Znajomość internetowa

Hej ,co sądzicie o internetowych znajomościach ?

1 minutę temu, Gość Zmartwiona napisał:

Hej ,co sądzicie o internetowych znajomościach ?

Mamy XXI wiek. To normalne 

To kalectwo, uciekajcie z tego forum bo złe skończycie 

Poznałam faceta na jednym z portali on 45 lat ja 35 ,po trzech tygodniach umówiliśmy się na pierwsze spotkanie,bylo naprawdę fajnie.Tyle ze teraz jakoś tak on jakby mniej sie uaktywniał.Wczesniej sam pierwszy potrafił napisać czy zadzwonić a teraz od kilku dni jesli ja pierwsza nie napisze to on tez miczy.Co sadzicie ?

Tak bywa przeważnie. Ludzie piszą w nieskończoność dopóki się nie spotkają, bo to podnieca najbardziej. A jak się spotkają to emocje opadają i zwykle znajomości się kończą. Dlatego ja nigdy się nie spotykam i mam wieloletnie znajomości wirtualne. Super to jest.

9 minut temu, Gość Zmartwiona napisał:

Poznałam faceta na jednym z portali on 45 lat ja 35 ,po trzech tygodniach umówiliśmy się na pierwsze spotkanie,bylo naprawdę fajnie.Tyle ze teraz jakoś tak on jakby mniej sie uaktywniał.Wczesniej sam pierwszy potrafił napisać czy zadzwonić a teraz od kilku dni jesli ja pierwsza nie napisze to on tez miczy.Co sadzicie ?

Daj sobie z tym starym dziadem spokój. On jeszcze szuka młodszej, tak żeby miała z 27 lat. Ciebie trzyma jakby co, a. Szuka młodszej, ładniejszej. Miej honor i go olej. 

2 minuty temu, Gość Lala napisał:

Daj sobie z tym starym dziadem spokój. On jeszcze szuka młodszej, tak żeby miała z 27 lat. Ciebie trzyma jakby co, a. Szuka młodszej, ładniejszej. Miej honor i go olej. 

Już kolejna malkontentka, której w życiu nie wyszło, to chce źle też dla innych.

5 minut temu, Gość Lala napisał:

Daj sobie z tym starym dziadem spokój. On jeszcze szuka młodszej, tak żeby miała z 27 lat. Ciebie trzyma jakby co, a. Szuka młodszej, ładniejszej. Miej honor i go olej. 

Dobre popieram

38 minut temu, Gość gość napisał:

Tak bywa przeważnie. Ludzie piszą w nieskończoność dopóki się nie spotkają, bo to podnieca najbardziej. A jak się spotkają to emocje opadają i zwykle znajomości się kończą. Dlatego ja nigdy się nie spotykam i mam wieloletnie znajomości wirtualne. Super to jest.

My w sumie nigdy dużo nie pisaliśmy,bardziej były rozmowy tak co drugi dzień.Ale tak od kilku dni jest juz znacznie mniejszy kontakt. Nawet pytałam go o to (lubie jasne sytuacje)to powiedział ze wszystko jest ok ,za ma teraz nowe zlecenia i jest bardziej zabiegany w pracy.Moze powinnam nie odzywac sie przez kilka dni i czekac az sam sie odezwie?

1 godzinę temu, Gość Zmartwiona napisał:

Hej ,co sądzicie o internetowych znajomościach ?

Takie stricte internetowe są w porządku, jeśli się do nich podchodzi z dystansem, niezbyt poważnie i łatwowiernie. Jeśli chce się kogoś poznać naprawdę i przenieść znajomość do świata rzeczywistego - uważam - najlepiej już w pierwszym tygodniu umówić się na spotkanie i kontynuować relację bezpośrednio. Pozwala to zaoszczędzić czas, minimalizuje ryzyko rozczarowania (kiedy marzycielstwo i fantazja w sieci, a nawet kłamstwa robią swoje), można lepiej wyczuć i ocenić drugą stronę... między innymi.

