Nowopoznany facet zaprasza mnie na wyjazd. Powinnam pojechać?

Myślicie, że taki wyjazd wiąże się z jednym? Proponował mi też przyjechanie do niego na 2 dni- mieszkamy w róznych miastach. Myślicie, ze chodzi mu tylko o jedno czy niekoniecznie?

Nic się nie stanie jak popuścisz szpary. 

5 minut temu, Poetka napisał:

A ufasz mu? Na ile go znasz?

Ledwo co, poznalismy się na żywo, ale jak dotad nie bylismy na zadnej randce dopiero planujemy. Jest o 10 lat starszy ode mnie

Ja bym nie jechała.  Może planuje zakopać Cię w piwniczce.

Ja bym sie spotkala na neutralnym gruncie. 

Raz, że typa nie znasz, wiec to ryzykowne i głupie. Dwa - na 100% bedzie chciał seksu, wiadomo, po co faceci zapraszają "do siebie". 

8 minut temu, Gość Gość napisał:

Raz, że typa nie znasz, wiec to ryzykowne i głupie. Dwa - na 100% bedzie chciał seksu, wiadomo, po co faceci zapraszają "do siebie". 

na chińczyka i lemoniadę

Raczej nie podejrzewam żeby był seryjnym mordercą  Chodzi mi bardziej o to, czy taki wyjazd to od razu dla faceta pewny seks?

Nie chcę iść z nim do łóżka póki się dobrze nie znamy, nawet nie dlatego, że nie miałabym ochoty, ale mam pewne zasady i dziwnie bym się czuła, poza tym on mógłby mnie wtedy szybko olać....

Stąd takie moje dylematy.

Czy możliwe, ze wyjedziemy razem, ale do niczego nie dojdzie?

zresztą niby ok, moge odmówic mu seksu, ale nie wiem jak to traktują faceci, czy kiedy kobieta zgodzi się na taki wyjazd, to traktują to jako obietnice seksu między wierszami?

Lubie seks i świeta nie jestem, ale to zdecydowanie za szybko by było, z kolei jesli pojedziemy, a będę mu odmawiać może byc jakoś niezrecznie tzn. może popsuc się atmosfera bo on będzie na cos liczył, a ja będę musiała mu odmówić, może uzna to za oczywiste, że na wyjeździe do czegoś dojdzie?

Dlatego właśnie nie jestem pewna czy w ogóle powinnam jechać na taki wyjazd

Umów się z nim w restauracji na kawie gdziesz w publicznym miejscu. Zaproś go do kawiarni w Twoim mieście, nigdzie nie wyjeżdżaj. Powiedz, że nie zapraszasz nikogo do siebie dopóki kogoś bliżej nie poznasz i w drugą stronę tak samo masz, że nie odwiedzasz nikogo w domu na początku znajomości. Ja bym koleżankę też tam zainstalowała. W razie czego możesz wyjś do toalety i napisać sms do koleżanki czy jest ok. Druga niech po Ciebie przyjedzie, powiedz, że mieszkasz u koleżanki bo u siebie masz aktualnie remont. Rodzice koleżanki nie zgadzają się na nocowanie wizyty chłopaków.

54 minuty temu, Gość gość napisał:

zresztą niby ok, moge odmówic mu seksu, ale nie wiem jak to traktują faceci, czy kiedy kobieta zgodzi się na taki wyjazd, to traktują to jako obietnice seksu między wierszami?

Lubie seks i świeta nie jestem, ale to zdecydowanie za szybko by było, z kolei jesli pojedziemy, a będę mu odmawiać może byc jakoś niezrecznie tzn. może popsuc się atmosfera bo on będzie na cos liczył, a ja będę musiała mu odmówić, może uzna to za oczywiste, że na wyjeździe do czegoś dojdzie?

Dlatego właśnie nie jestem pewna czy w ogóle powinnam jechać na taki wyjazd

Powinnaś jechać i dac dupy po całości, twój stary już nie domaga a następna szansa po 40 się nie zdarzy. 

