Pytanie głównie do Mężczyzn, ale nie tylko...

Facet któregoś dnia na zadane pytanie, oznajmia, że nic do nas nie czuje i nas nie kocha i nie chce seksu (kiedyś ten seks był - cudowny) i nie byłoby w tym nic dziwnego skoro tak to czuje to OK. Ale.... po tym wszystkim, kiedy mi to powiedział, tym razem ja oznajmiam jemu, że nie przyjeżdżam na seks i gdybym miała ochotę na to, to na pewno nie chcę z nim. W jego oczach widać było wściekłość, bez zmrużenia patrzył mi się prosto w oczy.  I teraz pytanie: jak to możliwe, facet mówi, że nas nie chce a później okazuje niezadowolenie i wściekłość? Powinno przecież być to dla niego obojętne, skoro nie kocha, prawda? Czy może udaje i ukrywa uczucia? Jest to możliwe? Czujecie się Panowie urażeni, kiedy kobieta mówi, że seks z nim ją nie interesuje, po tym oczywiście jak usłyszała, że facet nic do niej nie czuje, czy oznajmienie to wam już zwisa? Panie też proszę o wypowiedź o takiej sytuacji, jak to widzicie?

Czy jest to możliwe, że nie kochacie kobiety ale mimo wszystko czujecie się urażeni jak kobieta mówi, że seks z wami ją nie interesuje? 

Proste. Myslal, ze seks mu sie nalezy. Widac za kogo cie mial skoro jedyne emocje jakie odczuwa to wscieklosc jak mu odmawiasz

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Proste. Myslal, ze seks mu sie nalezy. Widac za kogo cie mial skoro jedyne emocje jakie odczuwa to wscieklosc jak mu odmawiasz

Nie....! on właśnie nie chce seksu, ale czuje się urażony, kiedy ja mówię, że ten seks z nim mnie też nie interesuje i jeśli będę chciała to na pewno nie z nim 

14 minut temu, Gość Kobieta napisał:

Nie....! on właśnie nie chce seksu, ale czuje się urażony, kiedy ja mówię, że ten seks z nim mnie też nie interesuje i jeśli będę chciała to na pewno nie z nim 

To jest dokladnie to samo. Bo moze mu sie zachce i co wtedy? Poza tym urazona duma. Mialas blagac, a nie odmawiac teoretycznego seksu 

5 minut temu, Gość Gość napisał:

To jest dokladnie to samo. Bo moze mu sie zachce i co wtedy? Poza tym urazona duma. Mialas blagac, a nie odmawiac teoretycznego seksu 

Ale to trwa już ładnych parę lat, okazywał uczucia, dotyk... ale zero seksu. Kiedy próbowałam bardziej się zbliżyć do niego, odrazu wiało chłodem. Chyba, że typowe zachowanie toksyka...?

Mnie to obojętne jak „goniłem” dziunie po czasie jak byliśmy razem to nie interesuje mnie to czy roocha się później z ciapatym naszym czy kimkolwiek. Etap zakończony i SejJuNara !!!!

Nikt już więcej się nie wypowie?