Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mik

Czy słusznie jestem uprzedzona do teściowej?

Polecane posty

Gość Mik

1.Jestem w ciąży, teściowa powiedziała mi że mamy z mężem nie przychodzić do niej na obiady jak urodzi się dziecko ( nigdy do tej pory nie chodziliśmy na obiady do niej, ewentualnie na herbatkę i nie mieliśmy takiego zamiaru) odebrałam to że nie chce widywać wnuka, no ok jak chce

2. Jestem w ciąży, mój brat ciężko zachorował ale rokowania są dobre, teściowa dowiedziała się o chorobie brata i zaczęła opowiadać jak jej koleżanka chorowala przez wiele lat na tą chorobę i się nie cofnęła, super że dokłada mi stresów w ciąży, brat po jakimś czasie wyzdrowiał

3. Plotkuje do mnie na sąsiadów znajomych, ja tych ludzi nie znam i nie interesują mnie plotki na ich temat, plotkowanie obgadywanie to dla mnie brak kultury

5. Opowiada ludziom że chodzi z wnukiem na spacer po wszystkich chodnikach w miescie, a była na spacerze 1 raz czas 10 minut, po co kłamie?

6. Od wielu lat jest na emeryturze, wtrąca się w życie innych, plotkuje, wydzwania to swoich dzieci codziennie, ma wielki problem z ugotowaniem obiadu dla swojej rodziny, taka leniwa plotkara 

7. Po porodzie oczywiście rady nie noście, jak dziecko zaczęło płakać to sama rzuciła się i zaczęła je nosić.

8. Jak widzi mnie z dzieckiem to patrzy na wnuka a potem zaczyna trajkotac o swojej drugiej wnuczce, opowiada mi po 10 razy te same historie o niej, w tym wieku to to a w tym to tamto, takie porownywanie, mnie wogole nie obchodzi ta druga wnuczka, niech sobie rozmawia o niej z jej matka

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Plotkujesz na tesciowa. Nieladnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hrabina

To jest temat rzeka teście ja mieszkam na górze teście na dole młody że starym się nigdy nie dogada tym bardziej jakby nie było obca baba mimo że mama męża najlepiej zdala od teściów na swoim w małym ciasnym ale własnym ja niestety nie mam tego szczęścia... Plus tylko taki ze Góra cała dla nas i tu czuje swobodnie ale na podwórku to jest za cienko ubrała za grubo ubrała będzie chore ja to za swoich czasów blee bleee itp a ty przytakac robić swoje  albo pyskowac z kulturą tego się nauczyłam bo zjedzą żywcem... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Moja teściowa niby jest z gatunku tych "spoko", ale to jednak prawie obca kobieta dla mnie, która nagle pojawiła się w moim życiu i próbuje grać pierwsze skrzypce. Jestem zdania, że każda, nawet najukochańsza teściowa jest mniej lub bardziej wkurzająca. Ale takie są już uroki małżeństwa i macierzyństwa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ludzie za dziwni, nic nie zrobisz. Ogranicz kontakt i przestań brać wszystko osobiście. Najwidoczniej twoja tesciowa lubi mieć święty spokój ale tez chce zgrywac dobra babcie. Moja teściowa kiedyś rzekła,ze gdyby nam pieniędzy nie dała to byśmy na wyprawkę nie mieli. Z tego co pamiętam bylo to jednorazowe 100 zł na pierwszy dzien dziecka syna. Nie gardzę , kupiliśmy mu wtedy zabawkę od babci, podziekowalismy i super ze pamiętała. Ale to bylo raz 10 lat temu, a czas od czasu o tym wspomina jakby nas utrzymywala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ludzie za dziwni, nic nie zrobisz. Ogranicz kontakt i przestań brać wszystko osobiście. Najwidoczniej twoja tesciowa lubi mieć święty spokój ale tez chce zgrywac dobra babcie. Moja teściowa kiedyś rzekła,ze gdyby nam pieniędzy nie dała to byśmy na wyprawkę nie mieli. Z tego co pamiętam bylo to jednorazowe 100 zł na pierwszy dzien dziecka syna. Nie gardzę , kupiliśmy mu wtedy zabawkę od babci, podziekowalismy i super ze pamiętała. Ale to bylo raz 10 lat temu, a czas od czasu o tym wspomina jakby nas utrzymywala

Haha no nieźle 🙂 

Moja też cały czas na lewo i prawo opowiada czego to nie dała wnukowi i rzeczywiście dała sporo zabawek, ale traktuje te zabawki jak swoją własność tzn. pyta czy nie zniszczyliśmy 😄 albo mówi, żebyśmy dbali, bo potem będą dla innego wnuka. A wiadomo co dziecko potrafi zrobić np. z takim plastikowym samochodzikiem. Nasz jest już rozłożony na części 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mik
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Ludzie za dziwni, nic nie zrobisz. Ogranicz kontakt i przestań brać wszystko osobiście. Najwidoczniej twoja tesciowa lubi mieć święty spokój ale tez chce zgrywac dobra babcie. Moja teściowa kiedyś rzekła,ze gdyby nam pieniędzy nie dała to byśmy na wyprawkę nie mieli. Z tego co pamiętam bylo to jednorazowe 100 zł na pierwszy dzien dziecka syna. Nie gardzę , kupiliśmy mu wtedy zabawkę od babci, podziekowalismy i super ze pamiętała. Ale to bylo raz 10 lat temu, a czas od czasu o tym wspomina jakby nas utrzymywala

