakcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja mam problem z mówieniem i zwykle stoję jak słup soli. Na telefonie to samo.Tylko cześć, tak, nie nie wiem. Zdania pojedyncze...;( Natomiast pisarką jestem pierwszorzędną. I mogłabym pisać w nieskończoność.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honotu

Wartość słowa mówionego i jego siła nie wynika z piękna tylko z informacji jaką zawiera. A to zależy także od odbiorcy. Więc  zanim skrytykujesz że ktoś się jąka lub gubi wątek to zastanów się czy zależy ci na tym przekazie oraz czy krytyka formy w jakikolwiek sposób przyczyni się do ułatwienia przekazu treści.

Jak używasz słów aby szczekać iwarczeć skomlec i wyć to jest to nieskuteczna metoda wyrażenia treści jaką niesie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Saudade
1 minutę temu, Gość Honotu napisał:

Wartość słowa mówionego i jego siła nie wynika z piękna tylko z informacji jaką zawiera.

Bzdury. Dobrzy mówcy, nawet ci o prymitywnych poglądach, potrafią pociągnąć za sobą tłum. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honotu

Ta sama treść wyrażona w inny sposób lub przez inną osobę niesie dla ciebie inne informacje a raczej interpretuje szczególnie ja w inny sposób.

Ta wstępna obróbka nie ma nic wspólnego z logiką i odbywa się wobec prostego algorytmu.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honotu
1 minutę temu, Gość Saudade napisał:

Bzdury. Dobrzy mówcy, nawet ci o prymitywnych poglądach, potrafią pociągnąć za sobą tłum. 

Pociąg też potrafi pociągnąć tłum.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honotu

Mniej wiecej jak słownik w moim telefonie. Idę w pisdû

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

też wolę pisać niż mówić( nie za bardzo lubię kontakty z ludźmi )  chociaż chyba ostatnio jest odwrotnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Saudade
3 minuty temu, Gość Honotu napisał:

Pociąg też potrafi pociągnąć tłum.

 

Tylko, że nie słowem. Czysta fizyka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16 minut temu, Gość Honotu napisał:

Poza tym pięknie to można śpiewać.

Mówienie nie jest od tego żeby było piękne.

Jak chcesz, mowic pięknie to mów z francuskim akcentem. Albo nażryj się róży i pluj płatkami w trakcie

🤣 Jesteś najlepszy 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19 minut temu, Gość gość napisał:

Ja mam problem z mówieniem i zwykle stoję jak słup soli. Na telefonie to samo.Tylko cześć, tak, nie nie wiem. Zdania pojedyncze...;( Natomiast pisarką jestem pierwszorzędną. I mogłabym pisać w nieskończoność.;)

mam to samo 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honotu

Jeszcze zapytam:

Gdzie tłumy pociągnięte pięknym słowem zazwyczaj kończą?

Jeżeli efekt ten jest dla ciebie wartościowy to musisz być socjopatą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Saudade
Przed chwilą, Gość Honotu napisał:

Jeszcze zapytam:

Gdzie tłumy pociągnięte pięknym słowem zazwyczaj kończą?

Jeżeli efekt ten jest dla ciebie wartościowy to musisz być socjopatą

Kończą dokładnie tam gdzie historia pokazuje, ale to nie ma nic do rzeczy, bo rozmawiamy o "mocy" słowa, a nie o skutkach ubocznych "efekcie" końcowym.

Ale to nie zmienia faktu, że jestem socjopatką. 🙂 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honotu

O mocy wiem tylko tyle że to napięcie razy natężenie a jej jednostka jest wat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Saudade
4 minuty temu, Gość Honotu napisał:

O mocy wiem tylko tyle że to napięcie razy natężenie a jej jednostka jest wat

Powiało brakiem romantyzmu. 😉 Bardzo praktyczne podejście do mocy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honotu

A ponieważ napięcie to iloczyn natężenia i oporu U=IR zatem jeżeli chcesz obliczyć moc znając natężenie prądu i opór to robisz to tak: I²R.

 A jeżeli znasz napięcie źródła prądu i opór to wzór na moc wygląda następująco: U²/R

Wniosek jaki się nasuwa jest taki że wzór na moc o którym mówiłem na początku ma zastosowanie jeżeli nie znasz całkowitego oporu układu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Saudade
2 minuty temu, Gość Honotu napisał:

A ponieważ napięcie to iloczyn natężenia i oporu U=IR zatem jeżeli chcesz obliczyć moc znając natężenie prądu i opór to robisz to tak: I²R.

 A jeżeli znasz napięcie źródła prądu i opór to wzór na moc wygląda następująco: U²/R

Wniosek jaki się nasuwa jest taki że wzór na moc o którym mówiłem na początku ma zastosowanie jeżeli nie znasz całkowitego oporu układu 

Męczysz. Powiedz lepiej coś o czym nie wiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honotu

Chociaż mam wątpliwości z tym napięciem źródła prądu.

Tam musisz jeszcze pamiętać o promieniowaniu cieplnym które odejmiesz od wyliczonej mocy przeliczając Celsjusza na katiusze i dopiero wtedy możesz ruszać na Moskwę o ile wiesz gdzie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honotu
3 minuty temu, Gość Saudade napisał:

Męczysz. Powiedz lepiej coś o czym nie wiem. 

Nie wiesz jakie mam majtki i nawet o tym nie wiesz że nie wiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×