Nie jedź! 10000% on liczy na seks! Jeżeli jest 10 lat starszy, proponuje wyjazd a zwłaszcza jeżeli słabo się znacie ta propozycja już jest nie taktowna. Pewnie liczy na to jesteś naiwna i dasz się urobić. Poza tym nie wiesz jeszcze czego możesz się po nim spodziewać, faceci starsi o 10 lat czesto bywają bardzo nachalni, zwłaszcza na osobności, może próbować Cię napastować ( nie mówiąc o czymś gorszym) albo wywierać na Ciebie presję psychiczną że masz z nim iść do łóżka bo on tak chce. Starsi faceci niestety tacy są, nie mówię że wszyscy ale jest ryzyko. Ja bym nie jechała.

2 godziny temu, Gość gość napisał:

Raczej nie podejrzewam żeby był seryjnym mordercą  

Żebyś się nie zdziwiła...

Poza tym musiałaś dać mu już jakiś sygnał, że bez problemu dasz mu dùpy. Obiecałaś, to teraz opìerdalaj gałę

7 godzin temu, Gość gość napisał:

zresztą niby ok, moge odmówic mu seksu, ale nie wiem jak to traktują faceci, czy kiedy kobieta zgodzi się na taki wyjazd, to traktują to jako obietnice seksu między wierszami?

To nie jedź. Powiedz mu szczerze, że taki wyjazd to bzykanko, a dla Ciebie za wcześnie na to.

Nie rób nic wbrew sobie. Ale z drugiej strony to powinnaś wyluzowac. Dlaczego nie chcesz iść z nim do łóżka?Masz 16 lat, że chcesz zwlekać?

28 minut temu, Gość Jurek napisał:

To nie jedź. Powiedz mu szczerze, że taki wyjazd to bzykanko, a dla Ciebie za wcześnie na to.

Nie rób nic wbrew sobie. Ale z drugiej strony to powinnaś wyluzowac. Dlaczego nie chcesz iść z nim do łóżka?Masz 16 lat, że chcesz zwlekać?

No nie, ale juz miałam kiedys taka sytuacje, ze facet mnie olał, kiedy szybko poszłam z nim do łożka, wiec teraz wolę troche poczekac.

Szczerze mówiąc przezylam to wtedy, ze mnie tak potrwaktowal..A z tym znam sie jeszcze krocej,a tu od razu prpopzycja wyjazdu 

7 godzin temu, Gość gość napisał:

Raczej nie podejrzewam żeby był seryjnym mordercą

Oczywiście. Zawsze może jeszcze się okazać przestępcą trudniącym się handlem ludźmi, handlem narządami, lub ''po prostu'' osobą niestabilną emocjonalnie, agresywną, czy pokrzywioną na tle seksualnym.

7 godzin temu, Gość gość napisał:

[...] Chodzi mi bardziej o to, czy taki wyjazd to od razu dla faceta pewny seks? [...]

Zazwyczaj. Tym bardziej, jeśli to on opłaca wspomniany wyjazd, wtenczas wygląda, jakby zwyczajnie kupował sobie kobietę do łózka i ładne okoliczności (wszakże nie zna Cię na tyle, by chcieć po prostu spędzić miło czas w Twoim towarzystwie bez podtekstów). Sprytna podświadoma manipulacja, kobieta czuje presję, by się odwdzięczyć, bądź kłębiące się w niej emocje skutkiem sytuacji same pchają ją do współżycia, wystarczy zaaranżować odpowiednią atmosferę i wyczuć moment.

7 godzin temu, Gość gość napisał:

[...] Nie chcę iść z nim do łóżka póki się dobrze nie znamy [...]

By iść z nowym facetem do łóżka warto go znać na tyle dobrze, na tyle się przy nim dobrze i swobodnie czuć, by bez krępacji poprosić go o aktualne badania na obecność hiv i chorób wenerycznych.

7 godzin temu, Gość gość napisał:

Czy możliwe, ze wyjedziemy razem, ale do niczego nie dojdzie?

Możliwe. Ale wtenczas istnieje prawdopodobieństwo, jak napisałaś:

7 godzin temu, Gość gość napisał:

[...] on mógłby mnie wtedy szybko olać.... [...]

