Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Snob

Wzielybyscie psa do mieszkania?

Polecane posty

Gość Snob

Doradzcie! Na wstępie napiszę,ze KOCHAM ZWIERZĘTA. WSZYSTKIE. Ostatnio dowiedziałam się,że dalsza znajoma oddaje psa. Russell terrier. Oddaje, bo chyba sie pobawila i ma dość. W ogole nie mieści mk sie w głowie jak można tak potraktować zwierzę, ale są ludzie i ludzie. Chciałabym wziąć tego psa  tylko że a) mamy 3 pokojowe mieszkanie b) 2 dzieci c) kot.

Tak więc chyba tłoczno będzie? 

Wiem,że powinnam to uzgodnić z mezem, ale chciałabym poznać opinie osob trzecich. Maz psy kocha, zawsze chcial mieć. Dzieciom nawet nic nie wspominam, bo nie chce rozczarowań w razie gdyby nie wyszło. Rodzina pół na pół. Rodzice stwierdzili że mnie pogielo, bo pies w mieszkaniu będzie sie męczyć. Siostra sama by przygarnela.

Co o tym sądzicie? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Gość Snob napisał:

Co o tym sądzicie?

Sądzę, że trzeba przede wszystkim gruntownie przemyśleć decyzję pod kątem specyfiki i potencjalnych problemów, jakie może sprawić wskazana rasa. Przemyśleć, kto będzie odpowiedzialny za opiekę nad psem oraz jego prawidłową socjalizację w rodzinie, w tym z dzieciakami i kotem. Przemyśleć i zabezpieczyć ewentualne wydatki, w tym już na wstępie na legowisko, miski, zabawki, pożywienie oraz pierwszą kontrolną wizytę u weterynarza... Pies nie będzie się męczyć w mieszkaniu, jeśli będzie miał zapewnioną odpowiednią dawkę ruchu na spacerach, wtenczas dom potraktuje jako miejsce do spania i pożywiania się, a nie szaleństw. Jeśli ostatecznie zdecydujesz się go przygarnąć - niech się dobrze chowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Nenesh napisał:

Sądzę, że trzeba przede wszystkim gruntownie przemyśleć decyzję pod kątem specyfiki i potencjalnych problemów, jakie może sprawić wskazana rasa. Przemyśleć, kto będzie odpowiedzialny za opiekę nad psem oraz jego prawidłową socjalizację w rodzinie, w tym z dzieciakami i kotem. Przemyśleć i zabezpieczyć ewentualne wydatki, w tym już na wstępie na legowisko, miski, zabawki, pożywienie oraz pierwszą kontrolną wizytę u weterynarza... Pies nie będzie się męczyć w mieszkaniu, jeśli będzie miał zapewnioną odpowiednią dawkę ruchu na spacerach, wtenczas dom potraktuje jako miejsce do spania i pożywiania się, a nie szaleństw. Jeśli ostatecznie zdecydujesz się go przygarnąć - niech się dobrze chowa :)

no wlasnie ,ze jedyne co mnie martwi to czy nie bedzie zbyt tłoczno i co kot powie na psa. Dzieci kochaja zwierzeta, maja to po nas,bo ja pracowałam w sklepie zoologicznym,gdzie one czesto mi "pomagały". Finansowo nie ma problemu, w nastepnym roku mam nadzieje zmienic mieszkanie na wieksze z wybiegiem. Pracujemy na zmiany,wiec tez zawsze ktos jest w domu albo ja,albo mąz. No i z ruchem jest ok, bo codziennie jestesmy po kilka godzin out, w tym mamy gory obok,wiec jest ruch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To bardzo zywiolowy pies i trzeba go codziennie niezle zmeczyc. To.moze byc dobre zajecie dla aktywnych dzieci lub jesli sami jestescie aktywni. Ale jak pies ma wychodzic 2x dziennie na siku i siedziec w domu to wszyscy zwariujecie bo tak sie nie da zyc z ta rasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mali

Mój kot ma 8 lat, niedawno do rodziny dołączył pies i wojna między nimi trwa już 7 miesiąc.  Kotka rzuca się z pazurami a pies wciąż ją obszczekuje.  Podobno dorosły kot zaakceptuje szczeniaka ale nasza kotka jest bardzo "charakterna " i nie zanosi się na zgodę.  

Druga rzecz to rasa którą chcesz przygarnac jest bardzo żywiołową, kto wie jak koleżanka wychowała tego pieska. Przemyśl dobrze decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OsiemJeden
Przed chwilą, Gość Mali napisał:

Mój kot ma 8 lat, niedawno do rodziny dołączył pies i wojna między nimi trwa już 7 miesiąc.  Kotka rzuca się z pazurami a pies wciąż ją obszczekuje.  Podobno dorosły kot zaakceptuje szczeniaka ale nasza kotka jest bardzo "charakterna " i nie zanosi się na zgodę.  

