Gburowaty ginekolog. Czy mam to gdzieś zgłosić? Jestem w szoku!!

Przyszłam do tego ginekologa pierwszy raz, ja go nie znam, jestem teraz na wakacjach poza miejscem zamieszkania i musiałam pójść. Opinii w internecie brak, gość się nie reklamuje, wieś około 3 tys. mieszkańców, dawne miasteczko. Przychodzę, siadam, on mnie pyta z jakim problemem przyszłam, no to ja chciałam powiedzieć że chyba zaszłam w ciążę, ale zdążylam tylko powiedzieć: "chyba zaszłam..." a on mi przerwał i ze śmiechem: "to niech pani odejdzie!" a ja mu mówię: "chyba zaszłam w CIĄŻĘ. " , na co on "no to mówię jak pani zaszła, to niech pani odejdzie...." , ja już nie wiedziałam o co chodzi :/, on wtedy powiedział jeszcze po chwili: "niech pani dużo chodzi, to pewnie od chodzenia z kimś" . Zapytałam go że jak od chodzenia, w sensie z chłopakiem? a on: "no chyba od chodzenia i od pieprzenia, nie?" mnie zamurowało.... "Od pieprzenia? no tak, od pieprzenia" - tak mu powiedziałam. A on: "No. No to niech się pani odpieprzy".

Wyszłam i BYŁAM W SZOKU

Nie gburowaty a MEGA

43 minuty temu, Gość gość napisał:

Przyszłam do tego ginekologa pierwszy raz, ja go nie znam, jestem teraz na wakacjach poza miejscem zamieszkania i musiałam pójść. Opinii w internecie brak, gość się nie reklamuje, wieś około 3 tys. mieszkańców, dawne miasteczko. Przychodzę, siadam, on mnie pyta z jakim problemem przyszłam, no to ja chciałam powiedzieć że chyba zaszłam w ciążę, ale zdążylam tylko powiedzieć: "chyba zaszłam..." a on mi przerwał i ze śmiechem: "to niech pani odejdzie!" a ja mu mówię: "chyba zaszłam w CIĄŻĘ. " , na co on "no to mówię jak pani zaszła, to niech pani odejdzie...." , ja już nie wiedziałam o co chodzi :/, on wtedy powiedział jeszcze po chwili: "niech pani dużo chodzi, to pewnie od chodzenia z kimś" . Zapytałam go że jak od chodzenia, w sensie z chłopakiem? a on: "no chyba od chodzenia i od pieprzenia, nie?" mnie zamurowało.... "Od pieprzenia? no tak, od pieprzenia" - tak mu powiedziałam. A on: "No. No to niech się pani odpieprzy".

Wyszłam i BYŁAM W SZOKU

A ma jekiegos przelozonego? Mozna obrobic mu dupe w internecie. 

I zglosic to

 postępowania:

Ads by optAd360

W przypadku gdy skarga dotyczy niewłaściwego zachowania personelu (lekarza, pielęgniarki, rejestratorki, itd.), pierwszym krokiem, który należy podjąć, jest interwencja u bezpośredniego przełożonego tego pracownika: w szpitalu jest nim ordynator, a w przychodni kierownik. Są to działania najprostsze, a zarazem najszybsze i często przynoszące zamierzony skutek.

Ubezpieczony może również zwrócić się do właściwego ze względu na miejsce działania oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. Pomoc można osiągnąć najszybciej, zgłaszając się ze skargą do Rzecznika Praw Pacjenta. Do jego najważniejszych obowiązków i zadań należy: czuwanie nad przestrzeganiem praw pacjenta w placówkach służby zdrowia, wskazanie trybu postępowania w przypadku naruszenia uprawnień ubezpieczonego, udzielanie odpowiedzi na skargi i pytania pacjentów oraz interwencje w przychodniach i szpitalach.

Może zrozumiał ze chcesz usunąć dziecko ?

zaszłaś w ciąże i musisz już koniecznie rozkraczać się przed wioskowym ginekologiem

to zachowanie skandaliczne, ale pewnie dużo do niego przychodzi właśnie takich jeszcze ciepłych z wakacyjnego romansu i on już żartuje z takich sytuacji

Cham i prostak

Straszny cham, nie chce go tłumaczyć ale wygląda na to że pomyślał że chcesz usunąć, jednak mógł wyprosić cię w kulturalny sposób a tak chamidlo z niego wyszło.

Ale poczucia humoru mu nie brak. 

To nie mogłaś poczekać do końca urlopu z potwierdzeniem ciąży? Ten tydzień albo dwa by Cię zbawiły? Logiczne, że wiejski lekarz będzie się po chamsku odnosił do turystki, a jako tako normalnie wyłącznie do pacjentek ze swojej gminy..no bo te to takie swoje, miejscowe, zdrowe dziewuchy, pan "doktór" prowadził ich matkę i babkę, posłuch miał na wsi porównywalny z księdzem, dostawał łapówy, a może i jakaś kura się czasem trafiła zamiast koperty! Nie znasz życia, a przede wszystkim mentalności prowincji. 

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

To nie mogłaś poczekać do końca urlopu z potwierdzeniem ciąży? Ten tydzień albo dwa by Cię zbawiły? Logiczne, że wiejski lekarz będzie się po chamsku odnosił do turystki, a jako tako normalnie wyłącznie do pacjentek ze swojej gminy..no bo te to takie swoje, miejscowe, zdrowe dziewuchy, pan "doktór" prowadził ich matkę i babkę, posłuch miał na wsi porównywalny z księdzem, dostawał łapówy, a może i jakaś kura się czasem trafiła zamiast koperty! Nie znasz życia, a przede wszystkim mentalności prowincji. 

W punkt

To nawet pod chamstwo nie podchodzi, on ma cos z glowa, powinno sie to zglosic bo jeszcze narobi innym niezlego bigosu, nie tylko slownie

Do lekarzy z prowincji to się powinno chodzić tylko w razie zagrożenia życia.  Inaczej szkoda nerwów.