Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Żaba

Powiedziałybyście koleżance, że jej mąż popłynął na wieczorze kawalerskim?

Polecane posty

Gość gość

Z perspektywy osoby, która została zdradzona przed ślubem (wprawdzie nie na kawalerskim ze striptizerka) i nikt jej nie powiedział mówię POWIEDZ. Gdybym miała lepszych przyjaciół oszczedzilabym nerwów przy rozwodzie. To nie Ty zepsujesz im małżeństwo, on sam już to zrobił maczając gdzie popadnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Pewnie bym powiedziała, bo sama chciałabym wiedzieć i byłabym zła, gdyby wyszło już po ślubie, a koleżanka mnie nie ostrzegła.

Dla mnie jakiekolwiek macanie, całowanie i obciąganie (po pijaku czy nie) jest po prostu niedopuszczalne, kiedy jestem z kimś w związku. Nie interesuje mnie, że ojej, bo alkohol. Żałosne usprawiedliwianie takich zachowań. Jeśli ktoś nie umie nad sobą zapanować, to niech nie pije albo w ogóle odpuści związki. Po co się tak męczyć z jedną osobą, skoro można być wolnym i robić co się chce?

A zdrada podczas wieczoru kawalerskiego to już w ogóle świństwo. Jak facet się jeszcze nie wyszalał, to po co mu ten straszny ślub? Za karę się żeni czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość gosia napisał:

serio to ja bym nie wierzyla w takie pogloski, kiedys bylam na imprezie, a ze mialam hemorojdy wizyta w kibelku zajela mi ok 40 minut, pare osob sobie wymyslilo ze mialam orgie w lazience a ja plakalam z bolu przy zalatwianiu sie, kiedys wierzylam w takie rewelacje dopoki mnie nie "dopadly"

Autorko, zapyraj kolezanki czy jej faceta ma hemoroidy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawda nawet ta najgorsza

Powiedz jej.  On ją zdradził, zdradzi ją znowu przy pierwszej lepszej okazji, będziesz miała to na sumieniu,że zniszczy sobie z nim życie, a jak jej powiesz po latach to Cię nienawidzi że nuebpowiedzialas wcześniej, teraz jeszcze nie jest zapozno,szkoda jej życia,a czy się  na Ciebie zdenerwuje czy nie to mało ważne przy tym że BĘDZIESZ MIAŁA CZYSTE SUMIENIE,ja bym z nią na spokojnie porozmawiala ,gdzieś na osobnosci ,żeby się mogła wykrzyczeć na głos . Jeśli niepowiesz będziesz ten ciężar nosić  . Pomysl, chciałabyś żeby ktoś tobie w takiej sytuacji powiedział o takim strasznym podłym zachowaniu przyszłego męża, czy wolalabys nie wiedzieć jak wszyscy wkoło wiedzą i podsmie...a się, a Ciebie mają za naiwną głupia i żałosna. Znalazł się samiec ta stiptizerka mogła być czymś zarazona,obrzydliwe,ten facet nie jest moralny,złapał dobrą dziewczynę za żonę a na boku będzie okazyjnie bzykal co mu podleci. Pokaże jej mój wpis może zrozumie,jak przeczyta,Uratuj jej życie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia

ja jestem ciekawa skad oni moga wiedziec ze ona mu robila loda, stali przy nich i patrzyli jak mu obciaga? serio nie ma dowodow na nic, takie rewelacje to kazdy moze wymyslec dla jaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość gosia napisał:

ja jestem ciekawa skad oni moga wiedziec ze ona mu robila loda, stali przy nich i patrzyli jak mu obciaga? serio nie ma dowodow na nic, takie rewelacje to kazdy moze wymyslec dla jaj.

Zgadzam się, mogli w sypialni dyskutować o ostatnim odcinku Kardashianow..sprzątać mogli,oglądać memy w internetach.

