Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mamy przedszkolaków czy od razu po pracy lecicie po dziecko?

Polecane posty

Gość gość
Dnia 1.08.2019 o 16:36, Gość Gość napisał:

Leżakowanie i drzemki są w maluchach czyli gr trzylatków. Inne dzieci nie mają drzemek w przedszkolu. 

Dlaczego wy w ogóle nie dopuszczacie opcji, że dziecko też się męczy w przedszkolu? Myślicie w ogóle o komforcie waszych dzieci? Z reguły ci rodzice, którzy odbierają dzieci późno bo im praca nie pozwala wcześniej, wiele by dali żeby nie odbierać dziecka chwilę przed zamknięciem. 

Chyba znają własne dzieci i są w stanie stwierdzić czy jest zmęczonym czy też nie? Nawet jeśli się zmęczy to przeciez nie jest to zmęczenie na poziomie pracy zawodowej tylko sobie posiedzi trochę dłużej to i spać będzie lepiej.

Era dmuchania i chuchania na dzieci: zmęczyć się nie może, spocić też nie, a jak się przewróci to już jazda na sor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 1.08.2019 o 16:54, Gość gość napisał:

Bo oni przedstawiają przedszkole tak. Przez np.10 H myślą,  że dziecko jest poddawane zajęciom dydaktyczno-wychowawczym i nie ma dla niego większej radość. Widok mamy może się schować.  Tymczasem tak naprawdę czas ten (późny dyżur od 15 do zamknięcia) to po prostu czas wolny.  Dzieci niczego się nie uczą,  po prostu siedzą w sali z panią i czekają na rodzica.  Oczywiście,  np.bawia się. Ale przecież to samo zajęcie w domu, przy ukochanej mamie,  aczkolwiek np. gotującej obiad, jest demonizowane. Przecież dzieci nie mają uczuć i obojętne im czy przebywają w przedszkolu, w domu czy w schronisku. 

U mnie o 16:00 jest drugi podwieczorek a o 16:15 j.angielski. Bierzecie tanie placówki żeby po prostu dzieci Wam nie zawadzały to tak jest, że nie jest stymulowane po 15.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 1.08.2019 o 17:39, Gość gość napisał:

TO NIE BY L WPIS AUTORKI!!!!!

TO BYŁ WPIS AUTORKI!!!1111

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

"Chyba znają własne dzieci i są w stanie stwierdzić czy jest zmęczonym czy też nie? Nawet jeśli się zmęczy to przeciez nie jest to zmęczenie na poziomie pracy zawodowej tylko sobie posiedzi trochę dłużej to i spać będzie lepiej.

Era dmuchania i chuchania na dzieci: zmęczyć się nie może, spocić też nie, a jak się przewróci to już jazda na sor."

Nie  przesadzaj bo akurat dziecko woli pobiegać na dworze niz kisić sie w przedszkolu po 11 godzin dziennie bo mamuśka  musi iść na siłkę  .Żłobek , przedszkole  nie przechowalnia zeby zostawić   dziecko  jak bagaż i załatwiać  swoje  sprawy .

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

"U mnie o 16:00 jest drugi podwieczorek a o 16:15 j.angielski. Bierzecie tanie placówki żeby po prostu dzieci Wam nie zawadzały to tak jest, że nie jest stymulowane po 15."

