Być mama po 40 roku zycia!

O dziekuje wolę już chyba zostać babcia. Niestety jestem młoda mama po 40 roku życia.

Ale to wpadka byla czy dziecko planowane czy tak po prostu wyszło bo wczesniej nie bylo jak ? 

Młoda mama juz nie jestes ale mama jak najbardziej tak. 

Wcześniej nie było jak. Nie miałam męża. Teraz męża mam, ale sił brak. Mąż niestety bardzo dużo pracuje. Jestem zmęczona czuje się samotna jakbym dalej męża nie miała.

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

O dziekuje wolę już chyba zostać babcia. Niestety jestem młoda mama po 40 roku życia.

Ja mam 40 lat i 3 latke i 9 latka. Wczesniej nie chcialam. Ale sił mi brak to fakt, ciesze sie, ze młodsza idzie od wrzesnia do przedszkola. Jakies 2 tygodnie w miesiacu bede miala wolne do 13-14. Bo pozostale 2 zapewne bedzie chora

Dziwne jest to, ze jak mialam 38-39 lat mialam powera a w tym 40stym roku padam na twarz. Mąz pomaga i pomagal, jest ok ale wraca miedzy 18 a 19.

A moja kolezanka ma 39 lat i 19 latka i 15 latke. Mozna powiedzuec, ze ma juz powoli swiety spokoj i mi wspolczuje. Ale zaraz moze miec koniec swietego spokoju bo bedzie babcia.. 

Szybko się zamierzasz zestarzec. Wg mnie wiek nie ma znaczenia ,ważne by chcieć. 

Też nie wiem co się ze mną dzieje. Niedawno skończyłam 40 lat. W wieku 38-39 wydawało mi się, że chcę zostać po raz drugi mamą. Teraz słyszeć o tym nie chcę. Jestem zmęczona, mam wszystkiego dość. A podobno życie zaczyna się po 40 :( 

Wiek to tylko liczba, do pewnego czasu oczywiscie, ale duzo i zalezy od naszego nastawienia.  I od zdrowia, ale to sila rzeczy samo sie nasuwa.

oczywiscie, sytuacja finansowa i rodzinna tez ma tu znaczenie. 

Ja jesienia skoncze 39 lat. mam jedno dziecko, juz "duze" - 11-letnie. pewnie, ze czasem jestem zmeczona, ale to glownie praca,  bo dziecko mnie nie meczy.

 jednak decyzja, by miec jedno byla swiadoma -wlasnie po to, by nie padac na twarz i  miec troche czasu dla siebie. poza tym wiem, ze nie starczyloby mi cierpliwosci dla dwojki, to po co na sile miec dwoje? Mi tak pasuje, jak mam.

Dodam, ze moja kolezanka ze studiow byla dzieckiem 'starych' rodzicow wlasnie. jej tata juz nie zyje, jej mama dobiega 80-tki, a kolezanka ma 38 lat.  ma brata- starszego o 16 lat.