Pobilas moja we wszystkim, twoja po prostu wymiata hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aja

Przesadzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Mik napisał:

Pobilas moja we wszystkim, twoja po prostu wymiata hehehe

No, ma swoje momenty. Ona jest nauczycielka, zadziera nosa, udaje że kogos nie widzi i czeka az ta osoba z nią sie przywita, a jeśli tego nie zrobi to narzeka,że jak można być tak niekulturalnym i sie nawet nie "uklonic" nauczycielce, przecież wszyscy ja znają! Taka szlachta. Co zabawne,to mimo 30 lat stażu zawsze robi tez sam błąd ortograficzny zamiast końcówki -em , - om w niektorych slowach pisze -ę -ą. Taka ę ą bułkę z kawą. Uodpornilam sie na nią już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bejbi

Ogranicz kontakt z tą kobietą do minimum, żadne argumenty z twojej strony i tak nie będą do niej docierać, bo ona wszystko wie najlepiej itp, szkoda wątroby, znam ten typ człowieka więc cokolwiek zrobisz i tak będzie be! nawet herbatki sobie odpuść (jeszcze ci coś dosypie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bejbi
57 minut temu, Gość Mik napisał:

Pobilas moja we wszystkim, twoja po prostu wymiata hehehe

U mnie w rodzinie była bardzo podobna historia, mama mojej mamy do dzisiaj jej wypomina jak to w 1989 dołożyła jej pare złotych na wózek dla mnie. Zarówno ja, ani mama nie utrzymujemy z nią kontaktu chociaż mieszka w tym samym mieście, o tacie nie wspomne bo najchętniej utopił by babke w kiblu jakby to nie było karalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja bym ją po prostu ignorowała. A ja coś zacznie gadac to pokazała bym jej że nie słucham. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Ewelina

1. trzeba było się spytać, że jak jak chce to możecie wogóle nie przychodzić jak byłoby jej tak wygodniej?

2.w jaki niby sposób zestresowała Ciebie?powiedziała, że się nie cofnęła, czyli podała przykład pozytywny

3. Tak jak ktoś napisał wcześniej, że też w tym momencie plotkujesz na teściową. Zostawiłabym to bez komentarza, bo uważam że każdy z nas w większy lub mniejszy sposób plotkuje o kimś

5. Może jakieś objawy choroby??

6.tez jestem leniwa 😋 ale obiad dla rodziny zrobię

7.teoria z praktyką czasem się mijają

8. Możesz masz w rodzinie jakieś dziecko?jak nie to wymyś kuzynki synka, który jest jeszcze lepszy niż jej wnuczka i wszystkie wnuki na dzielnicy, opowiadaj jej non stop jakieś historię na jego temat za każdym razem jak będzie próbowała o tej swojej wnuczce mówić i tyle

Uważam, że za bardzo analizujesz teściową. Jesteś do niej uprzedzona podejrzewam, że od bardzo dawna. Z twego opisu wnioskuję, że za bardzo w życie Waszego wnuka się nie angażuje. Pamiętaj, że nikt nie jest idealny. 

Ja do swojej jestem uprzedzona od czasu jak przyjechała pomóc przy drugim dziecku jak się urodziło. Miała pomóc , a czekała aż będę ją obsługiwać. Wyjąć mięso i zrobić zupę/obiad to się krępowała, ale już rozmrażać bez pytania moje gotowe jedzenie to się nie krępowała. Opowiadała mi historię jak ona obsługiwała zięcia przez miesiąc, a mojemu nawet jedzenia na talerz nie nałożyła. Nie przywiozła nic ani dla jednego ani drugiego wnuka (nie przeżywałam) do póki przed wyjazdem zaczęła kompletować wyprawek dla znajomych swoich dzieci. Mogłabym tak pisać bez końca, ale to temat rzeka. Plusem jest to, że mieszka w miarę daleko, ale minusem to, że jak przyjedzie to na dłużej niż weekend.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Tak,jestes uprzedzona i to bardzo. Cokolwiek kobieta by nie zrobila, zawsze bedzie zle i zawsze bedziesz rozkminiac.

Mamusia jest idealna,prawda ?

Odpusc sobie wizyty,nic nie musisz. Wyjdzie wam to na zdrowie. Maz bedzie chcial, bedzie odwiedzal matka z wnukiem, ty w tym czasie mozesz sie porelaksowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×