Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Magda

Gdzie wy zarabiacie te 5 tysięcy i więcej

Polecane posty

Gość gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Ja też nie, ale można sprawdzić w internecie, a to widocznie nie jest żadna tajemnica, skoro sama Biedronka udostępnia te dane. W moim regionie Pcim absolutnie więcej nie płaci, niż miasto, a w mieście 3 tys do ręki w większości przypadków, to przy premiach i nadgodzinach w fabryce. A ceny nie są niskie, nawet na targowisku. Po ciuchy to lepiej do galerii się przejechać. Pcim ci płaci więcej, pracujesz w sklepie, a nie jesteś kasjerką. To proponuję przyjrzeć się zarobkom ekspedientek. Wtedy pogadamy. Bo to, że ty masz, nie oznacza, że ekspedientka też. 

Ale ciuchów przecież też nie zmieniasz co miesiąc tylko jak jest zapotrzebowanie (czyli co kilka lat). Jak dla mnie więc lepiej się sugerować cenami pożywienia, chemii. A te w dobie sklepów wielkopowierzchniowych właściwie wszędzie są zbliżone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pepe

no dobra co z tego , że macie żarcie tanie w WWa bo są lidle, tesco i biedronki. Weźmy takie usługi. Fryzjer strzyżenie damskie- 80 zł , 15 tys miasteczko w lubelskim 35 zł , dentysta leczenie kanałowe zęba (6) plus wkład koronowo korzenny i odbudowa zęba- 2000zł , 15 tys miasteczko w lubelskim  900zł , kurs językowy semestr 1400zł, kurs językowy semestr w Lublinie 800zł. To tylko kilka przykładów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, Gość gość napisał:

Zwłaszcza, że Biedronka jest w każdej wichurze. A ja często wyjeżdżam sobie na weekendy na przysłowiową zabitą dziurę na Mazurach do domku teściów i w okolicznym 10 tys mieście jest nie tylko Biedronka, ale też Lidl, Stokrotka i Tesco. Sorry, ale nawet największy dusigrosz ma wówczas szansę skompletować z gazetką promocyjną w ręce pożywienie na cały tydzień. Do tego jeszcze będzie zadowolony, bo nie wydał kilkadziesiąt złotych tylko "zaoszczędził".

Tak, tylko, że ta pani porównywała osiedlowe sklepiki i stragany. Jakoś pominęła ceny w lidlu i biedrze jako takie same w całej Polsce. 10tys miasto nie jest dziurą zabitą dechami chciałbym jeszcze zauważyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

A kto Ci każe kupowac w delikatesach? W Wawie na każdym rogu biedronki, Kaufland, tesco i inne markety, nie trzeba przepłacać w delikatesach czy nawet dużo droższych zabkach. Na wlochach przy pkp jest niedrogi bazarek, zresztą jest dużo mniejszych czy większych bazarkow czy obszarów gdzie tanio kupisz warzywa owoce czy kwiaty jak na bakalarskiej. Jadąc do grodziska i patrząc po cenach na deptaku i rynku przy deptaku to uważam że w Warszawie jest tanio, bo jak nawet w jednym miejscu za drogo to 200 metrów dalej idę i mam wybór.

Nie zauważyłam żeby w Warszawie na każdym rogu był Kaufland i Tesco. Kauflandu są chyba 3 i to na zadupiach typu Bemowo i Targówek. Jak ktoś nie pracuje to może sobie jeździć pół dnia po całym mieście i szukać bazarków. Ja mam bazarek po drodze z pracy i wcale nie jest tam tak tanio, mam porównanie z bazarkiem za miastem gdzie mieszkają moi rodzice. Przykładowo 0,5kg malin w Warszawie kosztuje od 8 do 12zl, ale mało kto ma czas jeździć i szukać gdzie akurat są za 8. Za miastem 6zl. Oczywiście zdarzają się dobre ceny np pod halą Mirowska gdzie awokado czy mango kupisz w dobrej cenie, ale też człowiekowi szkoda życia na tułanie się po bazarach po pracy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość pepe napisał:

no dobra co z tego , że macie żarcie tanie w WWa bo są lidle, tesco i biedronki. Weźmy takie usługi. Fryzjer strzyżenie damskie- 80 zł , 15 tys miasteczko w lubelskim 35 zł , dentysta leczenie kanałowe zęba (6) plus wkład koronowo korzenny i odbudowa zęba- 2000zł , 15 tys miasteczko w lubelskim  900zł , kurs językowy semestr 1400zł, kurs językowy semestr w Lublinie 800zł. To tylko kilka przykładów.