Może się tak stać nawet, kiedy w ogóle nie pojedziesz. Ba, może się tak stać w każdej chwili, jeśli nie traktuje Cię poważnie, bądź traktuje, lecz zainteresowanie wygaśnie (z różnych powodów zależnych, czy niezależnych). Dlatego najważniejsze jest, byś przede wszystkim dbała o siebie, o własne bezpieczeństwo i zdrowie, ponieważ w tym zakresie nikt i nic nie jest warte ryzyka.

6 minut temu, Nenesh napisał:

Oczywiście. Zawsze może jeszcze się okazać przestępcą trudniącym się handlem ludźmi, handlem narządami, lub ''po prostu'' osobą niestabilną emocjonalnie, agresywną, czy pokrzywioną na tle seksualnym.

Zazwyczaj. Tym bardziej, jeśli to on opłaca wspomniany wyjazd, wtenczas wygląda, jakby zwyczajnie kupował sobie kobietę do łózka i ładne okoliczności (wszakże nie zna Cię na tyle, by chcieć po prostu spędzić miło czas w Twoim towarzystwie bez podtekstów). Sprytna podświadoma manipulacja, kobieta czuje presję, by się odwdzięczyć, bądź kłębiące się w niej emocje skutkiem sytuacji same pchają ją do współżycia, wystarczy zaaranżować odpowiednią atmosferę i wyczuć moment.

By iść z nowym facetem do łóżka warto go znać na tyle dobrze, na tyle się przy nim dobrze i swobodnie czuć, by bez krępacji poprosić go o aktualne badania na obecność hiv i chorób wenerycznych.

Możliwe. Ale wtenczas istnieje prawdopodobieństwo, jak napisałaś:

Może się tak stać nawet, kiedy w ogóle nie pojedziesz. Ba, może się tak stać w każdej chwili, jeśli nie traktuje Cię poważnie, bądź traktuje, lecz zainteresowanie wygaśnie (z różnych powodów zależnych, czy niezależnych). Dlatego najważniejsze jest, byś przede wszystkim dbała o siebie, o własne bezpieczeństwo i zdrowie, ponieważ w tym zakresie nikt i nic nie jest warte ryzyka.

Reasumując: Droga Autorko, co byś nie zrobiła to i tak będziesz żałowała☺ A tak na poważnie, nie wierz nigdy "speedom" Mimo wszystko trzeba ze sobą trochę "pochodzić".

11 godzin temu, brokentiger87 napisał:

na chińczyka i lemoniadę

Urozmaićmy jeszcze o szachy, "Sudoku" i dżointa☺

8 minut temu, Endriu Domyslny napisał:

Reasumując: Droga Autorko, co byś nie zrobiła to i tak będziesz żałowała☺ [...]

Nie 'będziesz', a 'możesz' ;p...ale fakt, zawsze jest coś, co da się żałować ;)

1 minutę temu, Nenesh napisał:

Nie 'będziesz', a 'możesz' ;p...ale fakt, zawsze jest coś, co da się żałować ;)

Obstaję przy "będziesz"!☺ Przecież nie przyznam kobiecie racji! Ja? W życiu! Masz rację, "możesz" jest tak słodko stonowane. A końcowy efekt i tak...

1. Nie każdemu facetowi chodzi o seks.

2. Nie chciałbym iść do łóżka na pierwszym spotkaniu, ale niestety większość kobiet olewa faceta, który tego nie robi, bo uważa go za niemęskiego frajera, który boi się seksu lub faceta, któremu na niej nie zależy.

9 godzin temu, Gość Podaj mi napisał:

Powinnaś jechać i dac dupy po całości, twój stary już nie domaga a następna szansa po 40 się nie zdarzy. 

Kochany po czterdziestce to dopiero zaczyna się powodzenie

Moja szwagierka tak pojechala do faceta poznanego przez neta. Zostala u niego tydzien kiedy to zaszla w ciaze  teraz sa malzenstwem ale on jest dla niej straszny.:(

Ja bym na Twoim miejscu poczekala i niech to on przyjezdza do cb, niech sie stara a nie ty. Prosze cie nie rob z siebie latwej laski. 
Pamietaj, facet ktoremu na Tb zalezy bedzie robil wszytsko zeby sie z tb spotkac a jesli mu nie zalezy to traktuje cie tak jak teraz czyli chce  zebys do niego jechala. Jak dla mnie poroniony pomysl.