Druga rzecz to rasa którą chcesz przygarnac jest bardzo żywiołową, kto wie jak koleżanka wychowała tego pieska. Przemyśl dobrze decyzje.

Decyzja przemyslana i podjeta...Czekam i nie moge sie doczekac.Zapraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dla psa lepsza kawalerka z kochającym wlaścicielem, niż schronisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Snob
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Dla psa lepsza kawalerka z kochającym wlaścicielem, niż schronisko.

Tez tak uwazam. Bardzo sie napalilam na tego psa, ale boję się,że właśnie z kotem sie nie dogada. Reszta to mniejszy problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wszystkie nasze koty akceptowały psy jako dorosłe i na odwrót. Więc są szanse. A jeśli się nie uda to może rzeczywiście siostra weźmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Wszystkie nasze koty akceptowały psy jako dorosłe i na odwrót. Więc są szanse. A jeśli się nie uda to może rzeczywiście siostra weźmie.

Niestety siostra moze sobie pogadac, bo noe ma warunkow, poza tym całymi dniami jej nie ma w domu. Więc na checiach sie konczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Szkoda, zawsze możesz szukać kogoś innego. Ale może nie będzie tak źle. Moja rada jest taka, weźcie go na długi spacer zanim weźmiecie go do domu. Zmęczy się porządnie to przy pierwszym kontakcie z kotem powinien być spokojniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Snob
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Szkoda, zawsze możesz szukać kogoś innego. Ale może nie będzie tak źle. Moja rada jest taka, weźcie go na długi spacer zanim weźmiecie go do domu. Zmęczy się porządnie to przy pierwszym kontakcie z kotem powinien być spokojniejszy.

Ja się bardziej o kota obawiam, bo jest nieufny i nawet jak ktoś przychodzi to od razu sie chowa i siedzi tam, aż goście pójdą. Potrafi tez podrapac. Kot tez z odzysku 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...

Osobiście nie wzielabym psa po kimś. Ja wiem, wiem, zaraz mnie zjecie ,  schroniska przepełnione, nie kupuj z hodowli tylko przygarnij burka itp  ale autorko.. nie wiesz czemu znajoma bo oddaje. To w brew pozorom bardzo charakterna rasa, glosna, zaborcza,  potrzebuje dużo ruchu I zadań do wykonania inaczej z nudów będzie niszczyć dom. Jeśli nie jesteście aktywna rodzina to nie pakuje się w to . Z resztą... często ludzie oddają psy bo.np posikuja z podniecenia i radości bądź uleglosci  albo wyprozniaja się w domu I zjadają swoje odchody.. albo niszcza wszytsko. Nikt sie do tego nie przyzna ale tak czesto bywa.. kup sobie szczeniaka że sprawdzonej hodowli.. sama go wychowaj.. no i dostosuj typ rasy do swoich potrzeb. Russell jest psem dla dzieci ok 10lat +. Mogą być agresywne dla mniejszych pociech, które  nie mają wyczucia. Pozdrawiam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Snob
5 minut temu, Gość ... napisał:

Osobiście nie wzielabym psa po kimś. Ja wiem, wiem, zaraz mnie zjecie ,  schroniska przepełnione, nie kupuj z hodowli tylko przygarnij burka itp  ale autorko.. nie wiesz czemu znajoma bo oddaje. To w brew pozorom bardzo charakterna rasa, glosna, zaborcza,  potrzebuje dużo ruchu I zadań do wykonania inaczej z nudów będzie niszczyć dom. Jeśli nie jesteście aktywna rodzina to nie pakuje się w to . Z resztą... często ludzie oddają psy bo.np posikuja z podniecenia i radości bądź uleglosci  albo wyprozniaja się w domu I zjadają swoje odchody.. albo niszcza wszytsko. Nikt sie do tego nie przyzna ale tak czesto bywa.. kup sobie szczeniaka że sprawdzonej hodowli.. sama go wychowaj.. no i dostosuj typ rasy do swoich potrzeb. Russell jest psem dla dzieci ok 10lat +. Mogą być agresywne dla mniejszych pociech, które  nie mają wyczucia. Pozdrawiam 

