Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość XYZ

Czy waszym zdaniem moje wymagania względem potencjalnej partnerki są z kosmosu?

Polecane posty

Gość Gość

Temat - tandetna prowokacja. Wpisy popierające pisał sam Autor z kilku kont. Wnioski po przeczytaniu całej  dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Cytat

No nie miales zadnej teczowa katastrofo🦄

Smyczek i tyle.🤗

Co????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...

Sflaczałe wymiona w natarciu... Nadaktywne toto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skromny Ty

Chyba prawdziwe, bo wyraźnie asymetryczne. Szkoda tylko, że wiszą zamiast sterczeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Gosia2 - świetnie się charakteryzujesz avatarami - obwisłe cyce i blada ..., to faktycznie Twoje znaki rozpoznawcze. Trzecim avatarem co będzie? Twój pusty mózg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gosia2 napisał:

Cienki jestes😂

Jestem dziewczyną, ale nie przeszkadzaj sobie. Pisz dalej bzdurne komentarze w temacie, którego nie ogarniasz. 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalvin
Dnia 4.08.2019 o 15:08, Gość XYZ napisał:

Słuchajcie, sytuacja wygląda tak: mam 24 lata, a na koncie jak dotychczas dwa związki i kilka (6-7) przelotnych, krótkotrwałych "romansów". Ogólnie nie mam problemu z inicjowaniem kontaktu z dziewczynami, zaciekawieniem ich sobą i podtrzymaniem relacji. Co więcej, to one często wykazują zainteresowanie jako pierwsze. Na brak kontaktu z kobietami narzekać więc nie mogę. Sęk w tym, że mimo upływającego czasu wciąż nie widzę takiej, o której mógłbym pomyśleć w perspektywie poważnego, długofalowego związki. Zawsze wychodziłem i w dalszym ciągu wychodzę z założenia, że lepiej być samemu niż z byle kim. Samemu jest mi dobrze, nie czuję żadnej presji, ani nie mam ciśnienia na bycie w związku dla samego bycia, bo już tego doswiadczyłem i wiem, z czym to się wiąże. Z czystej ciekawości chcę tylko poznać wasze zdanie na temat moich oczekiwań względem potencjalnej partnerki. Czy uważacie, że są one wygórowane?

Jeżeli chodzi o wygląd, to lista "wymagań" (nie lubię tego określenia, w końcu to nie żaden casting, ale przyjmijmy tak dla uproszczenia) jest krótka. Przeszkadza mi: 1) wyraźna nadwaga wynikająca z innych przyczyn niż stricte zdrowotne; 2) sztuczność, na którą składają się zwłaszcza: nadmierny makijaż, piercing (poza klasycznymi kolczykami w uszach oczywiście), tatuaże (to brzydzi mnie i odrzuca najbardziej), włosy w jaskrawym, krzykliwym kolorze. 

Jeżeli chodzi natomiast o zachowanie, sposób bycia i światopogląd, to w moich oczach kobietę dyskwalifikują: 1) palenie papierosów (z jakąkolwiek częstotliwością) i picie alkoholu (w ilościach większych niż symboliczne) 2) wulgarne zachowanie i ubiór oraz rynsztokowe słownictwo;  3. bycie typem klubowej imprezowiczki;  4. uprawianie ekshibicjonizmu w mediach społecznościowych; 5. karierowiczostwo (chodzi przede wszystkim o typ "silnej", "niezależnej" kociary spędzającej po 12 h/dobę w korporacji) i nadmierny konsumpcjonizm; 6. brak zainteresowań (od razu zaznaczam, że słynne "podróże, chill & netflix" z social mediów to żadne zainteresowania moim zdaniem); 7. brak poglądów albo lewacki lub feministyczny światopogląd (czarne marsze, proaborcjonizm, parady zboczeńców i innego tego typu klimaty); 8. ogromne braki w zakresie wiedzy ogólnej i popełnianie rażących błędów językowych. 

Jako dojrzały facet powiem ci ziomek tyle, TAK TRZYMAJ, masz bardzo rozsądne wymagania, ale dziś jest masa zyebanych kobiet, więc twoje poszukiwania mogą troche potrwać. Szukaj nie koniecznie modelki ale średnią dziewczyne która nie ma zrytej psychiki, nie była ruhana przez stado murzynów w kiblu w disco, ma morały których się trzyma i nie jest skryta. Patrz też na rodziców, skąd ona pochodzi, jakie ma relacje z rodzicami, aby nie było np. ojciec pijak, czy praca za granicą i go ciągle nie było, albo samotna matka ją wychowywała, bo to będzie zryty beret. Też nie powinna mieć bogatych starych, czy ojca biznesmena, który nigdy nie miał czasu dla niej ani rodziny, tylko kupował jej pierdoły. Dzieciństwo tworzy obraz czego potem dziewczyna potrzebuje lub wymaga. Zryta psychika to najgorsze, bo tego nie widać. Rozmowa i obserwacja zachowań i charakteru, poglądów, to jest na co masz zwracać uwage, wygląd drugorzędny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość profesor
Dnia 4.08.2019 o 15:36, Gość gość napisał:

