Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Stara Matka

W którym mieszkaniu byście zamieszkali

Polecane posty

Gość Gość
6 minut temu, Gość gość napisał:

Teraz mnie oświeciło. Gdzie ty mieszkasz, że podstawowe opłaty na 50metrowym własnościowym mieszkaniu wynoszą ci około 1500zł? Bo nawet włączając w to to co napisałam, nie powinno tyle wyjść.

Może to tbs tam czynsze są ogromne, a mieszkanie nie jest własnościowe. W komunalnym czynsze też są większe, niedawno się o tym dowiedziałam, a myślałam, że tam mają mniejsze czynsze, a jednak nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stara Matka
21 minut temu, Gość gość napisał:

Kanapa na 6 m2 razem meblami kuchennymi. No cóż, pewnie z kanapy dasz radę otworzyć piekarnik i sprawdzić, czy ciasto gotowe.

Czytam cię, odpisuję ci i coraz wyraźniej widzę, że ty po prostu jednak nie myślisz. Najpierw sobie ustal priorytety. Z wielu rzeczy nie zdajesz sobie sprawy. Piszesz opłaty 1000zł mniejsze na mężowym, ale nie popatrzyłaś co w tym czynszu co musisz płacić masz. Jeśli sa takie opłaty, to albo fundusz remontowy masz wysoki, albo masz w nim wszystko łącznie z ciepłą wodą. W domku musisz sobie ta wodę sama ogrzać, więc rachunek za gaz, lub prąd jest wyższy. Kolejna sprawa to ogrzewanie. Jak dobrze policzysz, to twoje mieszkanie może być o 500zł droższe w utrzymaniu niż mężowe. Druga sprawa, mężowe chciałabyś dostosować pod siebie, więc kasa pójdzie. Jak podzielisz kasę włożoną w remont (podejrzewam, że to dość stary dom, więc trzeba by wymienić wszystko, a cholera wie, czy nie ma pleśni) przez różnicę pomiędzy opłatami między dwoma mieszkaniami, to się okaże, że przez 10 lat wyjdzie jeden uj. 

Wiesz co powinnaś zrobić? Jak się dziecko urodzi pomieszkać rok tu i rok tu. Wtedy będziesz widzieć, gdzie ci lepiej. I wtedy zastanowić się jak dopasować mężowe do potrzeb rodziny, jeśli zdecydowałabyś się mieszkać w mężowym. Albo iść za przysłowiem: gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta i pomyśleć jednak nad trzecią opcją.

Maz ma mieszkanie bezczynszowe, platne tylko ogrzewanie, woda, prad, smieci, wychodza smiesznie male sumy, ja mam zaliczke na media w czynszu i faktycznie koszmarnie wysoki fundusz remontowy. Mieszkam w mieście, gdzie ceny nieruchomości są jedne z najwyzszych w Polsce, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc gosc
29 minut temu, Gość Jedynaczka napisał:

Nie, zle przeczytalas 😉, arystokracja uwaza ze 2-pokojowe mieszkanie 50m2 to klitka. A to sa standardy. 50m2 to NORMALNE mieszkanie 2-pokojowe.

 

Mieszkanie 2 pokojowe nazywane jest Jak ma salon plus 2 sypialnie. Jak jest salon plus jedna sypialnia to jest mieszkanie Jednopokojowe. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stara Matka

A co do tej kanapy, to owszem,  prawie można z niej sięgnąć do kuchenki, ale uwierz, nie jest specjalnie ciasno, można normalnie się poruszać. Oczywiście jak siedzi się przy stole, to nikt nam za plecami nie przejdzie. Za to w pokojach mam mnóstwo miejsca,  bo posiadam niewiele rzeczy. 

Mam pomysły, jak to ogarnąć, no ale jednak męża mieszkanie to duże wyzwanie logistyczne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Gość Gosc gosc napisał:

Mieszkanie 2 pokojowe nazywane jest Jak ma salon plus 2 sypialnie. Jak jest salon plus jedna sypialnia to jest mieszkanie Jednopokojowe. 

:D :D

Mieszkanie jednopokojowe to jest kawalerka. Czyli jedno pomieszczenie służące za pokój, łazienka, przedpokój i kuchnia :D

Teraz to popłynęłaś :D

Za dużo amerykańskich produkcji na HG TV :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stara Matka
5 minut temu, Gość Gosc gosc napisał:

Mieszkanie 2 pokojowe nazywane jest Jak ma salon plus 2 sypialnie. Jak jest salon plus jedna sypialnia to jest mieszkanie Jednopokojowe. 