No właśnie ja jestem przeciwna hodowlom i uważam,że pies to nie zabawka k nie oddaje sie go jak sie nudzi. Są behawiorysci, psa trzeba wytresować, zresztą jak każde zwierzę. Kota tez uratowałam od schroniska, bo poprzednia właścicielka zaszła w ciaze i naczytalam sie o tokso itd. A ten pies jest młody, nawet roku nie ma. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Chodzi właśnie o to, żeby pies padał na pysk i wykazał minimalne zainteresowanie kotem, wtedy jest szansa, że nie będzie kotki napastował zbytnio. Nasze koty też były z odzysku. W sumie 5 i 3 psy. Oczywiście nie wszystkie naraz. Ale nigdy nie było problemu z akceptacją. Raz był nowy kot, raz pies. Czasami kot przeżył psa i pojawiał się nowy pies, czasem pies przeżył kota i pojawiał się nowy kot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość URL

autorko ja na twoim miejscu nie brałabym psa do mieszkania.Ja jako dziecko i panna- mieliśmy w domu rodzinnym psa przez 15 lat,rasowy szpic i powiem ci że nigdy więcej !założyłam swoją rodzinę i nie wyobrażam sobie żeby mieć w domu psa,wszędzie sierść ,trzeba wyprowadzać na spacery,szykować jedzenie .Mąż to już wgl.nie uznaje zwierząt w domu.Powiem szczerze, że pies w mieszkaniu to jest coś obleśnego,nie wyobrażam już sobie.Specyficzny zapach przede wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Halo

No ja od siebie dodam tylko tyle... poczytaj o rasie. 😉 to mały pies ale ciężko bo opanować jeśli nie masz doświadczenia z psami i nie męczysz go fizycznie i psychicznie w ciągu dnia. To pies myśliwski, wypedzal zwierzynę leśną z nor więc bez odpowiedniej stymulacji w mieszkaniu będziesz miała kongo. To pewnie powód dlaczego koleżanka się to pozbywa. Pozdrowienia I daj znać o pierwszych narobionych szkodach,  kiedy głośne piskliwe szczekanie zaczęło byc nie do zniesienia I gdzie go oddajecie;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Ja miałam tez stara kotke ale wychodzącą, i wziełam w końcu psa, szczeniaka owczarka niemieckiego. Kotka była przerazona, tylko skakała po meblach, potem coraz wiecej siedziała na dworze, az zamieszkała w końcu na ulicy. Nie wiem co sie z nia stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie- co innego wziąć szczeniaka co od początku będzie z waszymi dziećmi i kotem.On to zaakceptuje przy dorosłym to tylko problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie, psa tej rasy nie wzięłabym do mieszkania w bloku. Mam nadzieję, że wiesz jaki psy tej rasy mają charakter? To nie jest pies kanapowy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nazwaaa

My jestesmy na mieszkaniu jeszcze ( ostatni rok mam nadzieje) i mamy suczke 2 letnia. Mieszkanie jest male, ale chodzimy z nia na dlugie spacery, 3 razy dziennie. Czasem mi jej zal, mysle juz o ogrodku dla niej ale zyje mala i ma sie dobrze.

A jest to rasa bardzo aktywna (Collie)

Ja bym sie nie zastanawiala 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja na Twoim miejscu uzgodnilabym ze znajomą, rodziną i przede wszystkim ze sobą, że weźmiecie go na zasadzie domu tymczasowego. W międzyczasie szukając mu rodziny z domem i ogrodem, a jeśli okaże się że pies z kotem nie żyje jak... Pies z kotem, to go zatrzymacie. My mamy psa i wzięliśmy na takiej właśnie zasadzie drugiego psa (porzuconego, nie miał dokąd iść, jedyną alternatywą było schronisko). Włożyliśmy bardzo dużo pracy (nowy pies załatwiał się w domu, niszczył meble itd), po jakimś czasie go wychowaliśmy, bylo całkiem dobrze pod względem manier. Nie udało się nam jednak "zgodzić" obu psow- nowy pies był bardzo żywiołowy, niestety ciągle gryzł pierwszego psa, który nie ma chyba instynktu samozachowawczego, bo dawał się kąsać bez konca- psy musiały być non stop pilnowane, a i tak pierwszy był pogryziony do krwi. W końcu znaleźliśmy nowemu psu dom bez innych zwierząt, za to z dużymi dziećmi i ogrodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lill

NIe. DLaczego? Bo pies to obowiązek a ja mam ich już za dużo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pssiara

Mam w mieszkaniu starszego psa i 10miesięczne dziecko. Jest cudnie, pies bardzo spokojny i schodzi dziecku z drogi, zapewniamy obojgu bezpieczną własną przestrzeń i kontakt pod nadzorem. Z minusów fura odkurzania bo sierść się sypie. Niestety piesek jest już bardzo schorowany i za długo pewnie z nami nie pobędzie (ale oby jak najdłużej!), z kolejnym przypuszczam że poczekamy aż córka trochę podrośnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×