Oddaj do domu dziecka tam o 18 będzie miało  nawet kolacje . 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Powiem wam coś, co Was zszokuje: dziecko też człowiek i też nie zawsze ma ochotę przebywać w grupie cały dzień, bez przerwy i też to męczy dzieciaki. Widzę to choćby po imprezach rodzinnych, zdarza mi się być na takich, które trwają niemal od rana (jakieś urodziny, chrzciny itd) i o ile na początku dzieciaki fajnie się bawią, biegają, śmieją się to po kilku godzinach są już zmęczone. Zaczynają przychodzić do rodziców, siedzą z nimi, są znużone własnym towarzystwem o często chciałyby wrócić do domu albo chociaż się położyć. Dziecko też człowiek, ma prawo pobyć samo, pokłócić się z koleżankami. Polenić się, wstać trochę później. Pobawić się SAMO we własnym domu. Nie byc ściągane codziennie o 6 rano z łóżka w weekend też bo wycieczka i aktywny czas. Matka z adhd która uznaje tylko atrakcje za spędzanie czasu z własnym dzieckiem a nie posiedzenie z nim, poprzytulanie się, pokazanie mu jak wygląda życie rodzinne i życie codzienne ludzi, i nie jest to tylko jazda na deskorolce czy zjeżdżanie ze zjeżdżalni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie rozumiem przez 8 godzin nie widzicie własnego dziecka i nie macie ochoty spędzić  z nim trochę czasu ? Przecież jak odbieracie dziecko  np ok 16 to już tak niewiele  zostaje wolnego dnia . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 godzin temu, Gość gość napisał:

"Chyba znają własne dzieci i są w stanie stwierdzić czy jest zmęczonym czy też nie? Nawet jeśli się zmęczy to przeciez nie jest to zmęczenie na poziomie pracy zawodowej tylko sobie posiedzi trochę dłużej to i spać będzie lepiej.

Era dmuchania i chuchania na dzieci: zmęczyć się nie może, spocić też nie, a jak się przewróci to już jazda na sor."

Nie  przesadzaj bo akurat dziecko woli pobiegać na dworze niz kisić sie w przedszkolu po 11 godzin dziennie bo mamuśka  musi iść na siłkę  .Żłobek , przedszkole  nie przechowalnia zeby zostawić   dziecko  jak bagaż i załatwiać  swoje  sprawy .

 

Możesz się zszokować, ale na terenie przedszkola również jest plac zabaw, na który dzieci wychodzą równie chętne.

Macie w ogóle dzieci w wieku przedszkolnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 godzin temu, Gość gość napisał:

"U mnie o 16:00 jest drugi podwieczorek a o 16:15 j.angielski. Bierzecie tanie placówki żeby po prostu dzieci Wam nie zawadzały to tak jest, że nie jest stymulowane po 15."

Oddaj do domu dziecka tam o 18 będzie miało  nawet kolacje . 

 

Ale to przecież okazuje się, że dla Was dzieci są zawalidrogami skoro bierzecie jakieś niskobudżetowe placówki, byle taniej, w których po 15 dziecko jest piątym kołem u wozu, nikt go nie rozwija, więc równie dobrze możecie oddać swoje do domu dziecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 29 lipca 2019 o 15:22, Gość gosc napisał:

Czyli mam ma przez bite 5 dni w tygodniu " swoje sprawy " czyli kosmetyczke, silownie, basen, lazenie po galeriach , plotki z kolezankami itp., ale ma nie ma czasu dla dziecka..

Co to jest te godziny pomiedzy ta 18 a powiedzmy 21 dla dziecka ? Zwlaszcza, ze jak co dzien jest cos do ogarniecia w domu..

Nic..

"Swoje sprawy " moze zalatwic w np. 2 dni po pracy, a 3 przeznaczyc na czas z dzieckeim.. pojsc z nim po pracy czy na lody, czy na plac zabaw, czy do kina, spacer, zakupy ciuchowe dla dziecka itp. Cokolwiek, co lubi dziecko..

Ale po co ? Dziecko posiedzi w przechowalni do zamkniecia, potem rajd po sklepach z matka, powrot do domu  i jakies kradzione chwile pomiedzy obowiazkami domowymi.. Tak, te 30 minut, ktore przeznaczycie na dziecko  na pewno  mu wystarcza ..

Grunt to szczesliwa matka..

Dokładnie, masz rację! Mamusi się należy...... dziecko niech siedzi w " przechowalni" Czasami jak czytam te mądrości niektórych pań to sie zastanawiam czy to prowokacja czy głupota czy egoizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 godzin temu, Gość gość napisał:

Nie rozumiem przez 8 godzin nie widzicie własnego dziecka i nie macie ochoty spędzić  z nim trochę czasu ? Przecież jak odbieracie dziecko  np ok 16 to już tak niewiele  zostaje wolnego dnia . 