Tutaj się mylisz, mieszkaniem dwupokojowym nazywane jest nawet mieszkanie składające się z małego aneksu kuchennego i sypialni bez okna. Salon jest też pokojem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stara Matka

Nie chce mi się z Wami kłócić, my jesteśmy dość minimalistyczni i lubimy szafy w zabudowie, można upchnąć sporo rzeczy na dość małej przestrzeni i zostaje mnóstwo miejsca, w obecnym mieszkaniu mam prawie pusty korytarz, sporo miejsca w sypialni i prawie pusty pokój. Kuchnia też byłaby pustawa, gdyby nie ta kanapa, ale ja po prostu lubię na niej siedzieć, podpatrzyłam pomysł od koleżanki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, Gość Gosc gosc napisał:

Mieszkanie 2 pokojowe nazywane jest Jak ma salon plus 2 sypialnie. Jak jest salon plus jedna sypialnia to jest mieszkanie Jednopokojowe. 

hahaha :D podobnego stylu filozofowania dawno nie doświadczyłam :D

reasumując jeśli macie 2 sypialnie, ale bez potrzeby salonu bo nikogo nie gościcie w chałupie to macie 2 pokoje, ale jeżeli któreś z tych pomieszczeć przerobicie na fetyszyzowany salon to mieszkanie redukuje się Wam do mieszkania jedpokojowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
3 minuty temu, Gość gość napisał:

hahaha :D podobnego stylu filozofowania dawno nie doświadczyłam :D

reasumując jeśli macie 2 sypialnie, ale bez potrzeby salonu bo nikogo nie gościcie w chałupie to macie 2 pokoje, ale jeżeli któreś z tych pomieszczeć przerobicie na fetyszyzowany salon to mieszkanie redukuje się Wam do mieszkania jedpokojowego.

A jeśli macie 1 sypialnię, gabinet, garderobę, pokój gościnny,  salon, pracownię oraz kanciapę służącej, to macie kawalerkę i jesteście biedni i nie możecie starać się o dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedynaczka
34 minuty temu, Gość Gość napisał:

Standard? Ciekawe dla kogo. Mieszkania 2 pokojowe są standardem dla singli lub młodej pary. Dla rodzin z dzieckiem/dziećmi standardem są minimum 3 pokojowe mieszkania lub domy i nie jestem żadna bogaczką, ot średni szczebel

Posluchaj deb/ilko , ja mowie o stosunku metrazu do ilosci pomieszczen, wiec czytaj ze zrozumieniem... 😞 

Normalnie rece opadaja 😩

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jeśli to mieszkanie bezczynszowe jest w domu teściowej to nawet bym nie myślała by tam mieszkać. Z rodzicami i treściami się nie mieszka nawet jak jest oddzielne wejście.

40 minut temu, Gość gość napisał:

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Jedynaczka napisał:

Posluchaj deb/ilko , ja mowie o stosunku metrazu do ilosci pomieszczen, wiec czytaj ze zrozumieniem... 😞 

Normalnie rece opadaja 😩

Lepiej mieć więcej pokoi, a mniejszy metraż żeby każdy miał swój kąt, ale co ty możesz o tym wiedzieć tobie wystarczy jeden pokój na którym będziesz i jeść i się załatwiać inteligentko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedynaczka
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Lepiej mieć więcej pokoi, a mniejszy metraż żeby każdy miał swój kąt, ale co ty możesz o tym wiedzieć tobie wystarczy jeden pokój na którym będziesz i jeść i się załatwiać inteligentko.

Odpadam 😄  ponizej pewnego poziomu inteligencji nie schodze 😉 🤣... 👋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość Jedynaczka napisał:

Odpadam 😄  ponizej pewnego poziomu inteligencji nie schodze 😉 🤣... 👋

Tak to jest jak się nie ma argumentów. Żałosna jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Temat opisany tak, że podejrzewam że mieszkanie męża to piętro u teściów, czy innej rodziny. W przeciwnym wypadku mieliby raczej wydzieloną część działki, czy jakieś ustalenia odnośnie podziału i użytkowania terytorium. W dodatku układ pomieszczeń u męża jest co najmniej dziwny, co sugeruje, że nie było to pierwotnie odrębne mieszkanie, tylko zostało jakoś tam wydzielone z większej przestrzeni. 