Wiesz zainteresowania to sobie możesz mieć. Też znałam faceta co miał mnóstwo zainteresowań, do tego szarmancki, dobra praca przystojny... Tyle, że okazał się religijnym bucem, uważającym, że kobietom to studia niepotrzebne i powinny siedzieć w domu. Nagle cały czar prysł.

pewnie że powinny siedzieć w domu i dzieci chować a nie świecić doopą w korpo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gosia2 napisał:

Czyzby...? 😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂

Na pewno. Ale przecież ty wiesz lepiej. 😂😂😂 Jak wszystko, w każdym temacie na forum. A że robisz przy tym z siebie de/bil/kę, to trudno, może lubisz, a może jesteś zbyt głupia, żeby to zauważyć.  😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość Kalvin napisał:

Jako dojrzały facet powiem ci ziomek tyle, TAK TRZYMAJ, masz bardzo rozsądne wymagania, ale dziś jest masa zyebanych kobiet, więc twoje poszukiwania mogą troche potrwać. Szukaj nie koniecznie modelki ale średnią dziewczyne która nie ma zrytej psychiki, nie była ruhana przez stado murzynów w kiblu w disco, ma morały których się trzyma i nie jest skryta. Patrz też na rodziców, skąd ona pochodzi, jakie ma relacje z rodzicami, aby nie było np. ojciec pijak, czy praca za granicą i go ciągle nie było, albo samotna matka ją wychowywała, bo to będzie zryty beret. Też nie powinna mieć bogatych starych, czy ojca biznesmena, który nigdy nie miał czasu dla niej ani rodziny, tylko kupował jej pierdoły. Dzieciństwo tworzy obraz czego potem dziewczyna potrzebuje lub wymaga. Zryta psychika to najgorsze, bo tego nie widać. Rozmowa i obserwacja zachowań i charakteru, poglądów, to jest na co masz zwracać uwage, wygląd drugorzędny.

Dokładnie powinien sobie znaleźć taką samą zapyziałą i zapóźnioną intelektualnie obskurantkę, ciemnogrodziankę, bo sam dokładnie taki jest. Na pewno będą się super dogadywać i nie będzie musiał płakać na forach internetowych, że jest sam i z nikim nie może się związać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość profesor napisał:

pewnie że powinny siedzieć w domu i dzieci chować a nie świecić doopą w korpo

lepiej żeby świeciła doopą w domu i rodziła kolejne dzieci. Idealny układ dla zaburzonego męża, który unika konfrontacji własnej "inteligencji", żeby się nie okazało, jaki sam jest umysłowo ociężały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
36 minut temu, Gość profesor napisał:

pewnie że powinny siedzieć w domu i dzieci chować a nie świecić doopą w korpo

żeby faceci w tymże korpo mogli latać z wywieszonym chooojeem bzykac te wyzwolone, zanim wrócą do poddańczej żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Johnny

Sprawa jest prosta. Jakiekolwiek wymagania ze strony mężczyzny = wściekłość kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvv
15 godzin temu, Gość Johnny napisał:

Sprawa jest prosta. Jakiekolwiek wymagania ze strony mężczyzny = wściekłość kobiet

Taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość vvv napisał:

Taka prawda.

Nieprawda. Można mieć wymagania zarówno do faceta jak i do kobiety. Chodzi o to, żeby były to wymagania realne i adekwatne do tego co sam/a masz do zaoferowania. Tu taka sytuacja nie zachodzi. Autor oczekuje od swojej partnerki bezgranicznego poświęcenia się dla rodziny, pracy na dwóch etatach (praca+dom), wyrzeczeń dla dobra rodziny i dziecka, rezygnacji w każdej sytuacji z własnych planów i zamierzeń jeśli będzie potrzeba postawienia prowadzenia domu i wychowania dziecka ponad pracę czy rozwój osobisty. Od siebie nie oferuje nic oprócz zasad moralnych i szacunku. Zapytany o konkrety pisze, że ewentualnie może coś przemyśleć, nad czymś się zastanowić, czegoś nie wykluczyć jeśli zajdzie w przyszłości taka konieczność. Od niej wymaga konkretnych działań, a od siebie oferuje tylko przemyślenia i dywagacje. To nie jest poważna deklaracja, ani poważne podejście do partnerki, której szuka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×