O 16 ? Niektóre odbierają przed 18 w domu dziecko jest po godzinie 18 czy przed 19 zje kolację umyje się i idzie spać. A póżniej taka mamusia czy tatuś się dziwi, że dziecko ma problemy natury psychicznej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tak, mam dwójkę przedszkolaków i jakoś nie zauważyłam żeby ich marzeniem było siedzenie w przedszkolu do zamknięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Tak, mam dwójkę przedszkolaków i jakoś nie zauważyłam żeby ich marzeniem było siedzenie w przedszkolu do zamknięcia.

Dzieci nie lubią  siedzieć w przeszkolą do samego końca. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

"Ale to przecież okazuje się, że dla Was dzieci są zawalidrogami skoro bierzecie jakieś niskobudżetowe placówki, byle taniej, w których po 15 dziecko jest piątym kołem u wozu, nikt go nie rozwija, więc równie dobrze możecie oddać swoje do domu dziecka :)"

Tak sobie tłumacz swój egoizm i olewanie własnego dziecka  . W KAŻDYM przedszkolu nieżalenie  czy jest to duze miasto wieś , państwowe , prywatne program nauczania od 9 do 13 jest taki sam .Male dziecko  nie potrzebuje  10 godzin nauki dziennie . Male dziecko  potrzebuje czasu na zabawę , odpoczynek , czas spędzony tylko z rodziną . Wiesz dlaczego teraz  tak duzo DZIECI popełnia samobójstwo ? Własnie przez  takich rodziców jak ty .Twój dzieciak siedzi od rana do wieczora w przedszkolu a ty jesteś jeszcze jesteś z tego dumna 😞  Tak jak pisałam  wcześniej oddaj  do dd tam będzie miało jeszcze kolacje  o 18 . 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania
Dnia 29.07.2019 o 19:03, Gość gość napisał:

to chyba pilnowałaś pociechy elementu na długotrwałym bezrobociu skoro o 14 lub 15 zabierały je już do domu... normalni ludzie są wtedy w pracy

Różne są sytuacje. Ja np. siedzę z roczną córeczką w domu i starszą odbierałam właśnie ciągle między 14 a 15. Zawozilam na 8 na śniadanie. Moja znajoma np. pracowała od 7 do 14.30 w labolatorium i po pracy odbierała dzieci z przedszkola i żłobka. Jej dzieci zawoził do przedszkola mąż, który mógł jechać do pracy na 9. Sytuacje są różne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja obieram syna zaraz po pracy. Moje dziecko akurat woli swój dom niż przedszkole.  Może to dla niektórych dziwne... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Ania napisał:

Różne są sytuacje. Ja np. siedzę z roczną córeczką w domu i starszą odbierałam właśnie ciągle między 14 a 15. Zawozilam na 8 na śniadanie. Moja znajoma np. pracowała od 7 do 14.30 w labolatorium i po pracy odbierała dzieci z przedszkola i żłobka. Jej dzieci zawoził do przedszkola mąż, który mógł jechać do pracy na 9. Sytuacje są różne.

Starsza czuje się więc odtrącona, że oddajesz ją do przechowalni na tyle godzin a mamusia jest do dyspozycji dla młodszej konkurencji. Przez Ciebie popadnie w depresje i będzie mieć próbę samobójczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 4.08.2019 o 16:05, Gość Gość napisał:

Powiem wam coś, co Was zszokuje: dziecko też człowiek i też nie zawsze ma ochotę przebywać w grupie cały dzień, bez przerwy i też to męczy dzieciaki. Widzę to choćby po imprezach rodzinnych, zdarza mi się być na takich, które trwają niemal od rana (jakieś urodziny, chrzciny itd) i o ile na początku dzieciaki fajnie się bawią, biegają, śmieją się to po kilku godzinach są już zmęczone. Zaczynają przychodzić do rodziców, siedzą z nimi, są znużone własnym towarzystwem o często chciałyby wrócić do domu albo chociaż się położyć. Dziecko też człowiek, ma prawo pobyć samo, pokłócić się z koleżankami. Polenić się, wstać trochę później. Pobawić się SAMO we własnym domu. Nie byc ściągane codziennie o 6 rano z łóżka w weekend też bo wycieczka i aktywny czas. Matka z adhd która uznaje tylko atrakcje za spędzanie czasu z własnym dzieckiem a nie posiedzenie z nim, poprzytulanie się, pokazanie mu jak wygląda życie rodzinne i życie codzienne ludzi, i nie jest to tylko jazda na deskorolce czy zjeżdżanie ze zjeżdżalni. 

więc jak nie będzie potem "miało ochoty" pójść do szkoły to też nie zrywać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 minut temu, Gość Gość napisał:

więc jak nie będzie potem "miało ochoty" pójść do szkoły to też nie zrywać?

pewnie tak, skoro uważają, że dziecko w przedszkolu się męczy dyscypliną i zabawą tak jakby co najmniej autostradę budowało to nic się nie stanie jak zacznie  wymuszać nieobecności w szkole,  bo ma prawo być zmęczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

więc jak nie będzie potem "miało ochoty" pójść do szkoły to też nie zrywać?

Widzisz różnicę między szkołą a wczesnym wstawaniem w weekend? Czy cię to przerasta?

Współczuję waszym dzieciom. I powiem więcej. Czasem pozwalam synowi nie iść do szkoły. Rzadko pyta czy prosi o takie pozwolenie, a ma 15 lat. Ale dziecko też człowiek, bez względu na to ile ma lat. Roczniaka nie trzymacie po 10 h na imprezach rodzinnych bo jest zmęczony. Więc dlaczego nie przyjmujecie faktu, że prawie cały dzień w przedszkolu może zmęczyć 5 latka? Gdzie tu logika? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 minut temu, Gość Gość napisał:

Widzisz różnicę między szkołą a wczesnym wstawaniem w weekend? Czy cię to przerasta?

Współczuję waszym dzieciom. I powiem więcej. Czasem pozwalam synowi nie iść do szkoły. Rzadko pyta czy prosi o takie pozwolenie, a ma 15 lat. Ale dziecko też człowiek, bez względu na to ile ma lat. Roczniaka nie trzymacie po 10 h na imprezach rodzinnych bo jest zmęczony. Więc dlaczego nie przyjmujecie faktu, że prawie cały dzień w przedszkolu może zmęczyć 5 latka? Gdzie tu logika? 

Widzisz mnie nie przerasta to tak jak ciebie normalna dyskusja, skoro już rzucasz argumenty ad personam to widocznie nie masz zbyt wiele do powiedzenia. Tak szkoła i przedszkole zupełnie ten sam przybytek, poziom rozrywek i sposobu edukacji jest tylko dostosowany do wieku. Nie wyskakuj z weekendem bo większość tutaj zgodnie twierdzi, że weekend jest dla rodziny, czy ich dziecko "przesiaduje" w przedszkolu czy nie więc argument, że tak powiem z du/py

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keto
21 minut temu, Gość Gość napisał:

Widzisz różnicę między szkołą a wczesnym wstawaniem w weekend? Czy cię to przerasta?

Współczuję waszym dzieciom. I powiem więcej. Czasem pozwalam synowi nie iść do szkoły. Rzadko pyta czy prosi o takie pozwolenie, a ma 15 lat. Ale dziecko też człowiek, bez względu na to ile ma lat. Roczniaka nie trzymacie po 10 h na imprezach rodzinnych bo jest zmęczony. Więc dlaczego nie przyjmujecie faktu, że prawie cały dzień w przedszkolu może zmęczyć 5 latka? Gdzie tu logika? 

