Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

marianka1907

Przyjaźń z mężczyzną

Polecane posty

Gość Gość
13 godzin temu, marianka1907 napisał:

Widocznie ciągnie mnie do kłopotów...

Nie wiem po co ciągniesz dalej ten temat. Nie przyjmujesz żadnych argumentów. Twierdzisz, że jesteś przyjaciółką a wcale tak się nie zachowujesz.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 godzin temu, marianka1907 napisał:

często podczas kłótni z moim facetem dowiaduję się, że nie wie czy nadal mnie kocha, że go denerwuję, że absorbuję jego cały wolny czas... setki czynników o tym decydują, natomiast ON poświęca mi 100% uwagi, nie boi się mówić, że jestem dla niego ważną osobą w życiu, zawsze potrafi poprawić mi humor kiedy mi źle, generalnie przy Nim nigdy nie myślę o problemach, jedynie cieszę się chwilą

To dlatego że właśnie razem nie jesteście. Coś nowego fascynującego,ale życie to życie. Jakbyś z nim była to też były by sprzeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20 godzin temu, marianka1907 napisał:

Dlatego tak łatwo wpadłam w bagno z przyjacielem,bo najwidoczniej brakuje mi pewności że jestem istotną w życiu mojego faceta. Jesteśmy razem ponad 7 lat, łączy nas też dom który wybudowaliśmy. Jest moim pierwszym poważnym facetem. Tym bardziej boli kiedy po tylu latach razem słyszysz od niego kiedy jest zły, że musi sie zastanowić czy mu nadal na mnie zależy. A jak mu przechodzi złość to przychodzi z podkulonym ogonem i mówi że powiedział to w nerwach, natomiast zdarza się to często. Nie wiem kiedy kłamie. Ja nigdy mu nie powiedziałam nawet w nerwach że nie wiem czy go kocham.

A moze on już zaczyna coś podejrzewać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość.
18 godzin temu, marianka1907 napisał:

To w takim razie jedynym rozsądnym wyjściem będzie wycofać się z tej relacji

Dokładnie. Tak będzie najlepiej dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość.
14 godzin temu, marianka1907 napisał:

Widocznie ciągnie mnie do kłopotów...

Raczej sama się w nie pakujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Nie wiem po co ciągniesz dalej ten temat. Nie przyjmujesz żadnych argumentów. Twierdzisz, że jesteś przyjaciółką a wcale tak się nie zachowujesz.  

Też tak myśle. Tak jakbyś szukała argumentów które dają Ci przyzwolenie na takie postępowanie ale ich nie ma. Bo to co robicie jest poprostu złe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Też tak myśle. Tak jakbyś szukała argumentów które dają Ci przyzwolenie na takie postępowanie ale ich nie ma. Bo to co robicie jest poprostu złe

Dzięki w takim razie za pomoc wszystkim ;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, marianka1907 napisał:

Dzięki w takim razie za pomoc wszystkim 😉

Przede wszystkim zastanów się nad swoim związkiem. Zastanów się też dlaczego "przyjaciel" zaczyna zmieniać wasz układ- czy to nie jest kryzys w związku z pojawieniem się dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Przede wszystkim zastanów się nad swoim związkiem. Zastanów się też dlaczego "przyjaciel" zaczyna zmieniać wasz układ- czy to nie jest kryzys w związku z pojawieniem się dziecka?

Wydaję mi się, że oboje mamy chwilowe kryzysy w naszych związkach, a że znamy się od podszewki to temu akurat na Nas trafiło, że jesteśmy bliżej w takich sytuacjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, marianka1907 napisał:

Wydaję mi się, że oboje mamy chwilowe kryzysy w naszych związkach, a że znamy się od podszewki to temu akurat na Nas trafiło, że jesteśmy bliżej w takich sytuacjach

Czyli wniosek taki, że nie ma przyjaźni między osobami które czuje do siebie chemię,  bo wystarczy jakiś kryzys w związkach i zaczyna się romans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
42 minuty temu, Gość Gość napisał:

Czyli wniosek taki, że nie ma przyjaźni między osobami które czuje do siebie chemię,  bo wystarczy jakiś kryzys w związkach i zaczyna się romans.

Zgadzam się. Bo każde głębsze uczucie jest budowane właśnie na przyjaźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×