DLaczego na forum o dzieciach siedzą bezdzietni?

[Gość gość]

8 godzin temu, Gość Mama napisał:

Jeśli tu dużo różnych problemów jedne są zmyslone inne prawdziwe. Kobiety bez dzieci może myślą, iż dzieci sprawiają jedynie problemy, a tak nie jest. Dzień w którym przytulamy dziecko pierwszy raz jest jednym z najpiękniejszych, równie piękne jest to jak mówi kocham Cię mamo, albo to gdy robi obrazek specjalnie dla mamy, gdy coś mu się nowego uda itd. Mamy o tym nie pisza bo to oczywiste dla nas, więc to pisanie, że wychodzicie tu by się utwierdzic w tym, że posiadanie dzieci to coś strasznego jest co najmniej dziwne.

No popatrz, a dla mnie, mimo, że mam dziecko, jedną z najpiękniejszych chwil w życiu była ta, kiedy mogłam oficjalnie zacząć pomagać innym. Bo nic pięknego nie ma w tym, że istota, która uważa mnie za Boga obdarowuje mnie spersonalizowaną laurką.

[Gość Gość]

8 godzin temu, Gość Mama napisał:

Jeśli tu dużo różnych problemów jedne są zmyslone inne prawdziwe. Kobiety bez dzieci może myślą, iż dzieci sprawiają jedynie problemy, a tak nie jest. Dzień w którym przytulamy dziecko pierwszy raz jest jednym z najpiękniejszych, równie piękne jest to jak mówi kocham Cię mamo, albo to gdy robi obrazek specjalnie dla mamy, gdy coś mu się nowego uda itd. Mamy o tym nie pisza bo to oczywiste dla nas, więc to pisanie, że wychodzicie tu by się utwierdzic w tym, że posiadanie dzieci to coś strasznego jest co najmniej dziwne.

A potem jako nastolatek mówi: nie cierpię cię mamo, na niczym się nie znasz i obciach się z tobą pokazywać :-)

[Gość gość]

Najlepiej nie dyskutować.  Ostatnio zostawiłam komentarz na Pudełku i ku mojemu zdziwieniu zostałam zaatakowana przez jakaś bezdzietną. Kompletnie nie wspomniałam nic o bedzietności, temat artykuły też nie był o tym. A ona nagle naskoczyła na mój komentarz, przypisała mi jakieś wymyślone cechy typu utrzymanka i inne kwiatki.  Strasznie agresywne kobiety. A w moim komentarzu do artykułu o pewnej autorce napisałam po prostu, że fajnie i że ja też mam córkę.

[Gość Gosc]

20 godzin temu, Gość gość napisał:

Moja mama jest pielęgniarką i kiedy pracowała w szpitalu, opowiadała mi mnóstwo historii o ludziach, których nikt nie odwiedzał, choć mieli dzieci i wnuki. A jej bezdzietna i niezamężna znajoma ma mnóstwo przyjaciół, a dla dzieci i wnuków swoich braci i sióstr jest ukochaną ciocią. Zawsze ma z kim spędzić święta i urlop i zawsze znajdzie się ktoś, kto jej pomoże w razie potrzeby. Posiadanie dzieci nie gwarantuje opieki na starość, a ich brak jej nie wyklucza. 

Ach uwielbiam te wymyślone historię. Ciekawe Jakim złym człowiekiem trzeba być żeby dorosłe dzieci nie chciały mieć z tobą nic wspolnego. To nie o dzieci tu chodzi tylko o osobę która zapewne wszyscy nie tylko dzieci odrzucili. Patrząc z mojej perspektywy i rodzenstwa pomagam moim rodzicom a nie jakimś zdziwaczalym samotnym ciotkom w rodzinie. Nikt nie ma na to czasu i ochoty .

[Gość Gość]

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

A potem jako nastolatek mówi: nie cierpię cię mamo, na niczym się nie znasz i obciach się z tobą pokazywać :-)

Jeśli tak sobie wychowałaś to twój problem.

[Gość Gość]

6 minut temu, Gość Gość napisał:

Jeśli tak sobie wychowałaś to twój problem.

Hahahahahah. Oczywiście. Nastolatki mają bardzo dobrze poukładane w głowach - wystarczy je tylko dobrze wychować :-D

Jesteś matką kilkulatka czy jeszcze bezdzietna?

[Gość Gość]

32 minuty temu, Gość Gość napisał:

Hahahahahah. Oczywiście. Nastolatki mają bardzo dobrze poukładane w głowach - wystarczy je tylko dobrze wychować :-D

Jesteś matką kilkulatka czy jeszcze bezdzietna?

Śmieszna jesteś, skoro pisze, że wystarczy wychować to logiczne, że mam dziecko. Jak zostawiasz je samemu sobie to się nie dziw, że z czasem i ono zacznie Ciebie olewać. Gdy macie wspólne zajęcie typu basen czy rower, moje uwielbia i to i to, to samo będzie przychodzić i mówić, że jest piękna pogoda więc mama chodź na rower. Ale jak twoje siedzi cały dzień przed komputerem to ty mu nie jesteś do niczego potrzebna.