No chodzę na podciecie koncowek na woli i płace 25zl 😝 za kanałowe leczenie 3 na Bemowie nie zapłaciłam ani złotówki 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
43 minuty temu, Gość gość napisał:

Co ty bredzisz? Skończcie pier/dzielić jaka to ta Warszawa droga, bo tak nie jest. Nieruchomości są droższe i parkingi. Jeśli daję radę zjeść dobry obiad w Warszawie za 15 zł, a moim 100 tysięcznym mieście mam ciężko, to o czym my mówimy? Chleb baltonowski 900g u mnie w piekarni minimum 6,2zł. W Pcimiu w sklepikach to dopiero jest drożyzna.  Delikatesy są wszędzie drogie, bo w założeniu mają mieć towar luksusowy, więc droższy. To tak jakbyś oczekiwała, że konkretny model spodni marki Levis w Pcimiu był 200zł tańszy. A prawda jest taka, że galeriach wielkich miast są większe promocje i większe przeceny. Średnia krajowa w Pcimiu? No przepraszam bardzo. Nawet głupia Biedra i Lidl różnicują zarobki w zależności od miejsca w kraju. W Warszawie kasjerka dostaje 600zł więcej. I nie, nie ma warszawska kasjerka więcej pracy, bo tam gdzie jest zatrudnionych mniej pracowników. W efekcie na kasie siedzi jedna kasjerka, a w Wa-wie 4.

Gdzie ty w Warszawie zjesz "dobry" obiad za 15zl? Chyba w barze mlecznym albo w korpo stołówce :D  może zdefiniuj najpierw "dobry obiad" :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Gdzie ty w Warszawie zjesz "dobry" obiad za 15zl? Chyba w barze mlecznym albo w korpo stołówce :D  może zdefiniuj najpierw "dobry obiad" :D 

Za 15 zł można zjeść w barach mlecznych. Ale np we Wrocławiu jest bar w którym za 30 to może zjeść cala rodzina-bo zupę można za 3 zł kupić, a drugie danie spokojnie w 8zl się zmieści-jeśli ktoś jadą dwudniowe obiady. Więc wychodzi 10zl za osobę-a ciekawe czy w pcimiu za tyle się zje smaczny domowy posiłek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
30 minut temu, Gość gość napisał:

Ale co do nieruchomości to przecież nie ma obowiązku mieszkać w sercu aglomeracji czyli w Warszawie. Korki są wszędzie i utrudniony dojazd. Natomiast jestem skłonna zaryzykować tezę, że ceny nieruchomości w takim Pruszkowie, Ząbkach, Piasecznie zbliżone są do cen w reszcie Polski. Co więcej w perspektywie dekady mają szanse najwięcej urosnąć cenowo: wystarczy, że będzie presja polityczna, by któreś z w/w włączyć jako osobną dzielnice do Warszawy i człowiek posiadający z 50 m2 może być i 75 tys do przodu. Wystarczy tylko prześledzić na ile skoczyły ceny nieruchomości na Bródnie gdy podciągnięto drugą nitke metra. Dlatego z mężem jako rdzenne warszawiaki przyzwyczajeni do korków już dawno przerzuciliśmy się na komunikacje masową, wyemigrowaliśmy czasowo poza granice WWA i jeśli skupujemy mieszkania to tylko i wyłącznie w miejscowościach, które mają szanse zostać wkrótce dzielnicami Warszawy :)

Nie każdy ma ochotę spędzić pół dnia w pociągu żeby dojechać do pracy z Pruszkowa do Warszawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie zauważyłam żeby w Warszawie na każdym rogu był Kaufland i Tesco. Kauflandu są chyba 3 i to na zadupiach typu Bemowo i Targówek. Jak ktoś nie pracuje to może sobie jeździć pół dnia po całym mieście i szukać bazarków. Ja mam bazarek po drodze z pracy i wcale nie jest tam tak tanio, mam porównanie z bazarkiem za miastem gdzie mieszkają moi rodzice. Przykładowo 0,5kg malin w Warszawie kosztuje od 8 do 12zl, ale mało kto ma czas jeździć i szukać gdzie akurat są za 8. Za miastem 6zl. Oczywiście zdarzają się dobre ceny np pod halą Mirowska gdzie awokado czy mango kupisz w dobrej cenie, ale też człowiekowi szkoda życia na tułanie się po bazarach po pracy. 

