5 lat znajomosci a on wciaz tak samo zakochany

Znam taka pare i jak wpadaja do naszych wspolnych znajomych nie moge uwierzyc ze ten facet wciaz jest tak samo zakochany w niej jak na poczatku,caly czas trzyma ja za reke ,obejmuje,caluje tak jakby nie chcial zeby mu ja ktos zabral jest w nia wpatrzony jak w obrazek.Czy to mozliwe zeby po 5 latach dalej tak sie mocno kochac? 

2 minuty temu, Gość gość napisał:

Znam taka pare i jak wpadaja do naszych wspolnych znajomych nie moge uwierzyc ze ten facet wciaz jest tak samo zakochany w niej jak na poczatku,caly czas trzyma ja za reke ,obejmuje,caluje tak jakby nie chcial zeby mu ja ktos zabral jest w nia wpatrzony jak w obrazek.Czy to mozliwe zeby po 5 latach dalej tak sie mocno kochac? 

mam nadzieje , że to niemożliwe, bo chce sie odkochać, to już trwa prawie 3 lata, nie mam szans, ona ma mnie za nikogo, a musze ją widywać

31 minut temu, Gość gość napisał:

Znam taka pare i jak wpadaja do naszych wspolnych znajomych nie moge uwierzyc ze ten facet wciaz jest tak samo zakochany w niej jak na poczatku,caly czas trzyma ja za reke ,obejmuje,caluje tak jakby nie chcial zeby mu ja ktos zabral jest w nia wpatrzony jak w obrazek.Czy to mozliwe zeby po 5 latach dalej tak sie mocno kochac? 

Mam nadzieję, że tak i szczerze to troszkę zazdroszczę takim ludziom.

24 minuty temu, Gość gość x napisał:

Mam nadzieję, że tak i szczerze to troszkę zazdroszczę takim ludziom.

ja tez ,co jest najciekawsze to on jest od niej duzo mlodszy 

1 minutę temu, Gość gość napisał:

ja tez ,co jest najciekawsze to on jest od niej duzo mlodszy 

Miłość jest ślepa tak uważam 

1 godzinę temu, Gość .... napisał:

mam nadzieje , że to niemożliwe, bo chce sie odkochać, to już trwa prawie 3 lata, nie mam szans, ona ma mnie za nikogo, a musze ją widywać

milosc nieodwzajemniona trwa najdluzej 

Znam parę, która  25 lat po ślubie zachowuje się tak samo jak za czasów gdy chodzili z sobą trzymając się za rączki i przytulali się 24 h na dobę.  Są w siebie wpatrzeni jakby mieli po 15 lat. To jest po prostu niewiarygodne. I nie ma tu żadnego udawania czy działania na pokaz. Znam ich doskonale. Gdyby udawali, wiedziałbym o tym.

Znam też takich, którzy prawie 30 lat po ślubie chodzą z sobą trzymając się za rączki po to aby zademonstrować publicznie jacy to oni są w sobie zakochani i jacy są szczęśliwi. Ponieważ świetnie ich znam, wiem, że robią to tylko na pokaz. Jeszcze kilka lat temu żona z tej drugiej pary nabijała się z innych par w wieku 40+, że chodzą z sobą za rączkę. Teraz się już z innych nie śmieje gdyż sama chodzi z mężem za rączkę. Ciekawe skąd ta zmiana stanowiska w tej sprawie?

Ja z żoną nie chodzę już za rączkę od kilkunastu lat -jesteśmy w wieku 50+. Nie krytykuję jednak tych rówieśników, którzy to robią. To ich sprawa.