Dla mnie istotna jest lokalizacja i codzienny komfort - więc RACZEJ wybrałabym mieszkanie autorki, a nie mgliste korzyści z mieszkania w domu z sąsiadami, z którymi trzeba ustalać każdy szczegół. Niekoniecznie też muszą być fajni, czy niehałaśliwi. Piszę raczej - bo istotne są dochody rodziny i czy opłaty czynszowe nie stanowią zbyt dużego obciążenia. Ważny jest czas dojazdu do pracy, odległość od przedszkola, komunikacji i tego typu sprawy. 

Opcja męża - co prawda 20 metrową kuchnię można przerobić, ale pokój rzędu 6-7 metrów jest dobry na garderobę, ale nie do życia na dłuższą metę. W dodatku w domach takie przeróbki są o tyle bardziej kłopotliwe, że większe jest ryzyko trafienia na ścianę nośną, a skoro przeróbka byłaby możliwa kosztem powierzchni pokoju - to słabo to wygląda.  Nie wsadziłabym dziecka do takiej klitki, bo zysk typu "rozstawię basenik żeby się miało gdzie popluskać" to żaden zysk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
57 minut temu, Gość Gość napisał:

Może to tbs tam czynsze są ogromne, a mieszkanie nie jest własnościowe. W komunalnym czynsze też są większe, niedawno się o tym dowiedziałam, a myślałam, że tam mają mniejsze czynsze, a jednak nie.

Za komunalne 54 M2 placę w tej chwili 1000zł za wszystko. Niedługo wyprowadzam się na własnościowe deweloperskie 52m2, gdzie koszty razem z kredytem wyjdą mnie ok 1500-1600 zł. Dlatego zapytałam gdzie autorka mieszka. Tbsy racja, jedno wielkie złodziejstwo. 

46 minut temu, Gość Stara Matka napisał:

Maz ma mieszkanie bezczynszowe, platne tylko ogrzewanie, woda, prad, smieci, wychodza smiesznie male sumy, ja mam zaliczke na media w czynszu i faktycznie koszmarnie wysoki fundusz remontowy. Mieszkam w mieście, gdzie ceny nieruchomości są jedne z najwyzszych w Polsce, niestety.

Wygląda mi to na mieszkanie własnościowe w jakiejś złodziejskiej spółdzielni. Mam rację? Ceny nieruchomości na prognozowane koszty remontowe nie mają żadnego wpływu. Po prostu jest to wykorzystane, żeby jak najwięcej kasy ściągnąć. 

Jak nazywa się mieszkanie z dwoma pokojami? Trzema pokojami etc? Od jakiegoś czasu ogłaszający swoje mieszkania na sprzedaż operują opisem: 2 sypialnie, salon z aneksem. Albo salon, 2 sypialnie, kuchnia. Sypialnia to pokój, salon to pokój. Salon określamy także jako pokój dzienny. Nie ma tak, że jak mieszkanie ma 2 pokoje i salon, to jest to mieszkanie dwupokojowe. Spotkałam się jeszcze z czymś innym. Mieszkania ok 35m2 nie będące kawalerką, mają opis, albo jako dwupokojowe, albo jednopokojowe z aneksem sypialnym. I to trzeba zobaczyć. Bo aneks sypialny może okazać się osobnym pokojem, albo oddzielonym ścianką kącikiem na łóżko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość gosc napisał:

Temat opisany tak, że podejrzewam, że mieszkanie męża to piętro u teściów, czy innej rodziny. W przeciwnym wypadku mieliby raczej wydzieloną część działki, czy jakieś ustalenia odnośnie podziału i użytkowania terytorium. W dodatku układ pomieszczeń u męża jest co najmniej dziwny, co sugeruje, że nie było to pierwotnie odrębne mieszkanie, tylko zostało jakoś tam wydzielone z większej przestrzeni. 

To raczej będzie dom dwurodzinny. Kiedyś jak się budowało, to się brało projekty tylko, żeby były. Wydzielona część działki? Na pewno mają, tylko w księgach trzeba  sprawdzić ile i które. Tam teraz mieszka tylko sąsiad, to sobie korzysta z całości jeśli nie ma żadnej wyraźnej granicy, a mąż autorki się tym nie interesuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stara Matka
12 minut temu, Gość gosc napisał:

Temat opisany tak, że podejrzewam że mieszkanie męża to piętro u teściów, czy innej rodziny. W przeciwnym wypadku mieliby raczej wydzieloną część działki, czy jakieś ustalenia odnośnie podziału i użytkowania terytorium. W dodatku układ pomieszczeń u męża jest co najmniej dziwny, co sugeruje, że nie było to pierwotnie odrębne mieszkanie, tylko zostało jakoś tam wydzielone z większej przestrzeni. 