Ten na zadupiu Bemowo jest raptem 10 minut jazdy autobusem od Woli, więc faktycznie zadoopie jak ta lala. Jeśli znasz coś wyłącznie z Google maps to się nie kompromituj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13 minut temu, Gość pepe napisał:

no dobra co z tego , że macie żarcie tanie w WWa bo są lidle, tesco i biedronki. Weźmy takie usługi. Fryzjer strzyżenie damskie- 80 zł , 15 tys miasteczko w lubelskim 35 zł , dentysta leczenie kanałowe zęba (6) plus wkład koronowo korzenny i odbudowa zęba- 2000zł , 15 tys miasteczko w lubelskim  900zł , kurs językowy semestr 1400zł, kurs językowy semestr w Lublinie 800zł. To tylko kilka przykładów.

kurs językowy za 1400 zł gdy z językiem obijasz się od podstawówki? :O gdybym nie miała dzięki temu opcji progresji zarobkowej z moich 7 tys na 20 tys to bym nie szła w to, szkoda kasy i za 1400 i za 800 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Nie każdy ma ochotę spędzić pół dnia w pociągu żeby dojechać do pracy z Pruszkowa do Warszawy.

Skm z Pruszkowa do centralnego jedzie mniej niż 20 minut, faktycznie pół dnia 😂😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Nie każdy ma ochotę spędzić pół dnia w pociągu żeby dojechać do pracy z Pruszkowa do Warszawy.

30 minut jazdy skm = pół dnia. okej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Skm z Pruszkowa do centralnego jedzie mniej niż 20 minut, faktycznie pół dnia 😂😂😂

wiesz to pewnie ta pani z tych wygodnych, "po co, nie opłaca się" najlepiej aby wszystko miała podstawione pod nosek w związku z czym 30 minutowy dojazd maksymalnie ją przeraża :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Za 15 zł można zjeść w barach mlecznych. Ale np we Wrocławiu jest bar w którym za 30 to może zjeść cala rodzina-bo zupę można za 3 zł kupić, a drugie danie spokojnie w 8zl się zmieści-jeśli ktoś jadą dwudniowe obiady. Więc wychodzi 10zl za osobę-a ciekawe czy w pcimiu za tyle się zje smaczny domowy posiłek?

Nie oszukujemy się bar mleczny to nie jest miejsce gdzie dają "dobry obiad". Takie rzeczy masz i za miastem, bo jest jakiś chińczyk kebab, czy miejscowa pizza za taką samą cenę. Żeby w miarę  dobrze zjeść w Warszawie musisz wydać te min 50zl/os

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie zauważyłam żeby w Warszawie na każdym rogu był Kaufland i Tesco. Kauflandu są chyba 3 i to na zadupiach typu Bemowo i Targówek. Jak ktoś nie pracuje to może sobie jeździć pół dnia po całym mieście i szukać bazarków. Ja mam bazarek po drodze z pracy i wcale nie jest tam tak tanio, mam porównanie z bazarkiem za miastem gdzie mieszkają moi rodzice. Przykładowo 0,5kg malin w Warszawie kosztuje od 8 do 12zl, ale mało kto ma czas jeździć i szukać gdzie akurat są za 8. Za miastem 6zl. Oczywiście zdarzają się dobre ceny np pod halą Mirowska gdzie awokado czy mango kupisz w dobrej cenie, ale też człowiekowi szkoda życia na tułanie się po bazarach po pracy. 

a co masz lepszego do roboty po pracy? siedzenie na kafe i pisanie elaboratów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie oszukujemy się bar mleczny to nie jest miejsce gdzie dają "dobry obiad". Takie rzeczy masz i za miastem, bo jest jakiś chińczyk kebab, czy miejscowa pizza za taką samą cenę. Żeby w miarę  dobrze zjeść w Warszawie musisz wydać te min 50zl/os

Tak, to wejdź sobie na grupę Czarna Historia Gastronomii czy jakoś tak. Właśnie te pseudo knajpki za 50 zł/os serwujące domnienamy wysokiej jakości obiad królują w łamaniu wszelkich zasad sanepidowskich, podawaniu mrożonek z biedry, selgrosa etc. Cena 50 zł/os nie jest racjonalna i motywowana jest tylko chwytem marketingowym dla naiwnych drogo = dobrze. Nic bardziej mylnego, no ale moze niektórzy wolą się oszukiwać i żyć w fikcji. Niemniej ja wolę i tak zjeść obiad przygotowany przeze mnie w domu na takich samych zasadach co w rzekomej wykwintnej restauracji, przynajmniej nie przepłacam :) 20 minut i mam obiad na 3 dni odgrzewany w robocie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Ten na zadupiu Bemowo jest raptem 10 minut jazdy autobusem od Woli, więc faktycznie zadoopie jak ta lala. Jeśli znasz coś wyłącznie z Google maps to się nie kompromituj.