Zmartwiona, kiedy facet się dystansuje, to nigdy nie jest dobry znak. Jeśli ktoś jest poważnie zainteresowany relacją i zaangażowany, nie ma żadnych wymówek, zawsze znajdzie sposób, by kontakt utrzymać i rozwijać.

Chyba masz rację,tez mi sie wydaje że jak ktos chce miec kontakt to zawsze znajdzie czas.Co mi radzisz ?

29 minut temu, Nenesh napisał:

Takie stricte internetowe są w porządku, jeśli się do nich podchodzi z dystansem, niezbyt poważnie i łatwowiernie. Jeśli chce się kogoś poznać naprawdę i przenieść znajomość do świata rzeczywistego - uważam - najlepiej już w pierwszym tygodniu umówić się na spotkanie i kontynuować relację bezpośrednio. Pozwala to zaoszczędzić czas, minimalizuje ryzyko rozczarowania (kiedy marzycielstwo i fantazja w sieci, a nawet kłamstwa robią swoje), można lepiej wyczuć i ocenić drugą stronę... między innymi.

Zmartwiona, kiedy facet się dystansuje, to nigdy nie jest dobry znak. Jeśli ktoś jest poważnie zainteresowany relacją i zaangażowany, nie ma żadnych wymówek, zawsze znajdzie sposób, by kontakt utrzymać i rozwijać.

To co powinnam zrobić?Nie jestem za tym żeby zerwać znajomość tak bez słowa.

1 godzinę temu, Gość Zmartwiona napisał:

To co powinnam zrobić?

Myślę, że najlepiej dostosować okazywanie własnego zainteresowania do postawy i zaangażowania faceta. Jeśli kontynuacja korespondencji następuje naturalnie, bez przymusu, to w porządku, ale jeśli wyczuwasz dystans i ignorancję rozmówcy, nie warto ciągnąć na siłę. W odpowiednim momencie można przemilczeć i sprawdzić, czy druga strona wykaże jakąś inicjatywę. Jeśli nie, nie ma sensu naciskać. Czasem kontakt wygasa bez oficjalnego zakończenia i pożegnania, i to też ma swoje dobre strony. Tym bardziej, że w tym przypadku nie Ty byś ewentualnie do tego doprowadziła, tylko facet -  to on pierwszy ''odstawił Cię na bok''.

1 godzinę temu, Nenesh napisał:

Myślę, że najlepiej dostosować okazywanie własnego zainteresowania do postawy i zaangażowania faceta. Jeśli kontynuacja korespondencji następuje naturalnie, bez przymusu, to w porządku, ale jeśli wyczuwasz dystans i ignorancję rozmówcy, nie warto ciągnąć na siłę. W odpowiednim momencie można przemilczeć i sprawdzić, czy druga strona wykaże jakąś inicjatywę. Jeśli nie, nie ma sensu naciskać. Czasem kontakt wygasa bez oficjalnego zakończenia i pożegnania, i to też ma swoje dobre strony. Tym bardziej, że w tym przypadku nie Ty byś ewentualnie do tego doprowadziła, tylko facet -  to on pierwszy ''odstawił Cię na

.Postaram się być cierpliwa i poczekać na rozwój sytuacji. Dziękuję za dobre słowa,dzięki nim inaczej patrzę na to wszystko. 

4 godziny temu, Gość gość napisał:

Tak bywa przeważnie. Ludzie piszą w nieskończoność dopóki się nie spotkają, bo to podnieca najbardziej. A jak się spotkają to emocje opadają i zwykle znajomości się kończą. Dlatego ja nigdy się nie spotykam i mam wieloletnie znajomości wirtualne. Super to 

Kobieta? 

6 minut temu, Gość Gość gosc napisał:

Kobieta? 

Kto ?

Ja do znajomosci int podchodze powaznie jesli obiekt jest taki jak ja:) jesli inny to podchodze niepowaznie, i tak zakochalam sie a real to byl jeszcze wiekszy odlot

Bo niektorzy sa powazni i szczerzy bo nie musza grac a inni bez maski nie potrafia, , kto ma umysl przenikliwy wie z kim ma do czynienia, a nieprzenikliwy to i w realu sie nie polapie

2 godziny temu, Gość Gość gosc napisał:

Kobieta? 