TY WYRODNA MATKO!!!11one! JAKA SZKOŁA? TAK MĘCZYSZ DZIECKO??? TYLE GODZIN W STRESIE, Z RÓWIEŚNIKAMI I OBOWIĄZKAMI I DYSCYPLINĄ PRZECA WRAŻLIWY CZŁOWIEK TEGO NIE PRZEŻYJE TYLKO NAUCZANIE INDYWIDUALNE W DOMCIU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania
56 minut temu, Gość gość napisał:

Starsza czuje się więc odtrącona, że oddajesz ją do przechowalni na tyle godzin a mamusia jest do dyspozycji dla młodszej konkurencji. Przez Ciebie popadnie w depresje i będzie mieć próbę samobójczą.

Odbierałabym wcześniej, ale obiad w przedszkolu jest o 11.30, a wtedy młodsza już ma drzemkę. Poza tym po obiedzie w przedszkolu starsza miała drzemkę, więc i tak musiałam czekać już do końca drzemki, więc odbierałam ją po podwieczorku, który był zaraz po drzemce. I tak starsza córka spędziła ze mną i siostrą 2/3 roku w domu, bo tak dużo chorowała. Ten rok dla nas był rokiem na przekonanie się do przedszkola, a starsza córka po dwóch tygodniach siedzenia w domu sama pytała kiedy pójdzie do przedszkola. Dla dziecka to jest zdrowsze jak ma kontakt z rówieśnikami, a nie tylko z mamą i małą siostrą, która nie nadaje się do wspólnej zabawy, a wręcz utrudnia zabawy z mamą.

Teraz mamy dwa miesiące wakacji i spędzamy czas razem i starsza co jakiś czas pyta, kiedy pójdzie do przedszkola. Wakacje wykorzystujemy na spotkania towarzyskie z innymi mamami i ich dziećmi, chodzenie na różne place zabaw i różnego rodzaju wycieczki. Dużo się dzieje, a mimo wszystko jest u niej co jakiś czas chęć pójścia do przedszkola.

Ja jako dziecko uwielbiałam chodzić do przedszkola i na własne życzenie byłam tam od rana do wieczora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 godzin temu, Gość gość napisał:

Widzisz mnie nie przerasta to tak jak ciebie normalna dyskusja, skoro już rzucasz argumenty ad personam to widocznie nie masz zbyt wiele do powiedzenia. Tak szkoła i przedszkole zupełnie ten sam przybytek, poziom rozrywek i sposobu edukacji jest tylko dostosowany do wieku. Nie wyskakuj z weekendem bo większość tutaj zgodnie twierdzi, że weekend jest dla rodziny, czy ich dziecko "przesiaduje" w przedszkolu czy nie więc argument, że tak powiem z du/py

Jednak cię przerasta, bo autorce wpisu chodziło o to, że w weekend dziecko może mieć ochotę pospać dłużej, polecić się, po prostu odpocząć po tygodniu, a nie wstawać z rana bo matka z adhd musi jechać na wycieczkę bo nie wysiedzi w domu. Poza tym musi wynagrodzić dziecku siedzenie cały dzień w przedszkolu przez cały tydzień. Kumasz już o co chodzi? Że nie chodzi o ochotę chodzenia do szkoły? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 godzin temu, Gość keto napisał:

TY WYRODNA MATKO!!!11one! JAKA SZKOŁA? TAK MĘCZYSZ DZIECKO??? TYLE GODZIN W STRESIE, Z RÓWIEŚNIKAMI I OBOWIĄZKAMI I DYSCYPLINĄ PRZECA WRAŻLIWY CZŁOWIEK TEGO NIE PRZEŻYJE TYLKO NAUCZANIE INDYWIDUALNE W DOMCIU

Zdajesz sobie sprawę, że szkoła jest obowiązkowa i że, nauczanie indywidualne jest dla dzieci chorych bądź z zaburzeniami, które nie pozwalają im uczęszczać do szkoły w normalnym trybie?