 

Autorko pogadaj z bratem. Wypytaj, poproś o szczerość i wtedy pomyślisz. Faceci to gląby, mają tendencję do kolorowania. I.wtedy zobaczysz. Głupio by było gdybyś poleciała do koleżanki bo twój brat po kilku piwach gadał.bzdury koledze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ten facet to świnia, oczywiście nieakceptowalne jest takie zachowanie ALE nie wiesz jakie zdanie na ten temat ma koleżanka jest całkiem sporo kobiet które otwarcie mówią że gdyby facet je zdradzał to wolałyby nie wiedzieć). Ja na Twoim miejscu umowilabym się z nią na wino, opowiedziała o jakimś filmie który oglądałam z wątkiem zdrady i powiedziała coś w stylu "ja to bym chyba wolała nie wiedziec gdyby mnie mąż zdradzał" i zobaczyć co ona odpowie. Jeśli powie że też wolałaby nie wiedzieć to koniec tematu, jeśli powie że każda prawda jest lepsza niż kłamstwo... Powiedz jej co usłyszałas, opowiedz dokładnie o tamtej sytuacji i powiedz jej że sama nie wiesz co Otyń myśleć, może oni tak tylko gadali, ale czułaś że powinna o tym wiedzieć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Ten facet to świnia, oczywiście nieakceptowalne jest takie zachowanie ALE nie wiesz jakie zdanie na ten temat ma koleżanka jest całkiem sporo kobiet które otwarcie mówią że gdyby facet je zdradzał to wolałyby nie wiedzieć). Ja na Twoim miejscu umowilabym się z nią na wino, opowiedziała o jakimś filmie który oglądałam z wątkiem zdrady i powiedziała coś w stylu "ja to bym chyba wolała nie wiedziec gdyby mnie mąż zdradzał" i zobaczyć co ona odpowie. Jeśli powie że też wolałaby nie wiedzieć to koniec tematu, jeśli powie że każda prawda jest lepsza niż kłamstwo... Powiedz jej co usłyszałas, opowiedz dokładnie o tamtej sytuacji i powiedz jej że sama nie wiesz co Otyń myśleć, może oni tak tylko gadali, ale czułaś że powinna o tym wiedzieć. 

Oj to takie pierniczenie "wolałaby nie wiedziec"... Tak mówią tchórze, którzy boją się że ich sielanka gruchnie. Jeśli to prawda, to gruchnie po ślubie, chyba ze całe życie będzie udawać że nic nie wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Ten facet to świnia, oczywiście nieakceptowalne jest takie zachowanie ALE nie wiesz jakie zdanie na ten temat ma koleżanka jest całkiem sporo kobiet które otwarcie mówią że gdyby facet je zdradzał to wolałyby nie wiedzieć). Ja na Twoim miejscu umowilabym się z nią na wino, opowiedziała o jakimś filmie który oglądałam z wątkiem zdrady i powiedziała coś w stylu "ja to bym chyba wolała nie wiedziec gdyby mnie mąż zdradzał" i zobaczyć co ona odpowie. Jeśli powie że też wolałaby nie wiedzieć to koniec tematu, jeśli powie że każda prawda jest lepsza niż kłamstwo... Powiedz jej co usłyszałas, opowiedz dokładnie o tamtej sytuacji i powiedz jej że sama nie wiesz co Otyń myśleć, może oni tak tylko gadali, ale czułaś że powinna o tym wiedzieć. 

Chyba najrozsądniejsza opcja. Popieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Gość gość napisał:

Z perspektywy osoby, która została zdradzona przed ślubem (wprawdzie nie na kawalerskim ze striptizerka) i nikt jej nie powiedział mówię POWIEDZ. Gdybym miała lepszych przyjaciół oszczedzilabym nerwów przy rozwodzie. To nie Ty zepsujesz im małżeństwo, on sam już to zrobił maczając gdzie popadnie

Zgadzam się 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Gość gość napisał:

Pewnie bym powiedziała, bo sama chciałabym wiedzieć i byłabym zła, gdyby wyszło już po ślubie, a koleżanka mnie nie ostrzegła.

Dla mnie jakiekolwiek macanie, całowanie i obciąganie (po pijaku czy nie) jest po prostu niedopuszczalne, kiedy jestem z kimś w związku. Nie interesuje mnie, że ojej, bo alkohol. Żałosne usprawiedliwianie takich zachowań. Jeśli ktoś nie umie nad sobą zapanować, to niech nie pije albo w ogóle odpuści związki. Po co się tak męczyć z jedną osobą, skoro można być wolnym i robić co się chce?

A zdrada podczas wieczoru kawalerskiego to już w ogóle świństwo. Jak facet się jeszcze nie wyszalał, to po co mu ten straszny ślub? Za karę się żeni czy jak?