Chyba w nocy to 10min. No i nie wiem jak ty to liczysz bo z os. Górczewska na rondo Daszyńskiego w 10min prawdopodobnie nie dojedziesz nawet jak ci metro wybudują. Ale teoretycznie to można powiedzieć że i w sekundę na pieszo jak staniesz na granicy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość pepe napisał:

no dobra co z tego , że macie żarcie tanie w WWa bo są lidle, tesco i biedronki. Weźmy takie usługi. Fryzjer strzyżenie damskie- 80 zł , 15 tys miasteczko w lubelskim 35 zł , dentysta leczenie kanałowe zęba (6) plus wkład koronowo korzenny i odbudowa zęba- 2000zł , 15 tys miasteczko w lubelskim  900zł , kurs językowy semestr 1400zł, kurs językowy semestr w Lublinie 800zł. To tylko kilka przykładów.

Te ceny co podałaś, to u mnie też standard. Zwykłe podcięcie końcówek 50 zł, a fryzura już też ok 100zł. 5 tysięczna wieś pod 100 tys miastem.  Kurs językowy, to chyba zależy od stopnia co? Ceny leczenia zębów zależne od materiałów jakie zastosujesz. Wiadomo, że złoty kołek będzie droższy od stali chirurgicznej. 150 zł za kanał, tyle zapłaciłam u swojego dentysty. Przerzućmy to na ząb szóstkę jeśli czyścisz wszystkie kanały 600zł+ kołek metalowy 600 kołek złoty 1000 zł+kompozyt do odbudowy zęba niech będzie 300-500zł bo to jednak jest więcej materiału, a zwykła plomba ok 150. To masz minimum 1500 przy zwykłym kołku. Przy złotym nawet 2100. Do tego jeszcze liczą znieczulenie.

Ja ci dam przykład kurs prawa jazdy, pierwsze lepsze ośrodki na stronie. Warszawa 1700zł. Bielsko-biała 1700zł, Tychy 1800, Mikołów 1800 nawet 2000zł. Katowice 1700zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
43 minuty temu, Gość gość napisał:

Gratuluję (braku) klasy 🙂 Na kulturze osobistej raczej nie zarobisz 😛 A już na pewno nie tyle 😉 Ale na mopa w sam raz.

Klasy To brakuje Tobie😊

a o mojego mopa sie martw😎

ma sie dobrze😂

za duzo komentujesz lalka, idz lepiej Zrob cos sensownego, Bo gnijesz na tej kafeterii i produkujesz sie niepotrzebnie, zreszta zboczylas z tematu😜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość gość napisał:

a co masz lepszego do roboty po pracy? siedzenie na kafe i pisanie elaboratów?

Nie muszę liczyć się z każdym groszem, więc nie muszę szukać rzodkiewki 10gr taniej, więc nie muszę się tuląc po bazarach i mogę sobie siedzieć na kafe i robić co chce. Co nie zmienia faktu, że w Warszawie jest drożej niż za miastem, taki był sens tamtej wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pepe
16 minut temu, Gość gość napisał:

kurs językowy za 1400 zł gdy z językiem obijasz się od podstawówki? 😮 gdybym nie miała dzięki temu opcji progresji zarobkowej z moich 7 tys na 20 tys to bym nie szła w to, szkoda kasy i za 1400 i za 800 zł

Często warto nauczyć się drugiego języka oprócz angielskiego , poza tym poziom szkolny (maturalny to max B2) . W lepszych  pracach wymagany jest C1.

Za co Ci tą 7 płacą, jak nie wyrażasz woli kształcenia się i uważasz , że to wyrzucanie pieniędzy w błoto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Chyba w nocy to 10min. No i nie wiem jak ty to liczysz bo z os. Górczewska na rondo Daszyńskiego w 10min prawdopodobnie nie dojedziesz nawet jak ci metro wybudują. Ale teoretycznie to można powiedzieć że i w sekundę na pieszo jak staniesz na granicy. 

