Nadal kocham

Cześć

Jakieś 9 m-cy temu rozstałam się z chłopakiem, z którym byłam prawie 6 lat. Przez ostatnie miesiące było źle. Ciągłe kłótnie. Ja nie miałam ochoty na seks. Nie mówię, że z nim - po prostu nie odczuwałam takiej potrzeby. Może ze mną było coś nie tak, ale dla mnie sex mógłby nie istnieć. Pojawiały sie jakieś laski, nie wyjaśnione sytuacje, smsy.. aż w końcu doszło do zdrady.. o czym dowiedziałam się nie dawno. On wtedy wpierał mi, że nic nie było i nic sie nie wydarzyło.. uwierzyłam.. przez jakiś czas było dobrze.. potem znowu to samo.. i wtedy to ja zrobiłam bląd.. założyłam tindera.. po prostu żeby pogadać z kimś.. poznałam tam kogoś.. poczułam coś do niego.. zaczęłam wiec go kłamać.. spotykać się z tym chłopakiem z tindera.. aż w końcu on się domyślił... zostawił mnie... próbowałam to ratować.. on nie chciał.. a kiedy ja już się z tym pogodziłam i zaczęłam układać sobie życie to wtedy on zrozumiał, że kocha tylko mnie.. w tamtym momencie już tego nie chciałam.. on starał się.. chciał zgody.. chciał się oświadczyć.. a ja go odrzucałam.. aż zaczął mi groźić, że jeśli do niego nie wróce to ze sobą skończy.. podobno miał jedną próbę samobójczą.. nie wiem czy to prawda, bo sam mi o tym powiedział.. robiłam wszystko, żeby go uratować.. aż w końcu odpuścił.. ja pamiętam , że poczułam ulge.. po miesiącu zaczęło mi czegoś brakować.. po jakimś czasie zrozumiałam, że brakuje mi JEGO.. ale bałam się odezwać.. wiedziałam, że dla jego rodziców, siostry nie istnieje.. że to się nie uda.. bałam się jego reakcji.. aż w końcu teraz znalazł sobie kogoś.. podobno kocha.. ale jego kumple mówią że szukał kogoś na siłe żeby zapomnieć.. brakuje mi go.. ale nie mam odwagi się odezwać.. nie wiem co robić..

idź spać

nic nie robić. On coś zrobi albo nie zrobi i wtedy ty też coś zrobisz albo nie zrobisz....a wtedy on....albo nie on....bo może ty.....chociaż nie wiadomo.....

Serio..długo się tak bawicie? To powodzenia na kolejne 9 miesięcy i kolejne i kolejne