Czy można sie zakochac przez internet

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Bo potrafię oddzielić ziarno od plew,więc mało jem,bo odpadów nie tykam.Proste

odpady? osobę, którą przypadkowo poznajesz w sieci nazywasz odpadem? w owy sposób powinieneś nazwać i siebie, w końcu udzielasz się elektronicznie. A internet może być jednym z miejsc, w którym można poznać kogoś naprawdę wyjątkowego i wartościowego, przypadkowa znajomość może z czasem zrodzić się w coś naprawdę wspaniałego.

4 godziny temu, Gość Gość napisał:

Ta, a ktoś zmieni głos przez telefon i się okaże, że chłopak zakochał się w 40 letnim geju z nadwagą i jak go zobaczy to mu miłość mija. Pooglądaj program catfish, setki takuch przypadków. Czlowiek przez neta zako...e się w swoich wyobrażeniach, na 100 procent nie w osobie, po poznaniu się dopiero miłość jest możliwa. 

ta, bo każdy przez telefon zmienia głos udając odmienną płeć :D

skoro uwazasz, ze czlowiek przez neta zako...a sie nie w osobie, ale w swoich wyobrazeniach, to co powiesz na to...poznalismy sie w sieci, zobaczylismy swoje zdjecia, ale wazniejsza jednak byla ta sympatia i więż, taka bardzo ciepla i zażyła, że się czlowiek samoistnie ze wszystkim otwierał... przez jakis czas mnie nie bylo, mialam wiele spraw na glowie...pol roku, pojawiam sie znow i slysze w okrzykach jak bardzo tesknił i znow nastaja cieple rozmowy jakby sie czlowiek na nowo narodzil... potem byly trudne przypadki, gdzie bez wielu zbednych slow osoba po drugiej stronie kabla czuje doskonale to czego nie umies wyrazic, jak masz utrapienia to stara sie byc blisko slowem, dzwoni z zatroszczenia czy jakos sie trzymasz..by zagadac, by pocieszyc... bo sie martwi... nie musisz wiele mowic, bo jego empatia i tak doskonale Cie rozumie. Potem kontak zanika... jakos tak bez zobowiazan, poznajesz innych, probujesz zwiazkow, ale ciagle czujesz, ze to nie to... bo w glowie ciagle siedzi on, ciagle do niego myslami wracasz.  W realu, nawet po wielu wielu latach znajomosci, wielu chwil ze soba spedzanych, wielu rozmowach nie masz takiego zrozumienia i czucia drugiej osoby, jak ta o ktorej wyzej piszę. A teraz jest mi smutno, bo troche ta relacje sp...lam.

5 godzin temu, Gość Gość napisał:

Podobno można i robi się to co raz bardziej powszechne. Nie podoba mi się to, ale najwidoczniej to nie moje czasy. Nadal bardziej cenie kontakty bezpośrednie bez podpierania się elektroniką. 

starej daty jesteś, bo młodzi to nawet razem siedząc przy stole piszą do siebie na messengerach

Można.