[Gość gosc]

43 minuty temu, Gość Gość napisał:

Śmieszna jesteś, skoro pisze, że wystarczy wychować to logiczne, że mam dziecko. Jak zostawiasz je samemu sobie to się nie dziw, że z czasem i ono zacznie Ciebie olewać. Gdy macie wspólne zajęcie typu basen czy rower, moje uwielbia i to i to, to samo będzie przychodzić i mówić, że jest piękna pogoda więc mama chodź na rower. Ale jak twoje siedzi cały dzień przed komputerem to ty mu nie jesteś do niczego potrzebna.

Zwykle dzieci w pewnym wieku wolą iść na rower z koleżankami czy kolegami.

Widać wychowalaś sobie dziwolaga, ktory nie ma znajomych w swoim wieku i woli z mamusia...

[Gość Gość]

1 minutę temu, Gość gosc napisał:

Zwykle dzieci w pewnym wieku wolą iść na rower z koleżankami czy kolegami.

Widać wychowalaś sobie dziwolaga, ktory nie ma znajomych w swoim wieku i woli z mamusia...

Ty tak serio? Czyli uważasz, że przez cały tydzień 24h jeździmy tylko we dwoje na rowerach. Jesteś bardzo ograniczona. Zacznij myśleć człowieku bo się tylko ośmieszasz.

[Gość gosc]

7 minut temu, Gość Gość napisał:

Ty tak serio? Czyli uważasz, że przez cały tydzień 24h jeździmy tylko we dwoje na rowerach. Jesteś bardzo ograniczona. Zacznij myśleć człowieku bo się tylko ośmieszasz.

A ty serio uważasz, że moje dziecko siedzi cały dzień przed przed komputerem? Jesteś bardzo ograniczona. Zacznij myśleć człowieku bo się tylko ośmieszasz.

[Gość Gość]

22 minuty temu, Gość gosc napisał:

A ty serio uważasz, że moje dziecko siedzi cały dzień przed przed komputerem? Jesteś bardzo ograniczona. Zacznij myśleć człowieku bo się tylko ośmieszasz.

Co pan to i małpa.

[Gość Gość]

12 godzin temu, Gość Mama napisał:

Jeśli tu dużo różnych problemów jedne są zmyslone inne prawdziwe. Kobiety bez dzieci może myślą, iż dzieci sprawiają jedynie problemy, a tak nie jest. Dzień w którym przytulamy dziecko pierwszy raz jest jednym z najpiękniejszych, równie piękne jest to jak mówi kocham Cię mamo, albo to gdy robi obrazek specjalnie dla mamy, gdy coś mu się nowego uda itd. Mamy o tym nie pisza bo to oczywiste dla nas, więc to pisanie, że wychodzicie tu by się utwierdzic w tym, że posiadanie dzieci to coś strasznego jest co najmniej dziwne.

Prosze mówić za siebie  

[Gość kllli]

Jeśli tak sobie wychowałaś to twój problem.

Hahahahahah. Oczywiście. Nastolatki mają bardzo dobrze poukładane w głowach - wystarczy je tylko dobrze wychować :-D

Jesteś matką kilkulatka czy jeszcze bezdzietna?

x

Co wy macie akurat do nastolatkow? Dlaczego maja byc głupie i rozwydrzone? Moje były ok. Z nastolatkami da sie o wszystkim pogadac, to dorosli prawie ludzie , niemal  partnerzy . I fakt - wychowanie+ geny. Czyli każdy z grubsza moze przewidzic, jakie będą ( podobne do was, do rodzin waszych i męża a wychowanie w waszych rekach,)  jeden sie musi bać, inny czeka na to spokojnie

[Gość Gość]

1 godzinę temu, Gość kllli napisał:

Jeśli tak sobie wychowałaś to twój problem.

Hahahahahah. Oczywiście. Nastolatki mają bardzo dobrze poukładane w głowach - wystarczy je tylko dobrze wychować :-D

Jesteś matką kilkulatka czy jeszcze bezdzietna?

x

Co wy macie akurat do nastolatkow? Dlaczego maja byc głupie i rozwydrzone? Moje były ok. Z nastolatkami da sie o wszystkim pogadac, to dorosli prawie ludzie , niemal  partnerzy . I fakt - wychowanie+ geny. Czyli każdy z grubsza moze przewidzic, jakie będą ( podobne do was, do rodzin waszych i męża a wychowanie w waszych rekach,)  jeden sie musi bać, inny czeka na to spokojnie

Poczytaj sobie książki o rozwoju dzieci, o psychologii i o ty co dzieje się z oranizmem dojrzewającego człowieka :-D Jak hormon buzują, jakie dzieci mają huśtawki nastrojów i jak ciężkie jest zawieszenie pomiędzy byciem dzieckiem a dorosłym.