Przedszkole nie jest obowiązkowe, tylko zerówka i to w wymiarze 5 h, od 8 do 13.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 godzin temu, Gość Gość napisał:

więc jak nie będzie potem "miało ochoty" pójść do szkoły to też nie zrywać?

Przede wszystkim to już starsze dziecko,  na temacie mowa o kilkulatku, przedszkolaki. I oczywiście,  że zrobiłam wszystko żeby moje dziecko nie musiało spędzać w szkole więcej czasu niż powinno. Typu od 7 do 18 szkoła i świetlica.  Mój syn miał takiego kolegę.  Czasem zabierałam to dziecko do nas po szkole i karmiłam, bo żal było patrzeć.  Cały dzień w szkole, o obiedzie na długiej przerwie. Natomiast mój syn,  już nastolatek wciąż ma zajęcia od 8 do 14/15, gdy był młodszy jeszcze krócej,  więc nie widzę  tu nadmiaru godzin. A i tak gdy wraca że szkoły odczuwa zmęczenie.  Mało tego, ja po 8 godzinach w biurze też marzę o tym żeby wrócić już do domu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Jednak cię przerasta, bo autorce wpisu chodziło o to, że w weekend dziecko może mieć ochotę pospać dłużej, polecić się, po prostu odpocząć po tygodniu, a nie wstawać z rana bo matka z adhd musi jechać na wycieczkę bo nie wysiedzi w domu. Poza tym musi wynagrodzić dziecku siedzenie cały dzień w przedszkolu przez cały tydzień. Kumasz już o co chodzi? Że nie chodzi o ochotę chodzenia do szkoły? 

od niewyspania jeszcze nikt nie umarł, zwłaszcza dziecko, które ma nadmiar energii.

z nudy siedzenia w domu bezczynnie rodzą się depresje w wieku nastoletnim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
50 minut temu, Gość gość napisał:

Przede wszystkim to już starsze dziecko,  na temacie mowa o kilkulatku, przedszkolaki. I oczywiście,  że zrobiłam wszystko żeby moje dziecko nie musiało spędzać w szkole więcej czasu niż powinno. Typu od 7 do 18 szkoła i świetlica.  Mój syn miał takiego kolegę.  Czasem zabierałam to dziecko do nas po szkole i karmiłam, bo żal było patrzeć.  Cały dzień w szkole, o obiedzie na długiej przerwie. Natomiast mój syn,  już nastolatek wciąż ma zajęcia od 8 do 14/15, gdy był młodszy jeszcze krócej,  więc nie widzę  tu nadmiaru godzin. A i tak gdy wraca że szkoły odczuwa zmęczenie.  Mało tego, ja po 8 godzinach w biurze też marzę o tym żeby wrócić już do domu..

no nic, są tacy ludzie, którzy urodzili się zmęczeni i żyją po to by odpocząć, ale to nie jest zdrowa postawa, że człowiek po 8h siedzenia w biurze czuje się wyeksploatowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja ...ę 😂 od niewyspania jeszcze nikt nie umarł 😂 no argument godny kochającej matki😂 

To że jesteś jakimś ...onym robocopem to jeszcze nie znaczy, że twoje dziecko też i że nie potrzebuje snu i wypoczynku. Poczytaj sobie o tym i skończ wmawiać innym, że to bzdury bo robisz z siebie ...kę i to taką, która na dodatek ma w dupie swoje dziecko i jego potrzebę odpoczynku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 4.08.2019 o 22:37, Gość gość napisał:

Możesz się zszokować, ale na terenie przedszkola również jest plac zabaw, na który dzieci wychodzą równie chętne.

Macie w ogóle dzieci w wieku przedszkolnym?

W zimie też? W miesiące, gdzie jest więcej pluchy, niż słońca też? Gratuluję argumentu.

12 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja ...ę 😂 od niewyspania jeszcze nikt nie umarł 😂 no argument godny kochającej matki😂 

 

Zgadam się. Im młodsze dziecko, ty więcej potrzebuje snu. Widać, że mamunia się wysypia, skoro zna skutków chronicznego niewyspania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×