Popieram 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Oj to takie pierniczenie "wolałaby nie wiedziec"... Tak mówią tchórze, którzy boją się że ich sielanka gruchnie. Jeśli to prawda, to gruchnie po ślubie, chyba ze całe życie będzie udawać że nic nie wie

Ale przecież są takie kobiety, które całe życie jakby wiedzą że mąż coś fika, a jednak zamykają oczy i uszy na wsyzsskie znaki, bo właśnie nie chcą wiedzieć. Boją się panicznie samotności czy coś, to mamy taką babkę uszczęśliwiać na siłę bo MY wolalybysmy wiedzieć i rzucić gnoja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żaba

Dzięki za odpowiedzi, faktycznie chcę żeby wiedziała ale samej mi głupio, najpierw pogadam z jej siostrą, może ona go przycisnie. Niestety sytuacja miała miejsce na pewno, byli w jednym mieszkaniu, wiedzieli co się dzieje a po wszystkim pan młody doplacil pani dzi/wce. Nawet się z tym nie krył bo było ich 5 i sami zaufani i nie sądził że wyjdzie kiedykolwiek. I by nie wyszlo gdyby mój brat się nie chciał pochwalic w czym brał udział, nie wiem czemu dla facetów to powód do dumy jak syfa od dzi/wki złapią i on nawet nie użył jego imienia ale to był jedyny kawalerski na jakim był i w tym tekscie ze kolega twierdzi że "x lepiej obciaga" to użył imienia kolezanki. Zresztą potem się przyznał i opowiedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa

To koleżankę za co ma żeby w taki sposób o niej mówić że lepiej obciaga, nie szanuję jej,już teraz. Myślę że na obciaganih się nie skończyło, tylko był szybki numerek. Szkoda tej dziewczyny ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmmm

Sprawa prosta, skoro kolegujesz sie z obojgiem, to ja bym sie albo z nim spotkala albo zadzwonila i salutary wprost co on na to i co zamierza zrovic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Provo nawet jak ktoś takie rzeczy robi to w sekrecie i nikt nie wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klupa

Widzę dwie opcje: pierwsza – dzwonisz do tego faceta, mówisz: wiem co się działo na kawalerskim, albo ty powiesz narzeczonej albo ja. I czekasz jak zareaguje. Druga opcja: mówisz koleżance, z zastrzeżeniem że słyszałaś od osoby trzeciej. W obu przypadkach raczej już tych znajomych nie będziesz miała, ale czyste sumienie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryzalera

nic nikomu nie mow bo potem ty wyjdziesz na zla i starcisz oboje przyjaciol. Najlepiej zapominj o sprawie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyhyhyf

znam identyczna historie i skonczylo sie to tak, ze ta dziewczyna ktora pwoiedziala o sprawie narzeczonej zostala uznana za klamczuche, koledzy ktorzy byli na tym kawalerskim wszytskiemu zaprzeczyli i ta wyszla na wariatke. Doslownie wszyscy znajomi i ta para ktorej sprawa dotyczyla, wszyscy sie odwrocili. 
Nie wtracaj sie w nie swoje sprawy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Wszystko wraca, jak Ty nie powiesz jej to ktoś kiedyś nie powie tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klapka 1
1 godzinę temu, Gość Żaba napisał:

Dzięki za odpowiedzi, faktycznie chcę żeby wiedziała ale samej mi głupio, najpierw pogadam z jej siostrą, może ona go przycisnie. Niestety sytuacja miała miejsce na pewno, byli w jednym mieszkaniu, wiedzieli co się dzieje a po wszystkim pan młody doplacil pani dzi/wce. Nawet się z tym nie krył bo było ich 5 i sami zaufani i nie sądził że wyjdzie kiedykolwiek. I by nie wyszlo gdyby mój brat się nie chciał pochwalic w czym brał udział, nie wiem czemu dla facetów to powód do dumy jak syfa od dzi/wki złapią i on nawet nie użył jego imienia ale to był jedyny kawalerski na jakim był i w tym tekscie ze kolega twierdzi że "x lepiej obciaga" to użył imienia kolezanki. Zresztą potem się przyznał i opowiedział

ale masz brata fujare. Takich "przyjaciol"  jak on to wytrzelac. 
A ty autorko (k.rwo) chcesz juz mielic tym swoim brudnym jezorem zeby kolezance slub rozwalic, juz cie boli ze ktos ma lepiej. S.Z.M.A.T.O. !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość klapka 1 napisał:

ale masz brata fujare. Takich "przyjaciol"  jak on to wytrzelac. 
A ty autorko (k.rwo) chcesz juz mielic tym swoim brudnym jezorem zeby kolezance slub rozwalic, juz cie boli ze ktos ma lepiej. S.Z.M.A.T.O. !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Kto ma lepiej? XD Koleżanka że ją facet robi po rogach czy sam facet, który na szczęście wpadnie i cała rodzina się dowie? Odezwał się frajer co chcialby na boki chodzić ale albo nie ma jak albo szorty przyfalowaly że nie wszyscy tacy zepsuci i się wyda xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 godziny temu, Gość Żaba napisał:

Koleguje się z obojgiem, ostatnio on urządził kawalerski, na którym był mój brat, ona nie robiła. To było tydzień temu, wczoraj z innym kumplem siedział na tarasie i opowiadał o wrażeniach, po alkoholu byli dość głośno i usłyszałam, że striptizerka (nawet nie miało jej być) zrobiła panu młodemu loda. Wyraźnie słyszałam jak się śmiali bo opowiadał, że to żadne "luksusowe obcia/ganie i x robi lepsze". Jestem pewna, że nie są w otwartym związku i ona nic o tym nie wie, jest rozsądna osobą i być może nawet odwolalaby ślub. Przycisnelam potem brata, przyznał, że kolega mocno z tamtą balowal a potem poszli do pokoju, i że to nie fair ale oni się przyjaźnią i on na pewno nie powie. Nie wiem co robić, to moja dobra znajoma, wiem, że ja bym chciała wiedzieć i żeby ktoś mnie uświadomił z jaką swinia jestem zanim za niego wyjdę albo coś złapie

A co to Ciebie albo Twoją koleżankę obchodzi? Puściła chłopa na imprezę to niech się liczy z konsekwencjami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jako twój  koleżanka chciałabym wiedzieć. 

Natomiast twój brat jako zdrajca moze kumpli stracić jak wyjdzie źródło przecieku. Pytanie czy nie będzie miał Ci tego za złe. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justa

Społecznica z Ciebie czy co? Taką satysfakcję sprawi Ci wyjawienie czegos, czego nawet nie widziałaś tylko zasłyszałaś i to z pijackiej imprezy? Poza tym od kiedy lodzik to zdrada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karcia

Co za ku**s!  Zasługuje żeby wiedzieć może pogadaj z nią szczerze i powiedz jak było że uslyszalas coś takiego 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

haha moja koleżanka dla jaj w dzień ślubu powaznym tonem powiedziała że wiem co robiłeś na kawalerskim a ten się łzami zalal ze przeprasza to tylko jeden raz i ją kocha. Szczena jej opadła do ślubu nie doszło oczywiście.

Ja w ogóle nie rozumiem tego fenomenu tancerek na kawalerskim, głupia moda. Normalny facet nawet jakby w zwyczajnych okolicznościach nie szukał okazji to po duzej ilości alkoholu może mu odje/bać jak goła ... będzie mu cyckami po twarzy zasuwac. Szczególnie ze to jest nastawione na podniecanie, zamawiaja je po taniosci z roksy i podobnych top są zwyczajne prostytutki którym się bardziej opłaca kogoś do łóżka zaciągnąć bo na sam taniec nie przyjeżdżaja i obojętne im czy to pan młody czy gość i wije się aż nawinie, po co los kusić. W życiu bym się na takie coś nie zgodziła a jeśli koniecznie to tylko profesjonalna tancerka , ktora mam pewność że się nie da dotknąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

O co chodzi z  tym wyrazeniem popłynął? Ja to zawsze rozumiałam ze sie ktos upił. A sytuacja jaka opisujesz to jak dla mnie patologia, ale tego jest od groma. Facet musi byc strasznym prostakiem, i osoba która z nim jest chyba to wie, chodzi mi o całokształt. No i jeszcze jesli wieczróe kawalerski ma byc forma dodatkowego wyszumienia się, to jak ktos nadal ma potrzebe "szumienia" na pewno w związku nie bedzie wierny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 godzin temu, Gość .... napisał:

Ja bym chciała wiedzieć i bym była wdzięczna koleżance. Gdyby mi nie powiedziała to bym się do niej nie odezwała do końca życia. Ale wiem, że są kobiety, dla których po powiedzeniu prawdy staniesz się najgorsza. To najstraszniejszy typ kobiet, są złe na Ciebie zamiast na swojego zdrajcę. No bo to przecież Ty zburzyłaś ich sielankę... Podążaj za swoim sumieniem, zobaczysz co się wydarzy. Szkoda, że nie nagrałaś tej rozmowy, wtedy miałabyś dowód a tak na słowo to się może wszystko obrócić przeciwko Tobie.

Jestem tego samego zdania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Powiedz, oszczędzisz koleżankę przed rozwodem. Ja bym chciała wiedzieć, a informatorce jeszcze bym podziekowała,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×