Dla mnie istotna jest lokalizacja i codzienny komfort - więc RACZEJ wybrałabym mieszkanie autorki, a nie mgliste korzyści z mieszkania w domu z sąsiadami, z którymi trzeba ustalać każdy szczegół. Niekoniecznie też muszą być fajni, czy niehałaśliwi. Piszę raczej - bo istotne są dochody rodziny i czy opłaty czynszowe nie stanowią zbyt dużego obciążenia. Ważny jest czas dojazdu do pracy, odległość od przedszkola, komunikacji i tego typu sprawy. 

Opcja męża - co prawda 20 metrową kuchnię można przerobić, ale pokój rzędu 6-7 metrów jest dobry na garderobę, ale nie do życia na dłuższą metę. W dodatku w domach takie przeróbki są o tyle bardziej kłopotliwe, że większe jest ryzyko trafienia na ścianę nośną, a skoro przeróbka byłaby możliwa kosztem powierzchni pokoju - to słabo to wygląda.  Nie wsadziłabym dziecka do takiej klitki, bo zysk typu "rozstawię basenik żeby się miało gdzie popluskać" to żaden zysk.

Nie, to zawsze były odrębne mieszkania, piętro wyżej ma identyczny układ, a mieszkania w drugiej części są symetryczne. Na ostatnim pietrze są mniejsze mieszkania wydzielone ze strychu. A co do ogródka, to są ustalenia, ale dla wygody wszystkich jest połączony, gdyż wydzielanie miejsc wiązałoby się z koniecznością wykonania nowego przejścia, zresztą jest on niewielki, tak jest po prostu wygodniej.

Do przedszkola i na tramwaj odległości są podobne, odległość do pracy nie ma żadnego znaczenia (mąż z obydwu mieszkań ma ok. 40km, a ja pracuję w domu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stara Matka

Moje mogę spokojnie wynająć za 2000, nie 1200. Plus opłaty. A 500 plus jest dla dziecka. Nie zrezygnuję z pracy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stara Matka

Wc jest przy kuchni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
17 godzin temu, Gość Stara Matka napisał:

Nie chcemy sprzedawac jego mieszkania i nie potrzebujemy wiecej, niz 2 pokoje.

Dlaczego nie piszesz o swoim partnerze miło i ciepło np:mieszkanie mojego partnera, męża, narzeczonego, chłopaka  tylko "jego" mieszkanie. Zaczni od tego czy kochasz tego człowieka i czy chcesz z nim być, bo może nie ma sensu mieszkać razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Zle postawione pytanie " w ktorym byscie zamieszkali".Ja bym zamieszkala w tym z przyjemnym otoczeniem i widokiem z okna, jak najnizej, wiec przypuszczam ze to drugie w domku jednorodzinnym

Ale dla rodziny z dzieckiem lepsze mieszkanie nowe i czyste z wszelkimi uslugami blisko czyli to pierwsze.Zalezy tez czy wybor jest w 100% pod dziecko czy tez bierzesz pod uwage wlasne upodobania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Dlaczego nie piszesz o swoim partnerze miło i ciepło np:mieszkanie mojego partnera, męża, narzeczonego, chłopaka  tylko "jego" mieszkanie. Zaczni od tego czy kochasz tego człowieka i czy chcesz z nim być, bo może nie ma sensu mieszkać razem.

Proponuję przeczytać coś więcej niż tylko jedno zdanie, a jeśli sprawia to kłopot, może zacznij od zerówki, bo może nie ma sensu wypowiadać się na forach, kiedy ma się podstawowe problemy z czytaniem. Pisała, kim on dla niej jest, bezdennie tępy młocie, i to mnóstwo razy.

Z taką inteligencją wróżę świetlaną karierę mop-operatora, o ile odróżnisz sznurek od kijka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

A Ty Leżak nie znasz się przecież na inwestycjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 minut temu, Gość Kiss napisał:

Proponuję przeczytać coś więcej niż tylko jedno zdanie, a jeśli sprawia to kłopot, może zacznij od zerówki, bo może nie ma sensu wypowiadać się na forach, kiedy ma się podstawowe problemy z czytaniem. Pisała, kim on dla niej jest, bezdennie tępy młocie, i to mnóstwo razy.

Z taką inteligencją wróżę świetlaną karierę mop-operatora, o ile odróżnisz sznurek od kijka.