Przy hali wola skrecasz w lewo, potem w prawo i jesteś przy Kaufie i Biedrze. Z przystanku os Górczewska do tego miejsca z buta idziesz 5-6 minut, pod same drzwi sklepu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
21 minut temu, Gość Gość napisał:

Skm z Pruszkowa do centralnego jedzie mniej niż 20 minut, faktycznie pół dnia 😂😂😂

No i pewnie ta SKM odjeżdża co 5min a nie co godzinę i jak wychodzisz z pracy to nie musisz na nią czekać i w ogóle masz pracę pod samym dworcem centralnym a mieszkasz 5min od SKM XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
19 minut temu, Gość gość napisał:

wiesz to pewnie ta pani z tych wygodnych, "po co, nie opłaca się" najlepiej aby wszystko miała podstawione pod nosek w związku z czym 30 minutowy dojazd maksymalnie ją przeraża :D

A po co mam 30min dojeżdżać jak mogę krócej? To chyba bez sensu wybierać gorsze rozwiązanie jak ma się lepsze do wyboru .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie oszukujemy się bar mleczny to nie jest miejsce gdzie dają "dobry obiad". Takie rzeczy masz i za miastem, bo jest jakiś chińczyk kebab, czy miejscowa pizza za taką samą cenę. Żeby w miarę  dobrze zjeść w Warszawie musisz wydać te min 50zl/os

Nieprawda. Za normalny obiad dałam 15 zł. Kebaby w Warszawie po 10 zł, u mnie po 12-15. Jeżdżę do Warszawy na koncerty, bo nie zawsze dany zespół gra na południu Polski, to też muszę coś zjeść. A lepiej w restauracji, niż mc donaldzie. To co ty mi chcesz udowodnić? Że u mnie jest taniej, kiedy cię tu nie było? Co do do samego baru mlecznego. Ta osoba co ci pisze, ze mleczny jest lepszy ma rację. Wiesz dlaczego często jest lepszy od drogiej restauracji? Bo jedzenie cały czas schodzi i z automatu muszą mieć świeże składniki. Nie muszą mrozić.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
33 minuty temu, Gość gość napisał:

Tak, tylko, że ta pani porównywała osiedlowe sklepiki i stragany. Jakoś pominęła ceny w lidlu i biedrze jako takie same w całej Polsce. 10tys miasto nie jest dziurą zabitą dechami chciałbym jeszcze zauważyć.

Jeżeli do tego miasta nie zagląda deweloper żeby pobudować nowe mieszkania, ludzie błagają o objęcie ich programem mieszkanie+, jedynie co schodzi to rynek wtórny z lat 70-80, nie ma wewnętrznej komunikacji masowej to sorry, ale mowa jest o wichurze. A tak wygląda większość miast liczących ok. 10 tys ludzi. Może te mniejsze ośrodki w aglomeracji łódzkiej, warszawskiej przedstawiają się inaczej pod tym kątem, ale i tak nie są one reprezentatywne, gdyż korzystają z sąsiedztwa dużego miasta i współpracy gmin na bazie infrastrutkuralnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie muszę liczyć się z każdym groszem, więc nie muszę szukać rzodkiewki 10gr taniej, więc nie muszę się tuląc po bazarach i mogę sobie siedzieć na kafe i robić co chce. Co nie zmienia faktu, że w Warszawie jest drożej niż za miastem, taki był sens tamtej wypowiedzi.

Dobrze napisałaś. Poza miastem, czyli pod Warszawą, ale nie w stosunku do reszty kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

A po co mam 30min dojeżdżać jak mogę krócej? To chyba bez sensu wybierać gorsze rozwiązanie jak ma się lepsze do wyboru .

pewnie, Ty do pracy dochodzisz w kapciach i jeszcze nie wysuszonych włosach a później płaczesz o 10 tys/m2. Nie tylko czas się liczy, ale perspektywa również :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

A po co mam 30min dojeżdżać jak mogę krócej? To chyba bez sensu wybierać gorsze rozwiązanie jak ma się lepsze do wyboru .

Jak Ty taka lepsza to pewnie z tych których mijam rowerem jadąc do pracy (ja jestem rowerkiem w 10 minut a oni 30 w korku stoją) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Jeżeli do tego miasta nie zagląda deweloper żeby pobudować nowe mieszkania, ludzie błagają o objęcie ich programem mieszkanie+, jedynie co schodzi to rynek wtórny z lat 70-80, nie ma wewnętrznej komunikacji masowej to sorry, ale mowa jest o wichurze. A tak wygląda większość miast liczących ok. 10 tys ludzi. Może te mniejsze ośrodki w aglomeracji łódzkiej, warszawskiej przedstawiają się inaczej pod tym kątem, ale i tak nie są one reprezentatywne, gdyż korzystają z sąsiedztwa dużego miasta i współpracy gmin na bazie infrastrutkuralnej.

Ja pierdzielę kobito... W swoim pierwszym poście napisałam, jedyne co jest droższe w Warszawie, to nieruchomości i parkingi. A i to się teraz powoli wyrównuje. Zobacz na ceny mieszkań w Katowicach. Powodzenia. Dobrze, że kupiłam mieszkanie w zeszłym roku, bo teraz bym się przy się nie wypłaciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×