Kobieta.

27 minut temu, Gość Zdf napisał:

Bo niektorzy sa powazni i szczerzy bo nie musza grac a inni bez maski nie potrafia, , kto ma umysl przenikliwy wie z kim ma do czynienia, a nieprzenikliwy to i w realu sie nie polapie

Tych poważnych i szczerych jest niestety bardzo mało a już faceci w tych sprawach to są tchórze. 

Przed chwilą, Iibed napisał:

co w tym super ze tak z ciekawosci zapytam ?

 

Po prostu nie musisz się stroić, malować, etc. na randki. Twoja libed ciekawość kiedyś cię zgubi. ;_)

Przed chwilą, Iibed napisał:

co w tym super ze tak z ciekawosci zapytam ?

 

Dobre pytanie, też chcę wiedzieć.

Przed chwilą, Gość gość napisał:

Po prostu nie musisz się stroić, malować, etc. na randki. Twoja libed ciekawość kiedyś cię zgubi. ;_)

Aha nie chce się zadbać o siebie. Też coś.

7 godzin temu, Gość Zmartwiona napisał:

Poznałam faceta na jednym z portali on 45 lat ja 35 ,po trzech tygodniach umówiliśmy się na pierwsze spotkanie,bylo naprawdę fajnie.Tyle ze teraz jakoś tak on jakby mniej sie uaktywniał.Wczesniej sam pierwszy potrafił napisać czy zadzwonić a teraz od kilku dni jesli ja pierwsza nie napisze to on tez miczy.Co sadzicie ?

nie spodobałaś mu się albo z wyglądu albo z charakteru, albo uważa że jesteś powyżej jego ligi, albo po prostu zaspokoił ciekawość i czar prysł. Gdzie go poznałaś dokładnie?

6 godzin temu, Gość Zmartwiona napisał:

Chyba masz rację,tez mi sie wydaje że jak ktos chce miec kontakt to zawsze znajdzie czas.Co mi radzisz ?

dup'a z tej znajomości będzie, jak on nie będzie pisał to tak to zostaw i samo się zakończy, szukaj innego faceta

2 minuty temu, Margaretka_G napisał:

Aha nie chce się zadbać o siebie. Też coś.

Margaretka, wszystko zależy od tego jaki to rodzaj znajomości. Moje są czysto koleżeńskie, przyjazne. Bez podtekstów erotycznych, więc i randek nie ma. Z tym malowaniem to żart był do libed, przecież. :_) Co mi dają? Życie niekiedy mi ratują. Rozmowy, doradzanie w doli i niedoli, i tak dalej, wiesz sama. Tylko w innej postaci to się odbywa - cyberprzestrzennej. 

13 minut temu, Gość Zmartwiona napisał:

Tych poważnych i szczerych jest niestety bardzo mało a już faceci w tych sprawach to są tchórze. 

mam dla ciebie faceta, ale skąd jesteś?

A daj spokój libed. Randki to żart, a ty wierzysz we wszystko. Mieszkam w kosmosie po prostu i nie mogę się spotykać realnie. Teraz rozumiesz? ;_)

Łączy nas to libed, że ja zwykle również wierzę w to co piszę. ;_) Dobra, powiem ci, nie maluję się bo moja skóra twarzy jest nieskazitelna. Jak pergamin przejrzysta. :_) Czy ty zawsze spotykasz się z ludźmi, z którymi piszesz sobie wiadomości prywatne? A jak nie, to jak to się odbywa? A może z nikim nie piszesz, jak to wygląda? Napiszesz prawdę czy skłamiesz mi? ;_)

31 minut temu, Iibed napisał:

moze gosc jest zajety albo powiedzia mu cos niemilego nie doradzaj jej jak nie znasz wszystkich czynnikow. 

 

Nie powiedziałam mu nic nie miłego (tak mi sie przynajmniej wydaje)odpisuje na moje wiadomosci i to dosc szybko