Kurcze, a gdzieś wcześniej pisałam, że Kiss nie ma manii wyższości nad innymi na forum. Inteligentna, najbardziej oczytana, wykształcona, doinformowana, a nawet zadatki na wróżkę ma. Przepraszam cię bardzo, ale autorka tylko raz napisała mąż, jeśli napisała dwa, to biję się w piersi, bo przegapiłam. Nieumiejętność czytania kłania się nie tej jak to napisałaś: bezdennie tępy młot, a tobie. Ty lepiej dobrze popatrz, czy czytasz autorkę, czy odpowiedź do niej. Bo mąż, to się wcześniej w odpowiedział do niej pojawiał, niż sama autorka napisała mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

*w odpowiedziach do niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
12 minut temu, Gość gość napisał:

Kurcze, a gdzieś wcześniej pisałam, że Kiss nie ma manii wyższości nad innymi na forum. Inteligentna, najbardziej oczytana, wykształcona, doinformowana, a nawet zadatki na wróżkę ma. Przepraszam cię bardzo, ale autorka tylko raz napisała mąż, jeśli napisała dwa, to biję się w piersi, bo przegapiłam. Nieumiejętność czytania kłania się nie tej jak to napisałaś: bezdennie tępy młot, a tobie. Ty lepiej dobrze popatrz, czy czytasz autorkę, czy odpowiedź do niej. Bo mąż, to się wcześniej w odpowiedział do niej pojawiał, niż sama autorka napisała mąż.

1.

A co do tej kanapy, to owszem,  prawie można z niej sięgnąć do kuchenki, ale uwierz, nie jest specjalnie ciasno, można normalnie się poruszać. Oczywiście jak siedzi się przy stole, to nikt nam za plecami nie przejdzie. Za to w pokojach mam mnóstwo miejsca,  bo posiadam niewiele rzeczy. 

Mam pomysły, jak to ogarnąć, no ale jednak męża mieszkanie to duże wyzwanie logistyczne. 

2. Nie, to zawsze były odrębne mieszkania, piętro wyżej ma identyczny układ, a mieszkania w drugiej części są symetryczne. Na ostatnim pietrze są mniejsze mieszkania wydzielone ze strychu. A co do ogródka, to są ustalenia, ale dla wygody wszystkich jest połączony, gdyż wydzielanie miejsc wiązałoby się z koniecznością wykonania nowego przejścia, zresztą jest on niewielki, tak jest po prostu wygodniej.

Do przedszkola i na tramwaj odległości są podobne, odległość do pracy nie ma żadnego znaczenia (mąż z obydwu mieszkań ma ok. 40km, a ja pracuję w domu).

3. W mieszkaniu męża kuchnia ma ze 20m2, jest to największe pomieszczenie w całym domu. Mały pokój ma może z 6-7m2, a łazienka z 4-max5. Mogę się trochę pomylić, ale mysle, ze niedużo. Miejsce na czajnik, chlebak, ekspres? Czajnik stoi na kuchence. Elektryczny może stać wszędzie. Mikrofali nie mamy i nie chcemy, ekspresu nie mamy, chlebak stoi w szafce, lodówka może być w zabudowie. 

xxx

Może jest więcej, nie chce mi się szukać. Ale nawet jeśli raz napisała, że mąż, to po kiego sie przywalasz, że nie wiadomo z kim mieszka, kim dla niej jest, co ona do niego czuje, i że ich związek jest generalnie do doopy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

*jeśliby tylko raz napisała mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 godzin temu, Gość Gosc gosc napisał:

50 m mieszkanie dla 3 osob? Dla mnie 80 m to Malo dla 2 I kota... poszukaj czegos wiekszego 

E, taka mądrość, każdy ma inne wymagania i przede wszystkim MOŻLIWOŚCI. Dla mnie cztery sypialnie, piec łazienek, salon, osobna jadalnią i osobna kuchnia to mało jak na nas- dwie osoby i pieska, ale nie rozmawiamy tu o tym kto co uważa za dobry metraż, tylko porównujemy dwa podobne metrażowo mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 godziny temu, Gość Gosc gosc napisał:

Mieszkanie 2 pokojowe nazywane jest Jak ma salon plus 2 sypialnie. Jak jest salon plus jedna sypialnia to jest mieszkanie Jednopokojowe. 

To zagranico. U nas liczy się pokoje, a zagranico sypialnie- czyli masz studio, 1BHK, 2BHK etc. W Polsce jest kawalerka, dwupokojowe, trzypokojowe etc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×